Kobieta powinna siedzieć w domu, a mąż powinien utrzymywać rodzinę !!!

no jeżeli kobieta oprócz robót w domu i przy dzieciach chce czegoś więcej to i pewnie mężowie każdej takiej chcą też czegoś więcej czyli też połowę sprzątania prania prasowania nauki i wychowywania dzieci także zakupów i gotowania To wtedy jest O K

co ty się alium oddzywasz skoro sama pracujesz od rana do wieczora w jakiejś zawszonej fabryce :P

racja i taki facet po powrocie do domu ma raj na ziemi :) ma obiadek , posprzatane itd i atrakcyjna kobiete...

Mezczyzni chca partnersrwa autorka chce zwalic cala robote na faceta i takie frustratki sa same!

ani fabryce ani zawszonej :) \ a dlaczego niby miałabym sie w temacie nie wypowiedzieć ?:D

Ja jestem takiego zdania, że nawet jak kobieta i mężczyzna pracują zawodowo to mężczyzna powinien zawsze zarabiać o tyle więcej, żeby móc samodzielnie utrzymać rodzinę jak kobieta będzie w ciąży lub na macierzyńskim. Nie mówię, że kobiety mają siedzieć w domu bo sama jestem człowiekiem biznesu ale to jednak na faceci spoczywa ten prawnonaturalny obowiązek, że sam swoimi wydatkami z palcem w dhoopie mógłby utrzymać dom nawet bez zarobków pracującej partnerki. Po prostu słowo "mężczyzna" do czegoś zobowiązuje ;)

Po prostu słowo "kobieta" do czegoś zobowiązuje... do nieróbstwa, wiecznych roszczeń i dawania d**y :P

Ja jestem takiego zdania, że nawet jak kobieta i mężczyzna pracują zawodowo to mężczyzna powinien zawsze zarabiać o tyle więcej, żeby móc samodzielnie utrzymać rodzinę jak kobieta będzie w ciąży lub na macierzyńskim. Nie mówię, że kobiety mają siedzieć w domu bo sama jestem człowiekiem biznesu ale to jednak na faceci spoczywa ten prawnonaturalny obowiązek, że sam swoimi wydatkami z palcem w dhoopie mógłby utrzymać dom nawet bez zarobków pracującej partnerki. Po prostu słowo "mężczyzna" do czegoś zobowiązuje x I jako facet tu się zgadzam w 100% zarabiam tyle żeby utrzymać swoją rodzinę i dlatego nie mam zamiaru się żenić, bo wolę sobie żyć wolny i z tego życia korzystać :)

gość dziś nie wszystkie kobiety w domu sie nudza inne sie dokształcaja x hehehe dokształcają, chyba w wiedzy o aktorach z seriali i ich fabule, jeśli masz czas czas na naukę w domu, tzn że jednak opieka nad domem nie jest zbyt czasochłonna usmiech.gif takiego człowieka nazywamy jednym słowem... PASOŻYT [[[[[[[[[[[[[[ to wybierz mądra nie pasozyta kieruj sie rozumem nie pe...nisem:D

Czyli przyznajesz ze kobiety sa gorsze jako ludzie

facetci ułomy dokształcaja sie jedynie na grach i meczu :D:D:D:D:D

to wybierz mądra nie pasozyta kieruj sie rozumem nie pe...nisem x I właśnie taką wybrałem na razie testują ją jako dziewczynę, co dalej zobaczymy, nigdy nie kierowałem się w życiu penisem :)

facetci ułomy dokształcaja sie jedynie na grach i meczu x A co ma facet robić jak w domu ma przecież wykształconą, kucharkę, sprzątaczkę, opiekunkę i dziwkę... on jest od zarabiania, a nie prac domowych czy opiekowania się dziećmi. Same tego chcecie przecież !!!

gość dziś to wybierz mądra nie pasozyta kieruj sie rozumem nie pe...nisem x I właśnie taką wybrałem na razie testują ją jako dziewczynę, co dalej zobaczymy, nigdy nie kierowałem się w życiu penisem usmiech.gif ,,,,,a czym jest dla ciebie test kobiety to jakas maszyna jak sie nie sprawdzi to inna?

Gorzej jak ona przetestuje ciebie wykorzysta z kasy i w 4 litery kopnie gnoja hahahahahah

Osobiście najtrwalsze związki jakie znam (rodziców, wujków, znajomych) to te gdzie mężczyzna zawsze zarabiał więcej. Rzecz w tym, że są to mężczyźni wychowani na starych pięknych zasadach wcześniejszego pokolenia gdzie to on ma zapewnić byt rodzinie, a jednocześnie traktować wybrankę swojego serca z szacunkiem. Aha, i żadna z tych kobiet nie była bezrobotna. Mówię tu o lekarkach, prawniczkach gdzie mąż był cenionym chirurgiem albo genialnym adwokatem i więcej zarabiał znacznie więcej od żony. Gardzę facetami, którzy szukają kobiety,po to, żeby mieć partnerkę do spłacania rachunków bo sami nie daliby rady...

opowiedz nam szerzej jak sie testuje kobiete?

shaf-wielkie brawa za ta wypowiedz mieczaki sie bronia tu jak moga :d:d

Jak facet bardzo dobrze zarabia to nie będzie sobie brał baby pasożyta. Będzie wolał mieszkać sam i mieć swobodę, sypiać z młodymi laskami, które lecą na kasę. Po co pasożyt i to cały czas ten sam, roszczeniowy i marudzący?

