Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośćiowa

godzina 1 w nocy . sms od bylego

Polecane posty

Gość gośćiowa

Po 8m od rostania ,on zerwal bo nie byl mnie pewien i sie odkochal,dostalam sms od ex cytuje "Mysle ze minelo juz wystarczajaco duzo czasu i czas zalagodzil rany i moglibysmy sie spotkac na kawke jak normalni ludzie i pogadac co u nas.wiem ze bylem chujem i nie zdawalem sobie sprawde jak bardzo mnie kochalas i ile sie wycierpialas przezemnie,ale chyba ze wzgledu na to ile bylismy razem,mozemy sie traktowac normalnie ?a nie jak nieznajomi?" Co wy na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak to wygląda jakby ci yrzuty robił, że skoro minęlo tyle czasu to wypadaloby wybaczyć i zachowywac sie jak ludzie. Tymczasem ty cierpiałaś , a on miał cie w d***e. Tak więc ja bym nie wierzyła wjego szczere intencje, moja rada olej go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poza tym, to chyba ty decyddujesz o tym czy załagodziły sie rany czy nie, bo wkońcu to on cie skrzywdził nie ty jego, więc to wygląda jakby nie miał poczucia tego, że zrobil ci krzywde. Bo w końcu tyle czasu minęło, więc odpuściłabys już i nie strzelała focha. Ja przynajmniej tak to widze , a tekst dalej, że byłem hujem oitd i się wycierpiałaś, wg mnie nie jest szczery z jego strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Więc pewnie chce szybko zalagodzić sytuacje, byś snów połknęła haczyk, bez jakichś większych starań. Zero wyrzutów, zero skruchy. Dla mnie to tak wygląda. Tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
takie spotkania kończą się w łóżku. ja nie polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Analizowanie każdego słowa, doszukiwać się prawdziwego znaczenia w smsie jest bez sensu. Jedno jest pewne, że wyszedł z inicjatywą. Nic nie zastąpi rozmowy w cztery oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widać, że chce do Ciebie wrócić Jeśli go kochasz, spotkaj się. Ale nie licz na jakąś jego wielką zmianę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No kocha jak już stracioł, albo po prostu potrzebuje. Tak więc jak ktoś już wcześniej napisał, na jakaś wielką zmiane nie liczyłabym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co, moj byly napisal mniej wiecej taki tekst po tygodniu od kiedy mnie rzucil. W moim przypadku chcial miec kolezanke i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też jakiś czas temu rzuciłem kobietę no nie pasowała mi prawie pod każdym względem z czasem to zrozumiałem po co miałem męczyć ją i siebie? Ona oczywiście tego nie zrozumiała że jej nie kocham i nie pokocham odszedłem nie z dnia na dzień tylko jak się już psuło konkretnie, nie było spotkań nawet 2 tygodnie rozłąki i nic nie tęskniła, oczywiście chciałem odejść z twarzą z czasem po koleżeńsku utrzymywać stosunki jakie mam jedną ze swoich eks ale NIE!!! ona wytoczyła wojnę obgadywała mnie, wymyślała nieprawdziwe historie na mój temat, dowaliła mi w najbardziej okrutny sposób teraz jedyne co mam to niesmak że ją znałem, tak ogromny że mnie ta kobieta brzydzi, jeżeli można żałować czegoś w życiu to tak żałuję że ją znałem że jej dałem szansę licząc że będzie mnie kochać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosc z 6 34 do goscia z 7 43: Widzisz, u Ciebie sytuacja byla jasna, psulo sie, wiele rzeczy Ci w niej nie pasowalo. U mnie do ostatniego dnia mowil mi jaka jestem wspaniala, jak uwielbia we mnie wszystko, jakim jestem dla niego idealem pod kazdym wzgledem. Zaraz po tym powiedzial ze nie kocha, nie traktowal tego nawet jak zwiazek, ale jak znajomosc i prosto ode mnie pojechal do nastepnej. Wyznal jej milosc a mi jeszcze pisal ze teskni i mysli ze popelnil blad. Mieszkal z nia a ze mna sie chcial przyjaznic. Jej mowill jaka wielka pomylka bylam a mi ze do niej nic nie czuje, ze tak wyszlo ze jest z nia ale juz za pozno dla nas. Jak sie przyjaznic w takiej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taaaaa. kocha... przestańcie dziewczynie robić sieczkę z mózgu po prostu bzykać mu się zachciało moja rada, nie spotykaj się, po co Ci burzyć z trudem odzyskany spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćiowa
