Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość brzoskwiniowa11

mąż zamyka mnie w domu

Polecane posty

Gość brzoskwiniowa11

Jesteśmy rok po ślubie. Wcześniej znaliśmy się dwa lata nie mieszkaliśmy razem ale pomieszkiwaliśmy, weekendy, urlopy, wyjazdy. Myślałam że znam go dobrze. Po ślubie przez kilka miesięcy było wszystko dobrze. Oboje pracujemy, mamy wspólnych i indywidualnych znajomych. Jakiś czas temu za każdym razem gdy chcę wyjść z koleżankami bądź pojechać do rodziców bo mam niedaleko to on bierze moje klucze wychodzi i zamyka mnie. Dużo razy kłóciliśmy się o to ale on uważa że może bo jestem jego żoną i powinnam być w domu a nie włóczyć się po mieście, I nie chodzi o to że chce mnie zagonić do kuchni czy do sprzątania bo to robi w takim samym stopniu jak i ja. Czuję się z tym okropnie. Najgorsze jest to że on wychodzi bez słowa i często wraca późną nocą nie raz pijany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ma cie za psa ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ile ty masz lat ze nie wiesz co z tym zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzoskwiniowa11
wiele razy mówiłam mu żeby tak nie robił, że źle się z tym czuję ale on ciągle że może i co miałabym robić z koleżankami singielkami które chcą nasze małżeństwo rozbić lub z moimi rodzicami którzy podobno go nie lubią. Czego ja nie zauważyłam nigdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzoskwiniowa11
ja mam klucze nawet 3 komplety ale wszystkie znalazł i zabrał. Wraca z pracy wcześniej niż ja ale ja później wychodzę. Więc po południu zawsze jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko jesteś śmieszna, ile ty masz lat? Musisz pytać o zgodę męża, nie masz własnych kluczy od domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzoskwiniowa11
mam 26 i już pisałam że kilka razy dorabiałam, chowałam ale zawsze znajdował

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasami lepiej nie wychodzić za mąż :-P jak ktoś tak może wchodzić mi na głowę, to ja dziękuję. :-D Chociaż sądzę, że temat to prowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co ja po takiej pierwszej akcji wyszła bym z domu trzasnęła drzwiami w d***e bym miała czy ktoś tę chatę okradnie i tyle by mnie widziano. A ty jak mała zagubiona dziewczynka co mam zrobić im dłużej z nim mieszkasz tym bardziej on ryje Ci beret. jeszcze ci dzieciaka zrobi i do końca życia będzie jego własnością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ten temat to nie prowo. Po co siedzieć i coś wymyślać. Wiem że powinnam się wynieść i powoli się do tego zbieram ale po za tymi akcjami jest dobrym człowiekiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyno! jak sobie tak pozwalasz,to on tak postępuje zrób z tym raz porządek,daj zapasowe klucze rodzicom,rodzeństwu ,przyjedzie ktoś,zabierze cię i wróc na drugi dzień albo zostaw klucz w zamku i nie pozwól gnojowi wejść do mieszkania,to nie hotel,ze będzie wracał ,kiedy bedzie chciał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzoskwiniowa11
chętnie bym dała ale nie mam jak. Gdy ja pracuje to i znajomi. A on wraca wcześniej więc nie mogę go nie wpuścić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powinnaś poinformować szanownego małżonka, że jeśli zrobi to jeszcze raz to wyjdziesz z domu i, że następnym razem zobaczy Cię na sprawie rozwodowej. Tylko taką obietnicę trzeba dotrzymać i naprawdę wyjść z domu. Same groźby nie podziałają na Twojego "Pana i władcę"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak już siedzisz w domu, to sprzątaj, gotuj. Może jak będziesz grzeczna, to za jakiś czas pozwoli ci wychodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzoskwiniowa11
to jego mieszkanie miał je przed ślubem. Nie muszę bo on i gotuje i sprząta najczęściej zanim ja przyjdę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co autorko chorujesz na najgorsza chorobę ludzkości "co ludzie powiedzą" . Tak zbierać się możesz jak sójka za morze a zaraz z brzuchem będziesz pognać i trwać w toksycznym związku dla dobra dziecka. Wspaniała perspektywa ale grunt, że ludzie nic nie powiedzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzoskwiniowa11
nie choruję na taką chorobę. A w ciążę nie zajdę bo sama o to dbam a i on nie chce dziecka i ma obsesje na punkcie antykoncepcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś niewolnicą, kiedy cię zamyka, dzwoń na policję. Nie można więzić ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znęca się ,nęka zamykaniem-a to jest karalne traktuje cię jak rzecz,własność głupia jestes jak but z lewej nogi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wygląda to nieprawdopodobnie, jak mozna dorosłemu czlowiekowi zabronić wychodzenia z domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chwal sie jakiego wspanialego mezczyzne wybralas!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sama nie wiem. Spróbuj przemilczeć sytuację i po prostu wyjść z domu i na dzień lub dwa wyjechać do mamy lub kogoś bliskiego. Pokaż mu, że nie może Cię więzić. Albo jak podaje odpowiedź u góry, dorób sobie klucze. To nie jest normalne. Moja ciocia też była zamykana i potem zaczęło się bicie. Głęboko rozważ krótką przerwę, może to go coś nauczy, na pewno nie dawaj mu się tak, bo wtedy pokazujesz swoją słabość i on potem może to wykorzystać. Wszystko będzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic nie bedzie dobrze...nikt normalny i zdrowy na umysle nie wiezi swojej zony...nie probuje jej zatrzymac dla siebie i ukryc przed swiatem...ma wyjsc z domu na kilka dni? juz wiem jak to sie skonczy...dostanie po powrocie wp*****l.i tylko bedzie jeszcze gorzej...zaczna sie domysly o kochanku,sledzenie itd...tacy ludzie to psychopaci.i jedyne co mozna zrobic to odciac sie w pore.i noe wazne jaki by byl dobry w zyciu codziennym.to tylko kamuflarz chorego czlowieka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×