Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pomarańcza zielona

jego matka zniaszyła nasz związek i moje zycie

Polecane posty

Gość pomarańcza zielona

pisałam tu jeszcze wczoraj jaką mam sytuację że po awanturze u teściowej wyniosłam się w asyście policji. Dziś przyszedł mój niedoszły narzeczony i chciał dziecko zobaczyć. Powiedziałam nie.Po godzinie przyjechał z jego matką i ona sie strasznie awanturowała, powiedziała, że muszę oddać dziecko, bo ona wie czym się zajmuję koleżanka u której mieszkam. Ja kiedyś powiedziałam jemu że ona się tak czasem spotyka, więc musiał powiedzieć matce. Straszą mnie opieką i odebraniem dziecka czy to jest możliwe? Boże boje się, że narobię też koleżance problemów:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czesc chyba czytalam wczoraj twojego posta o twojej psychicznej tesciowej co czepiala sie ze wypilas troche piwa przy dziecku? a twoja kolezanka lubi spotykac sie z mezczyznami? a twoj narzeczony to maminsynek? mardzo dobrze zrobilas wyprowadzajac sie ! teraz nie pozwol aby te debile odebraly ci dziecko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spokojnie, ja wczoraj nie czytałam, ale skoro to niedoszły narzeczony to nie mają raczej szans odebrać Ci dziecka. Jeżeli masz środki żeby dziecku zapewnić godziwe warunki to na możesz spać spokojnie. Co do odwiedzin to warto coś ustalić, żeby się nie szarpać. Jeżeli narzeczony jest uznany jako ojciec to ma prawo do widzeń. Możesz wystąpić o widzenia w Twojej obecności i wtedy zabezpieczysz się przed "teściową".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomarańcza zielona
koleżanka pracuje jako prostytutka, tzn nie spotyka się z tymi mężczyznami w mieszkaniu, w którym mieszka i w którym ja teraz jestem z dzieckiem, więc nie wiem co to ma do rzeczy? Narzeczonemu kiedyś mówiłam, że ona ma sponsorów ale nic więcej. I on to powiedział matce kretyn jeden. Boję się, że mogą opiekę nasłać na mnie a jak koleżanka się dowie to się wkrzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Profesja koleżanki nikogo nie powinna obchodzić, nawet jeżeli kogoś naślą to wywiad będzie dotyczył warunków w jakich przebywa dziecko, czy ma wszystko co niezbędne... jeżeli masz środki na utrzymanie dziecka i warunki do życia są dobre to nie masz się czym martwić. A nie masz swojej rodziny/rodziców? nie mogłabyś się przenieść do kogoś bliższego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dajcie namiary dziewczynie gdzie ma zalatwic te widzenia dla ojca dziecka zeby ona przy nich byla...... dobrze zrobilas ta tesciowa to jakas psychiczna... gorzej jak pracy nie masz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomarańcza zielona
problem w tym, że nie mam pieniędzy w ogóle:( Pozyczam na razie od koleżanki, ale nie wiem jak to będzie dalej. Ona mnie namawia na pracę z nią, ale ja nie wiem... Dzis powiedziałam jemu, że nawet na pieluchy nie mam a on chce rżnąć wielkiego tatusia to powiedział, że u jego matki dziecko ma wszystko i jak chce by nie było głodne to mu powinnam je oddać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieci zrobily sobie dzieci.... bez warunkow bez kasy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale debil :/ powinien przyjechac z pieluchami mlekiem itp w odwiedziny a nie z skrzeczonca mamuska masakra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zasady wizyt załatwia się w sądzie, skoro nie masz pieniędzy to wystąp natychmiast o alimenty na dziecko. A sama nie masz żadnego dochodu? Może poszukaj jakiejś pracy a dziecko zapisz do żłobka? Albo zwróć się o pomoc do rodziców/o ile możesz. Ja w Twojej sytuacji od razu byłabym u mamy i przeczekała najtrudniejszy czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Babcia ma prawo widywac sie z wnukiem i pewnie bedzie chciala widzenia zabezpieczyc sadownie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co tu dziewczynko bedziesz jadla skoro gotowac nie umiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dajcie linka do tematu z wczoraj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomarańcza zielona
nie mogę liczyć na pomoc rodziny. Nie chcę pisać dlaczego. Jedyna osoba, która mi pomaga to właśnie koleżanka. Chciałabym iśc do pracy ale u nas w mieście nie ma żłobka nawet a na opiekunkę nie zarobie.Gotowac umiem, nie jestem super kucharką, ale potrafię proste obiady zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jego matka zniszczyla ci zycie tylko ty sama robiac sobie dziecko w chwili kiedy nie mialas warunkow do tego czytaj swojego kata i jakiejkolwiek pracy. I niech twoja historia bedzie przestroga dla innych mlodych dziewczyn planujacych dzidziusia bez odpowoedniego zaplecza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dajcie linka do tematu z wczoraj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety nie macie racji. Jeśli ojciec dziecka pójdzie do sądu z informacja ze matka z dzieckiem mieszka u prostytutki przykro mi ale jeśli ojciec złoży wniosek o tymczasowa opiekę nad małoletniego sąd wyda taka decyzję od reki do czasu zakończenia postępowania. Źle zrobiłaś i jak ojciec dziecka wie o tym to odbierze ci je bez żadnego problemu przynajmniej do ostatecznego orzeczenia sądu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje drzewko pomarańczowe
