Kłótnie przed ślubem o ... ślub

Witam, Za tydzień Nasz wielki dzień a my praktycznie cały czas kłócimy się o jego szczegóły i nie możemy dojść do porozumienia, głównie z tego powodu,iż każdą podjętą przeze mnie decyzje kwestionuje członek jego rodziny, Czy wy również kłóciłyście się przed ślubem? Czy to normalne? Czy te nasze różnice zdań wynikają ze stresu i nie ma się czym przejmować? Czy to może oznaka czegoś poważniejszego ?

a co mają członkowie jego rodziny do szczegółów waszego ślubu???

Właśnie to mnie wk***** najbardziej że okazuje się że nie mama nic do powiedzenia w kwestii własnego ślubu i o to są te kłótnie bo komuś się coś nie podoba

a co na to twój przyszły mąż

co do wtrącania się innych w wasz ślub- Ty masz rację. Co do samego kłócenia się przed ślubem- spooooko, normalka ;) Ja sama się żarłam z mężem przed ślubem okropnie, o pierdoły, a zapewniam Cię, że od ślubu (3 lata) nie pokłóciliśmy się jeszcze ani razu :) Stres przedślubny daje o sobie znać, choćby nie wiem jak się było wyluzowanym z natury.

Fajnie się żenić. A jak fajnie mieć żonę. Dobrze, że mnie to szczęście ominęło. A już prawie dałem się kiedyś zbajerować takiej jednej :D

Michał, oj, spotkasz jeszcze taką, którą sam będziesz chciał sobie zaklepać na wyłączność do końca życia, zobaczysz :D