Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

A może jednak kochanka?

Polecane posty

Gość gość
często drugie związki są lepsze ponieważ człowiek wie juz czego oczekuja i wie jakich błędów nie popełnia. Czasami małżeństwo jest nie do naprawienia za dużo zadr w duszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie jestem autorem ale tez chce wiedziec jak to u innych wyglada Tez mam wrazenie ze drugi zwiazek jest lepszy od poprzedniego jesli decyzja jest bardziej dojrzala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem juz w drugim zwiazku i widze ze jes calkm inaczej. po pierwsze jestesmy podobni, nie klocimy sie, rozmawiamy o problemach. mamy podobne zainteresowania, lubimy ze soba romawiac, spedzac czas przy czymkolwiek gotowaniu, sprzataniu. Ja tego nie mialam w poprzednm zwiazku ale to jest kwestia jego charakteru i naszego dopasowania. a druga kwestia czyli doswiadczenia, jestem dojrzalsza staram sie go zrozumiec widze ze on mnie rowniez. oboje ne lubimy awantur ktorych mamy dosc po porzednich zwiazkach. zarono i ja i on bylismy w zwiazkach z osobami wybuchowym i awantuniczymi. Na razi jest dobrze ale to poczatki zobaczymi jak to sie ulozy ale oboje sie staramy byla to decyzja dojrzala, ni spieszymy sie z deklaracjami ale on juz spomnal ze chcalby se z mna zestarzec. To jest taka soba z ktora chce spedzic reszte zycia w poprzednim zwiazku tego nie czulam. bylam mloda wzielismy slub bo wpadlismy. na poczatku bylo milo do poki nie zaszlam w druga ciaze. Wtedy zawiodl mnie na calej linii mimo ze chcial tego dziecka bylam ze wszystkim sama i sluchalam frustracji bo on nie mogl sobie poradzic odpoiedzialnoscia jaka na niego spadla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli małżeństwo się rozstaje wcześniej, zanim jeszcze zbliżyliście się w sensie ... i nawet mentalnym (nie zwierzał ci się z problemów małżeńskich, gdy był jeszcze mężem innej), to można uznać, że związek/małżeństwo się rozpadło, choć tego nigdy nie można yć do końca pewnym. Mój dziadek poznał kobietę, miał z nią romans, ale mama mi opowiadała, że i tak po jakimś czasie chciał wrócić do babci mojej, tylko że ta się nie zgodziła. Więc wróćił do tej kochanki i żył z nią aż do śmierci. Znałam wiele par opartych na zdradzie i mimo, że potem mąż niewierny i kochanka byli razem, to jednak związek ten nie przetrwał próby czasu. Oczywiście na pewno się zdarzają Ci, którym się udało, ale generalnie jest ich mało. Wydaje mi się, że ludzi takich, jak autorka stać na ryzyko po prostu. Ona ma już dzieci, swoje lata więc niewiele do stracenia, może się uda, może nie. Drugie związki są może dojrzalsze, ale wydaje mi się, ze ludzie też mniej roszczeniowi, bo raz sie już nie udało i trzeba się starać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na pewno jest dużo racji w tym co pisze osoba powyżej. To zależy od tego jakie było nasze małżeństwo, na czym polegał problem. I od tego czy znajdziemy to czego szukaliśmy w drugim związku. Różnie może być i ja jestem tego świadoma. Ja się rozwiodłam nie dla kochanka, jest mi lepiej teraz nawet jeśli miałabym być sama z dziećmi. Ale chciałabym, żeby jednak coś z tego wyszło, zwierzał się mi ze swoich problemów i emocjonalnie byliśmy ze sobą bardzo blisko gdy byliśmy jeszcze w związkach, nie będę oszukiwać i mówić że nie miałam nadziei na coś więcej. Natomiast fizycznie zbliżyliśmy się dopiero po rozstaniach, ale zakochaliśmy się w sobie ponad rok wczesniej wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wszyscy się zmieniają po rozstaniach po czasie i tak wychodzi to samo. Niektórzy naprawdę potrzebują gigantycznego kopa w dupę od życia żeby coś zrozumieć. Tylko może być już za późno na odkręcanie Kobiety i mężczyźni tak samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja myslę, ze " zmieniać" to się powinien alkoholik, awanturnik i inne przypadki niezbyt normalne. No ale z taką osobą to bym nie zaryzykowała związku raczej i chyba nie uwierzyłąbym że się zmieni kiedykolwiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Natomiast fizycznie zbliżyliśmy się dopiero po rozstaniach, ale zakochaliśmy się w sobie ponad rok wczesniej wcześniej" Fizyczność nie ma tu nic do rzeczy, jesli spotykaliście się potajemnie, żona i tak wyczuła. Nie wiem, co kierowało Twoim facetem, ale wiem, jedno, jeśli on się zorientuje,jak bardzo skrzywdził tamtą kobietę, to będzie to wasz koniec. Mój mąz w czasach, kiedy nam się nie ukłądało miał koleżankę. Ona byłą przekonana, ze mój chce z nią być, wiem,bo rozmawiałyśm przez telefon, ale jak tylko dałam do zrozumienia mężowi, że jest szansa dla nas z mojej strony... on wróćił do mnie. Mimo,że byłam straszną jędzą..;) Więc w sumie z żonatymi to jest naprawdę