Moi rodzice są niezaradni

Matka 1. Grupy sobie wyrobić nie pójdzie 2. Po rentę nie pójdzie 3. Po dodatek mieszkaniowy nie pójdzie 4. Ma staż i mogą jej nie przyjąć (RESTART 50+) płacone jest chorobowe to do psychiatry nie pójdzie bo się wstydzi Jeszcze mnie krytykuje bo sobie wyrobiłam grupę, idę teraz po zaświadczenie o dyskalkulii. Ojciec: 1. Mało zarabia 2. Chodził po złomie 3. Dopiero teraz znalazł pracę 4. Jak mówię mu by szedł po grupę to się głupio śmieję, bo ma mało lat pracy (18 i powinien wyrobić sobie rentę) żeby mieć jakiś stały dochód. Długi rodziców 1: ZUS 2. Urząd Skarbowy 3. Banki (Stefczyk, Lukas Bank, Provident, Chwilówki) 4. Dłużnicy od których brali towar Rodzice też po dodatek mieszkaniowy nie pójdą, na chorobowe nie pójdą, na nic nie pójdą a ja bez wahania jak zostaję zwolniona idę do psychiatry, tak było ze 3 razy. Jeszcze jak pobierałam zasiłek z urzędu pracy pracowałam na czarno. I JESZCZE JEDNO Zapisałam się do szkoły policealnej tylko po to żeby mieć zaświadczenie dla pracodawcy, nie chciałam się tam uczyć ani tam zostać ale chciałam iść po stypendium socjalne to matka żebym się nie wygłupiała i nie szła żebrać.