Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy robicie mężowi kanpaki do pracy?

Polecane posty

Gość gość
Króliku :D hehe dobre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Robię, studiuje mam dużo czasu i nie pracuje - robię obiadki śniadanka i czasem kolacje - śniadanie do pracy dla niego to często kanapki własnej roboty pieczenią do tego jakiś banana czy brzoskiwnia i jakiś cukierek albo wafelek/batonik. Mam dużo czasu dzieci nie mam więc mam chęci na takie pierdołki. Aczkolwiek w 90% przypadków do obiadu nie obiorę ziemniaków - nie cierpie tego robić - czekam jak wróci i on obiera ja zajmuje się mięskiem i surówkami/sałatkami. Jak jadę sama na zakupy to czesto już w samochodzie dzwonię żeby wyszedł na dwór i pomógł mi wnieść zakupy i bez rpblemu to robi, śmieci tylko on wynosi. Natomiast tylko ja robię pranie. On też w 60% przypadków załadowuje zmywarkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiecie ja przez jakiś czas robiłam kanapki, ale robiłam je wieczorem i wkładałam do lodówki, sama też takie sobie robiłam , dla mnie były dobre ale szanowny mąż stwierdził że on WCZORAJSZYCHnie będzie jeść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pogonić takiego
to nie rób wcale,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja robię. Dlatego, że nie pracuję. A mój ciężko pracuje i wstaje skoro świt. Zasypia wcześniej niż ja więc robię mu wieczorem bo lubię. Jak nie zrobię to robi sobie sam pretensji nie ma.. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Robiłabym jakby chciał ale ponieważ pracuje w transporcie, jeździ swoją ciężarówką to je śniadania o różnych porach i najczęściej kupuje coś w sklepach po drodze. Ale robiłabym, nie raz mu to proponowałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kanapki do pracy
Robię kanapki, czemu nie? Mąż w domu bardzo mi pomaga, robi kolacje, w wekendy śniadania, sprząta po obiedzie, jak jestesmy razem na zakupach to nigdy nie pozwala mi dźwigać zakupów, często przytula, jeszcze częściej mówi że mnie kocha, jeszcze bardziej częściej :) chce się ze mną kochać, głaszcze mnie co wieczór w łóżku, zawsze całuje jak wychodzi rano do pracy, zawsze całuje jak wraca z pracy, i zawsze ma na mnie ochotę :) P.s. jesteśmy 20 lat po ślubie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co to za pytanie? Oczywiście że przygotowuję mężowi kanapki do pracy.Jeżeli mąż wstanie wcześniej ode mnie wówczas On szykuje mi jedzenie do pracy. W weekendy mój mąż zawsze podaje mi śniadanie do łóżka.Jesteśmy małżeństwem z wieloletnim stażem.Nasze dzieci są już dorosłe.W ich domu też jest jak u nas.Czy to takie dziwne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie robie mu kanapek, bo o roznych godzinach chodzimy do pracy. Gotuje obiad, czasem robie kolacje (jak jest czas, bo z reguly jemy obiad pozno) ale rano nie ma sensu, zebym wstawala wczesniej tylko po to zeby zrobic dwie kanapki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak sie juz za cos zabieram to zawsze robie to dobrze, nie na odwal... Chyba, ze o sprzatanie chodzi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli wychodzi na to że tylko ja mam męża który w niczym mi nie pomaga, zazdroszczę wam kobiety że macie takie skarby w domu, takiemu facetowi co pomaga kobiecie jak najbardziej powinno się zrobić kanapki do pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nie tylko ty masz takiego meza, ja tez i znam kolezanke z taka sama sytuacja. Nie jest to nasza wina, tylko wina wylacznie wychowania i przykladu plynacego z domu meza, faceta. To jego MAMUSIA nie nauczyla synka pomagac, sprzatac, prac i zmywac po sobie, wrzucac skarpety i majtki do kosza a nie obok. To tylko i wylacznie jego MAMUSIA byla sprzataczka i tego samego taki facet po slubie wymaga od zony. Moj maz jak za mna biegal to i sniadanie do lozka, i z psami na spacer rano, a teraz?...niestety tak jak maz autorki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rzeczywiście mąż w rodzinnym domu miał wszystko pod nos podstawione, ale przed ślubem też były śniadania do łózka, kolacje pomagał mi sprzątać, więc nie jestem przypadkiem widziały gały co brały, a po ślubie z biegiem czasu coraz mniej rzeczy po prostu przestało mu zależeć, tak to widzę, wątpię żeby się zmienił mam go dość i często się zastanawiam po co mi taki facet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Robię. Dzień w dzień. I obiad i śniadanie i kolacje. Nawet mu kanapki do łóżka nosze. Żałuje, że od początku naszego małżeństwa ''nie nauczyłam go'' samodzielności w sprawie jedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, ale on robi obiad bo wraca 40 min wczesniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja swojemu zrobie kanapkido pracy wtedy jak przed wyjscie mnie od tylu dymnie na calego bez gomki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prawidłowo coś za coś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Biedna mama 6 dzieci
Nie robie, mój mąz jest na zasiłku i nie pracuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja szykuję śniadania mężowi. To forma pieszczoty, jak pocałunek. Mąż też w domku mi pomaga i w zakupach, wiec co mi szkodzi zrobić mu obiad na wynos czy kanapki. Dbam o męża, a on o mnie. Jak ja pracowałam też mi robił kanapeczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Robię. Dzień w dzień. I obiad i śniadanie i kolacje. Nawet mu kanapki do łóżka nosze. Żałuje, że od początku naszego małżeństwa ''nie nauczyłam go'' samodzielności w sprawie jedzenia. X na naukę nigdy nie jest za późno, zacznij teraz edukację małżonka, najpierw będzie się wkurzał, obrażał, ale jak nie ustąpisz, to się pan i władca nauczy, że mu łapki do doopki nie przyrosły, polecam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąż też w domku mi pomaga i w zakupach, X no błagam Cię, to nie Twój obowiązek,żeby Ci POMAGAŁ, to jest tak samo jego interes i jego dom, łaski żadnej nie robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak często jest że jak facet pomaga to jakby łaskę robił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak mam czas to robię, ostatnio jak byłam na zakupach w carrefourze w Arkadii to widziałam jak kręcili spot reklamowy z takim stołem interakcyjnym, ludzie grali na różnych produktach, niezła akcja :D widziałam, że na youtube jest filmik z tego, niestety ja się nie zalapałam do spotu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×