Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

gościana

sa tu jakies staraczki na 2015 :)???

Polecane posty

Dziewczyny jak jest z waszym libido. Ze mną chyba jest coś nie tak. Bo mi wystarczy seks raz na tydzień, a czasem nawet raz na dwa tygodnie. Owszem, kiedy mam dni płodne to wtedy mam częściej ochotę i czasem to nawet ja inicjuje seks, ale obawiam się , że jak zajdę juz ciążę , to już w ogóle nie będę chciała seksu. .......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamczitka niezle naskrobalas :) :) :) Moje male szczescie ma temperaturke i czeka nas weekend w domu :( Rybkunia zrob bete w poniedzialek. Bedziesz spokojna, ze ciaza dobrze sie rozwija.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kobitki moje :) Ja dopiero wróciła na poprawę humoru pojechałam na zakupy ale zaszalałam dzisiaj :)Obkupiłam sie od stóp do głowy :) No pięknie kochana !!!!Beta jak dla mnie super!!!Będzie dobrze!!! Kurcze dziewczyny sam nie wiem co robić test nadal 1 kreska niby płodne od wczoraj ale ich ani widu ani słychu brzuchol od czasu do czasu dziś pobolewał i nie wiem działać w ten weekend czy poczekać jeszcze parę dni.Ja mam cykle 31 jak w zegarku wiec już powinno sie coś dziać....oszaleć idzie .Mój maż odstąpił nockę koledze z myślą ,ze będziemy płodzić a tu chyba nie ma co :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TakaJa u mnie najwiekszy wplyw na przytulanki ma psychika. Jak M mnie wkurza lub mam jakies stresy to mi sie nie chce. Czy jak teraz jak mysle, ze to mogloby zaszkodzic ewentualnej ciazy to tez nie mam ochote. U nas min to 2 razy w tyg. Kiedys bylo czesciej, ale o kiedy jest maly to juz czasu mniej na przytulanka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mala jak masz meza na wyciagniecie reki to dzialajcie. Napewno nie zaszkodzi, a jak sie nie uda to chociaz przyjemnie bedzie :) Testuj dalej w koncu cos sie musi pokazac. Ktory masz teraz dzien cyklu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlacha mala chwal sie co kupilas?! :D:D ja tez dzisiaj szopingowy dzien mialam, ale na domowo- ikea, i obkupilam dom od kuchni po jadalnie, salon i lazienke;D dla siebie nie mam weny na zakupy i tak bede gruba. jedyne co musze kupic to buty na zime, ale chyba zamowie przez neta,bo mam za daleko do wojasa, a dzisaj nie mialm sily juz wlazic i mierzyc;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosciana zimowe kozaki juz kupilam - na szczescie. Ale jakos nie chce mi sie szykowac na zime. W pracy nosimy mundurki sluzbowe ( a raczej ubrania robocze) choc pracuje w biurze i nie mam sie co stroic. Do tego zimnica straszna u mnie w biurze - 18 stopni to juz lux (bo bywa mniej) to mi sie nie chce o ubieraniu myslec - chyba, ze w wielkie golfy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A zaszalał dzisiaj kupiłam sobie kurtkę jesienna w marks & spencer ,buty botki ale takie za kostkę w ccc bo kozaki kupiłam w zeszłym roku ,czapkę i szalik w orsay i jeansy w big star.Synkowi skórę w h&m i spodnie takie z szelkami w zara kids i mężusiowi czapkę w nike :) Czaiłam sie jeszcze na rajstopy w gatta ale nie było mojego rozmiaru w tym kolorze co chciałam. A tak sobie dzielnie odkładałam na nowego laptopa i co dupa poszło w galerii na przyjemności :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Według moich wstępnych obliczeń owu powinnam mieć 17/18 dzień cyklu ale to już by coś było widać na usg co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja kiedys bylam w 10dc na usg to byl pecherzyk 10mm to lekarz mowil, ze do 4-5 dni powi na byc owu. Bylam wtedy po castagnusie, wiec nie wiem jakby to wygladalo normalnie. Mala faktycznie zaszalas :) Wiesz jak mowi, ze pieniadze nie daja szczescia - dopiero zakupy :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurczę dziewczyny właśnie była w wc a tam na papierze taki ciągnący sie glut czyżby coś było na rzeczy i jednak coś się kluję ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny? mam pytanie do was, czy Wy nadal pracujecie w ciąży czy jestescie na l4?. Ja mam sytuacje patową. Zaczełam prace w w lipcu a praktycznie cały paź byłam na L4 bo te okropne zapalenie oskrzeli miałam. Potem dowiedziałam się ze ta ciąża i plamienia mnie wystraszył i powiedziałam szefowej zeby szukała kogos na moje miejsce(była w****iona) i pow. ze zanim nie znajdzie bede jeszcze troche w firmie. Teraz boje się, ze bede miec te plamienia i będę