Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dziecko ponizylo mnie publiczie.Co robic w takich sytuacjach

Polecane posty

Prowo, czy nie - takie sytuacje się zdarzają. "Dziecko uczy się od dorosłych." "Dziecko wynosi wszystko z domu." Nie zawsze jest to prawda. Autorka wspomniała o nauczycielce, zatem córka jest w wieku szkolnym. I tu pojawia się źródło problemów. Czasem łapią od kolegów, bo to "fajne". Młodzieży i dzieciom, nie wiedzieć czemu, imponują ludzie, którzy łamią wszelkie zakazy. Następie w głowach rodzi się chęć imponowania innym. x Fakt, autorka niesłusznie użyła wulgaryzmów w stosunku do córki, ale ja szczerze nie wierzę, że żadne z Was nigdy w życiu nie użyło tych słów pod wpływem emocji. Co innego, jeśli to się zdarza notorycznie. Ja nikogo nie będę osądzać, bo nie mogę niczego wywnioskować z tych wypowiedzi. Nikt dokładnie nie zna sytuacji autorki, nikt nie wie, jak to jest u niej każdego dnia, więc bezpodstawne oskarżenia są nie na miejscu. x Autorko, z tego co udało mi się przeczytać, to wnioskuję, że podchodzisz do wszystkiego bardzo emocjonalnie. Spokojnie. Odnoszę wrażenie, że córka to wyczuła i celowo wprowadza Cię w taki stan. Robi to po to, by zwrócić uwagę na siebie. Ona może się też popisywać przed innymi. Może nawet czuje się przez to "doroślejsza". Nie daj się. Następnym razem po prostu wzrusz ramionami i odejdź. W domu ją ukarzesz. Podchodź do tego bez emocji. Nie reaguj na prośby, błagania - bądź bezwzględna. A teraz przeprowadź poważną rozmowę, spytaj, dlaczego to robi. Zakaż jej tego. Stanowczo oznajmij o zakazie i poinformuj o karach, za każdy wybryk. Ona musi wiedzieć, że wszystko ma konsekwencje. Co do zniszczonych ubrań - skoro upomnienia, nie skutkują, to powiedz, że jak nie będzie szanowała tego, co jej kupisz, to na następny zakup nie ma co liczyć. Jeśli będzie się powtarzało, to też zignoruj. Myślę, że karą będzie również brak ubrania. x Przyjmij pewne zasady i trzymaj się ich, np.: •mały wybryk (np. użycie niepoprawnego słownictwa lub złamanie jednego zakazu) - szlaban na 1 dzień •duży wybryk (np. użycie niepoprawnego słownictwa połączone z wchodzeniem na drzewo lub złamanie kilku zakazów) - szlaban na 1 tydzień. •straty materialne (zniszczone przedmioty) - jeśli otrzymuje kieszonkowe, zwrot pieniędzy (zachowuj paragony - będziesz jej pokazywać) lub potrącenie odpowiedniej sumy z następnych kieszonkowych, - jeśli nie, będzie tyle pomagać w pracach domowych, aby to "odpracować". + pogadanki w każdym przypadku. Możesz napisać to na kartce i jej dać, powiesić w pokoju, aby liczyła się z tym, co ją spotka w ramach kary. Daj jej do zrozumienia, że nie będziesz tego akceptować. x Bezstresowe wychowanie ma błędną nazwę. To wychowywanie bez przemocy, ale kary, o ile nie są cielesne, mają w nim swoje miejsce. W tym chodzi o wyznaczenie granic dziecku. x Możesz poprosić o pomoc wychowawczynię lub psychologa, bo może córka ma jakieś problemy, z czymś sobie nie radzi i w ten sposób stara się odreagować, nie rozmawiając z Tobą o tym. I pracuj również nad sobą - nie dawaj się emocjom. Tyle ode mnie, powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spalilam sie ze wstydu
