Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy to może oznaczać że on mnie nie kocha

Polecane posty

Gość gość

Ostatnio zaczęłam zastanawiać się, czy mąż mnie kocha... Ogólnie między nami jest dobrze, tylko jedna rzecz dała mi do myślenia. Jesteśmy młodym małżeństwem, nie planujemy na razie dzieci. Wiadomo jak to jest w rodzinie, przy różnego typu spotkaniach pytają niby śmiechem żartem kiedy chrzciny, gdy nie chcę pić alkoholu (nie lubię) pytają czy w ciąży jestem itp. Nie byłoby w tym nic złego gdyby nie reakcja mojego męża, zawsze szybko ucina tego typu insynuacje. Zawsze bardzo uważa żebyśmy przypadkiem nie "wpadli"... Dlatego zastanawiam się, czy on mnie naprawdę kocha. Nie planujemy na razie dzieci, ale nie wiem dlaczego tak emocjonalnie podchodzi do tematu dziecka, jakby to była jakaś tragedia gdybym zaszła przypadkiem w ciążę. Już sama nie wiem co o tym myśleć. Jak sądzicie? Na początku było mi to obojętne, ale teraz dało wiele do myślenie i takie jego zachowanie zaczęło mnie ranić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważam że po prostu nie chce mieć dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najwyraźniej nie kocha Ciebie i czeka na taką z którą będzie chciał mieć dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż również nie chciał mieć ze mną dzieci i nie mamy ich do tej pory. Podobnie jak u Ciebie również uważał żebym nie zaszła w ciążę. Niemal codziennie pytał czy o tabletkach nie zapomniałam. Żeby było śmieszniej 7 lat temu miał romans, wybaczyłam mu, ale teraz żałuję. Z tego romansu ma 6 letnie dziecko. Szkoda że z kochanką nie uwazal żeby nie zaciązyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
małarudamaruda Pewnie masz rację, że jedno drugiego nie wyklucza, ale oni są małżeństwem, a nie narzeczeństwem i to różnica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie sądzę że jako żona będę uważać inaczej, a też jako męża go będę kochać nad życie i najmocniej na świecie... chociaż liczę że mi się zmieni, nie chce mu czegoś w życiu odbierać tylko dlatego, że akurat mnie kocha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w kwestii przerażania się macierzyństwem miałam na myśli, że mam nadzieję, że mi się zmieni. bo kochać mam nadzieję będę go do końca życia ;) i mocno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli to jedyne w jego zachowaniu, co sprawia ze watpisz w jego uczucia, to raczej sie mylisz. Nie doszukiwalabym sie takich powiazan. Ale zastanow sie i tak nad zwiazkiem, bo on najwyrazniej nie chce miec dzieci, a ty? Jakie macie plany odnosnie dzieci, rozmawiacie o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
te verde mam nadzieję, że masz rację. Rozmawialiśmy przed ślubem o dzieciach i mówił, że niby kiedyś chciałby zostać ojcem. Niczego więcej nie ustaliliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to bierz d**e w troki i rozmawiaj z mezem. Takie rzeczy sie ustala, najlepiej zanim sie zdecyduje spedzic ze soba cale zycie. Co, jesli okaze sie, ze on zadnych dzieci nie przewiduje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
te verde mówił przed ślubem, że przywiduje, tylko nic konkretnego nie ustaliliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mówił tylko, że ze 3 lata po slubie pomyślimy może o dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kocha kocha nie przejmuj się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×