Nie teściowa zniszczyła Ci życie tylko mąż, bo ona jaka by nie była to on ma mieć swoje zdanie, stać za Tobą i robić swoje, bo tak zachowuje się dorosły człowiek, a mówienie, że to ona zniszczyła Ci życie to duuuuży skrót. Bardzo Ci współczuję ale pamiętaj nie tak łatwo odebrać dziecko matce, a ona niech się awanturuje i robi afery tylko sobie tym zaszkodzi. Zbieraj dowody na aferki, nagrywaj co możesz. Koleżanka się spotyka no cóż oskarż ich jeszcze w razie rozprawy o oczernianie i wyzwiska. Nie daj się kretynom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomarańcza zielona
ja nie będę ukrywać, że to było planowane dziecko, bo niestety nie było. Przed zajściem w ciążę pracowałam i wynajmowałam mieszkanie, nie byłam na niczyjej łasce. Zarabiałam całkiem ok jak na swoje potrzeby i wydatki, ale straciłam pracę miesiąc przed zajściem w ciążę, szukałam czegoś, pracowałam dorywczo, ale w ciąży ciężko coś znaleźć. Miałam nawet 12 tysięcy odłożonych oszczędności to wszystko poszło na utrzymanie nasze, wyprawkę, lekarzy bo narzeczony jak przenieśliśmy się do teściowej to ograniczył nasze wydatki, a ja się głodzić nie zamierzałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomarańcza zielona
no ale jak udowodnią oni, że koleżanka pracuje jako prostytutka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomarańcza zielona
jak byłam w ciąży i tam mieszkałam to teściowa np. rano dawała mi bułkę jedną i mówiła, że więcej do 13 jeść nie powinnam, bo i tak utyje. Spoko, ja jem niewiele, ale nie mogłam ani owoca ani nic zjeść, mąż zostawiał mi pieniądze to ona szła za mną i terroryzowała mnie co kupić. Potem zostawiał coraz mniej ale zawsze jakieś 50zł na 4-5 dni miałam a teraz awantura poszła, że mi ani złotówki nie a. Jasne, ale jeść za moje jak kupowałam mięso oddzielnie na obiad bo teściowa tłusto gotuje to było fajnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama sobie piszesz odpowiedzi? Marna prowokacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oni nie musza nic udowadniac.wystarczy ze ojciec dziecka zasygnalizuje ze dziecko mieszka z osoba o zlym prowadzeniu i reputacji co moze zagrazac jego bezpieczenstwu i rozwojowi.nie wspomne ze nie jestes w stanie zapewnic dziecku utrzymania. sad kierujac sie dobrem maloletniego wydaje taka decyzje od reki tzw sprawowanie opieki tymczasowej. udowodnic to bedziesz musiala ty na rozprawie ze masz srodki do zycia i skad i ze masz warunki do wychowywania dziecka wybacz ale mieszkanie z prostytutka z malym dzieckiem nie wrozy nic dobrego a ty jestes skrajnie nieodpowiedzialna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomarańcza zielona
gdzie sobie sama pisze odpowiedzi? cały czas używam swojego nicka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a opinie o kolezance latwo skompletowac.myslisz ze sasiedzi nic nie widza nie wiedza? zdziwila bys sie poza tym sprawa nie bedzie dotyczyla prostytucji twojej kolezanki tylko sytuacji twojego dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomarańcza zielona
ale koleżanka ma ładne, spore mieszkanie, warunki są nawet lepsze niż tam. A to, że jest prostytutką nie ma na to wpływu, bo w tym mieszkaniu nie pracuje. Chyba muszą jakoś udowodnić, bo tak to każdy ojciec może powiedzieć, że matka dziecka jest prostytutką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomarańcza zielona
ale co mają widzieć sąsiedzi? Ona nie pracuje w tym mieszkaniu, a w innym mieście w ogóle. To co? Będą szukać sąsiadów mieszkania, w którym pracuje? Nie sądzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomarańcza zielona
a czy będzie wyglądać inaczej jeśli dostanę umowę zlecenie? To się będzie liczyć i ukaże mnie w lepszym świetle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powtarzam ci jeszcze raz . to ty musisz udowodnic ze jestes dobra matka! a to ze mieszkasz z dzieckiem z prostytutka jest niezmiernie wazne!ty sobie zartujesz? chcesz wychowywac dziecko mieszkajac u osoby niemoralnego prowadzenia i uwierz mi ze to jest wystarczajacy fakt by ojciec uzyskal prawo do opieki nie badz naiwna znam takie sytuacje z autopsji pracowalam w sadzie rodzinnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko, linka wklej do wczorajszego tematu bo nie można znaleźć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×