Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

gościana

sa tu jakies staraczki na 2015 :)???

Polecane posty

Gość gość
wskakuj głupia strono

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elilu beta na 100% wskazuje ciąze:) ale jest na tyle niska ze racej na pewno nic nie zobaczysz na usg;( na progesteronie to sie nie znam jaki ma byc w ciązy:( jedno co moge ci jeszcze doradzic to mozesz powtorzyc bete po 48 h od ostatniego badania i jak podwoi swoją wartosc to bedzie ok a jak nie to bedziesz sie zastanawiac co dalej:O Ale ja bym napewno leciala jutro na drugą bete zeby sprawdzić czy przyrasta prawidłowo;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wskakiwaaaaaaaaaaaaaaaaaaac!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tralalina
Czy to dobra pora na test? :) nie martw się. Po rozmowie z moją przyjaciółką psycholog zmieniłam nastawienie. Jeśli nie będzie prezentu na gwiazdkę, to może na Nowy Rok. Jak nie, to w marcu ma urodziny mój TŻ. Poźniej jest zajączek. Zawsze jest okazja! Także głowa do góry i żyj szczęśliwie, a nie zamartwiaj się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elilu
jussio po południu bede dzwonic go gina powiedziec mu o tych wynikach jak mi nie da skierowania to sama pojade zrobic prywatnie badanie jutro rano . nie patrze na te normy co wkleiłyscie wyzej po od ostatniej @ mineło ponad 6 tygodni a owulacje nie wiem kiedy mialam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
elilu jussio ma racje, żeby dowiedziec się czy jest ok nalezy bete zawsze powtórzyć po 48godz bo ważny jest jej prawidłowy przyrost , powinno sie minimum podwoić, większy przyrost wskazuje na duże prawdopodobieństwo ciąży bliźniaczej, mały przyrost na kłopoty z ciążą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elilu
ale jakby patrzec na te zakresy bety od ostatniej @ i owulacji to i tak wychodzi mi 4-5 tydzień, wiec chyba cos jest pokręcone :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elilu - ja myślę, że jest OK :) sama mówisz, że owulację nie wiesz kiedy miałaś, więc wychodzi że po prostu miałaś późno i ciąża jest młodziutka - stąd lekarz nic nie zobaczył. Także spokojnie - nie denerwuj się bo to nie wskazane - za kilka dni już będzie wszytko wiadomo - i Beta podskoczy i pęcherzyk powinien się pojawić. Jestem dobrej myśli jeśli o Ciebie chodzi! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może któraś stosowała jęczmień w kuracji wzmacniająco odchudzającej? ja muszę troszkę schudnąć zanim zajdę w ciąże a nie chce żadnej chemii stosować co by sobie nie zaszkodzić, wolę coś naturalnego i tak w dzień dobry tvn widziałam program o tym jęczmieniu odchudzającym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gościu - ja się chyba mogę uznać za doświadczoną odchudzaczke - bo w tym roku schudłam 20 kg i nie mam efektu jojo - więc powiem tak: żeby się skutecznie i zdrowo odchudzić trzeba się bardzo mocno zawziąć i jeść mniej i bardzo lekkostrawnie. I żadne wspomagacze nie pomogą w tym i cudów nie zdziałają. Trzeba się mega pilnować na każdym kroku podczas diety. Trzeba wyrzucić z diety wszystkie bomby kaloryczne - żadnych sosów, napojów, słodyczy, smażonych rzeczy. Naucz się zdrowo gotować i jedz regularnie 5 posiłków dziennie i sama zaczniesz znikać w oczach zobaczysz:). I broń boże nie eliminować pieczywa ani nic innego - bo diety eliminacyjne szkodzą zdrowiu. Nie wiem co mówili w telewizji ale generalnie zboża są bardzo kaloryczne - więc lepiej zjeść kromkę chleba pełnoziarnistego niż się tym wspomagać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziękuję za odp. pewnie masz rację, też tak myślę, u mnie z dieta jest ok, tylko mam bardzo zwolniony metabolizm z racji choroby przewlekłej no i to mój ból...muszę ćwiczyc ale z tym mam największy kłopot, słomiany zapał, a jak już sa zakwasy to konam i mam przerwe bo ni reka ni noga ruszyć nie moge, a potam znów sie nie chce zacząć, oj len ze mnie w tym temacie i to jest najgorsze, żeby chociaz jakąś kolezankę miec do biegania czy coś a tu nic, same niepotrzebujące, no i tak to ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anabella1989
