Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kobietka8989

W oczekiwaniu na wynik amniopunkcji

Polecane posty

Gość Dąbrowianka
Tak się cieszę! Od dawna śledzę ten wątek, choć się nie odzywałam to cały czas o tym myślałam. Gratuluję serdecznie zdrowego dzieciątka. Tez jestem ciężarną z Zagłębia, może dlatego Twoja sprawa była tak bliska mojemu sercu. Szczęścia Kochana!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dąbrowianka
margotttt teraz już mogę z czystym sumieniem zapytać. Dlaczego wybrałaś szpital w Będzinie? Bo że Dąbrowa odpada to wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego piszecie o błędzie lekarza. Lekarz nie popełnił błędu, określiły tylko ryzyko. Określił je pewnie prawidłowo. Po to była amniopunkcja, żeby stwierdzić czy wszystko ok. Gratuluję prawidłowego kariotypu i życzę już tylko samych dobrych wyników :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ze szczescia juz nie wiem co ze sobą zrobic :) usmiech nie schodzi z mojej twarzy :) nie zdajecie sobie sprawy jaka jestem Wam wdzieczna! ciesze sie ze znalazlam to forum i wsparcie w obcych osobach. Jestescie wspaniałe i zasługujecie na prawdziwe szczescie :) Boze Boze ... to sie nazywa prawdziwy cud :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do gość dziś doskonale wiedzą co piszą, lekarz własnie nie okreslil ryzyka, tylko powiedzial ze jest wręcz pewien ... a to roznica. skazal moje malenstwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, nie pisalam tu wczesniej ale obserwowalam i trzymalam kciuki, jestem bardzo szcesliwa, ze Twoje dziecko jest zdrowe, trzymajcie sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zastanawiam się skąd tak fatalne wyniki na usg, skąd to wodonercze i ogromna przezierność. To, że nie jest to wada genetyczna nie wyklucza, że jest jakaś wada rozwojowa? Nie chcę straszyć, ale wydaje mi się, że jeszcze nie ma się z czego cieszyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stad, ze jakbym poszla pewnie do innego lekarza, moze by nie widzial tego co tamten... po samych opiniach widac ze pomylil sie setki razy i skazujac dziecko czyjes wyszlo ze urodzilo sie zdrowe. wodonercze o niczym nie swiadczy... genetyk powiedziała ze za tydzien sprawdzimy nerki i da sie wszystko wyleczyc w 20 tygodniu... nie wiem po co takie komentarze z Twojej strony... ;) zaufaj ze nikt niczym mnie nie dobije. Wiem co słyszałam... ufam lekarzom z GENOMU i wszystko tłumaczą dokładnie, wiec skoro stwierdzili ze nie mam powodu do obaw to ja wierze i nigdy sie nie poddam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez falam watek do uklubionych i czrkalam na dobra wiadomosc. Ciesze siw bardzo kobietko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, gratulacje! :)) Czytalam i czekalam na wiesci od ciebie, bardzo sie ciesze. Nigdy nie mozna tracic nadziei nawet przy tak kiepskich wynikach. Duzo zdrowka dla ciebie i malej! Ps. Moja mala tez jest Hania, ma 4 miesiace :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość w 36 tc
też podczytywałam temat i życzyłam najlepszego, cieszę się i pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
46 XX najwspanialsza wiadomość, dużo zdrowia dla Was i szczęśliwego rozwiązania :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margotttt
Dąbrowianko, skoro znasz opinie o Dąbrowie to nie będę pisać. U mnie Sosnowiec odpadł w przedbiegach. Mimo, że tam ładnie bo po remoncie, to lekarze do bani, zwlekają z cc do ostatniej chwili. Położę niemiłe, opryskliwe, czasem złośliwe (pewnie nie wszystkie, ale nie chciałabym trafić przy porodzie na położną która przyszła tam za karę). A Będzin... Nie ma luksusów, bo nie ma łazienek w pokojach, ale położne - przecudne! Wszystkie. No może dwie położne nie były takie super, ale nie były niemiłe, czy chamskie, po prostu takie, które nie wdawały się bardzo w rozmowy. Leżałam w szpitalu dwa tygodnie przed porodem. Co dwa dni byłam badana przez lekarza, czasami codziennie jak była potrzeba. Ktg minimum 3 razy dziennie + 3 razy dziennie sprawdzane samo tętno dziecka, najczęściej jednak ktg miałam co 3 godziny, bo wychodziła zawężona oscylacja. Nie mogłam liczyć na zzo, ale miałam do dyspozycji gaz rozweselający i inne środki znieczulające, które naprawde działały. Rodzic możesz w każdej pozycji, caly czas możesz sie poruszać (chyba że właśnie masz ktg to trzeba leżeć), jest prysznic i wanna z których możesz korzystac kiedy chcesz na porodowce. Są piłki i worki. Położne stosują ochronę krocza (w sosnowcu bardzo często nacinają rutynowo), nie ma terroru laktacyjnego (położne pytaly czy chce kp, w międzyczasie same dokarmialy syna swoim mm). Nie zwlekają z cc (położna powiedziała mojemu mężowi że zazwyczaj czekają 6h od odejcia wód i faktycznie nie czekali nawę 30 minut dłużej). Dziecko położne zabieraly kiedy tylko chciałam, nawet na noc przynosiły go tylko do karmienia. Po porodzie dostawałam środki przeciwbólowe kiedy chciałam - bez krzywych spojrzeń. Nic więcej nie przychodzi mi do głowy - gdybyś miała pytania to pytaj, będę zaglądać :) szczęśliwych rozwiązań :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki :) wróciłam bo kompletnie zapomniałam napisać, że usg połówkowe wyszło NAPRAWDE IDEALNIE. Doszukiwali się jakiejs wady przez 1,5h i NIC - kompletnie nic nie znaleźli... Pani dr. stwierdziła, ze lekarz musiał źle pomierzyć na pierwszym usg prenatalnym. Już coraz bliżej porodu... mam nadzieję, że z moją dziecinką wszystko będzie dobrze. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×