elyh - DZIEKI bardzo za twój wpis, chyba jedyny z wszystkich z logika i obiekcją napisany Już się uspokoiłam, mąż mnie "wyciszy" Już nie jestem piekielnie wściekła tak jak kilka godzin temu Chce tylko dodac od siebie ,ze kto nie miał do czynienia nigdy z dzieckiem buntnym,przekornym ,lubiącym się droczyć, robić na zlosc ten nie wie co ja przechodzę Nie jestem tyram, daje dużo swobody, prawa glosu, ale tez mi nerwy puszczają jak pora enty widze to co widze ,nieposłuszeństwo , przekorność i w doopie moje prośby A ze dziecko mnie nie lubi ani się nie slucha , tylko tatusia widzi i nikogo poza nim, reszta się nie liczy i wszyscy glupi, to się nie dziwcie ze w frustracje popadam i tracę cierpliwość na brak szacunku wobec mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i co autorko ulżyło ci że się wyżyłaś i pokazałaś kto jest silniejszy przed córką ? Brawo !!!! ŻENADA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak droga autorko mam maturę co oczywiście nie ma nic do rzeczy bycia matką i mam dzieci i one jakoś potrafią się normalnie zachować nie ozdzywają się jak żule do rodziców ani do kolegów ALE ja do nich też normalnie się odnoszę a nie jak ty do swojej małoletniej córki .Druga sprawa jak masz to dziecko nauczyć bycia grzecznym dzieckiem jak cały czas tutaj odpisujesz ,zajmij się dzieciakiem idź z nią poskakać po tych drzewach tylko ubierz ją w stare ciuchy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i tu masz odpowiedź Skoro tata dla niej jest najważniejszy czyli Ty nie zyskałaś u dziecka autorytetu jako rodzic i to wasza relacja jest do naprawienia Dziecko nie bez przyczyny bezpieczniej i bardziej kochane czuje się u taty Przemyśl to jeśli twoje ego ci na to pozwoli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jej kobieto, sama sie niekulturalnie odzywasz ,,do cholery´´ , wiec od Ciebie sie nauczylo podobnego jezyka. Jak chcesz cos zmienic najpierw sama zacznij sie wyslawiac jak czlowiek. Moja matka nigdy sie tak do mnie zwracala, daltego nie przyszlo by mi powiedziec do niej czegos takiego. a potem sie dziwisz, ze wychowalas sobie pyskatego bachora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Sama powiedziałaś do niej wulgarnie-pamiętaj aby wymagać, że ktoś nas szanuje-musimy szanować innych i niestety lub stety dzieci to też dotyczy." x a znasz takie powiedzenie - co wolno wojewodzie... ? :O co za kretynki tu piszą tak w ogóle po pierwsze to oczywiście, że dzieciom nie wolno wszystkiego tego co wolno rodzicom, a dla tych co twierdzą, że nie - skoro wy pijecie i palicie, chodzicie późno spać itd. to mam rozumieć, ze pozwalacie na to również swoim dzieciom? :) a po drugie nie wiem jak tępym trzeba być aby porównywać "cholerę" rzuconą w powietrze do "zamknij ryja" skierowanego do kogoś wprost córka zdecydowanie przegięła i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko jeśli według ciebie Autorko 6 letnie dziecko, a w takim wieku jest syn, to ok. I jak dotąd protestów nie robił, bo zna ustalone zasady i konsekwencje (np zakaz oglądania bajek przez JEDEN dzień czy zakaz wyjścia do kolegi). Córka jeszcze nie do końca rozumie związek przyczynowo skutkowy ale kiedy usłyszy nie wolno" to w większości przypadków słucha. Rozpracowywaczko robie wiele ciekawych rzeczy w życiu o to się nie martw :) np właśnie wróciłam ze spaceru z mężem ( tak z mężem bez dzieci, bo dzieci jeszcze na wakacjach sa). A Ty co tu robisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tawredna spiertalaj stad bo tylko piszesz bzdury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bzdurą jest pokazanie, że można wychować dziecko bez wulgaryzmów i poniżania tak? W takim razie gratuluję porażki wychowawczej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale wy baby jesteście wstrętne. I takie idealne :) autorko dobrze zrobiłaś! Ukaraj młodą ale wytłumacz jej