Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Depresja

Polecane posty

Gość gość

Witam .Otóż znalazłam się tu ponieważ mam pewien problem z którym nie umiem sobie poradzić.Ale może zacznę od tego że jako 5/6 letnie dziecko zostałam opuszczona przez mamę która wyjechała za granicę w celach zarobkowych w tym czasie na okres zerówki "wylądowałam" u babci a później wróciłam do miasteczka rodzinnego by zamieszkać na nowo z siostrami i tatą który w tym czasie popijał.Bił nas niejednokrotnie były awantury w domu już wtedy jako małe dziecko siadałam na łóżku i trzęsłam się ze strachu nie mogąc się ruszyć jestem najmłodsza w rodzinie moje siostry jakoś potrafią sobie radzić w życiu jednak ja nie.Gdy podrosłam wpadłam w tzw.złe towarzystwo przygody z alkoholem i narkotykami do tego próba samobójcza tak naprawdę nie chciałam się zabić chodziło bardziej o zwrócenie uwagi na moją osobę,miałam również kuratora.W szkole byłam niezbyt tolerowana przez inne dzieci byłam wyśmiewana przez moje problemy z cer miałam bardzo silny trądzik który później pozostawił po sobie ślad w postaci blizn zaczęłam unikać szkoły wagarować czułam się gorsza od innych jakimś cudem skończyłam zawodówkę jako kucharz . W tym czasie poznałam mężczyznę starszego ode mnie o 13 lat który miał problemy z alkoholem z którym byłam prawie 7 lat ten czas był koszmarny myślałam że zwariuje ciągłe zamartwianie się i szukanie w sobie winy próba nieustannej pomocy mu wykończyły mnie.Zaczęłam pracować w sklepie wraz z siostrą troszkę mnie to wyciągnęło z dołka psychicznego i finansowego jednego czego się wstydziłam to blizn na rękach po próbie samobójczej i po cięciu się.Zaczęłam jeździć do psychiatry brać tabletki co też poprawiło moje samopoczucie.Później wyjechałam do pracy do Niemiec z bratem gdzie zaczęły się kolejne problemy straciłam prawo jazdy jadąc po pijanemu jednak je odzyskałam w między czasie rozstałam się z chłopakiem alkohol ikiem który został w Polsce .W pracy było ciężko przez pewien czas byłam w jakimś stopniu molestowana przez współpracownika nie mogłam spać jeść bałam się komukolwiek o tym powiedzieć bałam się że stracę pracę.Na szczęście ten mężczyzna już nie pracuję ze mną na firmie został zwolniony ale nie z mojego powodu.Kupiłam samochód przez co wydałam oszczędności miałam w między czasie nie udany związek który również mnie podłamał bardzo przytyłam potem zachorowałam i byłam praktycznie przez 3 miesiące w łóżku co też mnie przybiło w tym czasie miałam chłopaka z którym kompletnie nie umiałam się dogadać ogólnie mam problem z porozumiewaniem się z innymi ludźmi czasem zupełnie zachowuję się tak jakbym nie myślała gdy prowadzę z kimś rozmowę są one chaotycznie nie umiem wyrazić myśli ciężko mi jest się skoncentrować albo po prostu boję się odezwać.W pracy również mam trudności na skupieniu się na prostych rzeczach.W międzyczasie wcześniej mój stan psychiczny się poprawił na jakiś czas przestałam brać antydepresanty na zimę na urlop wyjechałam do polski gdzie przez internet poznałam mężczyznę starszego ode mnie o 10 lat w tym czasie również kończyłam liceum uzupełniające przez internet jednak nie podeszłam do matury :( chciałabym w przyszłym roku mam już zaczęte 27 lat więc mimo błędów przeszłości chcę kontynuować naukę jednak mam poważny problem z oszczędzaniem do tej pory nie udało mi się nic oszczędzić wydaję bezmyślnie pieniądze ciężko zarobione i z tego powodu mam też dołki psychiczne w tym roku zjeżdżałam częściej do polski co było dla mnie ogromnym kosztem z powodu poznanego faceta bo gdy kogoś poznam robię wszystko by tę osobę przy sobie zatrzymać nie ważne czy tak naprawdę jestem szczęśliwa czasem brałam wolne w pracy udając chorą po kłótni z chłopakiem.On ma żonę i dziecko po pół roku bycia raze m rozstaliśmy się dowiedziałam się od jego żony że między nimi dobrze się układa i że planują dziecko do której sama zadzwoniłam myśląc że jest to inna dziewczyna z którą się on spotyka miał ją inaczej podpisaną już wcześniej miał on kochankę z która był dwa i pół roku i dla niej chciał się rozwieść tamta dziewczyna jest bardzo inteligentna skończyła szkołę muzyczną w klasie skrzypiec jest inżynierem biotechnologii do tego grafik komputerowy samouk interesują ją różne sztuki walki udziela się na różne strony myślę że on nadal