Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Karolka1235

Problem w związku proszę o radę!

Polecane posty

Gość Karolka1235

Witajcie, jestem w związku już 8 lat i jest coraz gorzej zero namietności on nie chce nawet mnie przytulić:(ciągle mu coś nie pasuje najgorsze jest to,że ciagle mnie wyzywa gdy nie może znaleźć koszulki rano zaczyna przeklinać i mnie wyzywać;(mówi do mnie zamknij morde bo ci zeby powybijam,jesteś gównem itd.wczoraj się na mnie obraził za to,że mi było zimno i wziełam sobie jego ciepły koc pod którym on również spał,wyszedł z sypialni i poszedł spać na górę jak prosiłam by wrocił bo sie źle czuje(strasznie bolało mnie w klatce piersiowej)to on powiedział ch...mnie to obchodzi możesz sobie zdychać:(nie wiem co mam robic tak moje życie wygląda codziennie nie mam radosci ze związku:(czuje się nikim:(mam pracę jestem wykształcona ale zatraciłam poczucie wartości.Rozmawiałam z nim on nie widzi problemy,codziennie pali marichuane nie ma dnia by sobie nie zapalił:(jak zapali to wtedy jest spokojny i mnie nie wyzywa.Przepraszam za błedy ale jestem taka znerwicowana;(Podobam się innym facetom wiele razy mialam możliwość poznać kogos innego i odejsc ale ciągle się boje,że trafie na kogos podobnego,że to może we mnie jest problem;(jak nie pozmywam naczyć bo jestem zmeczona po pracy to też mnie wyzywa:(Prosze o rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cham, prostak, ćpun, do tego nie szanuje Cię skoro przez 8 lat się z Tobą nie ożenił, po co Ty z nim jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on cię nie szanuje bo sama siebie nie szanujesz, bo gdybyś się szanowała to już dawno byś od niego odeszła. nawet nie chce mi się rozpisywać bo to aż szok że dajesz się tak traktować. i wybacz moje słowa ale: nie ma z kim gadać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hehehe się uśmiałam z tego tekstu "do tego nie szanuje Cię skoro przez 8 lat się z Tobą nie ożenił" Ja jestem ze swoim facetem już 12 lat, od 5 lat mamy wspaniałą córeczkę, a ślubu nie mamy. Od kiedy to ślub jest wyznacznikiem szacunku? Gdyby facet autorki się z nią ożenił, ale nadal jej groził, wyzywał, itd... to znaczyłoby że ją szanuje, bo wziął z nią ślub? Autorka powinna się cieszyć że nie wyszła za takiego bydlaka i chyba sama ma coś nie tak z głową skoro nadal z nim jest, gdyby mój facet choć raz się tak do mnie odezwał, to natychmiast bym się z nim rozstała i nie miałabym żadnych wątpliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolka1235
bo taka zakochana byłam:(sama nie wiem teraz już jestem swoim odbiciem :(nic mi sie nie chce ciagle płacze mam depresje,myśli samobójcze,chciałam pójsc na studia podyplomowe,które mi się przydadzą on mnie wyśmiał ciągle mi skara skrzydła;(mamy kredyt na dom na 15 lat.Ostatnio jak mnie wyzywał rzuciłam szklaną figurka o kafelki z tych nerwów on podszedł i mnie uderzył w głowe zawsze w głowe mnie bije;(potem mówi,ze to moja wina ja potem myśle,że to moja wina;(płacze nie mam w nikim oparcia dlatego to forum:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolka1235
:(ja potrzebuje wsparcia dlatego tutaj napisałam chcę usłyszeć co myślą o tym inny mądrzejsi ludzie;(ja na prawde nie mam z kim o tym porozmawiać:(mieszkam w Częstochowie rodziny nie mam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem ze swoim facetem już 12 lat, od 5 lat mamy wspaniałą córeczkę, a ślubu nie mamy. Od kiedy to ślub jest wyznacznikiem szacunku? Gdyby facet autorki się z nią ożenił, ale nadal jej groził, wyzywał, itd... to znaczyłoby że ją szanuje, bo wziął z nią ślub? x no dobra ale chyba mam prawo do wlasnego zdania co nie? nie chce sie z tobą żenić bo chce miec wolną furtkę, jak mu sie znudzisz to kop w doopsko i papa, nie bedzie musial latac po sądach i sie rozwodzic. Poza tym nie wiem po co sie w ogole wypowiadasz i tak podniecasz skoro ja tylko wyrazilam swoje zdanie, chyba cie jednak to boli że nie jesteś zoną. na twoim miejscu bym sie wstydzila jakbym tyle lat byla z facetem bez slubu, bo on sie ze mną żenic nie chce, ty nie masz naprawde sie czym chwalic kobieto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chce sie z tobą żenić bo chce miec wolną furtkę xxx czasem bywa tak że ślubu wziąć się nie da bo np. jeden z partnerów nie ma rozwodu z poprzednim małżonkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
marnujesz czas dziewczyno. jakby mój facet się tak do mnie odezwał to by z liścia dostał i byłoby po pseudo związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co ma ślub do szacunku? Mając takiego dupka za męża jak ma autorka, to tylko kłopot, bo w razie gdyby chciała wziąć rozwód wystarczy że on nie wyrazi zgody i lipa, sąd co najwyżej zasądza separację. Smieszą mnie laski które na siłę biorą śluby w nadziei że jak już podpiszą bzdurny papierek, to facet z nimi będzie do końca życia, to nie jest żaden gwarant udanego związku :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chce sie z tobą żenić bo chce miec wolną furtkę x Wyobraź sobie że niektórzy ludzie wiążą się ze sobą dla prawdziwego związku,a nie dla jakiegoś wymysłu jakim jest ślub. Jak ludzie mają być ze sobą to będą, ślub w niczym im nie pomoże, co najwyżej może wszystko popsuć. A że większość kobiet żąda ślubu z powodów finansowych, to już inna sprawa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×