Moje cialo to galareta co robic i co jesc

Mam 29 lat, 164 cm wzrostu i waze 60 kg. W ubraniach wygladam ok, ale jak wejde do przymierzalni i sie rozbiore, to dramat... jeszcze to ostre swiatlo podkresla kazda falde i cellulit. Co mam robic, zeby poprawic troche wyglad ciala? Chodze na zajecia TBC 2x w tygodniu, ale to sa chyba dosc łatwe zajecia? No i moja dieta to dramat, nie jem miesa, slodycze owszem, nie jakos duzo, ale nie odmawiam sobie. Co jesc, zeby bylo w tym bialko? I czy te odzywki bialkowe (jakie?) sa zdrowe, zeby je pic codziennie?

Odżywki białkowe Ci nic nie dadzą bez diety. Poza tym są one na masę. Najważniejsze to odstawić słodycze (!) no i ćwiczyć.

Ale chcialabym, zeby to moje cialo bylo troche "zarysowane" czy ujedrnione, no w kazdym razie , zeby nie trzeslo sie jak dotkne uda. A teraz kwestia cwiczen: czy TBC jest ok? mamy tam hantle/sztangi no i rozne waricje cwiczen z nimi. Sztange mam 5kg, bo nie dam rady zrobic wielu wielu powtorzen z ciezsza. Czy tez musze chodzic na silownie i pakowac na maszynach?

zacznij powoli o siebie dbać, a szybko powrócisz do formy :) dalej chodź na te zajęcia, zmień nawyki żywieniowe na zdrowsze(jedz regularnie, staranniej przygotowuj posiłki, nie podjadaj) i przyda się jakiś suplement, który przyspieszy spalanie tłuszczu - np. napój http://slimtox.pl/ dobrze działa. spróbuj przejść na zdrowszy tryb na chociażby miesiąc, a zobaczysz niezłe efekty :)

od kiedy chodzisz na tbc ?

Kochana, ja mierzę dokladnie tyle co Ty, 164 cm. I powiem Ci, że w październiku rok temu ważyłam 59,5 kg czyli też w sumie tyle co Ty :) a teraz ważę 54 kg. mam dość jędrne, duuużo fajniejsze ciało. co nieco tłuszczyku jeszcze mam na udach i znikome ilości na brzuchu. ale z ud poszło po 3 cm i ujędrniły się widocznie, z talii poszło 6 cm. brzuch mam dosć twardy. JEM SŁODYCZE. JEM PIECZYWO i ZIEMNIAKI, MAKARON. JEM PIZZĘ JAK MAM OCHOTĘ. bywa, że jem o 22-giej, ale jem rozsądnie. nie obżeram się. I przede wszystkim napiszę, co robię. od połowy października 2013 chodzę 1x tygodniowo na basen godizna, 1x tygodniowo na zumbę (czasem 2 razy). w domu od grudnia ćwiczę 2-3x tygodniowo z Mel B trening całego ciała. a od czerwca chodzę 2-3 razy w miesiącu na takie zajęcia Tabata (krótkie i bardzo intensywne). musisz być cierpliwa :) bardzo cierpliwa. efekty będą. ja najpeirw prawie się poddałam jak po 5 miesiacach waga stała, ba nawet mialam 1 kg więcej (mięśnie...). ale od 2 miesięcy słyszę non stop zachwyty rodziców oraz znajomych których widuję raz na miesiac/dwa, bo oni najbardziej zauważają to, że chudnę. naprawdę fajnie wyglądam :) aha mam 29 lat. i dziecko. pozdrawiam :)

Jestem wegetarianką i też nie narzekam mimo, że nie ćwiczę :). Ale w tym też trzeba być wytrwałym :).

