Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 466453

Debilne kompleksy pieknych kobiet

Polecane posty

Gość 466453

Dziewczyny!!! Apel młodego normalnego mężczyzny! Dlaczego odmawiacie sobie przyjemności z powodu głupich kompleksów? Jesteście (w większości wypadków) super i naprawdę, jakaś fałdka, plamka czy inna bzdura nie sprawi że nie bedziemy mieć na was ochote! Mam juz dosyć fajnych pięknych dziewczyn zeżartych przez swoje kompleksy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
polać mu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
polać mu! x2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może jakies panie by się przyznały co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tam nie mam kompleksów, ani debilnych ani żadnych innych, ale faktycznie kobiety mają często niepotrzebne kompleksy, których powinny się wyzbyć ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja była dziewczyna miała odje*ane na punkcie swoich zębów bo dwa zęby były dłuższe i zakrzywione prawie nie bylo widać ale ona tak pajacowała (poza tym piękna laseczka) ale nie umiała wyluzować no i się skończyło nie miałem cierpliwości do tego, teraz ja widze z jakimś kucem w glanach to roześmiana i szczęsliwa jakby nie ona, troche mi teraz tego szkoda ale je*ał to pies

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kompleks małego fiuta to ja wymyśliłam :-) R

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
piekna moze nie jestem ale tez nie jakas straszna i mam ogromne kompleksy. praktycznie w kazdej czesci swojego ciala chcialabym cos zmienic. nie mam teraz chlopaka, ale mam wrazenie ze przy poprzednim wiekszosc tych kompleksow powstala.... i zastanawiam sie jak inne kobiety (brzydkie, grube, z cellulitem itp itd) np uprawiaja seks ze swoimi facetami. u mnie chyba kompleksy wzielyby gore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyczyną większości kobiecych kompleksów są faceci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nieraz te kompleksy są na prawdę głupie. Moja uważa, że ma za małe cycki a mnie się takie podobają i ni cholery nie przetłumaczysz jej tego, wbiła sobie to do głowy i koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kompleksy same sie nie pojawiają, ja nie raz uslyszalam od kolezanki ze bym mogla schudnąc, albo ze nie chciala mi tego mowic ale troche przybralam, mimo ze faceci gadają ze niczego mi nie brakuje itd. To ja widze i wiem swoje. Wydaje mi sie ze są tak zdesperowani i nie mają akurat gdzie zamoczyc, zeby takie teksty walic. Sama bym z sobą nigdy sie nie przespala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym sie nigdy z sobą nie przespala, tyle razy slyszalam od kolezanek ze bym mogla schudnąc, albo ze przybralam, ze mimo ze faceci mnie podrywają i słodzą to ja widze swoje, cały czas czuje jakby oni to robili bo nie mają akurat gdzie zamoczyc i byli tak zdesperowani by sie za mnie zabierac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mozesz byc pewna, ze jak jest 100% pasztet, to - nie wiem jak innym, ale mnie na pewno - nawet nie chce sie na niego patrzec a co dopiero podrywac. Wiec chyba az tak źle byc nie moze. A opinie innych bab to wiesz... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też mi się tak wydaje...że tylko desperaci zwracają na mnie uwagę. a jak ładny i normalny zwraca uwagę, to spuszczam wzrok...bo mi się wydaje, że zaraz zobaczy moje wady wyglądu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kolejna.. przestań. :) skoro patrzy to widac jest na co, albo mówiac inaczej - podoba mu sie to co widzi. jakbym słyszał moją byłą.. tez iles czasu zajęło mi jej rozbrajanie i przywracanie dla swiata. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kolejna.. przestań. usmiech.gif skoro patrzy to widac jest na co, albo mówiac inaczej - podoba mu sie to co widzi. jakbym słyszał moją byłą.. tez iles czasu zajęło mi jej rozbrajanie i przywracanie dla swiata. usmiech.gif haha...no widzisz, a ja myślę, że może zapomniał okularów. podejdzie, przyjrzy się i ucieknie. no, ale u mnie to też wychowania bez taty i z mamą chłodną - zero komplementów. buziak dla Ciebie za to, co napisałeś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kompleks to moje drugie imię ;) Dobrze że on ma taką cierpliwość ale jak długo jeszcze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie to ładne co ładne,Ale co się komu podoba. Jeśli widzisz w swoim partnerze/ce "to coś" niewidoczne dla reszty...kompleksy przestają mieć znaczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"że może zapomniał okularów. podejdzie, przyjrzy się i ucieknie." mamy doskonały wzrok na odleglosc. jak to u łowców (gorzej z obwodowym). :D jak ucieknie, to wtedy bedziesz sie martwic, teraz nie masz o co. a w zasadzie, nie, nie bedziesz sie martwic. jest jeszcze ok 50mln innych zdatnych facetów w kraju i dookoła niego. