Mój chłopak powiedział, ze nie życzy sobie żebym chodziła na imprezy bez niego!!

A tak w ogóle to już możecie wypierdalać. :D Pozdrawiam was serdecznie i kończę tą chujową dyskusję.

21;36 - to oczywiście podszyw, ja z chęcią porozmawiam z miłym panem który uważa, że jestem "worem na spermę"...

"No trudno, że tak myślisz Nic na to nie poradzę. Stety, neistety nadal nie jest mi wstyd za moją przeszłość bo też nie sypiałam z tysiącem facetów a zaledwie z kilkoma... No i jeszcze jednemu zrobiłam loda (teraz to Ciebie pewnie zgorszyłam do końca!). Z czego trzech z nich to byli moi faceci z którymi byłam w związku... Poza tym na imprezach nie uprawia się tylko seksu jakbyś o tym nie wiedział. Ja na nie chodzę żeby się zrelaksować, pośmiac z dziewczynami, wypić dobre drinki, trochę potańczyć, a następnie wpaść na domówkę i spotkać starych znajomych. CZY JEST COŚ W TYM ZŁEGO? Mimo wszystko pozdrawiam cię serdecznie :*" VvV Skoro nie jest Ci wstyd tego co robiłaś to już w ogóle nie powinnaś uważać się za człowieka tylko za płytkie zwierzę, którym zresztą jesteś. Widzisz...To czy Ci wstyd czy nie nie zmienia faktu, że jesteś dokładnie tym co napisałem, i że skoro ktoś się Tobą zainteresował to jest to c***a, której nie było stać na lepszą dziewczynę, jakich jest setki.

''Skoro nie jest Ci wstyd tego co robiłaś to już w ogóle nie powinnaś uważać się za człowieka tylko za płytkie zwierzę, którym zresztą jesteś. Widzisz...To czy Ci wstyd czy nie nie zmienia faktu, że jesteś dokładnie tym co napisałem, i że skoro ktoś się Tobą zainteresował to jest to c***a, której nie było stać na lepszą dziewczynę, jakich jest setki. '' Mój chłopak jest piękny, bogaty i zdolny! Żadna z niego cipa, nic z tych rzeczy, polaczku zazdrośniczku! Możecie mnie wszyscy pocałować w dupę, mam gdzieś zdanie obcych mi osób. :*

Przykro mi po tym co o mnie napisałeś (mowię to bez ironii):( Naprawdę mógłbyś następnym razem zważać na słowa, może ty jesteś nieczułym robotem bez serca ale ja mam uczucia:(

"to oczywiście podszyw, ja z chęcią porozmawiam z miłym panem który uważa, że jestem "worem na spermę"" VvV To dowodzi tylko, że zdajesz sobie sprawę z tego, że mam rację i wbrew temu co opowiadasz Twoja podświadomość robi z Ciebie jeszcze większy gnój, okrutnie przypominając Ci kim jesteś. Swoją drogą już od dawna musiałabyś świadoma swojej mizernej wartości, skoro w celu tłumienia kompleksów robiłaś za obciągarę, bo tylko zakompleksiona samica, uważająca się za zero( zapewne słusznie) posuwa się do takich rzeczy.

21;39 - znowu podszyw. Mój chłopak jest spoko ale nie ideany:) Wiadomo, ma wady jak każdy z nas. Aha i jeszcze jedno do Pana, który mnie ciągle obraża. Następnym razem zważaj na słowa, bo usłyszeć że jest się zlewem na spermę to nie jest przyjemne:( Zastanów się jak to brzmi upadlająco dla mnie

"Mój chłopak jest piękny, bogaty i zdolny! Żadna z niego c*pa, nic z tych rzeczy, polaczku zazdrośniczku! Możecie mnie wszyscy pocałować w d**ę, mam gdzieś zdanie obcych mi osób. :*" Jasne...I tak męski, że ma samicę spenetrowaną już przez stado innych, którzy byli przed nim w kolejce, bo c***y ****ają na końcu. HAHA.

Ja na nie chodzę żeby się zrelaksować, pośmiac z dziewczynami, wypić dobre drinki, trochę potańczyć, a następnie wpaść na domówkę i spotkać starych znajomych. CZY JEST COŚ W TYM ZŁEGO?usmiech.gif xxxxx Taaaa zrelaksować. Schlać się i tyle. Jeszcze kilka miesięcy takiego drinkowania i będziesz się mogła nazwać alkoholiczką weekendową, o ile już nią nie jesteś, sądząc po tym: nie zmienię swoich przyzwyczajeń. :P Zgodzę sie z gościem,który cię wyzywa, że jesteś płytka.