dobrze za co jest ta kara. Dzieci nie są idealne. Dorosli też nie.. Ale wymagać musisz z zimnym sercem dla dobra jej. Byłam świadkiem dużo gorszych sytuacji i sama tez jako dziecko dawalam w kość. Tak to jest i juz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja napiszę tak. Jak ja bym tak do swojej matki powiedziała, nieważne czy w miejscu publicznym czy w domu, to bym dostała takie wpie\\\rdol, że tydzień na tyłku bym nie mogła usiąść. A lanie od matki dostawałam za rzeczy mniejszego kalibru, np. raz jak miałam może z 5 lat to wpadłam na jakiegoś obcego faceta, matka podeszła i mi dała lanie i się nie przejmowała że wokół pełno ludzi. A teraz te rozpuszczone bachory robią co chcą, a mamuska się boi nawet dać klapsa i jeszcze żali się na forum jaką to jest beznadziejną matką. Niedługo dzieciak ci będzie pluł na twarz a ty powiesz że deszcz pada. Ogólnie jestem w szoku jak czytam po forach jak matki boją się własnych dzieci, do czego to doszło, rozumiem bezstresowe wychowanie, ale żeby nawet klapsa nie dać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli surowa. Dziecko nie powinno kierować takich słów do rodzica. Nawet jesli autorka wybaczy i nic z tym nie zrobi to pojawia sie zagrożenie że sytuacja sie powtórzy w stosunku do np nauczyciela. A to juz bardzo zaszkodzi córce. Dla jej dobra trzeba mądrze reagować A autorka jest wkurzona dlatego niosą nią emocje. Jesli tak jak zaznaczyła to było pierwsze tego typu przewinienie nie dziwmy sie. Duża przykrość i wstyd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ooo paniusia wyzywa ludzi "nie pyskuj" i dziwi się, że dziecko tak samo się odzywa? Sytuacja komiczna, to się ludzie patrzyli, nikt cię "bacznie nie obserwował" chora paranoiczko. Gdybyś się zajęła wychowywaniem dzieci, a nie obserwowaniem czy ktoś znajomy się nie patrzy nie zadawałabyś tak żenujących pytań. Jesteś jakaś niezrównoważona. Córka się nie słucha? Pewnie cię nie lubi bo jesteś zajadła, musisz być na pierwszym miejscu, widać twoje ego i jak chcesz ją zdominować. Już teraz widać, że ładniejsza od ciebie? W ogóle masz biedne słownictwo i żulowe odzywki, jesteś prosta, wymyślisz jakieś kary, daj jej szlaban na rok k****a :D dziwisz się, że córka nie odzywa się do ciebie lepiej? Na c***ja (u ciebie tak się mówi) przez ten park ją ciągnęłaś? Nie wiesz co dzieci robią w parku, bawią się? Ma zachowywać się jak dorosła w wieku 7 lat? Jak prowo to ci dam 6/10, niezła beka z tępej prostaczki, ale czy powinniśmy się śmiać? Takich matek nie brakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Leczcie sie z tymi waszymi radami bo wychowujecie male d***** i malych zwyrodnialcow, pelno ich teraz na ulicach, pod szkolami i po galeriach, k***a idiotki rzuca sie na matke ze to jej wina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytalam tylko pierwszy post, wiec odpowiadam: Powiedzilas,zeby zeszla"do chollery" Odpowiedziala ci w tym samym stylu. O co masz pretensję i do kogo? Dziecko nasladuje osoby, ktore sa dla niego najwazniejsze. Dla malego - sa to rodzice. Potem, jesli rodzice swoim postepowaniem nie zasluzyli na bycie autorytetem - naśladuje innych ,głownie rowiesnikow. Jesli rodzice sa dla niego wzorcem - przejmie ich zachowanie - a wiec i kulturalną mowę, jesli takiej używają, To ze dziecko klnie , bo nauczyło sie "w przedszkolu, w szkole, na podwórku" to absolutna lipa. Owszem, może sie nauczyc - ale stosowac nie bedzie. Wiem, bo w mojej rodzinie, odkad pamietam, zadne z dzieci nie bluzgało - choć przecież