Wyrzuciłem żonę i córkę z domu

Moja żona okazała się zwykłą puszczalską a córka wdała się w nią, córka urodziła 6 lat temu dziecku nie wyznała kto jest ojcem (sama nie wie) który z tych panów jest ojcem. Trzy dni temu obaj panowie byli u mnie jest to starszy mężczyzna (był moim bliskim przyjacielem) i jego syn, posuwali nawzajem moją żonę a potem córkę. Wpadłem w taki szał, wyrzuciłem je obie z domu. Żona się na mnie darła że jak zabierałem syna na prostytutki to było dobrze, to było co innego - rzekłem. I wyrzuciłem ich wszystkich, dzieciaka zostawiłem bo nie miałem sumienia go wyrzucać , chociaż oni powiedzieli że jeszcze po niego przyjdą.

Patologia

bardzo dobrze zrobiles ziom

Nie obchodzi mnie co teraz żona zrobi puszczała się a ja całe życie na nią robiłem jeszcze naszą córkę w to wciągnęła, zachowywały się tak jak nie powinna zachowywać się kobieta. Wnuk teraz mnie pyta gdzie matka i babcia powiedziałem że go porzuciły, co miałem innego zrobić ja go wezmę i wychowam dużo lepiej.

Wiem, że są wakacje ale idź już dziecko spać i nie opowiadaj bajek.

Komu się chce takie brednie pisać?W dodatku polecam się zainteresować poprawnymi formami gramatycznymi występującymi w j.p