"Aha i jeszcze jedno do Pana, który mnie ciągle obraża. Następnym razem zważaj na słowa, bo usłyszeć że jest się zlewem na spermę to nie jest przyjemne Zastanów się jak to brzmi upadlająco dla mnie" VvV Brzmi upadlająco? Ciekawe dlaczego? Ah już wiem...Może dlatego, że nim rzeczywiście jesteś, bo czym innym jak nie właśnie tym? :)

To nie ja pisałam o tym chłopaku, że jest piękny. Możesz mieć swoje zdanie ale wiedz, że jest mi przykro. Mogleś to ująć delikatniej ale widać, że nie potrafisz inaczej niż tylko robić przykrość innym

Gość który wyzywa. Za bardzo skupiasz się na tym, że miała kilku partnerów i robi to z niej dzifkę. Facet może, a kobieta nie? Tu się trzeba czegoś innego doczepić. Tego jej chlania, braku szacunku do partnera i udawania dorosłej. Tak udawania, bo mentalności dorosłego to ona nie ma, pomimo iż pełnoletnia.

"To nie ja pisałam o tym chłopaku, że jest piękny. Możesz mieć swoje zdanie ale wiedz, że jest mi przykro. Mogleś to ująć delikatniej ale widać, że nie potrafisz inaczej niż tylko robić przykrość innym" VvV Skoro jest Ci przykro to tylko dowodzi, że miałem rację, inaczej byś sie nie przejmowała. Osoba z czystym sumieniem pozostaje w takiej sytuacji nieporuszona, no ale trudno nazwać ladacznicę, na której używało sobie stadko samców osobą z czystym sumieniem. Jesteś raczej przedmiotem użytkowym, tanim, a właściwie darmowym, który znalazł sobie faceta skazanego na samicę, która musiała się wyszumieć, a robiąc to w upokarzający sposób, upodliła się i zeszła na dno, na którym już zawsze pozostanie, bo czegokolwiek byś teraz nie zrobiła to przeszłości nie odwrócisz i na zawsze pozostaniesz tym czym jesteś teraz czyli ZEREM.

I co jesteś teraz z siebie zadowolony, że tak zwyzywałeś młodą dziewczynę? Ulżyło Ci, frustracie? A Ty autorko nie przejmuj się, porozmawiaj z chłopakiem, pójdźcie na kompromis i wszystko się ułoży!:)

Jeszcze jedno autorko. Jeśli nie zmienisz swoich przyzwyczajeń, to nie marnuj chłopakowi czasu i z nim zerwij. Szkoda jego nerwów. Ty idziesz w melanż, a on się martwi, czy czegoś ktoś ci nie dosypie, nie pobije, zgwałci. To, że jesteś z koleżankami, to tak naprawdę żadna przeszkoda dla jakiegoś gnoja. MYŚL TROCHĘ, NAJWYŻSZY CZAS!

"Gość który wyzywa. Za bardzo skupiasz się na tym, że miała kilku partnerów i robi to z niej dzifkę. Facet może, a kobieta nie?" VvV Nie, kobieta nie może, ponieważ jedynym atutem kobiety jest jej cielesność i to od zawsze było coś, czym kobieta zdobywa faceta, a facet z charakterem, siłą i klasą potrafi zdobyć piękną kobietę tylko dla siebie, a nie dla stada innych samców. To nawet wbrew naturze, by samiec pragnął przechodzonej samicy, taką dostawali tylko słabsi fizycznie i psychicznie leszcze, ale nie oszukujmy się. W glębi duszy ŻADEN facet, ale to ŻADEN nie chce takiej kobiety i bierze ją tylko w ostateczności.

"I co jesteś teraz z siebie zadowolony, że tak zwyzywałeś młodą dziewczynę? Ulżyło Ci, frustracie? A Ty autorko nie przejmuj się, porozmawiaj z chłopakiem, pójdźcie na kompromis i wszystko się ułoży!" VvV Nie jestem frustratem, tylko facetem szanującym się, z klasą, zasadami i silnym charakterem, a taki facet ZAWSZE będzie postrzegał w ten sposób taką kobietę i tak ją oceniał. To frustraci kadzą samicom, jakie są wspaniałe, nawet jeśli były przechodzone przez stado samców, bo są leszczami, którzy chcą z*****ać byle co.

jakby to facet powiedział że Co sobota ja się szlajam z chłopakami ! jakie epitety by usłyszał ? swoją drogą nie czułabym sie pewnie w taki związku w którym ktoś wiecznie gdzieś nie wiadomo z kim i co robi .

Lekcja dla wszystkich na przyszłość - jeżeli czyjś styl życia wam nie odpowiada to pewnie lepiej się z tą osobą nie wiązać.

