Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość JakToRozumiećX

Co mam o tym myśleć? sex a potem..

Polecane posty

Gość JakToRozumiećX

Hej, możecie mi coś wytłumaczyc? Jesli rano były pieszczoty z facetem i z jego finiszem, po poludniu sex i to taki ze powiedzial ze najlepszy jaki ze mna przezył, ze byłam pewna siebie i jestem piekna, sexi, chce mnie taka ogladac caly czas, dalam mu niewyobrazalne szczescie.. a teraz mama mi mowi (bo mieszkamy u mnie na razie), ze mnie szukał. to wchodze do pokoju a tam zamkniete na klucz, pytam co chcial i widze na stoliku chusteczki.. wiem po co bo znam jego mechanizm działania.. a on ze mu tam właza i w ogole przeszkadzaja, tzn obok, no ok ale to sie na klucz musi zamykac? w ogole przyjmuje postawe obronna a ja wiem po prpstu ze chce sie w samortnosci masturbowac.. dlaczego w takim razie znow nie przyjdzie po mnie? woli sie i tak na koncu zadowolic sam?? co mam o tym myslec? na pewno o to chodzilo, zeby zrobic to samemu, mam 100% pewnosc. prosze o odp....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co ma jedno z drugim? Jak facet uprawia seks, to nie może już się masturbować? Faceci nigdy nie rezygnują z tej przyjemności, bo to co innego. Mógł mieć z Tobą udany seks, a i tak będzie sobie walił. Co Ci to przeszkadza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JakToRozumiećX
mamy na tym polu pewne problemy, choc jakos juz jest lepiej, a dzis uslyszalam tyle komlementow po sexie ze naprawde poczulam sie super.. po prostu nie chce aby masturbacja byla czyms lepszym ode mnie, skoro mnie tak chwalil.. musi 3 raz sie dopalic jeszcze? i to jak jestem w jego zasięgu? mam wtedy takie mysli ze jednak woli panienki z netu ode mnie;/ choc dzis nie dal mik tego odczuc, dziekowal i dziekowal .. dlatego tego nie rozumiem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JakToRozumiećX
No i się nie myliłam, bo przypadkowo w koszu natknęlam sie na dowód ze to zrobił.. wiem że miałam sie w to mu nie mieszać, ale moze jakis facet wytłumaczy mi czemu tak jest? dlaczego skoro jestem taka zajebista nie przyjdzie znów po mnie? ja to rozumiem tak, że jednak wieksze podniecenie i bodźce ma podczas ogladania porno..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, to po prostu coś innego. Ja jestem kobietą, a nigdy nie zrezygnowałam z onanizmu, nawet gdy z facetem mam świetny seks. Tym bardziej, jeśli jesteście ze sobą dłużej, to nie masz co się dziwić, że lubi pornosy i masturbację. Jestem zdania, że jeśli Wasz seks nie cierpi na tym, to jest ok. Natomiast jeśli Wasz seks na tym cierpi, to na pewno nie jest wina Twoja czy tego jak wyglądasz, ale tego że to on jest już nieco uzależniony od porno i nawet gdyby była z taką Monicą Bellucci, to nadal by oglądał pornosy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To, że się kolo masturbuje jest normalną sprawą w przypadku zdrowego faceta. Jeżeli nie rzutuje to w sposób negatywny na Wsze życie erotyczne, to nie widzę problemu. Kobiety także się masturbują, tak nas stworzono, seks jest dla nas ważną dziedziną życia, nic na to nie poradzisz, macie udane życie, jest git.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JakToRozumiećX
