Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

matka na osiedlu znęca się nad dzieckiem?

Polecane posty

Gość gość

nowe osiedle. obserwuje od kilkunastu tygodni pewną kobietę, to jest młode małżeństwo po 30stce, duże mieszkanie z tarasami, mają 1.5 rocznego chłopca. często gdy wraca po południu z tym chłopcem, on nie chce iść do domu i ona go wtedy mocno ciągnie, albo chwyta za rękę i podnosi do góry i w ten sposób wynoci, teraz widzę że go nawet szarpie po ziemi. on ciągle zanosi się od płaczu i oponuje ale to jest malutkie dziecko. wyglądają na dobrze sytuowanych, jej mąż wraca wieczorem z pracy, czasami rano też widzę że dziecko płacze gdy gdzie wychodzą, kiedyś przez szybę w drzwiach ich klatki widziałam jak zamachnęła się tym dzieckiem szarpiąc je do góry. dziecko jest ładnie ubrane. nie mogę tego znieść, to niewielkie osiedle i jak ona z tym dzieckiem idzie to np. nikogo wtedy nie ma na naszej uliczce. widzę że ona jest nerwowa, nic mu nie tłumaczy tylko zachowuje się gorzej niż do psa, "do domu" i krótki komunikat, to dziecko jest za małe, trzeba mu tłumaczyć, odwracać uwagę i nie szarpać przecież ona może mu wykręcić rękę, wpędza go od małego w nerwice. mogłaby go przecież wziąć normalnie na ręce jak jej się spieszy. widzę że ona z tym dzieckiem walczy jakby on miał myślenie dorosłego i jej specjalnie na złość robił. co robić w tej sytuacji? bo nie mogę tego wytrzymać a widzę ten obrazek kilka razy w tygodniu. mieliście coś takiego? ciśnienie mi skacze i mam ochotę wydrzeć się na nią przez okno i postraszyć opieką. szlag mnie chce trafić przez tę idiotkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może zamiast siedzieć w oknie , podgladać sasiadów to zajmij się swoimi sprawami. sa przeciez jakieś kluby seniora czy coś takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a podsłuchujesz sasiadów przez ściany też czy tylko podglądasz przez okno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesli znecanie to tylko ciagniecie za reke do domu rozdartego dzieciaka, to zycze swiatu, zeby wszystkie dzieci tylko takiego "znecania" doswiadczaly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a moze bachor nie dobry tak tez bywa jak rodzice maja zbyt duzo kasy i zbyt malo czasu na wychowanie dziecka albo, matka nie zadowolona z zycia i wyladowuje swe frustracje na dziecku opcji moze byc wiele jak chcesz pomoc to nie donos a postaraj sie zapoznac z Kobieta byc moze wtedy bedziesz w stanie blizej sie przypatrzec na czym problem polega