heh do gościa powyżej mówisz to ze swojej perspektywy biedaka :) bogaci faceci wbrew pozorom wcale tak nie myślą intensywnie khoootasem jak ci biedniejsi (gdyby tak było nigdy by do niczego nie doszli). Billy Gats ma od 20paru lat tę samą żonę, Mark Zukerberg też od kilkunastu lat z tą samą kobietą. Są najpotężniejszymi ludźmi świata i nie przeszkadza im, ze ich żony w porównaniu do nich są nikim. To tymi przeciętniakami najczęściej kierują zwierzęce instynkty i swędzenie w gaciach heheh

Świetny przykład Billy Gates, znasz osobiście takiego? I skąd wiesz że sobie nie używa na boku? To że ma .zonę o niczym nie świadczy, Berlusconi też miał żonę i to nie jedną, a jednak bunga-bunga organizował, Putin też jest dziany a starą żonę kopnął w d**e i wziął sobie młodszą. Tam gdzie jest kasa, są i pokusy, więc skoro młode ciałka same lgną, to każdy skorzysta :)

Można by wymieniać i wymieniać, popatrz chociażby na celebrytów i sportowców, 99,9% z nich jest po rozwodach, imprezują, ćpają, puszczają się, itd... to norma jak ma się kasę i to wcale dużo nie trzeba mieć. Nie raz byłem ze swoją firmą na wyjeździe integracyjnym, to wiem co się dzieje :P Żony, kury domowe siedzą w domach a mężowie używają życia z prawdziwymi kobietami :)

a czy przypadkiem ktoś tu nie pisał, że bogaty facet zawsze kopie w dooope żone i wstawia w jej miejsce nową :) ? Na przykładzie Gatsa widać, że wcale nie wymienił żony na młodszy model. A celebryci i sportowcy...wiesz...akurat showbiznes rządzi się tym, że nie ma tam wcale zbyt mądrych ludzi :P Ja pisałam o facetach wybitnie wykształconych a tam przypadków rozwodów jest znacznie mniej.

Kobieto zejdź na ziemię, o czym ty w ogóle piszesz... podajesz przykłady na małżeństwa żydów, bo zarówno ten o fb jak Gates to żydzi, poza tym szansę na poznanie faceta tak dzianego masz ZEROWE więc może czas się obudzić i zejść na ziemię. Facet mający tyle kasy sam nie musi pracować, więc będzie miał w d***e to czy jego laska pracuje czy nie, my mówimy o Polskich realiach, a nie o marzeniach.

Aha i zapomniałbym o jednym, akurat żona szefa Microsoftu pracowała i pracuje, bo wątpię aby tak inteligenty gość wziął sobie na wychowanie pasożyta :)

I jeszcze jedna sprawa, tacy bogacze rzadko się rozwodzą z jednej prostej przyczyny, to USA i tak żona zabierze co najmniej 50% majątku i jeszcze dostanie alimenty liczone w setkach tys dolców miesięcznie, więc rozwody im się nie opłacają.

ale pracuje w jego firmie, sama do niczego nie doszła tak jak on, nie na taką skalę. Ja nie żyje w marzeniach bo sama znam przykłady z domów gdzie małżeństwa, w których facet zawsze wyrabiał finansowo ponad normę mają się dobrze. I z obserwacji mojej wynika, że najwięcej nieszczęśliwych związków jest tam gdzie jest biedota i kłotnia o kase. Baa, tam nawet nie ma rozowdów, tam sobie robią bachory i zyją na kocią łapę a potem pijaki idą się rozmnażać gdzie indziej :O bleee btw. Ja mam faceta, zarabia odpowiednio dużo (jak na polskie realia) i mu nawet przeszkadza, że ja pracuje i czasami osiągam zblizony dochód To typ prawdziwego faceta, który źle się czuje jak jest na tym samym poziomie co jego kobieta ;) btw, 2 Robin Williams rip :(

No widzisz ty pracujesz, więc razem z facetem wspólnie budujesz wasz świat, a temat ten dotyczy księżniczki, która uważa że nie musi pracować, bo to zadanie wyłącznie dla mężczyzn, a ona łaskawie może zająć się domem i dziećmi i facet powinien ją po nogach całować, że w ogóle wyraziła taką chęć ;) Brak kasy owszem jest problemem w związku, ale nasze realia są takie, a nie inne i większość niestety zarabia grosze, więc kobieta w razie potrzeby powinna wspomóc domowy budżet. Nie ma nic gorszego niż leniwa kobieta uważająca że ona pracować nie musi, bo od tego jest facet... a faceci nie są tacy głupi i któregoś dnia znajdą inną, lepszą, która będzie partnerką, a nie pasożytem, który tylko wymaga, a nic nie daje w zamian.

Może i do nie pracujących kobiet sie zgodzimy (choć też chyba nie doceniacie wkładu kobiet w prace domowe). ale uważam, że facet, który potrzebuje koniecznie wsparcia finansowego od kobiety jest dla mnie nieudacznikiem :) Jak kogoś nie stać na rodzinę to niech jej nie zakłada...bo co jak kobieta będzie w ciąży ? Brak kasy na wizyte u ginekologa będzie tłumaczyć gospodarką kraju ? pfff... Mój facet źle się czuje jak doganiam go finansowo...dziwię się, że niektórym facetom po prostu brak tej zwykłej męskiej dumy, żeby być w związku lepszym od słabszej z natury kobiety. Tyle.

czy może wyślesz ciężarną do roboty ?