Jestem w ciąży, mąż mnie denerwuje.

Jestem w 12 tc ciąży, mamy już 5 letnią córkę. Odkąd zaszłam mąż mnie wkurza i w ogóle nie mam ochoty na seks. Najchętniej to bym gdzieś wlazła w jakiś ciemny kąt i przespała ciążę. Dziecko jest chciane, żeby nie było, po prostu od jakiegoś czasu chodzę podminowana. Do seksu się zmuszam. Przed ciążą było go sporo, a teraz mógłby dla mnie nie istnieć. Mąż chciałby żeby było tak jak wcześniej, a ja gdy przychodzi wieczór padam na twarz i ostatnią rzeczą o jakiej marze to miłosne igraszki, ale 2-3 razy w tygodniu muszę się przemóc i kocham się z mężem. Najgorsze jest to, że on bardzo chce żebym też miała orgazm. To dla niego wręcz sprawa honorowa, więc kochamy się dopóki nie zaznam orgazmu. A mnie ten orgazm na chwilę obecną potrzebny jest jak dziura w moście, a znów jeśli nie mam orgazmu to on też nie czerpie z seksu przyjemności. Wiem, że to zaleta u mężczyzny, ale teraz moje libido jest rowne zeru. Biorę Luteinę 2 razy dziennie po 2 tabletki, wcześniej brałam Duphaston, nie wiem czy to może leki mają wpływ na to, że wszystko mnie wkurza i nie mam ochoty na seks?

mój mąż miał i ma nadal podejście identyczne. Jak sobie wspomne ile sie namachał zebym doszła gdy byłam w ciązy.... Miałam bardzo trudno, jakbym straciła w łechtaczce czucie. Co do Twojego samopoczucia to nie win sie nie badz zła na siebie, wytłumacz meżowi że masz szaleństwo hormonów i teraz bedziesz troszke inna. Przedewszystkim patrz na to czego potrzebujecie Ty i maleństwo, mąż sobie da rade :) Jak kocha to zrozumie wszystko

No właśnie on czuje się odtrącony. Wcześniej seks był dziki, a teraz jest jaki jest.

i porozmawiać z nim na ten temat się nie da?

pomysl o sobie a nie wiecznie o mężu. Rób tak żeby tobie było dobrze a nie jemu

masz udawać orgazm, bo inaczej pójdzie do innej, głupia babo i zostaniesz biedną samotną matką z dwójką dzieci

Przedewszystkim patrz na to czego potrzebujecie Ty i maleństwo, mąż sobie da rade usmiech.gif Jak kocha to zrozumie wszystko xxx ech....i tak już zapewne zostanie;-/ ciekawe czy ty wszystko rozumiesz, skoro tak kochasz

nie, no skądże, po co miałabys cokolwiek zrozumieć, skoro męża kochasz mniej od dzieci, pewnie nawet od własnej dupy, ale jednak wzięłas ślub

ustaw go i niech wie gdzie jest jego miejse w szeregu. Najpierw dziecko ty a potem on. Nie daj sobie wejsc na głowe?

no i to jest właśnie to gratuluję i dzieki za utwietrdzenie mnie w przekonaniach;-D