Ale czy to nie jest tak, ze bedac wegetarianka, to ma sie takie 'sflaczale' cialo, bo nie ma skad brac wystarczajacej ilosci bialka? Chyba zeby zapychac sie soja... Na TBC ok 5 miesiecy, ale przyznam sie szczerze, ze w jednym tygdniu potrafilam byc 3 razy, a w innym 0, wiec to takie oszukane bywalo. Ale od jakiegos czasu nie opuszczam juz i mam zamiar taki stan rzeczy utrzymac :)

Cześć. Żadne odżywki. Białko znajdziesz w serku wiejskim, twarogu, jog. naturalnym, serze, jajkach oraz w warzywach strączkowych- groch, fasolka, bób. Białko to podstawowy budulec m.in. mięśni, a Tobie potrzeba rozbudować tkankę mięśniową. Najlepsze ćwiczenia to ciężary, więc dobrze robisz, ale rób też poza tym w domu coś np. brzuszki, przysiady, mel b, chodakowską... Na galaretowate ciało też pomoże picie dużo wody, bo masz pewnie zatrzymaną pod skórą, jak będziesz dużo piła to Ci się unormuje i odstaw sól, bo powoduje zatrzymanie wody. Dobrym sposobem (sama wiem na sobie) jest zimny prysznic, albo chociaż masaż rękawicą czy gąbką z wypustkami. Jak coś to śmiało pytaj :)

petronellla: nie narzekam na swoje ciało i na jego jędrność, a białko można zdobywać z różnych innych pokarmów, nie koniecznie z mięsa. Soi też nie jem, bo teraz modyfikowana głównie.

cwiczyc, cwiczyc i tylko cwiczyc, cokolwiek, od cwiczen skora staje sie jedrna

ja jestem wegetarianką od 20 lat, obecnie mam 35 i jestem bardzo szczupła, żadnej galarety, 20 % tłuszczu w ciele- czyli bardzo mało, no i ważę dużo mniej przy podobnym wzroście- oczywiście waga, to też kwestia budowy, ja jestem dość drobna, może masz inny typ sylwetki, ale przypuszczam, że jesteś jednak mocno otłuszczona. soi na pewno nie jadam więcej niż przeciętny mięsożerca. i zdarzyło mi się roztyć- powrót do formy zajął mi 2 lata, ćwiczenia kilka razy w tygodniu cardio i trochę siłowych- jakbym miała bardziej intensywny trenin byłoby szybciej, ale aż takiego wielkiego zapału nie mialam. i nie chodzi o kilogramy, bo poleciały w miarę szybko, ale o samą jakość ciała- chciałam mieć wszystko jędrne jak nastolatki, a to trwało długo. no i oczywiście kontrola żarcia- ograniczenie węgli i pilnowanie kalorii, a na początek cięcie.

A co jesz, jesli ograniczasz wegle + jestes wegetarianka?

tylko głodówka czli odrzywianie wewnetrze pozbedziesz sie ceulitu bo to jest zmagazywany odpady

zdrowe odzywianie, zadnych fast foodow i slodyczy :) (wiem, czasami trudno obejsc sie smakiem... :() do tego jakis fajny rowerek miejski i jezdzisz codziennie i cwiczysz miesnie :) od kilku dni mysle czy nie kupic tego cudenka... http://www.cyklotur.com/rowery/miejskie-city/p,rower-art-noveau-m-7-0-czarno-bialy-20-2014-romet,262742.html moze ktos mi pomoze podjac ostateczna decyzje? ;-)

Idź na serię zabiegów Rollcit albo Maximus. Tollcit to te takie "wałki" drewiane które wykonują drenaż limfatyczny a o maximusie możesz poiczytać tutaj http://www.zadbajosiebie.pl/zabieg-maximus-sprzymierzencem-w-walce-z-cellulitem/ Skóra to nie są mieśnie. Mają zupełnie inną specyfikę więc zwykłymi ćwieczeniami wielu rzeczy się nie poprawi.

