Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kobieta powinna siedzieć w domu, a mąż powinien utrzymywać rodzinę !!!

Polecane posty

Gość gość
Jeśli kobieta pracuje i zajdzie w ciążę, to chyba normalną rzeczą jest ze idzie na zwolnienie, więc kasę ma z zusu. Poza tym zawsze można odłożyć na czarną godzinę i korzystać z rezerw. Dla mnie nieudacznikiem jest osoba która nawet o siebie nie potrafi zadbać i pasożytuje na innych. Tak walczycie o równouprawnienie, tyle krzyczycie że chcecie mieć te same prawa co mężczyźni, a jak chodzi o finanse, to jesteście bardzo staroświeckie... wiesz że to hipokryzja w najczystszej postaci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niby jest macierzyńskie ( z którym tez sa niezle cyrki) ale i wydatki wzrastają (badania, lekarze, odpowiednio dobra żywność).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co takiego zrobisz jak twój facet ulegnie wypadkowi, nie będzie w stanie pracować przez dłuższy czas, lub w ogóle... zostawisz go, bo nie będzie zarabiał wystarczająco dużo, aby mieć na twoje fanaberie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój facet wykonuje pracę umysłową, że jako kaleka mógłby zarabiać kokosy :) znam go i nawet jakby stracił obie nogi to by dalej robił swoje, to człowiek z pasją. Dziwne, że są ludzie, którzy wbrew przeciwnościom losu są ambitni, nie :) ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i na pewno zniosłabym chwilową traume, bo to sobie cięzko wyobrazic jak czuje sie człowiek, który zostaje kaleką...ale jakby nieróbstwo trwało dłużej niż półtora roku a wiedziałabym, że fizycznie i umyslowo moglby podjac prace to nie wiem czy bym to przełknęła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie bądź taka pewna bo po wypadku lub podczas ciężkiej choroby, ludzie popadają w depresje, załamują się, itd... Poza tym można zapaść w śpiączkę, dostać wylewu i być pół warzywkiem, różnie się to układa, więc na wszystko trzeba być przygotowanym. Dlatego podziwiam kobiety które w takich sytuacjach potrafią wziąć cały ciężar na swoj***arki i wspierają swojego faceta, a nie na nim pasożytują, bo pasożyt jak straci żywiciela, to szybko znajduje sobie nowego. Ja dzięki swojej dziewczynie założyłem firmę, zawsze chciałem ją mieć, ale gdy bylem sam, to brakowało mi motywacji, bo kasa nigdy nie była dla mnie najważniejsza, należę do osób które mają bardzo małe potrzeby jeśli chodzi o konsumpcję. Dopiero kiedy poznałem swoją dziewczynę i zdecydowałem że chce mieć swoją rodzinę, zacząłem myśleć o zabezpieczeniu finansowym i na razie nie jest źle, tyle co Gates nie zarabiam, ale i nie narzekam :) Kobieta musi być wsparcie i motorem do działania dla faceta, a nie kimś kto tylko wymaga i myśli tylko o swoich potrzebach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do urlopu macierzyńskiego...to nie jest kolego tak, że jak Pani pracodawcy oświadczy, że jest w ciązy to on jej ładnie pozwala isc do domu...PRACUJE W CIĄŻY tylko ze ma troche "przywilejów". Gdyby chłop był w stanie utrzymać sam dom, kobieta nie musiałaby się męczyć w stanie błogosławionym bo to w ciąż praca. Zreszta dużo kobiet pracuje w oparciu o umowę zlecenie, umowe o dzieło a tu nie ma tych praw co w umowie o prace...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja koleżanka z pracy będąc w ciąży pracowała do samego końca, bo sama chciała. Już nie rób z ciąży choroby, a ciężarnej kobiety kaleki, jeśli ciąża nie jest zagrożona, to umiarkowany wysiłek fizyczny lepiej zrobi matce i dziecku niż leżenie w domu na d***e. Na siłowni nie raz widziałem laski w ciąży jak trenowały, to nic nadzwyczajnego. Jakby każda kobieta nie pracowała przez te 9 miesięcy i potem jeszcze rok czy więcej, to żaden pracodawca by was nie zatrudniał, bo po co... strata kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie bo sama chciała, tylko nie miała wyjścia :) a nawet gdyby to i tak nie miała wyjścia. Zreszta nie gadajmy o Zusie. Jestem po ekonomiku i przewiduje , że Zus wcale nie będzie niewypłacalny ( pasywa i aktywa i tak się zbilansują z czasem i będzie git) to jednak jestem za zniesieniem gówna...to tyle ode mnie Pa. Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niby pracujesz i jesteś samodzielna, a nie rozumiesz ze są kobiety, dla których praca jest pasją, a ciąża nie stanowi wymówki dla lenistwa. Wszystkie premie, nagrody czy dodatki wliczane są do podstawy macierzyńskiego, o ile odprowadzono od nich składki, wiec jeżeli kobieta jest dobrym pracownikiem, to macierzyński przewyższy pensję. Rzadko obecnie zdarza się, że mezczyzna sam da radę utrzymać rodzinę, realia w Polsce są jakie są. Zdziwiłabyś się jacy Ci wspaniali mężowie adwokaci potrafią być, śmiać mi się chce jak coś takiego czytam, bo dobrze znam środowisko prawniczne. To, że ktoś jest adwokatem nie sprawia że jest dobrym mężem. Zejdź na ziemię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ZUS kiedyś ktoś zniesie, OFE też pójdzie w pizdhuuu, to kwestia czasu :) Nawet nie sama kwestia niewypłacalności, co zwykła niechęć spowodowane jakością służby zdrowia i biurokracją. Serdecznie za tym jestem i co raz więcej Polaków, a skoro mamy demokracje tzw rządy większości to kiedyś to przejdzie I co wtedy zrobią mężowie nieudacznicy z ciężarnymi żonami bez zasiłku:) ? Pracuje, pracuje i nie mam dzieci. Nie wiem jakie będę mieć podejście do pracy jak się pojawią. I wiem, że facet nie może wypowiadać sie za ciężarną kobietę, co ona wtedy może a co nie bo wy w życiu nie będziecie mieć na sobie takiego ciężaru. A większość facetów krzyczy "że ciąża to nie wymówka do lenistwa".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam to szczęście, że mam faceta, który popukał mi w głowę gdybym chciała pracować w czasie ciąży ;) Każdej kobiecie życzę takiego. To po prostu korvhaaa wstyd jak facet musi trzymać ciężarną żonę w robocie bo sam nie wyrobiłby finansowo. Dziwie się, że tylu facetów jest pozbawionych zwykłej męskiej dumy. Tego wewnętrznego sumienia, które nakazuje być "głową rodziny" nie tylko z nazwy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja się dziwię że to kobiety są pozbawione jakiejkolwiek ambicji, samodzielności i dumy i żerują na swoich facetach. Na szczęście mam normalną dziewczynę, a nie księżniczkę, pracuje, ma swoje mieszkanie i co jest mało spotykane woli na wakacje jechać pod namiot, niż do hotelu i nie martwi się tym że połamie sobie tipsy :) Ale takie kobiety zdarzają się raz na kilkaset, lub nawet rzadziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja się tym bardziej dziwie, że faceci są pozbawieni ambicji bycia lepszymi od słabszych z natury kobiet :) Jakbym chciała być tylko partnerką a nie kobietą to bym się związała z kobietą a nie z MĘŻCZYZNĄ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobieta po to się związuje z mężczyzną (przeważnie), a nie drugą babą by mieć to poczucie bezpieczeństwa i fizycznego i materialnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a partnerem to ja mogę być dla wspólnika w spółce partnerskiej. Dla swojego mężczyzny na pierwszym miejscu jestem jego słabiutka i piękną kobietą 😍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja myslalam, ze wiąże się z miłości. Ojca jej zabrakło, że opiekuna szuka? Zabawna jesteś. Pisalam wyżej, ale wzięłaś mnie chyba za mężczyznę. Ja moja pracę wręcz uwielbiam i nie mogę bez niej wytrzymać. Kocham moje dzieci, są dla mnie najważniejsze i gdybym musiała wybierać to wybrałabym je. Na szczęście nie muszę tego robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no z miłości, z miłości. Ale miłość jest wynikiem tego, że ktoś nas wystarczająco sobą zainteresował. Prędzej kobieta się zakocha w zaradnym i przedsiębiorczym mężczyźnie niż w zyciowym loooserze. Za co można pokochać nieudacznika ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pierdziele, pierwszy raz spotykam się z czymś takim, że kobieta sama o sobie mówi że jest sierotą gorszą od mężczyzn. I właśnie teraz masz wspólnika, jesteś z kimś tylko i wyłącznie dlatego że ów jegomość cię utrzymuje, a nie dlatego że go kochasz. Mój facet zarabia więcej ode mnie, ale nie uważam że jest przez to ode mnie lepszy, potrafię sama zadbać o siebie i swoje potrzeby, nie czuję się gorsza od niego, a mój partner nie czuje się ode mnie lepszy, gdyby choć raz dał mi to do zrozumienia, to zastanowiłabym się czy w ogóle warto być z kimś takim, a tobie bycie gorszą widocznie