slyszało to , co na ulicy , w tv itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo jesteście niekonsekwentne w wychowywaniu Popełniacie podstawowy błąd..............pozwalacie dziecku traktować się po kumpelsku i same traktujecie dziecko jak dzidziusia, więc zdecydujcie...........czy kumpelstwo czy szacunek? Bo nie można być kumplem dla dziecka i jednocześnie mieć szacunek, bo szacunek wypływa z mądrego dystansu i zrównoważenia. Ma do czynienia z 12 -latką, dośc nieobliczalną w zachowaniu, co nazywam brakiem wychowania, i tak jest . Widzę błędy jej rodziców i widzę na co jej pozwalają w stosunku do siebie, i jest to ich wina. Ta sama dziewczynka w stosunku do mnie jest zupełnie inna i nie pozwala sobie na żadne wyskoki,choć nigdy jej nie karcę ani nie jestem pryncypialna, jednak ona mnie lubi i do głowy jej nie przyjdzie aby zachować się niepoprawnie, robi to intuicyjnie , nie obawia się kary bo ja nie jestem od tego, ale jestem na pozycji oczekującej szacunku i właściwego zachowywania się , i tyle wystarczy. Gdy do matki odniesie się niewłaściwie to jej zwracam uwagę, aby natychmiast mogła zidentyfikować swoje niewłaściwe odezwanie się , i to działa. A jej matka wstydzi się reagować , nie zwraca jej uwagi natychmiast tak jakby godziła się na pyskowanie córki, ogólnie nie potrafi być konsekwentna, kocha i tuli i pozwala jak dzidziusiowi. Na szacunek sobie trzeba zasłużyć poprzez odpowiednie postępowanie i postawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spalilam sie ze wstydu
chciałam tylko dodac od siebie ,ze o 21:30 weszłam na kafe poczytać ,czy cos nowego się urodzilo i widze ze im więcej kolejnych wpisow tym co raz większe bajki zaczynacie tworzyć Po pierwse ie ejstemzadną kumpela, ani przyjacilka dziecka. Ja stawiam na respekt rygor i dyscyplinę priorytetowo Po druge nie porównujcie słowa " cholera" do ZAMKNIJ RYJA, nie porwnywa;ne Po trzecie co wolno dorosłemu to nie znaczy ,ze wolno dziecku- nie zrównujcie smarkacza z dorosłym , bo nie stimy na tej samej linii Po czwarte tata zawsze był dla niej na I miejscu i tylko ona najbardziej go lubi i się z nim liczy. Nie mam autorytetu? trudno, przykro mi ale ja nie pozwolę sobie na brak szacunku i w tym temacie nie ma dyskusji, nie pozwolę sobie na takie zagrywki, bo teraz mowi tak, w domu tez brak posluszenstwa wykazuje, a za miesiąc kamieniami zacznie mnie rzucać? o nie nie, nie lubi mnie? trudno,przeboleje to z bólem ,ale ma wobec mnie być grzeczna i posluszna i tego oczekiwać będę od niej a ty gość dziś nie wie o czym piszesz, wychowalas się w czasach takich jak ja gdzie wlac dzieciakowi to była powinność, czy wytargać za uszy, teraz to strach szaprnąc dziecko bo jzu mas zopieke społeczną na karku, wiec psze nie wieszja na mnie psów, i nie miej do mnie pretensji ,z emamy taki ustroj i prawo jakie mamy Doroslym nic nie wolno a dzieciakom wszystko wolno na to wychodzi Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spalilam sie ze wstydu
chciałabym wychować po dobroci i lagodnosci ,ale NIE DA SIE NIE da się jej okielznanc w łagodny i bezstresowy sposób. Jest to typ dziecka jak nie poczuje PRZYSWLOWIOWEJ twardej reki nie surowości to ci centralnie nasra na leb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o bk kobieto pieprzysz jak potłuczona! ile dziecko ma lat? skoro odzywasz sie do niej słowami "do cholery" to ona tez pozwala sobie na wylgaryzmy-ma się od kogo uczyc. pamietaj zse dziecko kopiuje zachowania rodzicow nieswiadomie nawet te złe. i moja droga na koniec powiem ci ze faktycznie wychowujesz patolówę. stawiasz na rygor i karanie-powodzenia,jestes dla niej nie matką a dyktatorką. a ona i tak nie bedzie cię szanowac a kiedyś bedziesz płakać. poprostu nie kochasz tej małej i ją wyzywasz,jestes zazdrosna o to ze woli przebywac z tata ktory najwidoczniej ma do niej cierpliwosc. kochana byc matką trzeba umiec-niektórzy się nie nadają wiec najlepiej oddaj to dziecko do adopcji bo kiedys jeszcze ją zatłuczesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spalilam sie ze wstydu