Były na tym polu kłopoty tak jak pisałam, bo ja mało odważna w tym jestem, on jest moim pierwszym, jesteśmy ponad 2 lata razem i mamy się pobrać w przyszłości.. jak mnie o coś prosił to się buntowałam, bo mało doswiadczona i sie wstydzilam,..jestem ogólnie mniej aktywną stroną w seksie ale sie staram, pokonuje swoje lęki i chce byc odwazniejsza, czasem gadam takie glupoty że inne umieją lepiej itd, ze lepiej wyglądaja,,a ja jestem atrakcyjna nawet bardzo, tylko po prostu dlaczego w jednym dniu on potrafi jeszcze na koniec dopalic sie sam? ja zauwazam, gdy jego wytrysk jest hmm "mniejszy", ale dzis myslalam ze to dlatego że rano juz byly pieszczoty.. zauwazylam, ze jak jest tego mniej tzn doslownie spermy w gumie, robi to potem sam, ale jak jest sporo to juz nie.. wiem, staram sie to zbyt kontrolowac ale to wszystko ze strachu ze woli to ode mnie(tzn mam takie mysli..) wiem ze masturbacje uprawia juz parenascie lat (jakos od 12 roku zycia, a ma 27), i ze kiedys mowil ze nie chce tego robic bo wie ze to mnie rani, ale mysle ze to i tak wbrew niemu, bo tak naorade tego chce.. z drugiej strony mowil tez, ze jak bede"normalna", tzn nie bede robila cisnienia na to czy to obi czy nie i bede cieszyc sie zyciem, usmiechac, a on zobaczy ze tego nie kontroluje, to jego masturbacja zniknie.. ale czy mam w to wierzyc??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie wierz w to. I nie miej mu za złe że skłamał, bo robił to w dobrych intencjach (bo widzi jak reagujesz). Naprawdę - odpuść. Uwierz mi, z ręką na sercu mówię, KAŻDY facet sobie wali nawet gdy jest w związku z super kobietą. Robisz mu o to jazdy, a on i tak nie przestanie, po prostu będzie to ukrywał (ZMUSZASZ GO, AUTENTYCZNIE, TO TY GO ZMUSZASZ BY KŁAMAŁ!!). Załóżmy nawet że go zostawisz, poznasz innego. To ten kolejny też będzie się onanizował. Przemyśl sobie to dokładnie, bo problem nie jest w Twoim facecie ale w tym że nie umiesz się zdystansować do czegoś tak normalnego, traktujesz to (niepotrzebnie) personalnie, bierzesz do siebie, zamartwisz, a nie masz czym! Popracuj nad sobą, przestań go kontrolować, sprawdzać jego kosz na śmieci (!), przestań zmuszać go do obietnic bez pokrycia. Skoro on mówi że Cie uwielbia i jesteś piękna, to uwierz w to. Bo Twoja kontrola wynika chyba z Twoich kompleksów. Pomyśl nad tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zostaw go. To dooopek! Okłamuje cię. To drań. Rzuć go, szybko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JakToRozumiećX
Przedostatnia odpowiedz - zgadzam się. Woli kłamac, żeby mnie nie urażac, zebym nie kontrolowała itd. tylko że jest tyle forów na którcyh kobiety opisuja, ze od onanizmu zaczyna się seksoholizm, ze potem facet chce wiecej i wiecej.. wtedy jak mowil ze jak bede jak to pisałam wyzej "normalna", i ze wtedy przestanie, to zarzekał sie ze tak bedzie. a ja mowilam ze nie wierze.. bo nie wierze, w to ze jakos ograniczy to moglabym uwierzyc ale calkowicie skonczyc nie skonczy.. nie kazdego mozna osadzac jednakowa miara, wiem to, ale przyzwyczajenie jego do porno widac nadal.. ja tez popadlam w taka paranoje, ze on sie juz boi jakiego filmu gdzie moze wyskoczyc naga kobieta ze mna ogladac,.. w obawie przed moja zazsdroscia i checia wypomnienia, z porno podobnie, ale przekonuje go powoli zeby juz sie nie bal.. wiec moze ze strachu tez tak zareagowal dzis mowiac ze zamknal pokoj bo nie chcial zeby mu tam włazili.. co samo w sobie jest smieszne i mysle ze on wie ze ja wiem co zrobil..