"Jeszcze jedno autorko. Jeśli nie zmienisz swoich przyzwyczajeń, to nie marnuj chłopakowi czasu i z nim zerwij. Szkoda jego nerwów. Ty idziesz w melanż, a on się martwi, czy czegoś ktoś ci nie dosypie, nie pobije, zgwałci. To, że jesteś z koleżankami, to tak naprawdę żadna przeszkoda dla jakiegoś gnoja. MYŚL TROCHĘ, NAJWYŻSZY CZAS" VvV Mówisz do ZERA i bezrozumnej patologii. Po co? Myślisz, że taką osobę stać na refleksje? Nie. Stać ją tylko na zachowanie się jak bydło.

gość dziś "Gość który wyzywa. Za bardzo skupiasz się na tym, że miała kilku partnerów i robi to z niej dzifkę. Facet może, a kobieta nie?" VvV Nie, kobieta nie może, ponieważ jedynym atutem kobiety jest jej cielesność i to od zawsze było coś, czym kobieta zdobywa faceta, a facet z charakterem, siłą i klasą potrafi zdobyć piękną kobietę tylko dla siebie, a nie dla stada innych samców. To nawet wbrew naturze, by samiec pragnął przechodzonej samicy, taką dostawali tylko słabsi fizycznie i psychicznie leszcze, ale nie oszukujmy się. W glębi duszy ŻADEN facet, ale to ŻADEN nie chce takiej kobiety i bierze ją tylko w ostateczności. xxxxxx Buhahahaha. Jest jeden problem. Kobiecy organizm potrzebuje seksu bardziej niż męski. A wiesz dlaczego? Bo facet ma nocne polucje, kobieta tego nie ma. Kobiecie natomiast, zalegająca w macicy i waginie krew zostaje i prowadzi do chronicznych bóli kręgosłupa i podbrzusza. To odnośnie biologi. Chcesz nieprzechodzoną? To sam się nie puszczaj. Bo zaliczając co popadnie i wymaganie "czystości" od kobiety to hipokryzja i brak szacunku dla tej kobiety. Chcesz szanująca się kobietę, to sam się szanuj. Zwyzywać od brudnych szmat to każdy może, ale żeby się do tej brudnej szmaty nie wycierać, ooo to już problem.

Nie jestem patologią, moi rodzice są wykształceni. Mama wykłada na uniwersytecie gdańskim a tata jest inżynierem i pracuje jako menadżer dla dużej korporacji. Jesteśmy kulturalnymi ludźmi a to, że ja lubię sobie poimprezować to przecież nie oznacza, że od razu jestem zerem. Dlatego wiedz, że JEST mi PRZYKRO jak tak do mnie piszesz. Nie wiem czy myślisz tak naprawdę ale zastanów się nad tymi słowami... Wyobraź sobie, ze ja do Ciebie mowię, że jesteś zlewem na spermę (no wyobraź i poczuj to co ja teraz czuję)

Dziękuję użytkowniczce odpowiadającej o 22.00.

autorko - nie przejmuj się. Po prostu się z chłopakiem nie dobraliście. Zerwij, poznaj kogoś bardziej kompatybilnego, on też niech sobie znajdzie dziewczynę podobną do siebie i wszyscy będą szczęśliwi.

gość dziś "Jeszcze jedno autorko. Jeśli nie zmienisz swoich przyzwyczajeń, to nie marnuj chłopakowi czasu i z nim zerwij. Szkoda jego nerwów. Ty idziesz w melanż, a on się martwi, czy czegoś ktoś ci nie dosypie, nie pobije, zgwałci. To, że jesteś z koleżankami, to tak naprawdę żadna przeszkoda dla jakiegoś gnoja. MYŚL TROCHĘ, NAJWYŻSZY CZAS" VvV Mówisz do ZERA i bezrozumnej patologii. Po co? Myślisz, że taką osobę stać na refleksje? Nie. Stać ją tylko na zachowanie się jak bydło. xxxx No to niech się zachowuje jak bydło, jestem pewna że tak jest co sobota, ale niech nie marnuje facetowi zdrowia i tyle. Jeśli chce zostać starym wycieruchem barowych stołków to proszę bardzo, ale niech nie wchodzi przy takim trybie życia w związek. Proste? Proste. Sama napisała, że jak nie pasi to wypad. Odpowiedź płytkiej zarozumiałej (ojej najlepsze liceum skończyłam) smarkuli, z zadatkami na alkoholika. Życie jeszcze ją w dooopę kopnie. Nie martw się. Ty sobie znajdziesz taką kobietę jaka ci odpowiada pod względem moralnym, ona niech się stacza, ale nie kosztem emocjonalnym drugiego człowieka.

