moje życie jest tak beznadziejne że nie życzę komukolwiek czegoś takiego

dalej dajesz dooopy tępa k******o????

Witam, przez 12 lat cpalam, bylam na samym dnie. Pewnego dnia rano sie obudzilam i stwierdzilam, ze cos z tym zyciem musze zrobic bo inaczej to bedzie koniec. I stanelam na nogi wymagalo to duzo mojej pracy , bulu , placzu . Zaczelam sie modlic Bog postawil na mojej drodze dobrych ludzi ktorzy mi pimogli....Obecnie sama pracuje z ludzmi uzaleznionymi, skonczylam studia,mam meza i syna. Zmienilam calkowicie swoje zycie. Jestem zywym przykladem na to, ze mozna.Tez pochodze z rodziny patologicznej ale wszystko zalezy od ciebie masz jedno zycie wybur nalezy do ciebie ktora droga pujdziesz?

Jak osoba robiąca takie błędy może z kimkolwiek pracować? Chyba przy łopacie.

...

ehhh wybaczcie ze nie odp na wasze posty...zrobie to jutro./eleanela

nałogi to jest bagno i lepiej jest człowiekowi na trzeźwo możesz się nudzić i czuć pustke a i tak będzie ci lepiej niż stałe huśtawki nałogowo-kacowe

ja myślałam ze mi będzie lepiej ale wcale tak nie jest mimo ze znowu jest beznadziejnie to jakoś wole ta beznadziejnosc od tej bez dragow../eleanela

moje zycie tez jest beznadziejne, moja mtaka mnie nie chciala zebym sie urodzila i cale zycie daje do zrozumienia ze jestem dla niej nikim, inne osoby tez mi daly to do zrozumienia ze jestem nikim, do tego jestem brzydka z wygladu i figury tez nie mam, faceci mnie nie chca, Ty przynajmniej z kims sypiasz a ja nawet nie mam z kim, chyba ze jakis desperat, mam bardzo niska samoocene i fobie spoleczna, tygodniami moge nie wychodzic z domu, znajmych mam mało, pracuje dorywczo, nienawidze siebie, kolezanki mi dogryzaja ze one sa ladne a ja brzydula, z tego wszytskiego byl okres ze prawie co dnia pilam, bo wtedy zapominalam o problemach, myslalam wiele razy zeby sie naćpac, ze to mi pomoze ale boje sie brac , bo mam i tak wychudzona sylwetke a od cpania ponoc sie chudnie i nie wiem czy organizm by to wytrzymal, chudne ze stresu, z samotnosci, ze smutku, kiedys spalam z kilkoma facetami po pijanemu ale to chyba byli desperaci, mam prawie 30 lat , wegetuje wiekszosc zycia

Ona nie sypia tylko sie rypie z byle kim wiec czego tu zazdroscic

Ty weź się w garść, nie ma czego zazdrościć komuś kto robi sobie krzywdę na swoje własne życzenie. Co z tego, że ona uprawia sex w Ty nie? W jej przypadku to tylko mechaniczna czynność i żadna przyjemność.

Byłaś w.ośrodku?

ee tam slabe,

Ciekawe co się stało z autorką

Wy ćpacie, a ja się obżeram, mam już z tego jedzenia 90 kg nadwagi, cukrzycę i chyba raka babskich spraw, którego nie wyleczę bo nie pójdę do lekarz :(, mogę śmiało powiedzieć, że wszystko w życiu przegrałam.

ja żyję teraz udzielam się na innym temacie