musiała zrezygnować wczesniej. To mała firma w małym mieście i już każdy rozmyśla różne teorie i mnie obgadują. Nie chce iść na L4 bo nie widzę przyszłości w tej firmie i wogole nie chce miec z nią nic doczynienia po tych paru dniach. Mąż mnie wspiera że dziecko jest ważniejsze, a ja jestem przerażona i zestresowana że powiem jej że rezygnuje wczesniej przed znalezieniem zastępstwa i znowu będzie szum. Jestem osoba, która swoje nazwisko traktuje jak świątynie i nie chce abym to ja swoim zachowaniem przyczyniła się do tego, aby było owianę złą sławą, że się tak wyraże. a z drugiej strony szefostwo nie jest tak wyrozumiałe i mimo to zwolniło kogoś powodem restrukturyzacji i przyjeli nową:-/. Sorki ze tak z innej beczki ale musiałam się wygadać:-( wracając Mój lekarz nie odebrał a mówił żebym zadzwoniła jak odbiore wyniki:-/, zastanawiam się nad zmianą lekarza dlatego że nie mam zbyt do niego zaufania i powinnam mieć bezgraniczne bo jakby nie było chodzi o moją fasolkę. Poza tym cały czas mam plamienia:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rybkunia, jeżeli praca może zagrażać ciąży, to nie powinnaś się wahać tylko iść na l4. Ja tez nie wyobrażam sobie pracować w mojej firmie , w ciąży .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rybkunia na w tym naszym pieknym kraju to niestety kobieta w ciazy w pracy jest traktowana jak zlo konieczne. Masz sie najpierw zajechac, zeby wszystkie obowizaki nowej osobie przekazac a po macierzynskim i tak nie masz powrotu. Najwazniejsza jest rodzina i dziecko. Skoro nie chcesz tam wracac po ciazy to od razu idz na zwolnienie (tym bardziej ze masz plamienia !!!). Po ciazy znajdziesz cos innego. Ja tez taka bylam za praca. Pracowalam w tej firmie juz 5 lat zanim w ciaze zaszlam. Szefostwo i pracownicy mnie lubi i cenili moja prace. Jak zaszlam w ciaze to akurat duzo zamian personalnych bylo i akurat w moim dziale kierowniczke zmienili. Nikomu sie nie przynalam do ciazy i zapierdzielalam, zeby ktos ocenial mnie za moja prace a nie zycie prywatne. Tym bardziej, ze nowa szefowa miala wybrac jedna osobe z dzialu do dalszej wspolpracy. Jak przyszla do pracy i zobaczyla moje wyksztalcenie to byla zachwycona. Studia, podyplomowka, zawodowy certyfikat... W piatym m-cu zaczelo byc widac. Pamietam jak dzis jak wstalam jednego dnia i brzuch mi wywalilo. To byla sroda, a ona w piatek miala podnac decyzje kto zostaje. O 10 juz mialam oddac laptopa kolezanca i w piatek przeniesli mnie do innego dzialu (oficjalnie jako ze jest super a tam trudna praca). Nie poddalam sie poszlam do nowego dzialu. Powiedzialam, ze im pokaze. Nowy kierownik po tygodniu byl zachwycony moja praca, ale wiadomo bylo ze max 2-3 m-ce popracuje. Z nerwow zaczelam miec sline skurcze. I tak za m-c juz wyladowalam na zwolnieniu, a ostatecznie w szpitalu i od 32 tygodnia plackiem lezalam. Oczywiscie jak po macierzynskim wracalam to jeszcze do innego dzialu. Przyjeli mnie, zeby lipy nie bylo ze nie ma dla mnie miejsca. A po pol roku zwolnili - oficjalnie ze wzgledow ekonomicznych. Takze mam nauczke, ze nie bylo warto. Moglam od razu isc na zwolnienie i efekt bylby taki sam. Nie ma sentymentow. Na twoim miejscu poszlabym na zwolnienie. Z plamieniami nie ma zartow. A tak w ogole to bym sie na twoim miejscu juz dzis zebrala do szpitala jam dalej masz planienia. Tak jak Jussio pisala to moze nic nie znaczyc, a moze to byc ciaza pozamaciczna bo objawy masz podobne do jej i moich. Lub mozesz miec za malo progesteronu. Nie chce cie straszyc, ale lekarz powinien cie w szpitalu polozyc. Tam masz codziennie badania i wszystko pod kontrola. Z plamieniami nie ma zartow. Dal ci chociaz cos na podtrzymanie? Ja bym pojechala nawet dzis chociaz skonsultowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wczoraj miałam mieć wizytę u gin, jednak po godzinie czekania na lekarza okazało się,że nie dojedzie :( dziś jest tydzień jak spóźnia mi się okres.Temp 16 dzień podwyższona, dziś 36,9. Boje się zrobić test,boje sie ,że znów wyjdzie 1 krecha,ale chyba trzeba będzie,moze będe spokojniejsza. Dziś miałam żołtawy śluz i czuje "mokro" Wczoraj na przemian bolały mnie raz lewy jajnik raz prawy. żyłki na piersiach są widoczne,raz mniej.Już sama nie wiem co myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzis tempka znowu skoczyla. Wczoraj 36,9 dzis 37,13. Choc dzis zmierzylam o 7 rano, nie jak zawsze o 6. To gdzies o 0,1 stopnia moze