Dlaczego trzydziestolatkowie wypisują takie głupoty?

podziemie - to zespoły nieznane, wydające własne płyty, z zasady beznadziejne dlatego nigdy nie wyszły z dosłownego podziemia będącego komórką kumpla z bloku. legena - zespół bardzo znany, przynajmniej na danej scenie. Te dwa określenia nie idą w parze.

"z zasady beznadziejne dlatego nigdy nie wyszły z dosłownego podziemia będącego komórką kumpla z bloku." Może w Wielkiej Brytanii tylko zespoły beznadziejne nie wychodzą z podziemia, ale w Polsce mysle że w podziemiu zmarnowało sie całkiem sporo potencjalnych legend, zwłaszcza w komunistycznych latach 80, w których, mimo silnej sceny metalowej, mało któremu zespołowi udało sie wydać płyte, i w konsekwencji z czasem odeszły w zapomnienie a przesłuchałam troche dem zespołów z lat 80 i niektóre to prawdziwe perełki.

"z zasady beznadziejne dlatego nigdy nie wyszły z dosłownego podziemia będącego komórką kumpla z bloku." Może w Wielkiej Brytanii tylko zespoły beznadziejne nie wychodzą z podziemia, ale w Polsce mysle że w podziemiu zmarnowało sie całkiem sporo potencjalnych legend, zwłaszcza w komunistycznych latach 80, w których, mimo silnej sceny metalowej, mało któremu zespołowi udało sie wydać płyte, i w konsekwencji z czasem odeszły w zapomnienie a przesłuchałam troche dem zespołów z lat 80 i niektóre to prawdziwe perełki.

Czasem tak bywa - co nie zmienia faktu, że to uniemożliwiło im status legendy. Są oczywiście wyjątki, takie jak ten facet co srał na scenie drąc się jak opętany - wiele osób o nim słyszało, ale ciężko nazwać go legendą. Bo ani nic ciekawego nie wymyślił, ani na szacunek jako artysta nie zasługiwał. Więc w pełni zasłużył na bycie zapamiętanym jako obrzydliwa ciekawostka podziemnej sceny punka (chyba punka).

Mowa o GG Allinie, gościu był niezły, jeden z moich idoli :D "Aby wzmocnić swój wizerunek, GG przestał się myć oraz na scenie niszczył swoje ubrania, koncertując nago. Podczas koncertów GG w celu samookaleczenia się bił się z całej siły mikrofonem po głowie aż do krwi. W ten sposób pozbył się kilku przednich zębów. Niejednokrotnie próbował włożyć swój mikrofon do o***tu. Innym stałym elementem jego koncertów było wypróżnianie się GG'ego a następnie obsmarowywanie się fekaliami i obrzucanie nimi publiczności bądź zjadanie swoich odchodów. Aby ułatwić ten efekt, muzyk przed występami zażywał ogromną liczbę środków przeczyszczających . Koncerty trwały zazwyczaj po kilkanaście minut. Przez ten czas GG wykrwawiał się, wysmarowywał fekaliami, oddawał mocz na scenę , obrażał widownię, bił się, gwałcił kobiety, demolował miejsca koncertów i łamał prawo. Najczęściej interweniowali właściciele lokali, w których trwały występy. Koncerty zawsze przerywała policja, która rozpraszała widownię i zabierała muzyka do więzienia lub na oddział intensywnej terapii. Jednym z hobby GG'ego było śledzenie biografii słynnych morderców. Udało mu się spotkać z Johnem Gacym, który oczekiwał egzekucji za zabójstwo 33 chłopców . Gacy stwierdził, że Allin jest dobrym człowiekiem, aczkolwiek wyjątkowo śmierdzącym. Innym nietypowym zachowaniem GG'ego były próby samobójcze. Kilkakrotnie przesuwał termin samobójstwa na scenie, ponieważ za każdym razem podczas występów interweniowała policja. GG niejednokrotnie podkreślał, że chce poprzez samobójstwo zwieńczyć swoją twórczość artystyczną. " :D :D :D Jak dla mnie legenda a nie ciekawostka, jest faktem, że robił coś orginalnego, czego nikt nie rozbił na scenie przed nim :D

radziłabym ci znaleźć lepszych idoli niż attention-whores tarzające się w g*****e