Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak być dobrą teściową?

Polecane posty

Gość gość
chce ograniczyc kontakt, alle sie nie da;/ bo non stop dzwonia z byle p*****la

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czemu ma nie dzwonić? przeciez z tobą mieszka jej syn. Nie mąć miedzy matką a synem.Do ciebie matka nie dzwoni wcale?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego ma nie dzwonić? przeciez tam mieszka też jej syn.Nie mąć miedzy matką a synem.Tym sposobem robisz złą robotę.Oni śa sobie bliscy,ty nie musisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzwonic jak najbardziej moga, jestem na tak, ale nie z byle pierdola a potem narzekaja glosno (przy mnie) i mnie wku.. tylko, bo nie odpisal na smsa o 23:3o(z zapytaniem o jakas glupote) bo akurat wtedy sie kochalismy troche wyrozumialosci!!!! ludzie mlodzi maja prawo do chwili oddechu, intymnosci i nie musza sie tlumaczyc z kazdej sekundy ze swojego zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szukasz dziury w całym.Jawnie widać że założyłaś rodzinę bo tak wypadało ale na zdrowych relacjach ci nie zależy.Mi tam byłoby obojętne czy mąz pisze czy nie pisze,ja nawet sama czesto męza wypędzam z dziecmi by odwiedził tate bo mama zmarła a w tym czasie biorę się za jakąs robotę by nadgonić zaległości. Nie biorę udziału w zadnych tematach miedzy mężem a jego rodzicami bądz rodzeństwem.To ich sprawy i mnie nie dotyczą.To zdrowy układ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no sorry, ale jak ma pisac jak akurat kocha sie ze mna? czy nie widzisz naprawde w tym nic dziwnego? ze moj maz mialby wyjsc ze mnie (sorry za doslownosc) i odp. mamie na temat jakies pierdolki, bo jak odzwoni rano to jest problem? to nie chodzi o jakies wazne rzeczy typu zdrowie, tylo o pierdoly! to jest chore! jak ty tego nie widzisz, to cos z Toba jest nie tak zdrowe relacja nie polegaja na tym ze syn jest rodzajem niewolnika! ma prawo spedzac ze mna czas!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zdrowy uklad jest wtedy jak rozmowy nie dotycza ciebie, ale jak rodzina (przynajmniej niektorzy) non stop cie krytykuja, to masz dosc moze ty nie ignerujesz.. ale ja sie szanuje, nie pozwole aby ktos mnie oczernial

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tesciowe to stare zolzy, zal im ze konczy sie im zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Mówisz o skrajnościach,no sorry ale codziennie do niego nie pisze o 23.30 i tez nie codziennie o 23.30 sorry za dosłowność (ci nie wkłada):).Powiedz szczerze,chcesz by ostudził kontakty bo ich nie lubisz? Syn zawsze bedzie synem a matka matką i nikt tego nie zmieni.Natomiast żona może być dzisiaj ta a jutro tamta i nic nie poradzisz. Więc nie walcz bo szkoda czasu i zdrowia. Co do oczerniania:) ty tez oczerniasz uzywając nawet nie cenzurowanych słów.Pokaz mężowi te swoje wpisy,aż ciekawa jestem czy będzie się cieszył:):) Szanuj innych,ciebie tez będą szanować. Ja nigdy nie staję pomiędzy,mam swoje zdanie i umiem je w sposób by kogoś nie urazić wyartykułować,nie używając przemocy,agresji.Może dlatego nikt ze mną nie walczy,wiedzą że co mam w sercu to na języku. Masz dzieci??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś tesciowe to stare zolzy, zal im ze konczy sie im zycie To może teraz i ja wtrącę bo jak przeczytałam ten wpis to sobie pomyślałam że podzielę się wiedzą,Pracuję na Onnkologii prawie 20 lat i więcej tam kobiet młodych niż starszych.Niektóre już odeszły.Więc zastanów się bo nigdy nie wiadomo czy tam się nie znajdziesz.Tesciowa zostanie a ty pójdziesz ze swoją złością do piachu.Takie życie,nie wiadomo kto pierwszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, tak, tez moge umrzec szybciej niz mi sie wydaje, zdaje sobie z tego sprawe:), jednak wiek robi swoje codziennie nie zdarzaja sie takie syt, ale jakos okreslaja jakos wzajemne stosunki, bo wydaje mi sie ze powinna byc wieksza tolerancja i wzajemny szacunek akurat nigdy w stosunku do tesciowej nie bylam nie mila, wrecz przeciwnie to ona wyzywala mnie od glupich i niewdziecznikow, tylko dlatego ze nie spalismy u nich:(, w sensie nie zostalismy na noc (mieszkamy w 1 miescie) kiedys sie staralam, ale, mowiac szerze, przestalam:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pytam ,czy masz dzieci???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiek niczego nie robi,raki atakuja młode organizmy bo mają co żreć.Starzy owszem chorua ale przewlele i zwykle dożywają sędziwych lat.Młodzi odchodzą.,to nie takie proste jak ci sie wydaje. Kazda smierc bez względu na wiek jest smutna więc daruj sobie to co piszesz bo możesz kiedyś stanąc w jej obliczu a wtedy przypomni ci sie ta sytuacja gdzie pisałaś bzdury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeczytałam większość wpisów i chociaż na razie jestem tylko synową, stwierdzam, że mało mają szans teściowe na normalne relacje, skoro synowe są agresywne, chamskie i od pierwszego wejrzenia zioną nienawiścią. To przerośnięte ego większości ie pozwala dostrzec, ż e teściowa to człowiek i też kiedyś była synową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie odpowie ci czy ma dzieci bo teraz ma włożonego hu hu hu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja na poczatku bylam mila, robilam zakupy, dawalam prezenty, ktore ZAWSZE POZNIEJ byly krytykowane (moj maz sam nie wpadlby na pomysl prezentu dla swojej mamy) po kilku latach mialam dosc i teraz, okazuje sie, ze jestem najbardziej wredna synowa, nie mam dzieci staralam sie byc dobra, niczego nie oczekiwalam, na starcie jak sie dorabialismy musielismy pomagac tesciom, chociaz oni pomagali swoim corkom;/, takie zycie, ale miarka sie przebrala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy wy tesciowe nie mozecie popatrzec obiektywnie na synowe>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na starcie jak sie dorabialismy musielismy pomagac tesciom, chociaz oni pomagali swoim corkom;/, Możesz jaśniej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
synowe, a jak tam wasze mamusie---kochane oczywiście? Nie wtrącaja się, pomagają nie dzwonią niepotrzebnie echchch... Kochane mamusie bo urodziły curusie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mamusie są dokładnie takie same jak ich córusie.Daleko jabłko od jabłoni nie odpada. Jaka mać taka nać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
już się panie synowe wykrzyczały?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Panie"synowe"ładują akumulatory by dojechać tej która pierwsza się znowu pożali na synową:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu tylko jedna krzyczała,ktorej tesciowa pisała s-msy do syna a ona w tym czasie penetrowana:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zauwazyłam juz kilka tematów o tym jak być teściową. natomiast zupełnie sobie nie przypominam takiego, jak być dobrą synową. to też o czymś świadczy. dzisiejsze synowie są inne niż kiedyś, wyżej stają niż d**y mają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×