coś do niej czuje jednak myślę że gdybym była choć trochę bardziej wykształcona nie zostawiłby mnie wiem to głupie nie chciałam rozbijać niczyjego małżeństwa i nie rozbiłam chociaż pewnie to i tak się rozpadnie prędzej czy później .Chodzi jednak o to że czuję się gorsza ciągle porównuję się do tamtej dziewczyny że nic w sumie nie osiągnęłam ostatni tydzień w pracy po ur lopie był koszmarem dziś znów wzięłam wolne nie mam siły na nic mam nawrót depresji byłam u lekarza po antydepresanty dziś mam wziąć pierwszą tabletkę jednak czuję że same tabletki mi nie pomogą nie mam możliwości tutaj uczęszczać na zajęcia z psychoterapii z powodu małej znajomości języka. Chciałabym się uczyć jakoś rozwijać jednak nie mogę na niczym się skoncentrować ciągle myślę o byłym mimo że ten związek nie miał sensu ponieważ wiem że on mnie nie kochał porównuję się do jego byłej kochanki i czuję się coraz gorzej nie umiem sobie z tym poradzić czasem myślę że było by lepiej to zakończyć ale jednak chcę żyć chcę się rozwijać podnieść swoją wartość znaleźć pracę w kraju być blisko rodziny i poznać kogoś i stworzyć normalny związek z osobą bez problemów alkoholowych czy tym podobnych a zazwyczaj wchodzę w związki destrukcyjne dla mojej psychiki przede wszystkim chciałabym znaleźć cel w życi u nie wiem czym mogłabym się zajmować na jaki kierunek skierować poszerzanie swojej wiedzy i przede wszystkim umieć się skupić na nauce miałam hobby rysowanie nawet kupiłam książkę w tym kierunku o malarstwie i rysunku jednak w tej chwili nawet na to nie mam siły nic mi się nie chcę to nie jest lenistwo po prostu za co się nie wezmę nie mogę się skupić nic mi nie wchodzi do głowy ciągle jestem smutna przy gnębiona źle się czuje sama ze sobą zaczynam coraz więcej jeść boję się że znów przytyje i już całkiem nie będę mogła spojrzeć w lustro to wszystko mnie przygniata boję się również że przez moje samopoczucie stracę pracę a że nie mam żadnych oszczędności zostanę z niczym a planuję teraz wziąć się za oszczędzanie chociaż i nie wiem jak za to się wziąć .Nie mam za dużo znajomych z powodu tego iż nie umiem się komunikować z ludźmi ani należycie o siebie zadbać czy ubrać ładnie nawet na to nie mam siły i pomy słu .Proszę pomóżcie mi w jakiś sposób bo już sama nie wiem jak sobie z tym poradzić czuję się taka bezużyteczna i słaba ciągle bym tylko spała i jadła i nic więcej nie robiła moje ciało przeszywa straszna niemoc z którą nie umiem sobie poradzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mozesz podac gg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mam gg :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To sobie załóż gg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Krok po kroku. Codziennie mały cel i zanim a się obejrzysz juz dużo osiagniesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taaaaaa,taaaaaaa,to prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idz do psychologa i powiedz mu o tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeczytałam całość masz swoje słabości ale też masz mocne strony, jedną z nich jest to że potrafisz dokonać analizy swojego życia, widzisz błędy jakie popełniasz jedynie nie potrafisz uniknąć ponownego popełniania tego samego błędu przez traumatyczne dzieciństwo masz niską samoocenę, wchodzisz w rolę ofiary, wybierasz niewłaściwych partnerów, alkoholików, żonatych itp., dajesz się wykorzystywać i wpędzać w dołki psychiczne musisz zerwać z tym schematem szukasz celu w życiu...niech nim będzie stabilna praca i wykształcenie, odpuść sobie na razie gonienie za związkiem na siłę, poświęć energię ukończeniu wykształcenia, może wtedy nabierzesz pewności siebie i inaczej spojrzysz na związki i potencjalnych partnerów i wybierzesz kogoś bardziej odpowiedniego gdy dopada cię dołek nie uciekaj w alkohol lub obżarstwo bo to jeszcze bardziej obniża samopoczucie i samoocenę: poćwicz, pospaceruj, może spróbuj malować, rysować ? coś co rozładuje negatywne emocje mimo wszystko twój post wskazuje że przydałaby ci się terapia lub chociażby lektura kilku książek o depresji i Dorosłych Dzieciach Alkoholików, zrozumiałabyś mechanizmy które kierują twoim myśleniem i postępowaniem mam podobne problemy więc doskonale Cię rozumiem trzymaj się ! będzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×