Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Córka jest zazdrosna o młodsze dziecko, ktorego jeszcze nie ma na świecie.

Polecane posty

Gość gość
Nevada patrząc na twój pierwszy wpis z tymi minkami ucieszonymi moznabylo to odebrać tak jakbyś miała ubaw z tego jak maly terorryzuje starszą siostrę, za te emotki To nie ja tamto napisałam z gościa , ale podobnie odebrałam z niesprawiedliwością jak do tego podchodzić ze smiechem Emotki cos oznaczają, tutaj przekaz jednak dosyć nie fajny tą buzka rozdziawioną . Tak samo jakbys napisala ze corka tlucze ciebie i tate i bys sweeet emotki wstawiała Można to odebrać jako glupia reakcja wasza na jej zahcowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, Trzeba pamiętać o tym, że narodziny rodzeństwa są trudnym przeżyciem dla starszych dzieci. Nie jesteśmy wstanie w pełni przygotować dzieci na pojawienie się rodzeństwa i nie jest to nic dziwnego. Pojawienie się w domu nowego dziecka – bardzo często odbieranego przez starsze rodzeństwo jako „intruz” – wywołują w dzieciach ataki złości, płacz, trudności ze snem, niechęć do jedzenia, jak i nierzadko niechęć do mamy. Mama, która dotychczas była na wyłączność teraz poświęca znaczną część czas nowemu członkowi rodziny. Całe życie rodziny zostaje podporządkowane malcowi i jego rytmowi dobowemu. Staje się on najbardziej interesującym członkiem rodziny, którym zachwyca się cała odwiedzjąca rodzina – to na nim skupia się cała uwaga . Rodzeństwo z jednej strony czuje sympatię i ciekawość, a z drugiej obawę i niechęć – malec staje się obiektem niepożądanym. Starsze rodzeństwo ma poczucie jakby nowe dziecko zajęło ich miejsce – to jemu teraz poświęca się najwięcej czasu i uwagi – nawet już w czasie ciąży. Ważne w tej sytuacji jest stworzenie pewnego „rytuału” ze starszym rodzeństwem, kiedy Pani i córka będziecie regularnie spędzały razem czas i wychodziły w jakieś wyjątkowe dla Was miejsce – każde dziecko potrzebuje uwagi. Należy też pamiętać o tym aby rozmawiać ze swoim dzieckiem – o jego uczuciach, lękach, obawach. Nie można zapomnieć o tym, aby każde dziecko czuło się kochane tak samo i miało wsparcie rodziców . Zazdrość o młodsze rodzeństwo ma zazwyczaj charakter przejściowy. Starsze dzieci stopniowo oswajają się z nową sytuacja i z czasem akceptują nowego członka rodziny. Rolą rodziców jest zaspokoić potrzeby wszystkich dzieci i traktować je jednakowo. Zachęcam także do zwracania uwagi przybywającym gościom, aby nie ignorowali i lekceważyli starszego rodzeństwa ponieważ może to skutkować tym , że córka będzie czuło się odrzucona przez rodzinę. Niewątpliwie zazdrość odczuwana przez starsze rodzeństwo jest trudnym zjawiskiem dla rodziców, jak i samego dziecka. W celu rozwiązania problemu należy szczerze porozmawiać z dzieckiem i uzmysłowić mu, że nowy członek rodziny nie jest konkurencją. Warto już w okresie ciąży przygotowywać dziecko na przyjście rodzeństwa i angażować je do przygotowań. Do tej pory cała uwaga była skupiona na starszym dziecku, teraz będzie podzielona – dziecko to widzi i dlatego ważne jest zapewnienie mu poczucia bezpieczeństwa i miłości, a to pomoże złagodzić i oswoić emocje. Na koniec kilka rad w sytuacji, gdy pojawia się rodzeństwo. Pomimo tego, że organizacja Pani czasu zmienia się diametralnie proszę nie zapomnieć o domowych „rytuałach” - Pani i córki – to da dziecku poczucie bezpieczeństwa. W czasie pojawienia się nowego członka rodziny proszę