Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Edyta55555

Mieszkanie mąż kupił jako kawaler, jakie ja mam do tego mieszkania prawa?

Polecane posty

Gość gość
Temat jest inny a odpowiedzi brak!!!!! Lanser skończ się mądrzyć na każdy jeden temat!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lanser
nic nie zrobisz, może to po swińsku ale skoro on pije to moze to wykorzystaj i podaj mu papier do podpisania ze czyni cie współwłascicielka >>>musialby jeszcze notariusz pic :D nieruchomosc wymaga szczegolnej formy czyli aktu notarialnego. v mozesz meza ubezwlasnowolnic alkoholizm, narkomania, hazard jest przeslanka do ubezwlasnowolnienia. wniosek mozesz zlozyc jako zona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lanser
3na 5 transz za spłatę mieszkania były wpłacane gdy byliśmy już małżeństwem... >>>nawet gdy były wplacone wczesniej mozesz sie domagac zwrotu ale jak udowodnisz ze partycypowalas w kosztach ? mieszkanie jest tego na kogo jest akt wlasnosci i nijak tego nie zmienisz jesli akt wlasnosci byl sporzadzony gdy byl kawalerem. zadne umowy miedzy wami nic nie zmienia bo akt wlasnosci nieruchomosci musi miec forme szczegolna pod rygorem neiwaznosci !!! w postaci aktu notarialnego. pozostaje meza ubezwlasnowolnic albo dobrze z nim zyc aby sie nie rozmyslil i cie nie wywalil z domu :P v jak kogos moje poczucie humoru drazni to moze omijac moje posty, ja nie mam problemu nie zakladam tematow wiec nikogo do czytania nie zmuszam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Edyta, nie wydaje mi sie, ze swistek podpisany po pijaku bedzie mial jakies wieksze znaczenie. Moim zdaniem to musi byc notarialnie. Ja nie wiem, czy to cos by dalo, ale zawsze mowilam, ze jak mnie zdradzi, to pakuje PAPIERY i sie wyprowadzam. Bo to ja trzymam wszystkie dokumenty. Od umowy najmu, gdzie po datach widac, ze mieszkalismy razem, gdy on staral sie o kredyt, po wszystkie dokumenty z czasu pozyskiwania go i wreszcie akt notarialny. Do tego umowy dotyczace organizacji wesela z datami wczesniejszymi niz data kupna. To mam jako swoje jedyne zabezpieczenie (+ swiadkowie), jakby Maz okazal sie swinia ;-) Ale nie wiem, ile to jest warte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie jest nic warte!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lanser
Ale nie wiem, ile to jest warte. >>nic, to nei sa rachunki a juz kradziez aktu notarialnego nic nie daje bo raz ze mozna dostac odpis( notariusz akt przechowuje 10 lat pozniej wysyla do archiwum. ) a dwa w ksiegach wieczystych w sadzie masz podane kto jest wlascicielem rejestr jest jawny kazdy mzoe sprawdzic. sam papier nie ma zadnej wartosci dlatego wlasnei wymaga formy szczegolnej aby nie bylo takich komplikacji ze ktos ukradnie podpisze pod przymusem etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lander dobrze gada, ja też:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
maz po to kupił jako kawaler abyś nie miała żadnych praw:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak podejrzewalam, ale wiem, ze w sadzie mozna probowac udowodnic wspolfinansowanie. Trudno. Ja na razie spie spokojnie ;-) Nie obawiam sie rozwodu, a nawet jesli to mam nadzieje, ze moj Maz bedzie takim czlowiekiem, za jakiego go uwazam. Inaczej po wielu latach skoncze z niczym. Ale niestety w takim kraju sie urodzilam i zyje, ze musielismy ze slubem do kupna mieszkania czekac, bo razem nie dostalibysmy tej kosmicznej kwoty. Edyta, musisz to z mezem zalatwic, poki jest w miare dobrze. Potem na zlosc moze Ci dzialac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edyta5555