Hej, ja rano o 6:45 mierzyłam temperaturę i miałam 36,8. Nie wiem czy to może o czymś świadczyć czy nie. No cóż do apteki nie poszłam poczekam z testem do jutra albo soboty. Ola- test może wyjść negatywny jeszcze przez bardzo długo, u mojej koleżanki był pozytywny dopiero między 5 a 6 tygodniem ciąży. No wiesz różnie to bywa...Powtórz za 3-4dni jak do tego czasu @ nie przyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2kawy co do diety to nie do końca się mogę z tobą zgodzić.Też zawsze myślałam aby schudnąć trzeba mnie jeść. Trzeba obliczyć swoje zapotrzebowanie kaloryczne i od tego odjąć minimum 500 i wtedy wyjdzie ile trzeba spożywać aby chudnąć.Na necie jest mnóstwo kalkulatorów.Można być najedzonym po brzegi i chudnąć.Bo liczy się co jesz a nie ile.Nawet małe ilości dobrze zbilansowane dają większość sytość.I z tym smażenie to też nie trzeba zupełnie zaprzestać można tylko nie w głęboki tłuszczu i od czasu do czasu tłuszczę są zdrowe i potrzebne ale z umiarem i trzeba wiedzieć jak je przyrządzać.Do puki nie zaczęłam współpracować z dietetykiem to też robiłam mnóstwo błędów.A jeżeli chodzi o metabolizm też miałam spowolniony i dopiero gdy zaczęłam ćwiczyć i jeść odpowiednie produkty to to ruszyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mała - ale ja się z Tobą zgadzam w 100%. Ja się odchudzałam 5 miesięcy i nie wiem czy byłam głodna choć raz :) Jadłam całkiem spore posiłki - więc do syta - ale kalorycznie przemyślane tak, żeby odchudzały (ogólnie byłam na ok 1200kal ). Pod zdaniem mniej jeść - rozumiem racjonale porcje, żeby nie machać ręką "bo to przecież tylko jedno ciasteczko po obiedzie" itd. dietę skończyłam w sierpniu więc od 4 miesięcy już nie jestem na diecie - jem odpowiednio do zapotrzebowania i póki co nie przybrałam nawet 1 kg. A zdarza mi się zjeść i słodycze i powiększony zestaw BigMac :) :) - tylko teraz wiem już co i jak jeść :) No trochę się przechwalam, ale jestem z siebie nawet dumna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem na 1500 kcal to odpowiednia kaloryczność dla mnie ja na 1200 bym chyba padła kiedyś próbowałam jak miał do zrzucenia 5kg masakra wiecznie byłam głodna :P. A teraz odchudzam się z głową aby kg nie wróciły bo po ciąży zostało mi 20kg do zrzucenia i jeszcze te 10 w gratisie bym chciała ;) Ale te 20 muszę na pewno a tamte jak sie uda to super :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) mam kilka pytań i potrzebuję pomocy i rady kogoś obiektywnego... Być może przesadzam i jestem przewrażliwiona. Od roku rozmawiamy z narzeczonym o maleństwie,od stycznia nie biorę tabletek. W czerwcu podjęliśmy pierwszą próbę,ale się nie udało... Ostatnio kolejną. Miała miejsce 14 dnia cyklu(czyli u mnie sam środek).Dzień wcześniej (wieczorem) pobolewał mnie brzuch,więc doszłam do wniosku,że to może być owulacja. Rano kochaliśmy się z narzeczonym... Bez zabezpieczenia,bez przerywania stosunku. Co prawda minęło dopiero 10dni i zastanawiam się czy w ogóle istnieje możliwość żeby pojawiły się jakieś objawy ? Codziennie czytam coś nowego i już sama się gubię :) Od 3 dni co pół godziny jestem w toalecie, mam podwyższoną temperaturę, boli mnie głowa,czasami mi słabo albo mam zawroty głowy,od kilku dni nie śpię w nocy,od wczoraj nie jestem w stanie tknąć mojej ukochanej kawy.. Choć praktycznie jej nie piję w ostatnim czasie. Mam większe piersi-ale myślę,że to może wynikać ze zbliżającej się miesiączki. dokładnie tydzień po przypuszczalnej owulacji bolało mnie podbrzusze, macice mam miękką,choć przed miesiączką (planowana w poniedziałek) powinna być twarda i nisko. Dziś nie wytrzymałam i zrobiłam test- wyszedł negatywny,wyraźnie jedna kreska. Przesadzam czy może faktycznie coś jest na rzeczy ? Dodam,że bóle głowy i temperatura towarzyszą mi codziennie,ale absolutnie nie czuję się przeziębiona czy chora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jjbb ja od 2 miesięcy nie staram się o maleństwo zawiesiłam na pół roku starania i co miesiąc mam wszystkie objawy które bym mogła brać za ciąże ;) Ale wiem że to nie to ,wiec jedno jest pewne gdy staramy się o dzidzie to zawsze doszukujemy się wszystkich symptomów zwiastujących ciąże.Nawet czujemy to co powinno być w późniejszych etapach ciąży :P Jedno wiem na pewno nie ma się co nakręcać bo później mamy zły humor jak nic z tego.Wiec rada od "koleżanki"odpuść trochę poczekaj do terminu @ i wtedy można działać :)Ja nie mówię ,że u ciebie to nie jest ciąża ale lepiej wyluzować bo zwariujesz.Wiem ,że ciężko o tym nie myśleć,bo każdej zależy aby się udało.Ale stres tez dobrze nie wpływa na nasz organizm...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjbb
Mała2, już sama nie wiem co się ze mną dzieje :) oboj***ardzo tego chcemy i chyba tu jest problem :) Natomiast zastanawia mnie też kwestia śluzu,który normalny nie jest :) bo zazwyczaj przed @ jest gęsty biały a ja cały czas mam półprzeźroczysty,który trochę się ciągnie :) No ale...może faktycznie przewrażliwienie :) Dziękuję za odpowiedź ! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haha co do diet. To ja wam powiem, ze jacraz wierze w diete z obcinan8em kalorii, raz wierze w lchf (low carb high fat) a moj maz jak sche slychnac to pare dni robi warzywno-bialkowo i ma w doopie jak mu mowie ze to syf. Ja juz widzialam jojo po wszystkim, nawet po tych ravjobalnych z wyliczona kalorycznoscia. Dla mnie diets musi zaczac sie w glowie. Ja do tego jeszcze nie doszlam. Tj. Mam. Nieraz miesieczne skoki ale pozniej wracam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak miło wstać z łóżka bez mdłości :) Załatwiłam sobie dzis wizyte u dibetologa- Pani doktor z radości że się udało(zajść w ciąże po kilku mieś starań) - nie wiedziała co pisać w karcie. Od stycznia jestem pod jej opieką (babka konkretna- z powołania) Mówi mi "żeby Pani nie poszła na szaleństwo zakupowe ,żeby Pani ktoś nie opluł nie osmarkał" śmiechu co nie miara. Oczywiscie jak to ona- komplet badań- na cito. Ciąża u diabetyka to nie lada wyzwanie powiem wam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anabella1989
Jak już został poruszony temat diet, to może ja też się wypowiem:) Bo jeszcze w czerwcu byłam na "mojej diecie", później ją odstawiłam jak zaczęliśmy się starać o maluszka. Ale teraz patrząc z perspektywy czasu to tak sobie myślę, że to była bardzo zdrowa dieta i dziecku na pewno by nie zaszkodziła. Nie chodziłam wtedy głodna jadłam 3-4razy dziennie. Wyglądało to tak: 1) Zero słodyczy - odstawiłam je zupełnie. Dopiero jak schudłam ponad 2kg to pozwalałam sobie na małe co nieco np. owocowy jogurt, batonik musli, herbatniki do kawy itp. O czekoladzie nie było mowy :)Ale to tak 1-2razy w tygodniu. 2) Absolutny zakaz łączenia mięsa z ziemniakami!!! Mięsko zazwyczaj gotowane lub z patelni grilowanej jadłam z innymi dodatkami. A ziemniaki sporadycznie ale np z jajkiem sadzonym lub kefirem. Bo jakby nie patrzeć ziemniaki są bardzo zdrowe i bogate w potas i witaminy. 3) Jadłam dużo sałat, ryb i fileta drobiowego, w ramach obiadu. Do nich jako dodatek zazwyczaj kasza lub sporadycznie ryż czy makaron pełnoziarnisty. 4) 2-3 razy w tygodniu robiłam 100-150 brzuszków podczas oglądania ulubionego serialu :) 5) Jako przekąski owoce i warzywa. Na kolacje zazwyczaj wypijałam koktajl owocowy na jogurcie naturalnym. A i bardzo ważne ostatni posiłek do godz 18, czasem robiłam sobie folgę i jadłam do 19 - ale bardzo rzadko :) 6) Z pieczywem też obchodziłam się ostrożnie. W grę wchodziło tylko ciemne z ziarnami. O chrupiącej bułeczce mogłam tylko pomarzyć :) I efekt był. Schudłam ponad 4 kg. Więcej nie chciałam bo jak szkielet nie chciałam wyglądać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosciana jaka duża baba z Ciebie :D ps takie z was specjalistki od diet a i tak macie dużą nadwagę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chodzi mi o ten awatar w bikini :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość- ja nadwagi nigdy nie miałam i nie mam. Po prostu chciałam być bardziej fit i zacząć zdrowiej się odżywiać ;) Zawsze lubiłam mieć płaski brzuch i stąd moja dieta. Noszę rozmiar 38 więc uważam, że nie jest tak źle :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gościu - idź sobie tchórzu, co nie masz odwagi nawet się zalogować! Nie chcemy tu takich. A z dietami to każdy wie jak jest - każdy by chciał schudnąć a w praktyce wychodzi inaczej. Tak też było ze mną - ale pewnego dnia, bez żadnych przygotowań i przemyśleń obudziłam się z przekonaniem - że jak nie schudnę do rozmiaru M to po prostu umrę. I dopiero wtedy się udało - i to z nawiązką bo tak mi dobrze szło, że teraz jestem xs/s.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przestańcie juz z tymi dietami kobity, święta idą, hi,hi,hi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jeszcze to narzekanie na tesciow. Jak jej nie pasuje to zawsze mozna sie wyprowadzic. Jakby nie bylo to ona jest u nich gosciem a nie odwrotnie. A najlepsze jest narzekanie ze tesiowa ma brudno w domu a sama prosi kuzynke o pomoc w sprzataniu bo jej sie nie chce. Co za hipokryzja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jhjgbvgfdrd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×