Powiedzialam mu NIE odrazu i face to face jak go spotkalam...tak wygarnelam mu wszystko ,bo bylismy 4lata razem,2mieszkalismy,przed zareczynami,zarezerwowana sala na slub mu sie odwidzialo,a bylo miedzy nami naprawde dobrze...wyrzucil i potraktowal mnie jak psa,nawet sie nie zainteresowal gdzie sie przeprowadzilam, nic,zero kontaktu przez ten czas z mojej strony zadnej inicjatywy,tak macie racje kocham go nad zycie mimo tego co mi zrobil, ale nie potrafie byc jego kolezanka i co mam sluchac jak.chodzi.sobie na randki i jak urzadzil nasze mieszkanie po wyprowadzce mojej? Odpisalam mu "zadnego spotkania nie bedzie ,jest juz troche za pozno" a on odpisal "nie cofne czasu i wiem ze mi nie wybaczysz,ale myle ze oboje tego spotkania potrzebujemy"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gościa z 7:45 - jestem tą kobietą, i wierz mi nie jesteś ideałem. jeśli zaczęło się w/g ciebie psuć, to należało porozmawiać ze mną i byłby spokój. ty wolałeś będąc ze mną spotykać się równocześnie z inną i to dość długo. kiedy to się wydało nie zrobiłeś nic, żeby powiedzieć chociaż: przepraszam, zrobiłem ci krzywdę, nie kochałem cię, byłem z tobą bo czułem się samotny, ale zawsze szukałem innej, lepszej, no nie wiem, cokolwiek w tym stylu mogłeś powiedzieć. będąc z tobą też nie było łatwo bo ty masz swoje nałogi, swoje fobie prześladowcze, swoje staroświeckie poglądy,lenistwo i wieczny brak pracy z twojej strony denerwowało zaniedbanie, bałagan w twoim domu, brak konsekwencji w tym co mówiłeś i robiłeś. do tego kłamstwa, kradzieże..ech, dużo by tego wymieniać. i najważniejsze - wszyscy i wszystko wokół ciebie byli/było głupie. krytykowałeś wszystkich, sam nie mając wrażliwości tych krytykowanych. ty jej wcale nie miałeś. ty oczerniałeś kogoś według swoich poglądów, nigdy tego nie konfrontując z obgadywanym. wszystkie historie jakie opowiedziałam znajomym były prawdziwe i ty o tym wiesz, ale dotarło do ciebie może wreszcie, że nic nie jest bez przyczyny, że jeśli wyrządza się komuś coś złego, to to samo spotyka kogoś. jeśli o mnie chodzi, to nie żałuję znajomości z tobą bo to mnie nauczyło, jakich facetów omijać i nigdy nie dawać im żadnych szans.nie warto kochać piotrusiów panów, oni i tak wszystko będą się sobie starali wytłumaczyć, żeby móc się wybielić. długiego życia życzę, ty już się nie zmienisz, to wina twojego wychowania i braku miłości w dzieciństwie. współczuję ci z całego serca tego lęku o siebie w każdej minucie życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"gość dziś do gościa z 7:45 - jestem tą kobietą, i wierz mi nie jesteś ideałem. jeśli zaczęło się w/g ciebie psuć, to należało porozmawiać ze mną i byłby spokój. ty wolałeś będąc ze mną spotykać się równocześnie z inną i to dość długo. kiedy to się wydało nie zrobiłeś nic, żeby powiedzieć chociaż: przepraszam, zrobiłem ci krzywdę, nie kochałem cię, byłem z tobą bo czułem się samotny, ale zawsze szukałem innej, lepszej, no nie wiem, cokolwiek w tym stylu mogłeś powiedzieć. będąc z tobą też nie było łatwo bo ty masz swoje nałogi, swoje fobie prześladowcze, swoje staroświeckie poglądy,lenistwo i wieczny brak pracy z twojej strony denerwowało zaniedbanie, bałagan w twoim domu, brak konsekwencji w tym co mówiłeś i robiłeś. do tego kłamstwa, kradzieże..ech, dużo by tego wymieniać. i najważniejsze - wszyscy i wszystko wokół ciebie byli/było głupie. krytykowałeś wszystkich, sam nie mając wrażliwości tych krytykowanych. ty jej wcale nie miałeś. ty oczerniałeś kogoś według swoich poglądów, nigdy tego nie konfrontując z obgadywanym. wszystkie historie jakie opowiedziałam znajomym były prawdziwe i ty o tym wiesz, ale dotarło do ciebie może wreszcie, że nic nie jest bez przyczyny, że jeśli wyrządza się komuś coś złego, to to samo spotyka kogoś. jeśli o mnie chodzi, to nie żałuję znajomości z tobą bo to mnie nauczyło, jakich facetów omijać i nigdy nie dawać im żadnych szans.nie warto kochać piotrusiów panów, oni i tak wszystko będą się sobie starali wytłumaczyć, żeby móc się wybielić. długiego życia życzę, ty już się nie zmienisz, to wina twojego wychowania i braku miłości w