Facet też ma uczucia!!

Czytając was odnoszę wrażenie, że dla was facet to brutalna, bezmyślna maszynka targana żądzami. Tymczasem czasami mamy więcej empatii od was. Kobiety w dzisiejszych czasach coraz częściej są chłodne i wyrachowane. Tłumaczycie w różnoraki sposób, ale dominuje praktyczność i logika. Czy miłość jest praktyczna i logiczna? Szczerze w to wątpię. Osobiście nikogo w życiu nie miałem, a jedyną miłość mojego życia musiałem poświęcić... Minęło od tego czasu ponad 5 lat, a ja nadal o niej myślę. Obawiam się, że przyjdzie mi spędzić życie w samotności śniąc o tej która skradła mi serce. My też czujemy, my też tęsknimy, potrafimy się martwić i płakać. Nie udajemy, nie chcemy niczyjej krzywdy, nie szukamy poklasku. Mamy tylko nadzieję, że wśród tylu znajdzie się ta jedna, najprawdziwsza.... nasze dopełnienie.

jestem przecież :)

chyba wzięłaś mnie za kogoś innego nie szukam tu nikogo nie traktuję tego miejsca jak miejsca schadzek wręcz jest to dla mnie niezrozumiałe widzę każdego dnia jak karmicie się ułudą, ale t o nie dla mnie nie napisałem tego by wzbudzić litość i cokolwiek zyskać nie Ty jedna jedyna tu jesteś chciałem tylko uświadomić wam, że jesteście w błędzie że my też czujemy w niektórych przypadkach może nawet bardziej niż wy

zgadzam się z tobą, kobiety w dzisiejszych czasach są wyrachowane...

tak musza byc i sa wyrachowane bo faceci je wykorzystuja, madre kobiety sa wyrachowane i nie daja sie wykorzystac

oczywiście ale tylko czasami i tym od kobiet się óznicie

90 procent bawi sie kobietami, zdradza, oklamuje , rani, wiec nie licz na wspolczucie i zaufanie

poza tym wy faceci sami się pchacie do takich zimnych wyrachowanych kobiet ja jestem ciepła empatyczna i skromna dla tego sama...

Kobiety nie sa zainteresowane tym by facet mial uczucia i byl dobrym czlowiekiem. Skoro kobiety sa krzywdzone przez zlych facetow to zli faceci maja powodzenie.

Z reguły wszyscy lubimy wrzucać do jednego worka...najczęściej z brudami. Sam jeden nie wygrasz walki z czymś w rodzaju stereotypów. Znajdą się kobiety, które przemyślą Twoje słowa, a znajdą się takie, które Cię za nie chociażby w myślach poważnie obsmarują. Pozdrawiam :)

Szkoda, że trudno spotkać takiego mężczyznę. Byłby dla mnie idealny..

Kobiety nie sa zainteresowane tym by facet mial uczucia i byl dobrym czlowiekiem. xx Nieprawda. Od lat szukam kogoś takiego. Już dwa razy się pomyliłam..

22:14 a kobiety to niby zawsze, to miałaś na myśli? siejecie tu jakąś taka propagandę nienawiści kobiet do mężczyzn i mężczyzn do kobiet... każdy każdemu coś wytyka, padają oskarżenia zapominacie, że obie strony mają coś za uszami wszystko właśnie spoczywa w naszych rękach i powinniśmy wypracować kompromis, a nie wytykać błędy raz jeszcze podkreślam chciałem tylko uzmysłowić wam, że my mężczyźni też potrafimy czuć i być wierni nawet jeśli osoba, którą kochamy już przy nas nie jest może to dziwne, ale ja jestem wierny tej miłości zaraz ktoś zapewne napisze, że to głupie z mojej strony może i głupie, ale świadczy o moim emocjonalnym podejściu czyli o czymś co zazwyczaj ktoś stara się tutaj obalić facet to wbrew pozorom nie świnia dodam jeszcze jedno, po tym co tu czytam dochodzę do wniosku, że wielu mężczyzn zepsuły kobiety i były jak gdyby motorem ich dalszych działań... to rozległy temat wartości moralne tracą na swym znaczeniu i relacje przypominać zaczynają wolna amerykankę dziwi mnie to tym bardziej, że biorąc udział w swego rodzaju walce i godząc się na jej warunki potem padają takie oskarżenia dlaczego pragniemy zwalić cała winę na przeciwnika? zapewne jest w tym jakiś cel lub cele, nawet domyślam się jakie

22:16 skąd te dane statystyczne? a pisało tam coś o kobietach? ile procent zdradza, flirtuje i oszukuje?