up

Przede wszystkim zmienić nawyki żywieniowe i ćwiczyć regularnie. Jeść zdrowe, mało przetworzone produkty, niewielkie porcje, w równych odstępach czasu. Jeśli chodzi o trening to najlepiej wprowadzić elementy treningu siłowego i jak to określiłaś 'pakować na maszynach', ale też z wolnym ciężarem. Ciężko się na początku przełamać i iść na siłownię nie orientując się za bardzo w temacie, może masz kogoś znajomego kto mógłby pokazać Ci co i jak?:)

u mnie było gorzej: 67 kg przy 167 cm wzrostu, przytyłam po tabsach antykoncepcyjnych... odkąd rzuciłam i zaczęłam ćwiczyć spadło mi 8 kg :D jeszcze trochę i znowu zacznę mieścić się w stare ciuchy :D polecam zabawę na orbitreku - oglądasz film i ćwiczysz! http://www.marbo-sport.pl/product-pol-10889-Orbitrek-magnetyczny-H-9371-One-Fitness.html :)

ziaja856 , a zmienilas tabletki na lepsze , czy odstawilas w ogole? Wiecie co, bylam ostatnio na zakupach, w przymierzalni w Zarze.... to byl horror, to oswietlenie... kazda nierownosc na skorze widac :/

moze jakas liposukcja?

to akurat fakt, oświetlenie w wielu sklepach w przymierzalniach jest tragiczne! Nie wiem na czym to polega, powinno im raczej zależeć, żebyśmy widziały się w lustrze jeszcze piękniejszymi niż jesteśmy :D

mysle, ze lipoliza tez bylaby skuteczna w Twoim przypadku - http://www.keramed.com.pl/nasze-zabiegi/lipoliza tu masz praktyczne info o tym, jak taki zabieg wygląda, jak działa itp :) powodzenia!

ja też miałam galaretę... ćwiczyłam dużo kardio, ale chcę kupić sobie rower :P macie jakieś typy? myślałam o http://www.centrumrowerowe.pl/rowery/crossowe/p,rower-orkan-2-0-d-bialy-romet,439156.html, ale nie wiem czy jest sens skoro nie wiem ile będę jeździć z motywacją?

UWAGA Centrum Rowerowe to Spamerzy! dajcie sobie spokój z tym centrum rowerowym, nabijanie ludzi w butelkę i tyle. I wiecie co? Sami sobie piszą tutaj komentarze, są beznadziejni! Piepszeni Spamerzy! Dlaczego sami piszecie sobie komentarze? Dlaczego oszukujecie ludzi? Ciekawe co na to UOKiK ... ?

rzeczywiście bombardują na potęgę to forum swoimi niedorobionymi linkami. nie wiem kto u nich odpowiada za reklamę i marketing, ale jak zobaczy to szef to głowy polecą. Jeśli robi to sam szef... Gratuluję głupoty :) Ciekawe kto po takim "show" cokolwiek u nich kupi? Ośmieszają się. taka firma nie zasługuje na zaufanie

Ćwiczenia bez diety to niestety cudów nie zdziałają. Może wprowadzaj w swoją dietę stopniowo jakieś zdrowsze produkty? możesz zacząć od błonnika mikronizowanego, dodasz nieco do normalnego posiłku, zjesz nie czując różnicy a dzięki temu pozbędziesz się toksyn z organizmu i nie będziesz odczuwać tak głodu. Dostarczysz nieco mnie kalorii do organizmu i waga sama powinna drgnąc:) Ja na najbardziej lubię ten kakaowy i owsiany:) http://zdrowaznatury.pl/shop/13-b%C5%82onniki

jak mozna tyle jesc i nazywac to dieta 333 www.youtube.com/watch?v=Bbs1mTNEuvA

Galaretowate ciało to ewidentnie za mało kolagenu i elastyny w skórze. Najlepsza tu będzie zmiana diety - więcej białka, ryb i mięs w galarecie. Możesz także skorzystać z zabiegów ujędrniających, takich jak dermomasaż pociśnieniowy czy fale radiowe z laserem biostymulującym.

Dieta + ćwiczenia! Rusz dupsko od komputera i zacznij się ruszać!