Kolezanka z pracy i jej kompan

Kilka miesiecy temu przyszedl do naszej firmy pewien koles. Od razu zaskarbil sobie sympatie wszystkich. U nas w pracy jest pewna dziewczyna, ktora jest w zwiazku malzenskim, ma kilkuletnia coreczke i z tego co zauwazylam to zaczela sie mocniej interesowac tym kolega. W pracy czesto go zaczepia, kilka razy widzialam jak sie do niego przytula, raz go poklapala po tylku, prosi o pomoc w blahej sprawie, podkreca temat zwiazany z seksem - takie zarciki z podtekstem, czasami mu przygotowuje jedzenie na drugie sniadanie, czy obiad, wisi na telefonie sluzbowym i sobie z nim gada nie o sluzbowych sprawach, a prywatnych. Do tego ostatnio kilka razy widzialam, jak on ja odprowadza na przystanek. Tam sie przytulaja i caluja w polik na pozegnanie. W sumie ona wychodzi z inicjatywa. Czy takie relacje w pracy wg Was moga zaszkodzic? Warto sie tak spoufalac?

niektore firmy maja klauzule w umowie , mowiaca o zakazie osobistych relacji miedzy pracownikami. Pytanie czy to szkodzi pracy, czy chodzi ci o to ze jest mezatka i bawi sie na boku.

ciekawa jestem co ta pani powie swojemu dziecku, jak obecny maz zlozy pozew do sadu o rozwod z powodu zdrady. za madra ta mezatka to nie jest, nawet sie nie kryje, ze jest zainteresowana innym facetem.

nie wiem a materacem nie bylam a ona jeszcze nic nie poscila, czy sie z nim rznela

Masz męża/ partnera?