"To sam się nie puszczaj. Bo zaliczając co popadnie i wymaganie "czystości" od kobiety to hipokryzja i brak szacunku dla tej kobiety. Chcesz szanująca się kobietę, to sam się szanuj. Zwyzywać od brudnych szmat to każdy może, ale żeby się do tej brudnej szmaty nie wycierać, ooo to już problem." VvV Chcesz żeby facet Cię bronił, jak was napadnie dwóch facetów? To hipokryzja. Najlepiej Ty się lej z jednym na pięści po twarzy do krwi i kości, a on z drugim, ale nie... Jak Ciebie uderzy samiec to pójdziesz po swojego samca. Rozumiesz? Są różne role i każdy człowiek, mający podstawową wiedzę z zakresu biologii, że silny samiec będzie miał kobietę tylko dla siebie i chce mieć pewność, że jego geny zostaną przekazane, a nie geny jakiegoś *****cza z dyskoteki. I nawet jeśli ona się już nie ***** to jaką on może mieć pewność, że rosnący brzuch nie będzie efektem jednej z libacji, na którą poszła? No, ale facet jest jak wspomniałem zakompleksioną ciotą, która związała się z bydłem.

"Nie jestem patologią, moi rodzice są wykształceni. Mama wykłada na uniwersytecie gdańskim a tata jest inżynierem i pracuje jako menadżer dla dużej korporacji. Jesteśmy kulturalnymi ludźmi a to, że ja lubię sobie poimprezować to przecież nie oznacza, że od razu jestem zerem. Dlatego wiedz, że JEST mi PRZYKRO jak tak do mnie piszesz. Nie wiem czy myślisz tak naprawdę ale zastanów się nad tymi słowami... Wyobraź sobie, ze ja do Ciebie mowię, że jesteś zlewem na spermę (no wyobraź i poczuj to co ja teraz czuję)" VvV Wykształcenie Twojego tatusia i mamusi oraz ich kariera nie dowodzą absolutnie niczego, ale Twoje zachowanie dowodzi, że popełnili poważne błędy wychowawcze, bo normalny człowiek, gdyby dowiedział się, że jego córeczka robiła za zlew na spermę na melanżach to natychmiast pozbyłby się jej ze stada, czyli wywalił z domu. Tylko, że ja tym zlewem na spermę nie jestem, Ty natomiast tak, więc Twoja argumentacja jest doprawdy chybiona, bo na "wyobraź sobie" nie można oprzeć żadnej hipotezy. Czy jak dziewica wyobrazi sobie, że jest prostytutką to się nią staje? Nie...Twoje zarzekanie się o wykształceniu rodziców i własnym dowodzi tego, że doskonale zdajesz sobie sprawę kim jesteś i musisz to nadrobić szumnym opowiadaniem o swoich osiągnięciach naukowych i statusie społecznym, co rzecz jasna nie czyni z Ciebie wartościowego człowieka, bo wartość określają nasze czyny, a Twoje już dawno przyporządkowały Cię do określonej grupy osób: "bezrozumne, hedonistyczne bydło"

Szczerze? Dla mnie ludzie, którzy żeby się zrelaksować muszą uwalić się w trupa co weekend są głupi i nawet doktorat nie uczyni ich mądrymi. Pomijając już kwestie, że mnóstwo psycholi tylko czeka na takie imprezowiczki. Ale ktoś kto ma siano we łbie tego nie rozumie. Gdyby mój facet co sobote wracał do domu nawalony jak meserszmit, a ja nawet nie wiedziałabym gdzie jest i czy w ogóle w naszym mieście, czy wróci, czy go nie okradną, pobiją albo zaciukają to szybko przestałby być moim facetem. Szkoda nerwów. Można się bawić, nawet trzeba, można pić alkohol i wychodzić bez partnera, ale wszystko z głową...

"Ty sobie znajdziesz taką kobietę jaka ci odpowiada pod względem moralnym, ona niech się stacza, ale nie kosztem emocjonalnym drugiego człowieka." VvV Ale ja mam swoją kobietę. Piękną, a przy tym ceniącą swoją wartość i szanującą siebie, a na taką autorkę to mógłbym najwyżej napluć.

Wiesz co jestem młoda i jeszcze nikt mnie tak nie potraktował jak Ty. Szczerze mówiąc zdarzały mi się różne nieprzyjemne scysje z ludźmi ale nikt mi tak jeszcze nie powiedział. A moi rodzice są ze mnie dumni, często mnie chwalą przy znajomych i wspierają w moich planach na życie. Ufają mi wiec od liceum jeśli tylko miałam ochotę na zabawę to na nią wychodzilam. Dawali mi tylko pieniądze na taksówkę albo tata/ brat po mnie przyjeżdżali autem... Skąd możesz wiedzieć, że to prawda to co o mnie piszesz skoro mnie nie znasz. Mogę zapytać ile masz lat?