Człowiek wielokrotnie zraniony sam zaczyna ranić innych. Kobieta, która do tej pory spotykała samych chamów, którzy się nią bawią, zaczyna nabierać uprzedzeń i popadać w stereotypy. Oziębłość i wyrachowanie to wynik wielu zranień. Nawet klasyczna femme fatale kiedyś miała uczucia. Żadna kobieta nie jest taka z natury.

ja nie pijam kawy odnoszę wrażenie, że kobiety tutaj usiłują na siłę udowodnić sobie swoja wartość i zgonić winę na coś co w ich mniemaniu jest logiczne, a tak naprawdę nie chcą dopuścić do siebie lub przyznać się do faktycznych przyczyn swoich niepowodzeń... warto być odrobinę samokrytycznym i nie słodzić każdemu, bo to logiczne, że taka osoba od razu jest odtrącona... sama nad tym pomyśl

To błędne koło. Faceci ranią kobiety, stąd kobiety stają się wyrachowane, następnie kobiety te trafiają na porządnych mężczyzn i ich ranią swoim wycofaniem wynikającym z doświadczenia. I to działa w obie strony. Instynkt samozachowawczy to się nazywa. Tak już jest, ale to co tutaj piszemy to co innego niż robimy, trzeba tylko wiedzieć jak przełamać mur obronny.

22:17 coś w tym jest co piszesz, znam osobę, która odeszła od męża... facet z tego co wiem mył okna, pracował, sprzątał, nawet ugotował... nie musiała pracować, mieli dom, 2 zdrowych dzieci... mimo to odeszła... do młodszego, który był strasznym awanturnikiem i nie szanował ludzi znam tez jedna taką, która tłumaczyła się tym, że facet był za spokojny...

gość_tęsknota dziś 22:16 skąd te dane statystyczne? a pisało tam coś o kobietach? ile procent zdradza, flirtuje i oszukuje? x a faceci nie zdradzaja, nie flirtuja i nie oszukuja?? nie oczekujcie nic innego niz to samo co dajecie. poza tym dobre kobiety sa nudne dla facetow, faceci wola szalone, zwariowane anizeli poukladane, bo takie to facetom sie kojarza z uwiazaniem, a chcieliby sie jeszcze bawic albo cale zycie.

facet nie ma uczuc ! nie placze po rozstaniu ! nie wspolczuje kobiecie ale obraza ja ! nie ma wyrzutow sumienia ! czyli nie ma uczuc:O

Ostródzianka A nie pomyślałaś o tym, że te zranione kobiety, które zaczynają się bawić mężczyznami przyczyniają się do ich upadku moralnego? Taka kobieta potrafi zranić faceta, który zaczyna ranić inne kobiety. :o

22:33 Dokładnie, o to mi chodziło. Błędne koło...

Do "gość_tęsknota dziś " To właśnie mam na myśli, wielokrotnie zraniona kobieta sama zaczyna ranić innych mężczyzn, bo nabiera uprzedzeń.

A kobieta może ranić bo boi się kolejnych zranień przez faceta. A faceci są okrutni i bezwzględni od zarania dziejów, są też silniejsi....

22:39 O mężczyznach padło stwierdzenie, że 90% Stąd moje pytanie o kobiety, czy owe statystyki dotyczą tylko mężczyzn. To było by niesprawiedliwe zwłaszcza w dobie równouprawnienia. ;) Co do spokojnych kobiet. Czasami trafia się na takie, które trzeba wręcz zmuszać do rozmowy. To strasznie męczy i zniechęca. Facet myśli, że kobieta nie jest zainteresowana, że brakuje pomiędzy nimi porozumienia. Kilka razy miałem taki przypadek, że kobieta siedzi, a ja jak głupek staram się wywiązać rozmowę i w końcu nie wiem co dalej. Ona zaś wygląda jak bym ją zamęczał, zmęczona życiem czeka, ale na co? Czy mężczyzna musi odgrywać role klauna z cyrku? Obie strony muszą coś z siebie dać. Nie prosimy czasami o zbyt wiele. Wystarczy od czasu do czasu miły gest, kilka ciepłych słów. Odrobina zainteresowania. Tymczasem czasami nawet ciężko usłyszeć coś w stylu: Cześć X, co u Ciebie słychać? Jak się miewasz? Jak zdrowie? Wydawało by się to zwykłym gestem, banalnym nawet, ale ostatnio przekonałem się, że nawet taki banał to dla niektórych zbyt wiele. :o

