kolega coś sobie wyobraża.jak to ukrócić?

znalazlam sie w nieciekawej sytuacji :O jade z kolega na wakacje i bylam przekonana, ze to bedzie kumpelski wyjazd, ale na kilka dni przed wyjazdem on zaczal sie zachowywac w stosunku do mnie inaczej, a ja zaczelam sie martiwc, ze ten wyjazd to bedzie pieklo. zaczal mi prawic komplementy, szukac kontaktu (niby przypadkiem mnie dotknie, przytuli, poglaszcze, a na ostatnim spotkaniu jak sie troche napil zaczal mnie nawet masowac po plecach :O), kilka razy zauwazylam, ze sie na mnie gapi (glownie na cycki), a potem odwraca wzrok. jak zaproponowal wspolne wakacje zgodzilam sie, bo znamy sie kilka lat i jest fajny (traktuje go jak brata), ale teraz jak sie zmienil i juz nie ma odrowtu nie mam pojecia jak sie zachowac jezeli bedzie czegos probowal (oczywiscie bedziemy mieszkac w jednym pokoju :O). co byscie zrobily zeby w razie czego go usadzic? (ale tak zeby nie stracic tej przyjazni)

Pusc obrzydliwego, soczystego bąka. To powinno go zniechecic:-)

zacznij podkreślać że fajny z niego kumpel, jakby ktoś zasugerował że wy coś to zaśmiej sie że wy to jak brat z siostrą, nic Was nie ciągnie do siebie, zrobi mu się głupio że sobie coś pomyślał, a może się nie obrazi, jakby Ci nie było szkoda znajomości to po prostu powiedź mu że nie wiesz co on sobie wyobrażał ale to śmieszne...

najbardziej zalamuje mnie fakt, ze jak bedzie cos probowal, a ja mu powiem, ze nic z tego to caly wyjazd bedziemy mieli zrabany, atmosfera siadzie, sytuacja bedzie niezreczna i tak przez dwa tygodnie :O on ma taki charakter, ze to pewnie bedzie koniec znajomosci. czy w ogole da sie dyplomatycznie kogos olac? :O

wtf_ bo NIE MA przyjaźni bez podtekstów widocznie od początku mu się podobałaś a ten wyjazd to był dla niego znak że jesteś nim zainteresowana... tym bardziej spanie w jednym pokoju... pewnie nie jest zbyt atrakcyjny i bardzo ale to bardzo go zranisz jak do niczego nie dojdzie więc się wycofaj pod pretekstem choroby...

oczywiscie, ze bym sie wycofala gdybym mogla, ale to nie jakis glupi wyjazd na dzialke itp., a wycieczka zagraniczna, ktora troche kosztowala :O nigdy nie byl mna zainteresowany, ja nim tez nie dlatego sie zgodzilam, bo myslalam, ze to bedzie fajny kumpelski wypad. nie wiem co sie stalo. a atrakcyjnosc to kwestia gustu - komus moze sie on podobac, dla mnie jest aseksualny. myslalam, ze ja dla niego tez. zamiast sie cieszyc urlopem wszystkiego mi sie odechciewa :O