byc za falszowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o 11 ide do pani ginekolog. Prowadziła ciąże mojej kuzynce i generalnie była z niej zadowolona i ja również myslałam o niej jako o prowadzącej. Czytałam o niej różne opinie, ale wiadomo że na necie napisanych jest więcej złych niż dobrych opinii. Mam nadzieje, że przyjmie mnie miło i kompetentnie i poradzi cos faktycznie co mam robić. Dodam, że przyjmuje równiez w prywatnym szpitalu z umowa nfz. A tamten niepoważny, dzwoniłam do niego z 6 razy wczoraj, więc jak ktoś widzi tyle połączeń to chyba oddzwania? wiedząc że w poprzedni dzień mówi, że mogę dzwonić i będzie wolny. To dobry kolega ze szkoły mojej teściowej, więc liczyłam na to, że bedzie bardziej dostepny w stosunku do mojej osoby. Wkurzyłam sie!!! jak teraz na tej wizycie p. doktor będzie nie przyjemna to nie wiem co mam robić;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rybkunia bedzie dobrze. Najwazniejsze, zeby lekarka byla kompetentna. Nie powinna bagatelizowac twojego przypadku bo jak widac ta ciaza nie jest standardowa. Trzymam kciuki. I daj znac co i jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Judyta zrób test skoro już Ci się tydzień spóźnia, to jeżeli zaszłaś to powinien pokazać 2 kreski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rybkunia koniecznie daj znac jak po wizycie. A gdzie reszta dziewczynek? Mamczitka nie przespij znowu calego dnia. Mlody mi wlasnie usnal. Pochorowal sie troche. Ma temperature o czeka nas weekend w domu. Ja juz nastawilam rosolek, biszkopt na ciasto z jablkami. Smigne sobie chyba do galerii czapke kupic, bo mnie wywialo ostatnje dwa dni, az mnie leb boli, a boje sie cos wziac, bo moze sie udalo i dziecku zaszkodzi?? Choc objawow ciazowych zadnych. Brzuch przestal pobolewa. Piersi wcale nie bola. Senna ani glodna nie jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Judyta podziwiam Cie za cierpliwosc.ja robilabym ze 2 razy juz test. Moze przelam strach i zrob a beda 2 kreseczki czego mocno zycze ;) Radosna o to Ty ambitna kobita jestes i super!! Ja jak zaszlam w ciaze z synem to mialam plamienia w 7 tyg i zrezygnowalam z pracy. Ale ze brakowalo pieniazkow to udalo mi sie w domu na laptopie pracowac i praktycznke pracowalam do samego pojscia do szpitala. Teraz nie pracuje. Rybkunja bedzie dobrze. Dobry lekarz to podstawa . Ja dzis sprzatam troszke powoli. Ze spaceru zrezygnuje bo zimno u mnie jak grom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słowianka89
Witajcie Kochane :) Mój mąż dziś w pracy, a ja w domu, więc zapowiada się dzień sprzątania :D Przyznam, że mam fioła na punkcie porządków, czasami mąż śmieje się, że powinni mnie w kaftan zapiąć... :O :P Z kolei moja mama twierdzi, że powinnam w sanepidzie pracować :P Wasi mężowie też tacy bałaganiarze? Wystarczy, że mój ma wolne dwa dni i już cały dom wywróci do góry nogami... jussio nie udało mi się porozmawiać wczoraj z mężem, nie było ku temu okazji. Mieliśmy wczoraj dużo spraw do załatwienia i nie chciałam takiej rozmowy zaczynać w biegu, ale raczej nic z tego nie będzie i najprędzej będę staraczką 2016 :( :( Najwyraźniej mój mąż jeszcze nie jest gotowy. Tylko zastanawiam się co zmieni ten jeden rok w naszym życiu... Pewnie nic. A tez nie wiadomo kiedy uda nam się zrobić dzidziusia. Może to trwać znacznie dłużej niż się jemu wydaje. Najgorsze jest to, że wszędzie pełno małych dzieci, kobiet w ciąży... Zawsze rozczulał mnie widok takiego maleństwa i jest tak nadal, ale teraz to czasami mam łzy w oczach na ich widok... I staram się nie zauważać ciężarnych i mam z wózkami. Chyba już kompletnie mi odbiło :) Czy któraś z Was też tak miała? Najgorsze jest tez to, że mam okna na plac zabaw... Rybkunia kochana nie martw się, dziewczyny dobrze Tobie radzą, idź na zwolnienie. Twój mąż ma rację, dziecko jest najważniejsze! ps. Wczoraj tez dużo rzeczy kupiliśmy z mężem, ale wszystko, że tak powiem do domu: grill elektryczny, żelazko, parowar :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rybko kochana to jest niepoważne! Mój lekarz w sobote i niedziele odebrał w poniedziałek rano też! Jak masz lekarke godna zaufania to do niej idź! Olej dziada! Ja przez takie olewanie mało nie straciłam dziecka! Dobrego lekarze latami szukałam! Teraz jestem zadowolona naprawdę! Chociaż ja współczuję tym położnikom oni z nami życia nie mają!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×