dzieciństwie. współczuję ci z całego serca tego lęku o siebie w każdej minucie życia. " Oj niestety to nie ja przykro mi że takiego faceta miałaś kompletnie nie podobna historia :), a już na pewno nigdy się nie spotykałem z dwoma na raz po tym co tamta panna odstawiała miałem parę miesięcy przerwy zanim zdecydowałem się chodzić na randki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też i pilnie uważam, kogo poznaję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sms o 1 w nocy to jest brak szacunku. Ja bym olala . Mialam podobnie. Tez po dlugim czasie nagle moj fagas sobie o mnie przypomonal. Kopnelam w d**e.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez podobna sytuacje mialam ale sms wieczorem przez tydzien dostawalam i na dystans go trzymalam bo w tym czasie z innym na urlopie bylam i jak to zwykle na urlopie, To byl romans tylko na czas urlopu bo on byl zonaty, A gdy wrocilam to do bylego sms wyslalam i na kolacje go zaprosilam bo za jego sprzetem tesknilam ten na urlopie mial bardzo malego i szybko konczyl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no co ty nawet nie mysl zeby sie z nim spotykac, chodzi mu na pewno tylko o seks na 100%. jak chcesz to idz a przekonasz sie ze zaprosi cie do siebie, a potem to juz jakos tak wyjdzie ze wyladujecie w lozku. pewnie jeszcze nie pojawila sie chetna to w takiej sytuacji najlepiej napisac do bylej. o 1 w nocy pewnie ogladal p****la i mu sie zachcialo. wiem co pisze bo po rozstaniu z bylym kolejne 3 lata umawialam sie niezobowiazujaco tzn ja mialam nadzieje ze cos jeszcze z tego bedzie, a on to wykorzystywal i ****** do woli glupi skur*** takze od bylych facetow jak najdalej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chce mu sie rucahc.to,ze pisal w nocy swiadczy o tym,ze byl najjjj****y :D bez dwoch zdan,a teraz jakas idiotka sie zastanawia OJEJ CO TU ROBIC hahahaha:D on pewnie leczy kaca i mysli:matko boska coz ja zrobil?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćiowa
Szkoda ze wiekszosc sie tu wypowiadajacych nie umie czytac :0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosciowa!! Tu nie chodzi o czytanie tylko o dobre ciebie wydymanie i sperma zalanie, tak zebys jechala jak suka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Były to coś co przeminęło. A esemes o tej porze potraktowałabym jako plamę na jego zgniłym honorze i więcej nigdy nie chciała znać. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, no i bardzo dobrze zrobilas. Mysle, ze dopadly go wyrzuty sumienia, ale chyba powinien sobie sam z nimi poradzic. Zamierzasz mu cos jeszcze odpisywac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćiowa
Napisalam mu ze w dniu rozstania to co bylo kiedys miedzy nami nic dla niego nie znaczylo, wiec i dla mnie juz nic nie znaczy jak i On.. Niestety czesto sie spotykamy przez wspolnych znajomych itd ale traktuje go jak powietrze, i ostatnio podszedl i powiedzial ze nie chce byc dla mnie powietrzem,a ja mu na to " nie jestes powietrzem,waga ci na to nie pozwala" Jestem chamska wiem ,ale nigdy mu nie wybacze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze chce wrocic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rob to co chcesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko on "nie cofne czasu i wiem ze mi nie wybaczysz,ale myle ze oboje tego spotkania potrzebujemy" Widzisz? on myśli za Ciebie. Jaki geniusz. Jak Ty do niego wrócisz - to tylko na swoja zgube. Znowu zrobi ci numer i spipczy to co juz sobie potrafiłas na nowo bez niego, poukłdac. naprawic. Przemysl zanim zadecydujesz. przypomnij sobie kazde jego swinstwo i krzywde jaka ci zrobił. mysl kobieto... serce na kłodeczke a zaczynamy uzywac mózgu w tym wypadku...bez urazy autorko. ok? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no daj spokoj. Gosc pisze w nocy. znaczy: narabal sie poogladal sobie p****li ma chcice chcialby sobie troche pobzykac zwyczajnie miesza ci w glowie i liczy na to, ze zagwizdnie a przylecisz. wyraznie czuje sie bardzo pewnie co do ciebie. Ja bym takiego olala sikiem prostym z 20 pietra :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×