zrezygnować z jakiś dodatkowych wielkich zmian np. przeprowadzki – w życiu dziecka już wystarczająco wiele się zmieni. Nie należy porównywać dzieci – to sprawia, że tego którego faworyzujemy dziecko będzie postrzegało jako winowajcę i będzie to pogłębiało zazdrość. Starsze dziecko może pomóc Pani w czasie np. pielęgnacji dziecka – w prostych czynnościach – dzięki temu poczuje się ważne. Radzę postarać się wygospodarować czas tylko dla starszego dziecka – zrobić coś razem, coś co sprawi wam radość. Życzę powodzenia, Magda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Między mną, a bratem jest 12 lat różnicy. Mam jeszcze starszą siostre o rok. Mama urodziła nas młodo bo w wieku 18 i 19 lat. Tata zmarł gdy miałam 3 latka. Razem z siostrą bardzo to przeżywałyśmy. Mama po kilku latach stwierdziła, że chce ułożyć sobie życie na nowo. My nie miałyśmy nic przeciwko. Lubiłyśmy wujka Konrada. I tak mama, wujek, Julka i ja zamieszkaliśmy razem. Mama z wujkiem wzieli ślub, a po dwóch latach urodził się Oliwier. Na początku nie mogłyśmy się doczekać. Cieszyłyśmy się każdą kupioną dla małego rzeczą. Było nam tylko troche szkoda, że nie będzie siostrą. Szybko po narodzinach małego okazało się, że ma kolke. Potem przerodziło się to w ząbki, bunt 2 latka, bunt 3 latka. Cały czas płakał, a nawet krzyczał. Bił nas, gryzł, kopał. My podporządkowaliśmy mu całe życie. Kiedy Oli miał 3 latka, mama zaszław ciąże. Na początku był płacz małego. Potem przyzwycził się do sytuacji. Zabieraliśmy go na zakupy dla malucha. Sam wybrał, smoczek, grzechotke, butelke. 9 miesięcy później na świecie pojawiła się Iga. Odrazu pokochał małą. Zabraliśmy go do szpitala gdzie stojąc nad inkubatorem zapytał gdzie mała ma smoczek i ubranko, które sam wybrał. Konrad wytłumaczył mu, że Igusia jest jeszcze za mała by nosić ubranka i musi być w tej szklanej bańce. Między mną, a małym był taki dialog. M: bierzemy ją do domu czy wybierasz inne dziecko? O: Iga jest moja i nigdy jej nie oddam. Kocham ją bo jestem starszym bratem. Łza zakręciła mi się w oku. Iga dotarła do domu z wielkim samochodem dla Olka. Olo się uspokoił bo jest starszym bratem. Konrad stał się dla bas tatą, a nie wujkiem. Maja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry. Dziecko do tej pory było Pani oczkiem w głowie, więc zaczęło sobie zdawać sprawę, że niedługo może się to zmienić. Przyzwyczajone, że zawsze mówiło się tylko o nim, teraz mówi się o kolejnym dziecku. Proponuję aby przeczytać z dzieckiem fajną książkę ,,Basia i nowy braciszek”, Zofia Stanecka oraz ,, Zuzia i nowy dzidziuś” Liane Schneider - przed pojawieniem się dzidziusia. Starszym dzieckiem jest dziewczynka, więc polecam zabawę z lalką (jako dziecko). Proszę spróbować pokazać córce, na czym polega pielęgnacja niemowlaka, że trzeba go przewinąć, nakarmić. Niech Pani pokaże córce, że zajmuje to odrobinę czasu, że takie małe dziecko samo wielu rzeczy nie zrobi i trzeba się nim opiekować. Dodatkowo kiedy Pani np. odpoczywa na kanapie proszę dawać córce brzuszek do pogłaskania, niech przyłoży głowę do Pani brzucha i nasłuchuje. Pokazać, że tam jest braciszek, że jak będzie taki duży, jak ona, to będzie się mogła z nim bawić (i tu np. wymienić ulubione zabawy córki), że np. jak ona jest królewną to on będzie jej księciem, że będzie jej bronił itp. Tak jak wspomniałam na początku, warto jest oglądać ilustrowane książeczki, które wprowadzą do tematyki powiększenia