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jaki oich zobaczysz z okna to wyjdź pod byle pretekstem i powiedz: pomogę opani, wezmę na ręce i wejdę z pania na górę może jej da do myslenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o wlasnie-typowa polska mentalnosc :O ,dziecku dzieje sie krzywda ,ktos sie tym zainteresuje to zaraz teksty,ze podglada sasiadów,ze powinien sie swoimi sprawami zajac.. masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odp*****l się od cudzego dziecka krowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam okno na dziedziniec, otwarte w czasie lata, nie badz zlosliwy, jestes facetem albo jakas bezduszna bestia a moze tez sie tak znecasz nad dziecmi? gdy slysze krzyki w nieboglosy to wiem na bank ze to ona z dzieckiem. zadbana kobieta ale chyba ma jakis problem z glowa. moze masz mentalnosc osoby ktora udaje ze nic sie nie dzieje gdy ludzie sie bija po domach, mentalnosc "najlepiej sie nie wtracac" ale za to jak ktos pusci glosniej muzyke to moze lecisz wtedy wojowac? hm? wolalabym tego nie widziec ale to nie sa incydenty, to norma, prawie codziennie to widze gdy jestem w mieszkaniu poczytaj sobie o zespole dziecka potrzasanego, to co ta baba robi w glowie mi sie nie chce zmiescic, chwyta go tak za raczke ze jest w stanie mu ja wyrwac, teraz doszlo ze ciagnie go po ziemi 1.5 roczne dziecko! to jak bedzie mial 5 lat to bedzie go bila kijem bejsbolowym? ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ze4jdź i zagadnij małego "małe nóżki masz, a mamusi sie spieszy, to chodź, ciocie cię zaprowadzi powolutku na góre, a mamusi pójdzie pierwsza" I po temacie :) Jak kobieta inteligentna, to zaraz załapie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zwróć jej uwagę , nie bój się że ci odpysknie albo nie będzie ci mówila potem dzień dobry Tylko zrób to kulturalnie , nie tak żeby uważała cie za swojego wielkiego wroga , bo może na osiedlu nie bedzie sie tak zachowywac ale w domu nadal Pogadaj z nią po prostu ,albo spróbuj nawet z nią nawiązać jakiś kontakt , w końcu jestescie sąsiadkami , mieszkacie na tym samym osiedlu Z jednej strony nie osądzaj jej że jest zła matką , z drugiej nie zostawiaj tego tak skoro sama widzisz że coś się dzieje Ja Ci powiem że u mnie nikt z sąsiadów mi nigdy nie pomógł , a ja się w sumie cieszyłam bo bym się wstydzila jakby ktos się wtrącał w to jak moi rodzice mnie traktują ,to dla mnie był wstyd , ale moja mama miala kolezanki sąsiadki i uwazam ze one mogly z nią porozmawiać i moze to by cos dalo , zmienila by się , ale nie , wszyscy udawali ze nic nie słysza i nie widzą a rodzice uwazali ze to oznacza ze nic złego nie robią i zachowują sie normalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jej nie trzeba w niczym pomagać, teraz szła, ciągnęła go płaczącego bo betonie za rączkę, a w ręce niosła ten rower bez pedałów, widzę że ona wydaje komunikaty jak do psa, a jak on się zabawił z jakimś dzieckiem tam dalej, kilkadziesiąt metrów od bloku i trzeba łagodnie dziecku wytłumaczyć a nie szarpać się z nim i znęcać. ją chyba drażni że on na jedną komendę nie wykonuje rozkazu i tak robi, myślałam teraz że przez okno wyskoczę. własnie namyślam się co robić z nią bo nie mogę na to patrzeć. jak ktoś konkretnie miał taką sytuację to niech napisze, co zrobił. mam siostrzeńca który od małego jest problematyczny, dzieci mają różne temperamenty ale to nie znaczy że można się nad nimi znęcać fizycznie lub psychicznie, to jest 1.5 roczne dziecko. można odwrócić jego uwagę, zachęcić, wytłumaczyć przede wszystkim. gdyby miała dobrą wolę to by go chociaż wzięła na ręce i poszliby do domu a ona celowo go tak tresuje że nim szarpie. jest chudy więc pewnie wygodniej byłoby go wziąć na ręce niż ciągnąć. franca zbolała po co w ciąże zachodziła????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ty piszesz tutaj kolejny elaborat i udajesz, że nie czytasz rad, które tutaj juz padły sama jesteś wydrą! żegnam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jestem żadną wydrą, pisze elaborat jak to zwiesz bo daje upust emocjom. i niektórzy sobie dopisuja historyjki więc pisze jak to wygląda. wiem że jak zwrócę jej uwagę to i tak będę wrogiem, bo taka jest natura ludzka, czy zrobię to pokojowo czy agresywnie ją nastraszę. bez znaczenia. to niemal pewne że ona może gorzej go traktować w domu . i bogu dziekuje że nie mieszkam w ich klatce. i nie dlatego żę jestem wydrą tylko tego psychicznie nie można znieść. najprawdopodobniej na nią naskoczę albo zwróce uwage moze się przestraszy i zastanowi nad sobą. tu chciałam przeczytać rady kogoś kto miał podobnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ha ha ha. Tylko nie czekaj az chłopczyk skończy 7 latek. Bo, póki co, jakoś nierychliwie się do tego zabierasz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"małe nóżki masz, a mamusi sie spieszy, to chodź, ciocie cię zaprowadzi powolutku na góre, a mamusi pójdzie pierwsza" to twoja rada ty która/y mnie nazwałaś wydrą? po to pisze żeby nakreślić sytuacje. te sytuacje są takie, że takie słowa są niewypałem, poza tym dziecko nawet najgorszą matkę ale na takie słowa się przestraszy obcej baby i