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mamy doskonały wzrok na odleglosc. jak to u łowców (gorzej z obwodowym). smiech.gif jak ucieknie, to wtedy bedziesz sie martwic, teraz nie masz o co. a w zasadzie, nie, nie bedziesz sie martwic. jest jeszcze ok 50mln innych zdatnych facetów w kraju i dookoła niego mam się o co martwić. jestem tuż po studiach. z nikim się nie spotykam przez to...i dużo płaczę i tak może mi minąć kolejna dekada. psycholog okazał się facetem, nie mogłam mu o tym powiedzieć, bo jak zaczęłam, to wyglądało jakby chciało mu się śmiać. tragikomedia, ale taka jest prawda o moich kompleksach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez nie mam kompleksów :) akceptuję się taką jaka jestem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli Ci się podoba dziewczyna to żeby pozbyła się kompleksów okazuj jej to ale nie słowami. Niech wie że oszalałeś . Myślę że miną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"miną" ma okazywać, czy "miną" kompleksy? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale nie rzucaj się na nią kiedy nie chce . Nie o to chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiem tak.. nie jestem psychologiem - conajwyzej psychologiem-amatorem :classic_cool: ale gdybyś przyszła do mnie z czyms takim, to .. cóz, sporo by zalezało od wyglądu, fakt, ale własnie w zaleznosci od niego zachowałbym sie na 2 sposoby: 1) jezeli byłby ok, i wszystko na miejscu, to faktycznie zaczałbym się przynajmnie usmiechac. "o rany, kolejna wmawiaczka..:D" i co dalej to dosc oczywiste... typowa operacja rozbrojeniowa :D 2) jezeli byloby niebałdzo, to przynajmniej zachowałbym kamienna twarz i podszedł do sprawy powazniej i pewnie bez usmieszków. Nie wiem co on tam myslał, ale jezeli "oni" patrzą sie na ciebie a ty przychodzisz do psycha z kompleksami, to wiesz... moze to i moze wywoływac usmiechy. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miną kompleksy. Nie będą miały znaczenia skoro się podoba. Tylko żeby uwierzyła. Ja nigdy nikogo nie miałam i trudno mi uwierzyć że się komuś podobam . Zaczepiali mnie a ja zawsze myślałam że może to prawda a może żarty ale czy obcy by żartowali? Intuicja mi podpowiada że to nie były żarty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiem tak.. nie jestem psychologiem - conajwyzej psychologiem-amatorem cool.gif ale gdybyś przyszła do mnie z czyms takim, to .. cóz, sporo by zalezało od wyglądu, fakt, ale własnie w zaleznosci od niego zachowałbym sie na 2 sposoby: 1) jezeli byłby ok, i wszystko na miejscu, to faktycznie zaczałbym się przynajmnie usmiechac. "o rany, kolejna wmawiaczka..smiech.gif " i co dalej to dosc oczywiste... typowa operacja rozbrojeniowa smiech.gif 2) jezeli byloby niebałdzo, to przynajmniej zachowałbym kamienna twarz i podszedł do sprawy powazniej i pewnie bez usmieszków. Nie wiem co on tam myslał, ale jezeli "oni" patrzą sie na ciebie a ty przychodzisz do psycha z kompleksami, to wiesz... moze to i moze wywoływac usmiechy. jezyk.gif Może i tak, ale jak się uśmiechnął szeroko, to mi się odechciało mu mówić w detalach (grube uda, itd.), bo stwierdziłam że i tak nie pomoże. Nie było żadnej operacji rozbrojeniowej zatem. Psycholog kobieta powiedziała mi natomiast, że to pewnie kokieteria z mojej strony (...), więc skończyłam z psychologami :) Podobno jestem inteligentna, więc nie pojmuję, ale nie potrafię sobie poradzić z tym problemem i przez to też nie spałam z nikim. Bo jak w klubie mnie podrywali na 1 noc, to ja tym gardziłam /tam jest od cholery desperatów, reszta gra, bawi sie, zakłada/ a na co dzień normalnym nie umiem spojrzeć w oczy,. Uff, jednak łatwiej to napisać anonimowo niż komukolwiek o tym powiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sorry za przydługi wywód :) postaram się zaufać dobremu wzrokowi facetów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobieta twierdzi ze kokieteria.. facet sie szeroko usmiecha... :D chyba faktycznie nie masz zadnego problemu. ;) (poza urojonymi) Inteligencja nie ma tu nic do rzeczy. tu juz pewnie dotkniemy istoty rzeczy typu podswiadomosc, swiadomosc (i nadswiadomosc).. nie znam sie na tym, mówie otwarcie, ale swiadomosc moze kierowac podswiadomoscią tylko w pewnym stopniu. zeby uzyskac wieksze efekty potrzebna jest długotrwała, konsekwentna praca - analiza sytuacji, analiza problemu (w czym on siedzi), wizualizacje itp. Mozna z tym walczyc, ale trzeba sie troche namęczyc. sugerowalbym podejscie nieco sportowo-bezstresowe.. ktos sie na ciebie patrzy? patrz sie tez. nikt ci nic nie moze zrobic. odpowiedz sobie - jaka jest przyczyna tego ze go odwracasz? faceci maja gorzej, nie dosc ze czasem maja kłopoty z patrzeniem, to jeszcze sie od nich wymaga zeby podbijali, podczas gdy niektórzy z nich nie wiedzą jak! Dramat. :D kluczem jest jednak bezstres - mnie pomógł. od czasu jak powiedzialem sobie ze przeciez zadna z nich mi nic nie moze (poza obsmianiem np, a jakie to ma znaczenie w obcym srodowisku?), blokady prysły. PS grube uda nie zawsze są złe. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×