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"od onanizmu zaczyna się seksoholizm" W takim razie 100% facetów powinno być seksoholikami. :D Mi się wydaje, że jeśli się nie zmienisz, to prędzej on Ciebie zostawi, albo zacznie zdradzać. A to że coś obiecał... cóż... pewnie tak strasznie mu zależało, żebyś wyluzowała w łóżku, że obiecał coś takiego i może nawet wtedy wierzył że to jest prawda, ale natura robi swoje, bo z onanizmem faceci nie kończą nigdy. Chcesz żeby przestał kłamać, to przestań robić jazdy, awantury, przestań go szpiegować, robić jakieś przytyki. Najlepiej wcale się nie interesuj czy coś sobie sam robi, bo po co? Nie pytaj o to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JakToRozumiećX
No tak, jest tak jak piszesz. Bo to samo mówil on, ze mam nie sprawdzac itd, tylko ze przegladajac podobne tematy nie wiem co zle robia partnerki, czy tez sa takie jak ja czy sa normalne a mimo to ich faceci to robia i popadaja w uzaleznienie, zdrady.. sa pewne siebie kobiety ktore i tak nie potrafia zapanowac nad masturbacja partnera.. wiem, ile ludzi tyle moze byc przypadkow, choc to co piszecie (to co mi odradzacie) z tego duzo mowi moj facet, i to doslownie brzmi tak samo. dodam, ze nie bylam taka przez rok, zmienilo sie to jak zamieszkalismy razem a on zaczal sie domafgac wiekszej kreatywnosci ode mnie i wtedy zauwazylam ze robi to czesciej ze soba;/ a ja tez jetem taak, ze mowie ze tego nei umiem itd.. wiem, wkurzajace, ale staram sie zmieniac.jednym slowem powinnam odpuscic.. no ale jakos sie poprawia, tylko nadal wiem ze bedzie staral sie swoje "dowody" dobrze ukrywac, a i tak oboje wiemy ze ja wiem ze to zrobil, bo juz mi mowil ze wie co sobie mysle jak widze paczke chusteczek na stole.. eh paranoja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"sa pewne siebie kobiety ktore i tak nie potrafia zapanowac nad masturbacja partnera" Ty dalej swoje. Przestaję widzieć dla Ciebie szansę na zmianę. :O Zobaczysz, to się rozwali nie przez jego zdrady, ale przez to że nie dajesz mu żyć. Dla mnie to chore, by ktoś próbował "kontrolować moją masturbację". :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JakToRozumiećX
Chodziło mi o to, że są faceci z zaburzeniami seksoholizmu, a mają partnerki które nie mają kompleksów, nie narzekaja, sa w lozku pomysłowe a mimo to maja pecha bo ich facet woli porno. Piszę o tym, bo już mnóstwo forów obejrzałam. Kiedys pewna forumowiczka odesłała mnie do ksiażki "koniec współuzależnienia", wprawdzie ksiazka ta wiecej mowi o alkoholizmie, ale jest tez zwiazana ogolnie z zaburzeniami kompulsywnymi. i jest w niej opis osoby wspoluzaleznionej, ktora jestem. (kontrola, napiecie, sprawdzanie, smutek, niemoznosxc myslenia o czym innym, zlosc itd). jest juz lepiej ze mna, bo widze ze zachowanie wspoluzaleznionej osoby niszczy zwiazek. i naprawde, chce to zmieniac, staram sie bardzo, zaciskam zeby i powtarzam sobie ze jestem super kobietka. takie tez slowa dzis od mojego uslyszalam. przejelam sie tym ze znow zrobil to pozniej sam, ale nie az tak, poniewaz pare h wczesniej uslyszalam piekne slowa na swoj temat. nie chce tego zniszczyc. inne kobiety nie akceptuja tego i definitywnie koncza z partnerami, ale ja tego nie chce a moje zakazy jakie robilam albo raczej rosby aby tego nie robil, dodatkowo go rozwscieczaly. dlatego juz go nie prosze. moze jest dla mnie jeszcze nadzieja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JakToRozumiećX
