Szlachetna paczka to totalna głupota

Robią RAZ w roku dla ludzi, bogacze paczuszkę ;/ trochę makaronów wrzucą, cukru, mąki, ryżu. faktycznie, brawa. Co oni myślą, ze to jest jakaś pomoc? W Szwajcarii na jedno dziecko dostaje się 400 zł, jakby w PL tak było żadnych szlachetnych paczek by nie było trzeba. Patologia a nie kraj! smiechu warte i upokarzające.

Kiedyś byl temat o paczce haha mozna bylo się pośmiać niby patologia i biedaki ale komputerow, tabletów, smartfonow sie zachciewa ;) i gdzie ta sciama o milosci zamiast nowej zabawki haha

400 zł na miesiac miało być*

To takie dziwne, ze ktoś chce komputer albo telefon komórkowy? no faktycznie, teraz to luksus jak cholera ;/. A taka Radwańska sie szczyci że robi paczkę za 1000 zł a to dla niej jakby splunęła, jak ja dam 10 zł to więcej się poświęcę, powinna minimum z 5-10 tys. dać.

po pierwsze w Szwajcarii na jedno dziecko dostaje się 200 frankow miesiecznie, po drugie to te dwie stowy wystarcza ci na jedne zakupy w coopie i to bez szalenstw. Nie ma to jak wziac jakas kwote a nie popatrzec na sile nabywcza. Po trzecie jak sie wezmiesz do roboty to nie bedziesz musiala czekac na jalmuzne.

Zawsze lepiej chociaz parę groszy miesięcznie dostac niż nic. No tak, bo ty taka luksuoswa potrzebujesz co miesiąc robić wielkie zakupy :) dla takich biednych rodzin nawet takie 200 na jedno dziecko(powtarzam jedno, czyli jak ktoś ma ddwoje dostaje razy dwa) to byloby ZBAWCZE i niepotrzebne byłyby szlachetne paczki żadne. jak zwykel się wymądrza do roboty się weź, to pwoiedz to tym wszystkim ludziom, którzy zasuwają codziennie po 12 godzin a nic z tego nie maja ledwie na życie starcza, ledwie.

A ja uważam, że nie powinno się dostawać od państwa pieniędzy "na dziecko"! Państwo za to powinno zapewnić ludziom pracę i godziwe wynagrodzenia! Socjal powinien być TYLKO dla tych, którzy z jakiegoś powodu nie mogą chwilowo pracować - stan zdrowia czy opieka nad malutkim dzieckiem.

a tam jest to i to, a u nas nie ma ani tego ani tego :) super

jakie wielkie zakupy? przyjedz do Szwajcarii i zobacz ile sie obkupisz za te 200 frankow, nie wiem czy na tydzien ci starczy. To jest 7% minimalnej pensji, madralo, czyli porownwalnie do 80 zl rodzinnego w Polsce. Podsuwam c***atent - przyjedz, zrob sobie chocby 10 dzieci i utrzymaj sie za te 2 tys frankow rodzinnego a ja popatrze jak sobie radzisz z wydawaniem tej fortuny:D

Nawet te 80 zł to jest cos, u nas nie ma ani grosza, widać, ze wychowałaś się w snobistycznej rodzinie i nie wiesz co to znaczy liczyć kazdy grosz, poza tym mam inną sytuację bo znajomy pracuje tam i dostaje po prostu pieniądze na trójkę swoich dzieci, które mieszkają w Polsce. Nie mówiac już o tym jakie pensje są w szwajcarii, da się normalnie żyć, nawet wykonujac "niewdzięczna" i "niepotzrebną" pracę jak kasjerki, sprzątaczki, magazyniera itp.

W Szwajcarii to jest akurat tak drogo, że mnie na papier toaletowy nei byłoby stać. Mieszkam we Francji i tu dostaję chyba 180 euro na dziecko i to nie jest dużo, ale jest coś. Starcza w sumei w tej chwili na wszystkie potrzeby dziecka prawie. Ale dopiero się przecież zacznie: buty, kurtki, wyprawka do przedszkola...

jak to nie ma? masz rodzinne: http://www.mops.com.pl/?pid=57 jesli snobistyczna rodzina to taka, w ktorej szanuje sie prace, a nie chodzi po zasilki do MOPSu i paczki z darami do Caritasu to masz racje, w takiej sie wychowalam. Nikt c***aszportu ani dowodu osobistego nie trzyma juz na komendzie, w kazdej chwili mozesz wyjechac czy do tej miodem i mlekiem plynacej Szwajcarii czy zasilkowego raju w UK. Skoro 2 miliony Polakow moglo to mozesz i ty.