Lanser uszczypliwości są nie potrzebne, nikt nie wywali mnie z domu bo nie mieszkamy narazie w tym nowym mieszkaniu a nawet gdyby chciał to zrobić to Lanser mam gdzie isc (ojciec, matka) i mam swoj kapitał moge sobie kupic odrebny lokal, ale Ty oczywiscie myslisz ze w polsce mieszka banda gamoniów i biedaków bez grosza na koncie. Myślisz tez ze siedziałabym cicho i marnowała swoje życie bo nie chciałabym stracic pieknego apartamentu? Szkoda że ludzie myślą takimi stereotypami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lanser
nie dziwię się że wpakowałaś się w takie bagno skoro nawet czytać nie potrafisz ze zrozumieniem - dopiero teraz byłem uszczypliwy gwoli wyjaśnienia. nie rozumiem dlaczego każdy się oburza jeśli ktoś napomknie że zrobił coś durnego. ostatnia moja rada - skoro byłaś durna to czas się z tym pogodzić i myśleć co teraz zamiast żyć w ułudzie że jest super. nie interesuje mnie czy masz 10 lokali czy wylądujesz pod mostem skoro zakładasz temat i pytasz wszędzie do skutku to mój mózg przetwarza to w ten sposób że ten lokal jest jednak dla ciebie ważny, gdyby nie był to byś spała spokojnie a nie pytała po nocach i w razie czego miała gdzie trzymać męża pijaka gdy się już stoczy, bo że się stoczy to pewne, każdy pijak wcześniej czy później się stoczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lanser :D Jestem z Tobą już w drugim temacie i w sumie to mi się Ciebie dobrze czyta ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Edyta 55555> A co, juz sie po roku chcesz rozwodzic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mataczczz
wszystko co weszło jako majatek jednego z małzonków przed slubem do danego zwiazku zawsze bedzie własnoscią tylko tego ktory to wniusł do małzenstwa chyba , ze coś przepisał na zonę . Mało tego... wszystko co np maż kupił w trakcie trwania małżestwa , ale za pieniadze np darowane mezowi przez rodziców i jest w stanie to udowodnić , też nigdy nie wejdzie w podział przy rozwodzie ! tak samo jezli kjakies dostanie maz nieruchomosci , spadki na niego czyli np jak kowalski to tak samo nie bedzie to nigdy wchodziło w podział przy rozwodzie , to zawsze bedzie tylko jego czesc ! . ale jezeli na mieszkasz 20 lat w domu meza i pracujesz zarabiasz pieniadze , to dobry adwokat jest w stanie wykłócić przed sądem dla ciebie zadoscuczynienie bo dbałas o tem dom współuczestniczyłas w jego utrzymanie , ale sam dom nigdy nie wejdzie w podział .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prawo własnosci to swietość kiedy te babsztyle to zrozumią !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli masz wątpliwości jakie masz prawa do tego mieszkania to udaj się na poradę prawną do adwokata http://www.adwokatwysocki.pl/ Taka porada rozwieje twoje wszystkie wątpliwości. Będziesz wiedziała jakie masz prawa do tej nieruchomości. To przyda ci się to w ewentualnym rozwodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym na twoim miejscu skorzystała z pomocy prawnej. Mam w moim mieście zaufanego adwokata www.plock-adwokat.pl. On na pewno ci by pomógł. Mojej znajomej też pomógł w sprawach mieszkaniowych. Nie wiem z której części Polski jesteś, ale gdybyś była z Mazowsza to udaj się do tej kancelarii adwokackiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz mentalność żulówy żyjącej na socialu z pod budki z piwa. byle by cos urwac co nie twoje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezeli maz kupil mieszkanie jako kawaler to nie masz do niego zadnego prawa (jest to majatek odrebny meza). I nie ma zadnego znaczenia, czy w czasie zakupu mieszkania byliscie razem czy nie. Jezeli w jakikolwiek sposob dolozylas sie do zakupu mieszkania - nalezy to udowodnic (rachunki, przelewy itd).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×