jak mam znalezc partnera majac 28 lat??

"jesteś z nim dopiero 4 lata i już wielka miłość? poczekajmy za 10 lat czy dalej z tobą będzie" A ty myślisz że jak kogoś spotkasz to będziesz mieć 100% pewności ze to ten do końca życia? Kto tu jest żałosny? Dalej życie sobie w bajce i ślińcie się do waszego wymyślonego księcia, ja wole coś przeżyć, bo życie jest zbyt krótkie. Od 4 lat jestem szczęśliwa i to najważniejsze, a co będzie za 10 lat tego nikt nie wie, równie dobrze jutro mogę wpaść pod samochód, więc liczy się dla mnie dziś, a nie to co będzie za 10 lat... i może dlatego ja jestem szczęśliwa, a wy ciągle tu jęczycie i narzekacie, ze nikt was nie kocha, bo nikomu nie dajecie na to nawet najmniejszej szansy. Żenada po prostu i takie typowe, bo polskie.

Z takim myśleniem faktycznie nietrudno o "faceta", ale nie wszystkie "mają naturę zwierzęcia x Ale jesteś zwierzęciem i tego nie zmienisz, a że ubzdurałaś sobie jakiś wyimaginowany, idealny świat, to twój problem... może rodzice czytali ci zbyt dużo bajek, może naoglądałaś i naczytałaś się romansideł i zryło ci to mózg. Wyjdź do ludzi, popatrz... ludzie się poznają, chodzą razem na spacery, przytulają się, kochają się, żyją po prostu... a ty tylko jęczysz, pouczasz i obrażasz innych, a sama nic nie masz.

"Ja poznałam kiedyś chłopaka przez internet, spotkałam się, zaprzyjaźniliśmy się, po 2 miesiącach poszliśmy do łóżka, on nie chciał związku w ogóle" Ja nie potrafię iść do łóżka z kimś kto do mnie nic nie czuje i wprost wyraża brak szacunku do mnie. - bo jak inaczej nazwać deklarację: chcę się z Toba kochać, ale kategorycznie nie chcę związku z Tobą. - dla mnei to jak policzek i najgorsza obelga, ale Ty jesteś nowoczesna babka i dla Ciebie to naturalne zachowanie

skoro od początku traktował cię jak szmatę to trwałego związku z tego nie będzie, nie łudź się, co to są 4 lata? widocznie jeszcze mu się nie znudziłaś, ale to tylko kwestia czasu. Zaczniesz brzydnąć, starzeć się, to sobie znajdzie nową pannę :)

"klub to doskonałe miejsce aby znaleźć sobie tępego bawidamka, któremu zależy wyłącznie na bzykaniu" x Ciekawe gdzie szukała 10 lat wcześniej. Żaden nie zechciał? :D x "wiecie ja jestem po 30 tce , dbam o siebie ... ale niestety jeśli spotykam to mężczyzn chętnych tylko do łóżka" x To takie dziwne? Nie masz 20 lat i trzeba desperata aby tylko twoje rachunki płacił, na dzieci łożył i w nagrodę seks raz w miesiącu przy wypłącie

Ja nie potrafię iść do łóżka z kimś kto do mnie nic nie czuje i wprost wyraża brak szacunku do mnie x I widzisz, zupełnie mnie znasz i nie znasz naszych relacji, a mimo to zakładasz że on nic do mnie nie czuł i nie miał szacunku, a to błąd. Nie spotykam się z dewiantami którym zależy wyłącznie na seksie, ja wiedziałam że pomimo krótkiej znajomości on obdarza mnie wielką sympatią i przyjaźnią. To nie on chciał seksu, to ja pragnęłam jego i to ja zaciągnęłam go do łóżka, choć nigdy nie przespałam się z nikim tak szybko. To on mi za pierwszym razem odmówił, mówiąc że nie chce mi robić nadziei, nie chce mnie krzywdzić, itp... ale pogadaliśmy jak przyjaciele i w końcu to zrobiliśmy, no i o się zakochał z czego akurat się cieszę bardzo :) On robi dla mnie o wiele więcej niż mój poprzedni partner z którym poszłam do łóżka dopiero po 10 miesiącach, po raz pierwszy czuję się naprawdę kochana. Więc nie oceniaj jeśli kogoś nie znasz!!! Bo sama sobie wystawiasz świadectwo.