Ja też szanuję praca (choć pracodawca nie szanuje mnie - zarobki) i do mopsu nie latam bo nie mogę, nie daliby mi bo minimalnie wykraczam poza tzw "biedę". Żebyś wiedziała, że planuję wyjazd zagranicę :) niestety, chwilowo parę rzeczy mnie tu trzyma.

A rodzina w której każdy grosz się liczy to niekoniecznie patologia chciałam przypomnieć, która lata po mopsach, tylko taka w której się nie przelewa i sami muszą sobe radzić.

te prosby o telefony, nowe laptopy, tablety, konsole. Jak ktos nie ma co do gara wlozyc to nie mysli o takich glupotach. Widac, ze wlasnie te roszczeniowe rodziny zadnej biedy nie przezyly, bieda uczy pokory a takie podejscie swiadczy o tym, ze ktos ciagle cos od kogos dostaje i wyciaga lapy po wiecej jak zebrak:O Ten 1000zl Radwanskiej to i tak o 1000 za duzo. Jak ja jednej takiej co to tez plakala ze zyc nie ma za co i zeby jej zkaupy zrobic zaproponowalam prace, nic wielkiego, 4h sprzatania domu za 120zl to nosem pokrecila bo jej sie nie oplaca! No jak komus misiecznie nie oplaca sie zarobic 480zl to chyba nasz socjal taki zly nie jest!

Miesięcznie 480? no faktycznie, to kupa pieniędzy za taka cieżka obotę :) wielka pani zaproponowała sprzątanie i się ważna czuje, haha. Też bym nie przyjęła takiej pracy. Każdy powinien zarabiać min. 2000. To, ze biedni to już nie mają prawa do niczego, nawet do komputera, który w dzisiejszych czasach jest podstawą i do komórki? nie mówię, że najdroższe. Mają prosić tylko o cukier, mleko, ryż i makaron starczający na parę dni ew. na całe święta zeby było dobrze? piękne podejscie :) co to za życie?

to ty bys chciala 2000zl za 4h tygodniowo czyli miesiecznie 16h zarabiac? Slonko tak to nawet w swojej Angli nie bedziesz miala:O Uwazasz, że 30zl za godzine to za malo? Wlasnie widac jakie masz podejscie do zycia, najlepiej ci dac, a d**e ruszyc do pracy juz ciezko co? Oswiece cie darmozjadzie: w UK najnizsza krajowa to 6F i tyle za wywijanie mopem dostaniesz czyli tyle samo co ja proponowalam.

raz w tygodniu 4 godziny to ciężka praca???? nie wierzę, ta co zaproponowała powinna pewnie płacić zamiast 120 zł 1200 za 4 godziny :D gdybym ja nie miała co do gara włożyć, z miłą chęcią posprzątałabym komuś na takich warunkach, ale widocznie ta "potrzebująca" nie potrzebuje naprawdę. Ludzie teraz są rozpuszczeni i nie chcą wędki, tylko od razu rybę.

faktycznie, powinna dostac minimuim 2000 zl za 16 godzin sprzatania miesiecznie:D zejdz na ziemie kobieto, bo ciezko ci w zyciu bedzie. Nikt nigdzie nikomu nie daje kasy za darmo.

dokładnie, dlaczego ktoś ma dawać komuś coś za darmo? jesteś biedny, ZAPRACUJ na lepsze życie a nie licz, że ci z nieba spłynie. Ta co pisała że 120 zł za 4h to mało jest zapewne szczekaczką spod mopsu wykłócającą się o zapomogi w gminie, ale do pracy nie raczy bo jej się "nie opłaca".