ani surowości Przykład z dzisiejszego tematu. Wykazałam wobec niej dobroc ,poszlam na rękę i patrz co ona mi zaczęła odstawiać, nie docenila mojej zgody , nie sluchala się Dlatego mam nauczke i widze na własne oczy ,co robi się z dzieciakow kiedy poczują luz i lagodnosc. Dlatego stad moje zdaniem ze wobec niej nie można być miękkim a należy być twardym . Dziecko w ogole mnie nie szanuje gdy ma za dobrze, ale jak zareaguje OSTRO jak lwica wtedy hamuje się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spalilam sie ze wstydu
NIE WYZYWAM DZIECKA, NIE BIJE DZIECKA Dlaczego mam dziecko oddać do adopcji jak ma ojca, a ona jest oczkiem w głowie tatusia i wzajemnie swiata poz asobą nie widzą? Weź się na wstrzymanie z takimi radami Pewnie, może do rodzony zastępczej typu z Pucka ,albo Łęczycy?? tam dzieci mają 'eden" orturowane i gwałcone, faktycznie genialna rady sypieice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja cie popieram autorko
tu w wiekszosc***isza i oburzaja sie matki malutkich dzieci wiec pojecia nie maja o wychowaniu starszych. Mnie matka wychowywala jak ty swoja corke, tez jej nie lubilam bo mnie karala, ale zasluzylam i potem to docenilam, a matke szanuje i kocham. Swojego syna wychowuje podobnie, on ma 12 lat i mu nie wolno przeklinac, palic, pic. Mi wolno, ja sobie moge nawet zaklnac i powiedziec k****, jak on bedzie mial swoj dom to tez bedzie mogl, ale poki jest na moim utrzymaniu ma sie stosowac do zasad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poprostu jak się nie ma cierpliwosci to nie powinno się byc matką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"niunia, gówniarz" to są słowa, jakimi autorka określa WŁASNĄ córkę. Moja matka NIGDY by mnie tak nie nazwała, cokolwiek złego bym nie zrobiła, ona nie zaczęłaby mnie wyzywać jak jakaś patologia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słuchać to się może twój kundelek Dziecko się wychowuje a nie tresuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
patologia jak nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja cie popieram autorko
cierpliwosci? Moja droga dziecko to czlowiek nie zwierze i rozumie okreslone zasady i granice, a jak nie rozumie to sie mu tlumaczy do skutku. Moj syn pol roku temu przeklinal, zwracalam uwage tlumaczylam, on rozumial ale mnie testowal na ile sobie moze pozwolic. Chcesz to sie baw z takim a za 4 lata przyjdzie i mnie stlucze bo mu na fajki nie dam:O Konsekwencja jest najwazniejsza w wycowywaniu, a jej brak prowadzi do patologi jaka sa nastolatkowie w wiekszosc dzisiaj. I owszem, mi sie zdarza przeklnac, ale ja jestem dorosla a dwunastolatek to dziecko i nie bedzie mi tutaj ani on ani inne baby mowily ze bierze przyklad. jak taki chetny do brania przykladu to niech wezmie tez przyklad z tego ze zarabiam na niego i sam idzie do pracy. Nie moze? No to ma sie stosowac do zasad, dorosnie zacznie zarabiac to moze co drugie slowo na k mowic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×