Straszne macie poglądy. Da Was pewnie miłość to tylko definicja związku opartego na seksie, mieszkaniu razem i dzieleniu wydatków.

skoro od początku traktował cię jak szmatę to trwałego związku z tego nie będzie, nie łudź się, co to są 4 lata? x Kolejny prawik się odezwał, który pewnie ma ze 30 lat i szuka sobie dziewicy :) Co? Boli że ja od prawie 4 lat kocham się co wieczór ze swoim facetem, a ty musisz zadowalać się rączką?

no dobra ale poczekamy jak za 5 lat będzie cię traktować. Swoją drogą to żałosne pokazywać facetowi że tak cię ci\\pa swędzi, że aż go do wyra musisz zaciągać, durna desperatka :)

gościu potrzeba obustronnych chęci, gdy któraś ze stron mówi nie chcę związku, nie chcę niczego więcej, to pójście do łóżka jest desperackie, naiwne wierzenie że po seksie sie zakocha.

skoro od początku traktował cię jak szmatę to trwałego związku z tego nie będzie, nie łudź się, co to są 4 lata? x Kolejny prawik się odezwał, który pewnie ma ze 30 lat i szuka sobie dziewicy usmiech.gif Co? Boli że ja od prawie 4 lat kocham się co wieczór ze swoim facetem, a ty musisz zadowalać się rączką? x pudło :D no tak kochaj się z nim, wystawiaj mu doopę codziennie, nawet od\bytnicę mu wywalaj, bo przecież tylko to was łączy, a jak będziesz słaba w seksie to cię zostawi dla kolejnej desperatki

Ale ja wcale nie wierzyłam że się zakocha i nawet na to nie liczyłam, ale nie potrafiłam go nie pragnąć, po prostu tego chciałam, nie z miłości, bo też go nie kochałam, co najwyżej byłam zafascynowana, ale chciałam... a że wyszło jak wyszło, cóż, tylko się cieszyć :) Ja nie namawiam do sypiania z byle kim i liczenie że będzie z tego związek, bo najczęściej nie będzie, ale nie można również tego wykluczyć. Dla facetów seks jest czymś innym i uważam że oni zakochują się dopiero po tym fakcie, znam przypadki gdzie facet znalazł dziewczynę na jednorazowy numerek, a potem latał za nią i wyznawał miłość, koleżanka przez to przechodziła, więc wiem ;) Idiotyczny sposób, ale może faceci właśnie tacy są.

tego typu pożądanie nie jest na porządku dziennym, rzadko poznaje się osobę, którą pragnie sie całą sobą

Teraz na starość chce ci się związku a wcześniej natalka się z kim popadnie. Teraz już za późno zostaniesz sama zapchajdziuro

Skoro przez 4 lata ru\chania się z tobą nie ożenił to cię nie kocha, tylko jest z tobą z wygody, ale czego się dziwić, skoro od początku traktował cię jak szmatę? a może zapytaj się go kiedy ślub, ciekawe co ci powie :D

... dla wygody, z lenistwa, z przyzwyczajenia, pozna kobietę, w której sie zakocha i odejdzie

Skoro przez 4 lata ******** się z tobą nie ożenił to cię nie kocha x I tu się mylisz, bo to ja nie chcę ślubu i nawet jakby błagał na kolanach, to nie mam zamiaru brnąć w takie bagno. mamy ze sobą być to będziemy, ślub w niczym nie pomoże, a może tylko coś popsuć. Wystarczy że mieszkamy razem od 2 lat i razem układamy sobie życie, w tym w planach mamy dziecko za jakiś rok, jak tylko wspólnie kupimy mieszkanie i się urządzimy na swoim :)

I po co jedziecie po tej dziewczynie, która jest szczęśliwa od 4 lat? Jak dla mnie ok, nie ma co odprawiać smutnych wizji przyszłości, bo rozpadają się także związki, które od seksu się nie rozpoczęły. Co do tematu głównego, to myślę że jednak najważniejsze "źródło" to kluby i portale randkowe, nawet jeśli trzeba przepłynąć przez ławicę ludzkiego plebsu :) Bo oprócz tego pozostają znajomi znajomych i przypadkowe spotkania na mieście, ale te ostatnie zdarzają się bardzo rzadko. Co do klubów, to są ich różne rodzaje, ja poznałam ostatnio sympatycznego gościa w małym klubiku (takim bardziej barze w którym się raczej żłopie alkohol, a nie tańczy) z muzyką metalową do którego poszłam właściwie przypadkiem. Wprawdzie nic z tego nie wyszło, ale chodzi mi o to że gdzieś tam są ci poszukiwani normalni faceci :)

Ja tylko nie bardzo rozumiem jak chcesz byc z partnerem przez cale zycie skoro z gory widzisz ze sie nie nadaje nawet na jedna noc.

"Wystarczy że mieszkamy razem od 2 lat i razem układamy sobie życie, w tym w planach mamy dziecko za jakiś rok, jak tylko wspólnie kupimy mieszkanie i się urządzimy na swoim" Brzmi to trochę tak, jakby znowu Tobie na tym zależało a on był jak zawsze bierny.

Jadą po niej, bo zazdroszczą pewnie, zresztą czego się spodziewać po Polskim forum, sama zawiść, zazdrość, chamstwo, itd. Czepiają się dziewczyny która jest z kimś 4 lata, a sami nigdy nie byli w tak długiej relacji i trzymają kciuki aby się innym nie powiodło. Ja również uważam że seks jest cholernie ważny w związku i czekanie z nim nie ma sensu, bo jak ktoś ma kogoś porzucić, to i tak to zrobi nawet po 20 latach.