dodam jeszcze, ze celowo szukał mnie gdzie jestem, zeby sie upewnic ze go nie nakryje.. chcial to zrobic sam i sie zdenerwowal jak przyszlam pytajac co chcial(bo mama powiedziała ze mnie szukał), wyraźnie bylo widac w tonie odpowiedzi ze sie broni i ze "byl ciekawy gdzie jestem ale nic nie chciał".. kiedys przy wiekszym kryzysie robil to jak bylam w domu, poprawilo sie, było to rzadziej, i zaczal to robic jak mnie nie ma, a dzis od dawna zrobil to pod moja obecnosc.. nie wiem, tak byl nakrecony "jego najlepszym seksem w zyciu"? opisuje to, bo chyba chce uzyskac odpowiedz, ze nawet jak jest swietnie to facet i tak to bedzie robil. chce wierzyc, ze on rozgranicza nasze pozycie od masturbacji, ze to ja jestem wazniejsza.. i przede wszystkim chce sprawic, aby sie mnie nie bal w sensie ze jakis film wylacza jak wchodze, ze sie broni tonem glosu mowiac"po co zadajesz to pytanie"(np czemu zamknal drzwi itd).. przeciez mi nie powie "kochanie chce sobie sam zwalic i nie cche zeby ktos wszedl do pokoju a chusteczki ktore widzisz sa mi potrzebne do wytarcia sie" :D po prostu musze przestac pytac skoro i tak wiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takasobiekolezanka
heh, ja to jestem raczej szczęściarą ;D Mój chłopak (przyszły tata) :) z którym uprawiam sex, przyznał się, że od kiedy to robimy (a w sumie często, różnie bywa, czasem tydzien przerwy, czasem więcej, czasem co 2gi dzień) to że nigdy się nie masturbował, czyli od roku (Ja może z kilka x). Mówi, że nie czuje potrzeby i czeka zawsze na mnie. Nie sądze by kłamał, bo ja bym nie miała niczego za złe, a nawet to go wyśmiałam z tego powodu, że wgl na tzw"ręcznym" nie jedzie :) I dodam, że nie jestem sex bombą, choć w łóżku i dla niego owszem i jestem, ale wiem, że jest miiiiliardy lepszych ode mnie ale i tak sam fakt ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JakToRozumiećX
Naprawdę, zazdroszczę. Ale o tym chyba nie jest ten temat - o idealnych związkach. Więc nic a nic mi to nie pomaga, wręcz odwrotnie. Jeśli ktoś ma cos do powiedzenia odnośnie tego co ja jeszcze mogę zrobic, proszę piszcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takasobiekuleszanka
ale czego zazdrościsz! Nie miałam na celu się przechwalać też, bardziej mnie to dziwi i bawi że facet się nie masturbuje. Oni mogli by co chwila uprawiać seks. Kochają to, a to że Twój czasem to nie znaczy nic złego. TO JEST FACET, TO JEST NORMALNE :) bądź wyrozumiała i pokaż mu to, że Tobie to nie przeszkadza, a założe się, że podświadomie nie będzie już z czasem odczuwał potrzeby PO SEKSIE z tobą za chwilę jechać na ręcznym. I tak uważa Cię za piękną, że mu wystarczasz itp. Więc się nie martw, że czasem go poniesie. Napewno kiedy to robi myśli i wyobraża sobie zawsze Ciebie :) luz mała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JakToRozumiećX
