Dzisiaj wygarnęłam matce że powinnam

Po 1 - W 2006 roku iść do liceum Po 2 - Uczyć się języka hiszpańskiego Po 3 - Że przez nią nie mam matury, ona naciskała na mnie bym zdawała egzamin zawodowy i maturę (zrobiła mi potem awanturę bo nie zdałam ani jednego ani drugiego). Po 4 - Powinnam skupić się tylko na przedmiotach z tych z których chciałabym naprawdę zdawać maturę czyli język polski, język hiszpański i historia bo w 2009 roku nie było matematyki ale moja matka była głupia i kazała mi robić po jej, dzięki temu mam tylko wykształcenie średnie bez matury a tak to już bym broniła magistra z pedagogiki.

Pkt 5 zdaj najpierw mature pkt 6 nie obwiniaj matki za swoje lenistwo

Idź do chazana nieuku tłuku.,

Ale ja w 2009 roku miałabym maturę, gdybym w 2006 poszła do liceum. Wybrałabym takie przedmioty jak: Polski, Hiszpański i Historia, niestety moja matka wybrała technikum, uznała że tak będzie lepiej bo będę mieć zawód a nie zdałam ani matury, ani zawodu.

Jakim kretynem trzeba byc zeby matury nie zdac? K****, 30%!

I tego nie mogę przeboleć bo moje wyniki z matury pewnie byłyby inne. Polski 90% Historia 90% Hiszpański (podobał mi się język) 80% a ustne byłyby po 100%.... niestety za błędy rodziców cierpi dziecko.

To daj mi jakieś zadanie matematyczne to ci coś pokaże!!

ile to jest: 2+2?

4 a coś maturalnego :D Właśnie takie zadania powinny być na maturze z matematyki 2 x 5 - 5 zadań za każde 1 pkt 2 + 3 - 5 zadań za każde 1 pkt 6 : 3 - 5 zadań za każde 1 pkt 10-3 - 5 zadań za każde 1 pkt Potem 15 pytań - procenty -- Zadania zamknięte ABCD 30% z 50

Autorko trzeba być naprawdę albo bardzo głupią albo bardzo leniwą by nie zdać i matury i egzaminu zawodowego.

Skoro zawód mnie nie interesuje, to po co mi egzamin zawodowy???? A matura to by się przydała, miałabym gdyby nie matka!!!

Skoro nie potrafiłaś ogarnąć matury to ciekawe jakim cudem ogarnęłabyś zaliczenia i egzaminy podczas sesji.

W Myślenicach są studia prywatne pedagogiczne, jakoś bym dała radę. Co ma matura do studiów???? może na to dopuszczający/dostateczny jakoś bym zaliczyła sesję.

To ma matura do egzaminów na studiach, ze i tu i tu jest spory materiał do ogarnięcia.

Autorko gdyby głupota mogła latać fruwałabyś jak gołębica. Nie wierze, że są takie tępe łychy. Niech mnie ktoś uszczypnie i powie, że to prowo

Matkę winisz za swoje lenistwo? W liceum wcale nie jest łatwiej niż w technikum! Założę się, że tam także oblałabyś maturę. Matka chciała żebyś poszła do technikum, bo wiedziała jaka jesteś, że na studia nie ma co liczyć i dobrze abyś zawód miała. No ale przeceniła Cię. Nie wiem jak można oblać egzamin zawodowy :/ Nie licz na to, że na prywatnej uczelni tak absolutnie w ogóle nie trzeba się uczyć. Nawet najprostszych uczelni niektórzy nie są w stanie skończyć. Odpadłabyś na pierwszym roku, jak większość ludzi. Lepiej przeproś matkę i zacznij się uczyć żeby w końcu zdać maturę. A -jeszcze zapomniałam napisać, że w pracy leń także długo się nie uchowa.

Jeszcze pedagogikę sobie wymyśliłaś... A kogo i czego Ty byś chciała nauczyć, skoro sama jesteś tępa?

Dobrze, ze jesteś na tyle tepa, ze na 100% nie zdasz matury. A o studiach tym bardziej nie ma mowy, bo jestes debil i na żadnych bys sie nie utrzymala jak za wszystko winisz innych tylko nie siebie. I nadal bys siedziala dupa na bezrobociu, bo nawet po studiach nikt cis nie przyjmie, takie tluki poznaje sie od razu.

Ale ja myślałam o pedagogice opiekuńczej, takiej żeby być szkolnym pedagogiem w szkole lub pedagogikę specjalną w specjalizacji resocjalizacja z pracą sądową.

Ja się obawiam że ona zda maturę i rzeczywiście będzie pedagogiem a nasze dzieci będą pod opieką kogoś takiego.

współczuję twojej matce, ze ma córkę idiotkę

Na studiach nie ma oceny dopuszczający.

W 2009 nie oblałabym matury ponieważ uczyłabym się języka polskiego, hiszpańskiego i historii, już miałabym maturę i teraz może robiłabym doktorat z pedagogiki.