Ja nie ciągnę relacji bez przyszłości, szkoda czasu.

Wystarczy że mieszkamy razem od 2 lat i razem układamy sobie życie, w tym w planach mamy dziecko za jakiś rok, jak tylko wspólnie kupimy mieszkanie i się urządzimy na swoim" Brzmi to trochę tak, jakby znowu Tobie na tym zależało a on był jak zawsze bierny x Jacy z was tępi ludzie :) przeczytacie jedno zdanie i interpretujecie je tak jak wy uważacie, nie mając pojęcia jak między nami się układa. To mój facet zaproponował mi wspólne zamieszkanie, to on w zeszłym roku jak byliśmy na spacerze obok placu zabaw zapytał mnie czy chciałbym mieć kiedyś dziecko, to że napisałam na wstępie ze powiedział ze nie chce się wiązać, nic nie znaczy, bo większość ludzi tak mówi, a potem i tak łączą się w pary :) Na 100% wiem ze mój chłopak mnie kocha, czego co dzień daje mi dowody, przytula, opiekuje się mną, często robi śniadania do łóżka, przynosi kwiaty, po prostu dba o mnie jak facet, nawet jak wyjdzie z kolegami na siłownię czy do pubu, to zawsze dzwoni i pyta co słychać, a to że lubię z nim seks i uważam że on zbliża ludzi do siebie, to moja sprawa... jak się kogoś kocha, to się również tej osoby pożąda, dla mnie to normalne, a dla was seks to jakieś tabu, które jest możliwe wyłącznie po ślubie. Nawet mi was szkoda, bo marnujecie najlepsze lata swojego życia na krytykowanie innych w necie, zamiast zająć się układaniem własnego życia.

Ja nie ciągnę relacji bez przyszłości, szkoda czasu A według ciebie jaki związek jest przyszłościowy? Ten gdzie ludzie nie mają ochoty ze sobą sypiać? Czy może taki gdzie po miesiącu facet wyznaje ci wielką miłość, a po roku ślub i dzieci... 2 lata później rozwód, bo nie wyszło. Każda relacja zaczyna się od zwykłej znajomości, fascynacji, przez seks, itd, dopiero po 2-3 latach można mówić o uczuciu, a po 20-30 latach o czymś trwałym. Nigdy nie będziesz mieć pewności co zrobi druga osoba i pewnie dlatego jesteś sama i twoje związki się nie udają, bo wierzysz w bajki.

Wierzę w zdrowe relacje, nie idę w stronę dziwnych układów.

ja poznałam przez neta- i to fajnego, przystojnego, mądrego faceta. tylko od początku wiedział, że ja nie szukam romansików, seksu bez zobowiązań. Już po 2-3 randkach był świadom moich poglądów;) I jak do tej pory jesteśmy szczęśliwi i się rozumiemy. rada- patrz na facetów spokojniejszych, nie takich cwanych. mój nie jest duszą towarzystwa, a jest na serio fajnym gościem.

A gdzie ty w tym co wyżej pisze dziewczyna widzisz układ? Układ jest wtedy kiedy ludzie umawiają się chociażby na seks i to wszystko, a oni ze sobą są jak normalni ludzie. To że przespała się z nim po tak krótkim czasie, pomimo tego że on zapierał się że nie chce związków, w tym nic nieprzyszłościowego nie ma. Każdy facet uważa że nie chce związku, a potem jednak się zakochuje, tak to działa, najpierw kocha jedna osoba po to aby rozkochać w sobie drugą :) Z tego co koleżanka wyżej pisze, to trafiła na dobrego faceta, który nie oszukiwał, nie ściemniał, tylko był szczery i tyle, a skoro jest z nią już 4 lata, to jestem przekonana że z jego strony to nie jest żadna zabawa, ani układ, bo kobieciarze nie wchodzą aż w takie głębokie relacje, nie mieszkają z kobietami tylko dla seksu, a tym bardziej nie schodzą na temat dzieci. Zaryzykowała i ma to czego szukała, zostaje mi tylko pogratulować że trafiła na odpowiedniego faceta w odpowiednim czasie, bo nie każdy ma to szczęście, a nawet jak jej nie wyjdzie, to będzie miała co wspominać. Także koleżanko gratuluję i życzę szczęścia, wiecznego szczęścia :)

gość miała szczęście, większość takich jak ona potem ryczy an forum, poszła do łóżka z facetem, który był zdecydowanie na nie, czyli poszła na dziwny układ: seks bez zobowiązań.

Srak

Dzięki Agusia, szczęścia nigdy za wiele i jestem przekonana że z jego strony to nie jest zabawa, na początku też miałam wątpliwości, bo widziałam że się miota i sam nie wie czy dobrze robi, ale z każdym dniem pokazywał mi że jednak mu na mnie zależy i teraz mam pewność że jest ze mną dla mnie, a nie z powodu seksu czy innych rzeczy. A co będzie, tego nikt nie jest w stanie przewidzieć, czas pokaże. Pozdrawiam i Tobie również życzę szczęścia :)