Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jeśli wasze dzieci to mają to mają chorobę psychiczną

Polecane posty

Gość gość
ja chodziłam do ogólniaka humanistycznego, z góry od zachowania nieodpowiedniego po wychowanie fizyczne miałam same dopuszczające, maturę zdałam na 30 %, łącznie z przedmiotami ustnymi i pisemnymi. Dodam że zdawałam maturę w 2009 roku! nie było jeszcze matematyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo dysleksji nie trzeba się wstydzić tylko przyjąć jako chorobę, trudno jedni są zdrowi inni chorzy i niepełnosprawni... głupek to nikt inny jak osoba chora o ubytku inteligencji czy też z zaburzeniem koncentracji itp. problem w tym że nie każdy jest "głupi" tak samo, czytając dyslektyka można powiedzieć ze to skończony kretyn i tuman ale rozmawiając z nim już nie a często przeciwnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja córka nie umie tabliczki mnożenia, po prostu uczyła się ale nigdy nie załapała :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem bardzo dobrą uczennicą, mam jedne z najwyższych wyników w klasie (druga liceum), zdaję maturę rozszerzoną z chemii, biologii i matematyki i liczę na co najmniej 90% z każdego z przedmiotów - a mam dysgrafię i mówcie co chcecie, ale leniem nie można mnie nazwać. Podczas ćwiczeń, kiedy mogę pisać powoli i się skupić - piszę ładnie, ale kiedy przychodzi do szybkiego notowania na zajęciach, wychodzi to okropnie i wiele osób ma problem z rozczytaniem mnie. Sorry, ale nie możecie powiedzieć, że w związku z tym jestem głupia czy niedorozwinięta~ To mnie obraża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×