Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Malako92

Co zrobić żeby znaleźć dziewczynę? Poważnie

Polecane posty

Gość gość
A znajomych masz? Warto z nimi wychodzić. Czasami znajoma znajomego bywa atrakcyjną. W ten sposób też się ludzi poznaje. A na studia zapewne się dostaniesz. Jeśli nie w tym, to może w następnym roku. Szansa jest, więc jest też szansa na poznanie nowych ludzi. To, ze coś się odwleka w czasie nie oznacza, że nigdy nie nastąpi. Czasami tak jest, że trzeba swoje odczekać, chociaż nam się to nie podoba. Mamy wtedy poczucie zmarnowanego czasu. Ale to może być czas dla Ciebie, na to, żebyś pobył sam ze sobą, czas na przemyślenia itp. itd. Sama tak w życiu miałam. I też nie miałam długo faceta wtedy. A później znalazł się sam, sama nie wiem jak to wyszło. Czasem potrzeba cierpliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak masz internet, żeby siedzieć na kafe, to może użyj internetu, żeby podtrzymywać znajomości, które do tej pory rozwinąłeś/miałeś albo odnów kilka, nawet tych ze szkoły. Wyjdź do tych ludzi, nawet do kolegów. Z nimi wyjdziesz może gdzieś, może dzięki nim zapoznasz jakąś dziewczynę. Może któryś ma fajną siostrę, a Ty o tym nie wiesz. No naprawdę jest dużo sposobów. Rozumiem, że nie zawsze ma się multum przyjaciół. Rozumiem, że nie zawsze spotyka się na swojej drodze tych, co trzeba. Ale to się zmienia z czasem i tak jak mówię - czasami trzeba swoje odczekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to cóż... Więc może warto zaczekać na nowy etap w życiu i wszystko układać na nowo? Chociażby idąc na te studia? Ale wtedy zadbaj o nowe kontakty, daj im szanse.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale na kafe mi już przepowiedzieli że tam nie będzie dobrze. Jak się nie jest duszą towarzystwa to się jest na uboczu, dużo dziewczyn ma już chłopaków, relacje o wiele luźniejsze, o wiele więcej ludzi i integracja nie już na takim poziomie co w liceum...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jejku.... a Ty co? Z choinki się urwałeś? Studia są swobodnym trybem życia i owszem, relacje są na luzie, ludzi jest dużo. Ale i tak w pewnym momencie tworzą się grupy i grupki ludzi, którzy przypadają sobie do gustu - chociażby na jednym roku jak z kimś studiujesz. Jest mnóstwo ludzi-indywidualistów, co nie znaczy, że z nikim nie rozmawiają i nikt ich nie szanuje. Studia mają to do siebie, że ludzie, których tam spotykasz są (a przynajmniej w założeniu powinni być) dorośli. Niektórym wtedy charaktery dopiero się kształtują. Jest okazja, żeby poznawać, przebierać i wybierać. Dziewczyny mają chłopaków, a chłopaki dziewczyny, ale są też ludzie sami. Ludzie się rozstają, schodzą - jak to w życiu. To nie jest tak, że po korytarzach uczelni chodzą same zakochane pary. Ja już kończę studia. Też nie mam miliona przyjaciół, bo wolę mieć ich mniej, ale niech będą prawdziwi. Takie mam zasady. Ludzi poznaję stopniowo, powoli tworzę relacje, ale wiem, że jak się uda, to są one coś warte. Nieraz spędzałam przerwy sama, bo chciałam, a na wykładach, ćwiczeniach, laboratoriach rozmawiałam z ludźmi, bo zajęcia wymagały pracy w grupie. Czasem trzeba było odezwać się o notatki. Czasem się człowiek wygłupiał z innymi, bo akurat ktoś powiedział coś śmiesznego i od słowa do słowa był ubaw do rozpuku i tak się ludzi poznaje. A później... nie wiesz kiedy i idziesz z nimi na piwo, rozmawiasz na drugi dzień. To, że ktoś nie odpowiada Ci, bo uważasz, że ma inne zainteresowania niż Ty, nie oznacza, że nie jest wartościowym człowiekiem. Na studiach ludzie otwierają się na innych, na otoczenie. Poznajesz wtedy świat i życie, a nie jest ono kolorowe. Zmieniasz często swoje zatwardziałe poglądy, bo życie tego właśnie od Ciebie wymaga. I słuchaj dalej jak Ci ktoś przyszłość przepowiada ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytając twoje wypowiedzi dochodzę do wniosku, że coś jest z tobą nie tak... oczekujesz, że dziewczynę w ogródku z ziemi wykopiesz? Z książki też ci nie wyskoczy. Wyjdź do ludzi człowieku!!! Laski nie lubią biernych facetów, którzy tylko narzekają na to jak im źle... I trochę inicjatywy własnej, odwagi... Nic się samo nie wydarzy! Jak chciałam kogoś poznać to zagadałam i już. Nic mnie to nie kosztowało - no może trochę stresu na początku, ale dzięki temu od ponad trzech lat jestem w szczęśliwym związku. Nie biadoliłam, że nikogo nie mam, a powinnam mieć, bo wychodzę co rano na zakupy... Jak mi ktoś wpadł w oko to nawiązałam kontakt. No chyba, że jesteś aż tak wybredny, że ci się żadna nie podoba, to nie komentuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beata samotna