odpowiada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coś Ci się posrało bo ja pracuje i to zarabiam bardzo dobrze :) Poradziłabym sobie w życiu sama. To, że kobieta jest słabsza od mężczyzny nie jest moim wymysłem tylko jest uwarunkowane biologią. Dlatego to jest nie fair w jednej relacji żądać od słabszego tyle samo co od silniejszego łapiesz ? Partnerstwo to macie w działalności gospodarczej. W związku jest kobieta i mężczyzna i ten drugi powinien wykazywać się większą inicjatywą w kład domowego budżetu z racji tego, że po prostu JEST KOOORVA TYM FACETEM. Chyba, że faceci chcą, żeby traktować ich jak baby. Jestem 100 razy lepszy od setek facetów ale ten jeden, który chce być ze mną ma być ode mnie lepszy. Kobieta ma faceta podziwać i każdego prawdziwego mężczyzne będzie podniecać fakt, że jest lepszy od swojej kobiety !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aż dziwi fakt, że tak jeden z drugim nie czuje PO PROSTU WSTYDU, że zarabia tyle samo co ta słabsza, mniejsza jego baba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie widzę jak pracujesz, twoje wypowiedzi są tutaj o każdej porze dnia i nocy, jakbyś pracowała, to nie miałabyś czasu na siedzenie na forum 24h/dobę, a jakby twój facet był taki wspaniały, to spędzała byś czas z nim, a nie pisząc te brednie. Ja jestem kobietą i nie uważam się za kogoś słabszego od mężczyzny, owszem jestem słabsza fizycznie, bo to naturalne, ale na pewno nie jestem ograniczona umysłowo, na tyle aby nie umieć na siebie zarobić. Mój chłopak mógłby mnie utrzymywać, ale nigdy sobie na to nie pozwolę, bo mam swoją godność, a druga sprawa to taka że jeśli by nam nie wyszło (do czego mam nadzieję nigdy nie dojdzie), to czułabym że jestem mu coś winna, że go wykorzystałam finansowo i musiałaby spłacić ten dług.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorry, ale wraz z ilością postów głupota z Ciebie wychodzi. Wielb sobie tego swojego narzeczonego ale nie obrażaj partnerów innych kobiet, miarą faceta nie są jego zarobki, przynajmniej nie tylko one.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak czytam "Jestem kobietą" to z góry wiem, ze nie pisze z kobietą :D Ja mam własną działalność gospodarczą i nikt mi od górnie nie układa harmonogramu pracy, zresztą ja mam koleżanko (a raczej kolego) podzielność uwagi, że napisanie paru zdań na kaffe wciągu dnia nie zbawia mnie :) Co to za wysiłek ? Co do uwagi na temat mojego życia uczuciowego nawet się nie wypowiem ;) Widziałaś choć jeden wpis na forum mojego autorstwa, z którego wynikałaby frustracja z samotności :) ? Baa ja nawet mobilizuje kobiety, że jak będą tylko dzieci i żreć cukierki to nigdy nikogo nie poznają :) To, że wyjeżdżasz na mnie yyy ad persnonam (co mnie tylko bawi:D) świadczy tylko o tym,że kończą ci sie argumenty KOLEGO :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzę że jesteś wyrocznią na tym forum, sama wiesz najlepiej kim jestem, gratuluję :) I szczerze mówiąc podziwiam cię za to, że dobrowolnie stawiasz się o szczebel niżej od mężczyzn, uważając się za osobę słabszą, mniej zaradną i oczekującą wiecznej opieki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do tego argumentu, że nie jesteś ograniczona umysłowo. Nie wiem jaką pracę umysłową wykonujesz ale ta tez potrafi bardzo wykańczać fizycznie. Stąd argument o tym, że kobiety są słabsze nie bez kozery podany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie uważam się gorsza od mężczyzn bo może 1 na 100 dorównuje mi wykształceniem, sprytem i zarobkami :) ale mój po prostu źle się czuje, jak kobieta go dogania finansowo...No co ja poradzę, że mam tak zajebistego faceta :classic_cool: ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie twierdzę, że kobiety mają nie pracować. Ale w związku to facet ma zarabiać więcej. Nie ma kobiety, która się nie zgodzi albo będzie mieć coś przeciwko więc Panowie darujcie sobie to podszywanie się pod "ja mam 3, dzieci, pracuje i kocham mojego biednego męza" :O :D :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty sama ze sobą piszesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro czytasz to ma sens, może w choć jednym pustym męskim łbie coś zaskoczy :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×