rodziny, bajki. Proszę nie zostawiać córki samej, proszę przy niej być i podczas oglądania tłumaczyć i nawiązywać do swojej indywidualnej sytuacji. O ile Pani córka ma wózek dla lalek, to powinna go brać ze sobą, kiedy idziecie na spacer. Wtedy zobaczy, na czym polega opieka nad małym dzieckiem i nie będzie zazdrosna, kiedy to dziecko się urodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój syn ma 4,5 roku i od jakiegoś czasu mówi nam, ze chce dzidziusia w domu :D padlismy jak zapytał "mamusiu kupimy dzidziusia?" :D znajomi mają niemowlaka i tak mu się podoba, ze chce mieć w domu swojego. Nawet nie jest zazdrosny kiedy biorę małą na ręce, podchodzi, glaszcze ja, jak płacze to jest mu przykro i stara się ja pocieszyć po swojemu :) cieszę się bo widzę, ze jak się zdecydujemy na drugie to nie będzie problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u nas różnica była 2,5 roku między dziećmi i nie miałam takich dylematów i problemów ciąża i narodziny drugiego dziecka dla pierwszego były czymś normalnym żadnych fochów czy zazdrości jak tylko młodsze zaczęło gadać i chodzić to stali się nierozłączni i jedno bez drugiego się nie "wysra" za przeproszeniem ;) a chodzą już do szkoły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idealnym rozwiazaniem jest miec trójkę dzieci w odstepach 1-1,5 roku. Wtedy najstatsze jeszcze srednio jarzy ze pojawilo sie nowe, a gdy dorosnie do zazdrości, to mama juz w ciazy z trzecim i starsze dwa maja siebie nawzajem. Potem wiec nie ma zazdrosci. Ja bylam jednymz takich dzieci i to dobrze wspominam. PS wiem ze w dzisiejszych czasach trudno o takie rozwiązanie ale czy nasze matki mialy o tyle lepiej? Siostta ma dzieci z roznica 2 lata i 2 miesiące. Alez byly sceny zazdrości! Teraz chlopcy maja 4 i 6 lat i ciągle jest cos nie tak, bo jednak nie sa na równym poziomie, mlodszy nie dorównuje starszemu więc ma frustrację... Ogolnie duzo problemów, choc czasem bawia sie ladnie. Z koleo brat ma dwie corki z roznica 7 lat. Zazdrosco nie ma, kontakyu tez. Dziewczyny sa jakby dwiema jedynaczkami. Ja sama planowalam jak najmniejszą roznice wieku. I los sie usmiechnal bo oczekuje bliźniąt ;) chcemy miec tak czy siak trojke wiec tak szybko jak bedzie to możliwe, postaramy sie p kolejne. Tak soboe zawsze marzylam o duzek rodzinie, wreszcie nas stac zebyn mogła kilka lat nie pracowac (odlozylismy sporo). Jesli myślisz ze jestem poswiecajaca sie matka polka... To pomysl jaka to wygoda dla mnie: dzieciaki bawia sie rwzem, ja mogę zajac sie czymś innym. Odpada "mamo pobaw sie ze mna" bo od zabawy dzieci maja siebie nawzajem. Wygodniej tez w moim zawodzie zrobic jedna długa przerwe niz tak co chwile macierzyński i powrót i znowu. Poza tym dzieci w podobnym wieku beda miec wspolnych znajomych, wspolne problemy i tematy do rozmow. A same wiecie ze przy roznicy nawet 3 lat tak nie jest. 7 a 10 latek to inne swiaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć, mam problem. Jestem z mężem przed 40, ja mam 37 lat a mąż 39. Mamy 8-letnią córkę. Ja teraz jestem w piątym miesiącu ciąży. Drugiego dziecka nie planowaliśmy ale mimo wszystko ucieszyliśmy się z powiększenia rodziny. Praktycznie, gdy tylko lekarz potwierdził ciążę powiedzieliśmy o tym naszej córce. Niestety, nasza córka się nie cieszy, mówi że nie chce mieć rodzeństwa. Myślę, że jest po prostu zazdrosna. Proszę o poradę co mamy zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×