Nie, powinna dostawać 2000 za sprzątanie 8 godzin dziennie 5 razy w tygodniu, to jest normalna praca a nie to co zaproponowała ta kobieta, logiczne, że tamta kobieta szuka pełnoetatowej pracy, bo nawet jeżeli zarobi te 480 a potem bedzie miała tyle wolnego to nie zarobi na utrzymanie rodziny.

po pierwsze skad wiesz jakiej pracy szukala? Tak sie sklada ze szukala czegos na 4h dziennie czyli na pol etatu, nie moglam jej takowej pracy zaproponowac a plakala ze nie ma co dzieciom dac do jedzenia to zaproponowalam to co moglam. Tym samym jakby dobra byla to polecilabym ja komus innemu i juz by miala wiecej pieniedzy. Ale jej sie nie chcialo tak jak tobie by sie nie chcialo. Nie chcialam jej wykorzystac bo zaproponowalam uczciwa stawke jak masz do wyboru 0zl a 480zl to co wybierasz? Ja prace, ale jest jeszcze jedno wyjscie ktore ty i ona wybieracie. Zebranie i wieczne liczenie ze ktos sie ulituje i da:O

jesli tamta leniwa zebraczka (bo jest zebraczka, chciala dostac kase za darmo) nie miala zadnej pracy, dobra i taka praca, przeciez sprzatanie 4 godz w tyg. nie przeszkadza w szukaniu pracy na caly etat, ale jak sie komus ni chce ..

no to niech dalej placze ze nie ma za co zakupow zrobic. Mysle ze lepiej miec 480zl na miesiac niz 0, no ale moze sie myle. Zawsze mogla sobie np znalezc drugi dom do sprzatania i w miedzyczasie szukac pracy na pelny etat by rzucic sprzatanie jak juz taka prace znajdzie. Masz mentalnosc Kiepskiego autorko, najlepiej siedziec i czekac az ci dadza. Zebys sie nie zdziwila jak tam gdzie chcesz wyjechac tez nie bedzie pracy jaka i za ile bys chciala, w wiekszosci krajow maja juz swoich lokalnych Ferdkow i nie potrzebuja importowanych.

Ja nie żebrzę i ani złotówki od nikogo nie dostałam za darmo bo byłoby mi wstyd isc i prosić właśnie. Tyrałam często na wakacjach za marne grosz, sezonowe prace w nadmorskich miejscowościach i wracałamzmasakrowana w tym parę razy miałam nieprzyjemności i musialam iśc do sądu, także wiem co to cieżka ponad człowieka praca, niewdzięczna, kilkanaście odzin dziennie i w diodatku za słabe pieniądze. Rzeczywiście dziwnie ta kobieta postapiła, nie wiadomo dlaczego tak zrobiła, sytuacja jest przedstawiona z jednej strony, ludzi bogatsi często patrzą z góry i może nie chciała, wolałaby pracoiwać np. w jakimś biurowcu tzn tam sprzątać.

to tak wlasnie jest ze jak dasz czlowiekowi palec to chce cala reke:O ja tej kobiecie pomoglam, bo 2 razy zrobilam naprawde duze zakupy i jeszcze dla mlodszego dziecka ubranka dalam. Nie, nie wypominam tylko poczulam sie oszukana, bo na moja propozycje nie przystala, a 2 dni pozniej znowu widzialam jak lazi po osiedlu i zebra (tak ja poznalam). To jak widac w szukaniu pracy jej nie przeszkadzalo:O Szczerze? Wole dac pijakowi na piwo niz takim rodzinom. Dzieci skzoda, ale takim darmozjadom powinni je zabierac, bo na kogo taka kobieta wychowa te dzieci? One teraz juz z nia laza po osiedlu to co za 15 lat pojda do uczciwej pracy? Watpie.

Oceniacie mnie źle, bo ja właśnie bardzo dużo pracowałam, od 15 roku życia i prawie nic nie zarobiłam, to były marne grosze, teraz zarabiam 1500, ale nigdy nie żebrzę! a wątek został stworzony w innym celu.

ale w zyciu nie ma tak ze sie cos woli i tak sie stanie. Moze i ona wolala w ogole w biurowcu za biurkiem siedziec nie wnikam w to, ale gdybym ja miala noz na gradle to nie patrzylabym na to co wole tylko na to co pozwoli mi i mojej rodzinie przetrwac.

No i chwali ci się, ze pomogłaś, ale dlaczego oceniasz wszystkich jedna miarą? to tak jak ja bym powiedziała, ze wszyscy bogaci, zamożni są chamami i złodziejami i skapcami co drugiemu nie dadzą a jeszcze zarobią ostatnie, bo spotkałam takich i to kilku.

Jakby co niektorzy dostali pieniadze to ta kasa poszlaby na wodzie i papieroski,a jak dostaniesz makaron to masz chociaz dzieciom co na obiad zzrobic