Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Potwór z bagien

Czy też reagujecie agresywnie jak ktoś coś waszym domu wyleje zbije

Polecane posty

Gość gość
Nie, ja się totalnie tym nie przejmuje. W ogóle uważam że uczucia ludzkie są dużo więcej warte niż jakikolwiek wazon, szklanka, pilot. Nie denerwuje się zupełnie o takie rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta twoja szwagierka jakas psychicznna jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
strad? - ale masz psychiczną rodzinę, chociaż się nie przyznawaj i dalej na kafe graj co to nie ja :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zazdroszczę szwagierki. Ty też jak widać do elity nie należysz. Niezła rodzinka :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O wode takie akcje? daj spokój Podobnie to ja się zachowałam jak tw. szwagierka, kiedy jedna z córek sok jagodowy na jasną kanape wylała ( mimo ze miała wcześniej zakazane tam siedzieć i to jesc, proszona kilka razy o to była, aby w kuchni przy stole to zjadla ) , o to miałam nerwy do niej, ale o wode? bądźmy ludźmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na tw. miejscu na drugi dzień szwagierce bym pod drzwi postawiła baniak 5 l z woda, aby nie przezywała już straty tych 250 ml w szklance Po tych nerwach za głupią wode po prostu wyszłabym, bez odzewu , ale jakby kiedyś przyszła do mnie w gości ,czy z powodu jakies większej okazji ( na kawe ot tak już bym nie zapraszala) to jako jedynej kazałabym jej nalozyc woreczek na stopy i szmatkę podłożyła pod miejsce w którym siedziałaby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wylałaś i twoja wina , dziwisz się szwagierce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko, a moze szwagierka cie nie lubi z innych wzgledow? i to tylko pretekst jest? ja tak mam ze szwagrem, ogolnie jestem mila, bo wypada, ale czasem jak wypale, to z boku to zapewne wyglada, ze o p*****lke sie czepiam, a ja po prostu goscia ogolnie nie trawie ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wylałam - moja wina.To wiem. Tak,dziwię się tej agresji . Bo rzucanie mięsem i wyzwiska nie są moim zdaniem adekwatne do tego co się stało ! Przecież to TYLKO woda ! - którą raz,dwa wytarłam. Serwetka sucha ( bo tylko ona była na tej ławie) więc nic nie popsułam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do gościa z 17:40 ----> Nic mi o antypatii nie wiadomo :) Owszem różnimy się - mamy inne zainteresowania,pasje,inne podejście do życia itd . Ale przecież to normalne . Spotykamy się na Święta,urodziny czy bez okazji.Nigdy też nie mieliśmy żadnych kłótni .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
potwor, ja z moim szwagrem poklocilam sie raz (a znamy sie juz 8 lat), ale to nie zmienia faktu, ze go nie lubie i uwazam za buraka ;). nie wiem, czy on ma swiadomosc tego, ze go nie lubie, wydaje mi sie, ze ostatnio cos mu zaczelo dopiero switac, ale zajelo mu to 8 lat, poza tym ostatnio po prostu bardziej to okazuje, bo dziala mi na nerwy coraz bardziej i nie zalezy mi, zeby tego nie zauwazyl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No, jak nie bylo "strad" :D to nie wiem czym sie szwagierka tak przejela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No, jak nie bylo "strad" :D to nie wiem czym sie szwagierka tak przejela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twoja szwagierka jest zjebana. Współczuję jej mężowi. Durny, wredny, chamski, prostacki babsztyl. Nie dałbym rady takiego wrednego gówna posunąć. Pierdol ją. Ja nawet nie opierdalałem swojego psa jak coś w domu rozpierdolił brykając. Rozjebał, to rozjebał, trudno. A jak są imprezy w domu, to normalne, że jakaś tam szklanka pójdzie. Też mi problemy. Chuj z tą szklanką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ech u nas w domu nie jedna szklanka poszła , wazon, doniczka , ramki ze zdjęciami i tak moge wymieniac bez końca ale tylko raz się zdenerwowałam . Jak do mojego męza przyjechał kumpel , a dokladniej ktoś go przywiózł bo był pijany , dziewczyna go zostawila przyjechał się wyzalić , zrobiłam mu kawę żeby go postawić na nogi a on na chwile odleciał (spal na siedząco) i poleciał na ławę , wylał te kawe na nowy obrus !! doztał taką zjebkę że wytrzezwiał prawie! Mąż go zawiózł do domu a ja patrzę na ławie lezy 100 zł , a po godzinie sms od tego kolegi " Kup sobie nową serwetkę " I glupio mi się zrobiło ze tak go opier.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przedwczoraj psiak mojej znajomej ,która go zaadoptowała 3 tyg temu porobił mi wykopki w ogródku :o Nie wszystkie roślinki dalo się uratować i tu pisze również o dosyć kosztownych zakupionych z ogrodowych szklarni , no ale co zrobić, psiak był w swoim żywiole . Nie wiedziałyśmy ,ze to taki kret z niego i sobie siedział w ogrodu nie pilnowany Ja mam miękkie serce do futrzaków , zapewne jakiegoś gryzonia wywęszył. Trzeba brać uwagę co było celowe z premedytacją, a co nie świadomie poprzez pech ,albo chwile nieuwagi , niechcący

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co przez niedopilnowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×