Spotkaj sie z jakoms moze platnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma co szerzyć czarnowidztwa. Zginiesz, jak całe życie będziesz pesymistą z niczego niezadowolonym. Trzeba trochę pogodniej spojrzeć na życie, nawet wtedy, gdy nie wszystko idzie fajnie. Czas przemija, los jest przewrotny, wszystko ciągle się zmienia, również sytuacja człowieka. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja przyszedłem do szkoły pierwszego dnia i nie potrafiłem z nikim słowa zamienić, wygłupiać się itd. Najnormalniej w świecie nie wiedziałem o czym z nimi rozmawiać, cały czas milczałem. I tak już zostało po wsze czasy. Oni też się nie kwapili do inicjowania jakiegoś kontaktu. I co mam teraz myśleć że jak pójdę na studia to nagle będę miał wianuszek znajomych? To nie jest pesymizm tylko logika na to wskazuje że będzie tak samo źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z takim nastawieniem - masz to jak w banku. Trzeba chcieć wyjść do ludzi, a nie jęczeć. Nawet jak zrobisz coś głupiego, to co z tego? Od tego się nie umiera. Czego się boisz - swojego charakteru, opinii innych? No przestań. Każdy jest jakiś, ma swoje wady i zalety. Jeśli siebie akceptujesz, to nie wiem w czym masz problem. Zacznij rozmawiać o czymkolwiek. Najpierw Ci 10 razy nie wyjdzie, a później będziesz rozmawiał o wszystkim tym, co inni. Ale jeśli zamykasz się na świat i nawet nie próbujesz to gratulacje - można tak do 80. I wtedy ani przyjaciel, ani kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powinieneś założyć temat "jak zawierać znajomości i zjednać sobie przyjaciół?" bo z tym widzę masz większy problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja kiedyś próbowałem rozmawiać z grupką osób i pamiętam ile wysiłku musiałem włożyć w nasłuchiwanie i analizowanie tego co oni mówią a tylko dwa zdania udało mi się wtrącić. Próbowałem rozmawiać z jedną osobą ale przyszła trzecia i mi zabrała rozmówcę, ja się nie byłem w stanie włączyć do ich rozmowy, chwila ciszy sprawiła że mój rozmówca zaczął się oddalać, w grupce osób nawet jak mi się udało coś powiedzieć to potrafili to zbyć milczeniem albo zacząć mówić na inny temat. Kuźwa nikt nie ma niewyczerpanych pokładów cierpliwości. Po serii takich deprymujących zdarzeń można się załamać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Te wasze rady to nie są żadne rady tylko rozkazy. Musisz to, to i to. A inwalidzie na wózku też byście tak powiedzieli że musi wstać i zacząć stawiać kroki? Przecież to proste...??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ovechkin
najłatwiej wg mnie poznać dziewczynę w klubie . Po twoich postach widać że jesteś nieśmialy masz słabą gadkę i nie masz czym zainteresować dziewczyny. A w klubie większość dziewczyn przychodzi kogoś poznać. Wypij piwko albo setke na odwagę i potrenuj rozmowę w klubie z lekko podchmieloną dziewczyną bo tam większość jest raczej przyjaźnie nastawiona i chętna do rozmowy czy do tańca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A myślisz, że można powiedzieć komuś jak ma żyć, jak kochać, jak zbliżać się do danego człowieka, jak z nim rozmawiać, żeby nie urazić, nie skrzywdzić, nie przesadzić z czymś? Całe życie to próby i błędy. To, co tutaj Ci wszyscy radzą jest zbiorem własnych doświadczeń. Każdy ma inne, więc widzisz różne opinie. Ty sam musisz spróbować i sparzyć się tysiąc razy, zanim zaskoczysz o czym i z kim można gadać. Jedni lubią rozmawiać na tematy filozoficzne i czerpią przyjemność z ględzenia o niczym. Inni lubią konkrety i skreślają swoich rozmówców gdy tylko usłyszą jedno głupie zdanie (choć może wyrwało się niechcący) Drugiego czlowieka trzeba wyczuć, nikt Ci nie powie jaki jest, sam musisz znaleźć drogę do jego poznania. A że jest to trudne... no słuchaj, myślisz, że nikt z osób, które Ci tutaj coś radzą, nie czuł się nigdy zażenowany, nie zrobił coś źle, nie spaprał jakiejś relacji? Idę o zakład, że nieraz. Prosisz o pomoc i opinię i zamiast poczytać luźno i rozpatrzeć różne warianty, jęczysz, że każdy Ci źle życzy i że jesteśmy beznadziejni. Więc nie pytaj o nic i radź sobie dalej sam i narzekaj dalej, że świat jest zły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O lol do klubu na pewno nie pójdę. Tam nie jest dobrze w tym klubie. Widziałem jak to jest np. ludzie wychodzą na zewnątrz i palą papierosa w grupce. No i jak się niby podłączyć do kogoś? Klub to opcja minimum dwuosobowa a ja nie mam na razie z kim iść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×