Nie mam pracy i facet zaczął mnie inaczej traktować.

A z jakiego miasta jestes?

Podkarpacie a Ty?

zapomniałam się podpisać w ostatniej wiadomości

Z okolic Poznania, ale teraz mieszkam w Szczecinie. Szkoda, że nie bliżej. Ale dogadamy się. Muszę dać mojemu jeszcze szansę na poprawę, jesli nic się nie zmieni to adios amigo i jadę w świat ;) Już byłam za granicą, więc się nie boję a pracę można znaleźć bez problemu i jechać już na ugraną, wiadomo początki są ciężkie, ale warto.

Szkoda że na drugim końcu Polski :( ja mieszkam na zadupiu tu mnie już nic chyba nie czeka i musze się stąd ruszyć. Za granicą nigdy nie byłam więc tym bardziej się boję wyjechać sama ale Tobie życze powodzenia :)

Hej dziewczę, ja pisałam, ze przez ten czas mogłaś się czegoś nauczyć. Do nauki nie potrzeba pieniędzy, a chęci. Zamiast siedzieć na forum i pisać posty możesz internet wykorzystać do nauki. Jest pełno różnych DARMOWYCH kursów w necie. Wystarczy poszukać i zabrać się za naukę. W ciągu 9 miesięcy spokojnie byś ogarnęła i robiła sobie zlecenia, może na początku za małą kasę, może tylko od czasu do czasu, ale coś by szło do przodu.

a tam pierdzielisz, czego się nauczysz przez neta sama? zejdz na ziemie. moze nauczylaby sie excela ale pewnie juz potrafi, inne internetowe kursy o d**e rozbic.

masakra ten brak pracy , nigdy mnie to nie dotknęło ... ale gdyby tak się stało ( mało prawdopodobne ) to chyba bym się załamała , współczuję

Ja bylam 2 lata bez pracy na utrzymaniu faceta. Nic a nic nie moglam znalezc. I wygladalo to tak, ze tez tylko ciagle sie zadreczalam bo on mnie nie szanowal ze juz nie jestem niezalezna, ale tez mialam takie poczucie, ze nie wiem co w domu musze zrobic i w jaki sposob go wyreczac, zeby jakos dorownac temu, ze on ma prace. Jak tylko nie pomyslalam zanim on powiedzial ze cos ma byc zrobione byla awantura. To byl koszmar. A prace rzucilam dla niego, poza tym przyjechalam do jego kraju bez jezyka i musialam sie skupic, zeby sie go nauczyc. Teraz wreszcie jezyk poznalam i znalazlam prace i powolutku, krok po kroczku odzyskuje szacunek sama do siebie. I nie dam sobie w kasze dmuchac tak jak wtedy, gdy nie mialam pracy. Ludzie moga roznie mowic, ale kobieta musi miec prace zeby miec wlasna kase i poczucie wlasnej wartosci i bycia potrzebna.

Hehe sorry, ale śmieszy mnie to kiedy ktoś pisze czego można nauczyć się przez neta:D widać osoba pisząca ten post uważa, że nauka sama wchodzi do głowy na dobrze opłacanych kursach:P czego można nauczyć się przez neta..? Podam może przykłady, które znam u siebie i znanych mi osób. Przede wszystkim języki obce, jest mnóstwo materiałów, filmików, a żeby ćwiczyć mówienie to jest mnóstwo możliwości, żeby poznać native speakera i z nim ćwiczyć mówienie, korygować błędy itd. Ja tak robiłam i nauka idzie mi świetnie i nie muszę płacić nikomu za kurs. Ważne jest samozaparcie i codzienna nauka. Z innych przykładów to nauka programów graficznych (tutoriale, poradniki itd) albo języków programowania. Trzeba po prostu poszukać i zacząć coś robić.