22:40 Ja płakałem jak dziecko 2 razy... Ale owszem, obraziłem Ją... starałem się być podły i o dziwo mi to wychodziło, ale wiesz dlaczego? Zapewne nigdy byś na to nie wpadła. Nie chciałem by cierpiała, by mi współczuła, nie chciałem pokazywać moich łez i bólu, który rozdzierał moje serce. Złość była reakcją obronną, która desperacko pchała mnie do degradacji mojej psychiki. Chciałem tylko ukryć się, ale w przejawie jakiejś takiej dziwnej logiki z obawy przed tym, że nie będzie mogła zapomnieć o mnie i tym samym ułożyć sobie życie z kimś innym, być szczęśliwą... wolałem by mnie znienawidziła. Tylko tak mogłem ułatwić jej tą chwilę, rozstanie. Teraz przypuszczam, a raczej liczę na to, że jej wspomnienia o mnie zostały zminimalizowane i są negatywne, co pozwala spokojnie zasnąć. Moje myśli są niczym wulkan, nigdy nie wiem kiedy znów nastąpi erupcja, nigdy nie wiem kiedy mi się przyśni.

gość_tęsknota - g***o prawda! kobiety robia wiecej niz wy, wy czekacie na jej ruch, by sie nie zblaznic, by nie powiedziec pierwszym o uczuciach bo do tego macie sto debilnych teorii .. pokazjes jedynie ze mam racje, ze potrzebujecie emocji i wrazen, a nie spokojnej kobiety ktora was zanudza, bo obowiazki was zanudzaja, stabilizacja was zanudza, rodzina i malzenstwo was zanudza, brak wrazen i urozmaicen was zanudza, brak adrenalizny was zanudza, monotonia was zanudza czyli szere zycie, dlatego wolicie i wybieracie idiotki, szalone debilki, wariatki, szybki seks, romanse, relacje BEZ ZOBOWIAZAN, wiec gdzie w tym uczucia widzisz?? ja nie zauwazam:O

My czekamy na ruch kobiety? Szkoda, ze to facet robi pierwszy kroki on wiecej daje od siebie.

Nie nazywajcie biernej, nudnej, nieciekawej kobiety spokojna bo to zupelnie rozne rzeczy.

female20 Są silniejsi tylko teoretycznie i chyba tylko fizycznie. Psychicznie wydają się być silniejsze kobiety. Od zalania dziejów mówisz... a jaki jest najstarszy zawód świata? Wiele osób myśli, że prostytucja jest rodzajem niewolnictwa, ale wiele kobiet świadomie wykonuje ten zawód deprawując młodych mężczyzn. Podobnie jest z pornografią, która wypacza i niszczy psychikę facetów. Weź pod uwagę to co nas otacza. Mężczyzna jest podatny na pewne rzeczy i jak ktoś go bombarduje tym to niektóre, zapewne większość ulegnie. Zadaj sobie teraz pytanie czy te kobiety, które tam pozują są w jakikolwiek sposób przymuszane? Nie.. wręcz przeciwnie. Niektóre maja pieniądze, są sławne i odniosły sukces zawodowy w innych dziedzinach życia publicznego, a mimo to chętnie pokazują to co winno być zarezerwowane tylko dla męża. Własnie, która dziś czeka z tym do ślubu? To takie staroświeckie, ale może coś w tym jest. Pomyślcie jakim sprawdzianem jest takie czekanie dla mężczyzny. Tymczasem kobieta boi się, że jeśli nie ona to inna.... bo wszak nam chodzi tylko o to. Boicie się irracjonalnie, że stracicie mężczyznę dlatego oddajecie swój skarb komuś kto nie jest tego godzien, kogo nie powinnyście obdarować zaufaniem.