No akurat ze mnie sobie wyobraza to wiem ze nie;p bo wiem ze porno albo jakies modelki oglada.. po prostu nie rozumiem czemu oni tak maja, ze nawet w tym samym dniu w 2 godziny po najlepszym jego sexie w zyciu musi jeszcze sam sie dopalic? ale juz sie smieje piszac to, bo serio, fajny post napisalas;) i mimo to ze wiem ze nie zawsze sobie mnie wyobraza bo wiem ze kreca go np.lesby.. to chyba czas wyluzowac.. i zajac sie soba i swoimi sprawaqmi, bo np jak o tym mysle to widac po mnie ze cos mnie frasuje, on widzi po mojej twarzy jak cos mnie trapi .. po mojej twazry mozna wszystko rozpoznac;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"inne kobiety nie akceptuja tego i definitywnie koncza z partnerami" Ja nie znam takich kobiet. Znam za to mnóstwo, które to po prostu akceptują, machają na to ręką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Napewno kiedy to robi myśli i wyobraża sobie zawsze Ciebie" Hahah, na pewno nie :D Żaden facet w stałym związku podczas masturbacji nie myśli o partnerce/żonie. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja swojej kobiecie też mówię że nigdy nie robię tego sam, zawsze tylko z nią. Kłamię, bo robię to sam, mimo że ona chyba nie miałaby nic przeciwko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja takie "techniczne" pytanie mam: jak on ma przyjść po Ciebie skoro z mama mieszkacie która jest w domu?? Woli sobie pornola odpalić i po temacie. Może popatrz na to pod takim kątem? Swoja drogą trochę mi szkoda chłopa... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JakToRozumiećX
Chętnie odpowiem na to ostatnie. Otóz wczoraj mielimy gosci na urodzinach mmy i jak byl ten super sex o ktorym opisywalam we wczesniejszcyh postach, przyszedl do pokoju i jakos bez planu wypalilo, mimo ze za chwile i samochod przyjechal i ludzie glosno mowili.. a rano to mama bula w kuchni za drzwiami, wiec.. jak sie chce to sie da, ja mam wytlumaczenie na to takie, ze po prostu chcial sam i juz. bo jak ktos cos napisal predzej - "to co innego"(porno).po prostu byl taki czas ze wolal to robic ze soba a ja nie chcialam i nie chce aby popadl w uzaleznienie. no ale wbijam sobie ciagke do glowy zeby miec to gdzies. Co do wyobrazania, to na pewno nie mysli o mnie jak sobie porno pusci, jakby o mnie myslal to chyba by kompa nie wlaczal prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JakToRozumiećX
w sensie ze nie chcialam zeby byl uzalezniony a nie ze sexu nie chcialam. po prostu facet ma wielki temperament seksualny bo jak to inaczej tlumaczyc? patrzcie, mozna miec piekna kobiete u boku a i tak interesowac sie milionem innych .. jaki to paradoks prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też mi szkoda facet autorki. Biedny chłopak. :( Podejrzewam że zbyt długo nie wytrzyma. Jeszcze parę lat i odejdzie. Kto by zniósł coś takiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JakToRozumiećX
nie moge opisac wszystkiego co uszylszalam od niego bo to nie bly zqwsze mile slowa. a ja z natury wszystko biore do siebie. ale staram sie, naprawde. stad pisze i pytam o rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba się nie starasz, skoro siedzisz na forach gdzie kobiety rzucając facetów z powodu masturbacji. :O Swoją drogą, co to za fora? Ja nie znam takich kobiet. Dostałaś tu mnóstwo odpowiedzi, więc o co jeszcze chodzi? Z resztą musisz sobie poradzić sama. Sama ze sobą, zamiast zmieniać jego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JakToRozumiećX
Masz rację. Powinnam stawiać na swój samorozwój zamiast się zajmować jego życiem. Bo tak naprawdę w życiu nie wiem czego chcę. Dziękuję za wszystkie odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JakToRozumiećX
Pytanko.. czy jak za kazdym razem jak mnie nie ma to nadal jest normalne ze to robi??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×