woli wredną matkę nawet od obcej, bo dziecko w panice i emocjach. tylko bym się najprawdopodobniej zbłaźniła a baba kazała odwalić się od jej dziecka albo powiedziałaby żebym się nie wtrącała i go nie rusząła bo on jest taki i śmaki. wykombinuje coś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Ha ha ha" coś słabo prowokujesz. no, z pewnością trzeba interweniować, a najlepiej jakby tacy ludzie nie mieli wcale dzieci, bo co z nich potem wyrasta? nerwica i frustracja, co widać na przykład po kiepskiej maści prowokatorach kafeteryjnych w stylu "Ha ha ha. Tylko nie czekaj az chłopczyk skończy 7 latek. Bo, póki co, jakoś nierychliwie się do tego zabierasz usmiech.gif" sam nic z nie zrobi ale jeszcze komuś próbuje dowalić bo takiemu źle w życiu. znerwicowane dzieci psychopatycznych rodziców potem właśnie uprzykrzają życie innym w taki sposób a zwłaszcza sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spadaj cieciu o sorry, cieciówo !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"znerwicowane dzieci psychopatycznych rodziców" czy może o sobie mówisz c***o?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem skad to sie bierze, ludzie tu krytykuja w niewybredny sposob mnie dlatego, ze wiedza ze sami nic by nie zrobili w takiej sytuacji. drodzy ludzie, nie pierwszy raz, jak to niektorzy twierdza, "wtracam sie" w zycie innych, bo mam taki charakter. bylam tez kilka razy w takich sytuacjach jak kogos okradali w autobsie i tramwaju to wiecie kto robil alarm? STARSI ludzie, malo tego, STARSZE KOBIETY ja stara nie jestem, wrecz przeciwnie, ale wiem skad biora sie hejty w tym temacie. TY lub TY krytyku i ublizaczu od siedmiu bolesci, nic a nic nie robicie nigdy bojac sie o swoj tylek, dlatego tak zapalczywie i niewybrednie krytykujecie kazdego kto zwraca uwage na takie rzeczy. bo wolicie zeby wasz punkt widzenia traktowac jako norme "nic nie widze, nie wtracam sie" i czuc sie normalnie. pozdrawiam. osobo z 17:30 dzieki za zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ha ha ah.., a może własnie ja jestem STASZĄ KOBIETĄ? hahahahaa buhahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
starsza starszej nierowna, to chyba logiczne :) ps. bo to ze za nrome tu niektorzy uwazaja znecanie sie nad dzieckiem i moze sa z takich domow, lub tak z dziecmi postepuja, to nawet nie chce myslec, choc niektore komentarze jasno daja to do zrozumienia. pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja nie pozdrawiam :) absolutnie NIE pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aaa. wiem, komus sie moglo wydawac nierychlo w czas bo od kilkunastu tygodni to widze? owszem, bo za pierwszym czy drugim razem myslisz ze to incydent, jak potem widzisz ze normalnie z nim idzie, to myslisz ze wszystko juz w normie, ale jak ostatnio widze ze to staje sie norma i coraz gorzej? przedetem widzialam ciagniecie za reke, potem podnoszenie za reke, a teraz ciagniecie po ziemi. i to chyba efekt tego ze nikt jej uwagi nie zwraca. a jesli chodzi o siedzenie w oknach to zauwazcie ze jak cos sie dzieje, to kazdy czmycha do domu, gdyby tak kazdy oficjalnie wylazl czy to do okna czy na balkon to by moze miala kretynka skrupuly jakies. ale ja nie ciebie pozdrawiam, :) boziu, jaka/i ty sfrustrowany, ja to rozumiem, po tych akcjach tego babsztyla szlag mnie trafia, ide sie wyzyc fizycznie, ale co ciebie tak frustruje? :) ciezkie zycie ,co? (sarkazm, nie mysl ze sie toba interesuje) . :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
właśnie dlatego jak moje dziecko robiło histerie na ulicy,że nie chce wracać do domu wyprałam je dopiero w domu,żebyś mnie przy okazji nie ujrzała jak ją obserwowałaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
interesujesz się mną, interesujesz, tylko nie chcesz się do tego przyznać - inaczej bys tak gorliwie nie odpisywała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to dziecko nie robi histerii, to typowe male dziecko, ktore nie jest robotem. wiem jak bylo z moim siostrzencem, pare trikow a przede wszystkim czulosc i dobroc sprawialy ze dziecko zachowywalo sie normalnie. on dopiero robi wrzask pod wplywem jej zachowan, ona jest agresywna, spieta, wyrachowana i radykalna to on sie nakreca. wystarczy ze powiedzialaby mu "musimy teraz zrobic obiad" " przyjdziemy jeszcze" "chodz bo w domu jest to czy tamto". onanie wykazuje zadnej dobrej woli, wydaje tylko komende a potem w milczenu idzie i go tak wlasnie traktuje. ciekawe jak mu nie daj bog wykreci reke to jak sie bedzie tlumaczyla w szpitalu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ona to, ona tamto... a ja siedzę i piszę bo cierpnę ze strachu na mysl, że mogłabym cos zrobić, lepiej tu sobie popiszę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widze ze jakas sfrustrowana osobka probuje mi "umilac" temat. sorka ale na nic twoje fantazyjki i prowokacje, nie jestes w stanie wyprowadzic mnie z rownowagi. :) ok, przelane "na papier", moze odezwie sie ktos kto mial podobnie i go to meczylo, ide.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość T E M A T    Z A M K N I Ę T Y
ja też zmykam TEMAT ZAMKNIĘTY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×