ryzyko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem w drugim zwiazku , nareszcie spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś a zdradza cię już ten twój gach?:D bo jak zdradzał żonę, której przysięgał to i ciebie tym bardziej zdradza. przecież nic ci nie obiecywał i nie ma zadnych zobowiązań wobec ciebie. naiwniaro skończona pewnie niedługo się dowiesz o tym, jak namiętnie posuwa inną babę, albo już o tym wiesz tylko udajesz ze nie wiesz :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale naplułaś wywłoko jadem :D post za postem smarowałaś od rana aż 3 strony, a ja fajnie spędzam czas z rodzinką. Mąż trawkę kosi, zaraz grilla odpali i znajomi przyjadą, bo ładna pogoda i słoneczko świeci, a o tobie żałosna kreaturo nawet kiep z kulawą dopą nie pomyśli.:D Gdzie ten twój Alfoncho, skoro ty od rana stękasz na kafe? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez jestem w drugim związku , rozstanie w pierwszym bylo bardzo dobrą decyzją wszystko sie poukladalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak tak jasne wszystko się wam poukładało ale tylko w twoim chorym umyśle, bo masz bujną wyobraźnię:D:D:D napisz jeszcze z 10 takich postów ze jesteś w drugim wiązku i jest super to moze jakiś kretyn uwierzy :D:D:D idiotko skończona jego małżeństwo też było z miłości na pewno wiekszej niż do ciebie nawet jeśli była ciąza przed ślubem to oznaczało że ci dwoje ludzie się kochali skoro dziecko poczęli i się pobrali. z tobą się na pewno nie ożeni, bo na co mu dzifffka co leci na żonatych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to prawda ze drugie zwiazki są bardziej udane bo zwykle tworzą je ludzie dojrzali nam sie bardzo dobrze uklada:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem w udanym drugim :) związku i agresywne baby mi nie straszne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a trzecie związek jeszcze bardziej dojrzalszy?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś agresywna baba to sama jesteś skoro rozpieprzasz cudze małżeństwo. znajdź sobie wolnego faceta sfrustrowana wywłoko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale żaden wolny jej nie che i ona doskonale o tym wie, że może liczyć jedynie na ochłapy od żonatego, co się pobawi i kopnie w zad naiwna frajerkę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaka dysputa :D nie kochasz ani żony (bo ją zdradzasz i to raczej kwestia przyzwyczajenia) ani kochanki (bo napisałeś, że jest ładniejsza). Uroda przemija... A jak zamieszkasz z kochanką to przejmie rolę żony i tez ci się znudzi. Ponadto kopnie cię w d*pę, bo nie będzie jej się uśmiechać spędzać czasu z twoimi dziećmi. Dodam jeszcze, że po 2 m-cach raczej i tak nie masz juz u niej szans :D postaraj się uatrakcyjnić życie z żoną. przecież nie musi być nudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak ,,jednak lepsza kochanka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez jestem tego zdania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
frustratko piszesz sama ze sobą? :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cały dzień tak nadaje idiotka skończona :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie znam żadnego przypadku, w którymzwiązek z kochanką zakończyłby się szczęśliwie lub kochankiem. Żaden ni eprzetrwał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytajac niektore posty wstyd mi za to ze jestem kobieta. Ja jestem pewna jednego. Kobieta ktora ma klasę,godnosc i szacunek do samej siebie,odchodzi od niewiernego meza. Nie wscieka sie na jakas kobiete! Do zdrady dopuscil sie maz!! Zainteresujcie sie mezem i tym co macie w domu. A nie jakas kobieta ktora ma was w .....e. I jej tez sie nie dziwie. Moze robic co uwaza za sluszne bo to jej zycie i jej.. ...a. i nie obchodzisz ja Ty i Twoje zabawki. Morał jest jeden. Pielegnuj swoj zwiazek,malzenstwo nie dopuszczaj do tego aby partner spowszednial. Wspolne plany,hobby to to co łączy. Ale najpierw... znajdz odpowiedniego kandydata na faceta lub meza. Zawsze zaczynaj osąd od siebie!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem pewna jednego. Kobieta ktora ma klasę,godnosc i szacunek do samej siebie,odchodzi od niewiernego meza. Nie wscieka sie na jakas kobiete! Do zdrady dopuscil sie maz!! Zainteresujcie sie mezem i tym co macie w domu. A nie jakas kobieta ktora ma was w .....e. I jej tez sie nie dziwie. Moze robic co uwaza za sluszne bo to jej zycie i jej.. ...a. i nie obchodzisz ja Ty i Twoje zabawki. x dlatego żonę tym bardziej nie obchodzi desperacja jakiejś furiatki co zrobiła się kochanką jej męża i ma serdecznie w dopie co taka idiotka bredzi na kafe :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobieto co tak tutaj bluźnisz, wyzywasz i strzępisz język nie potrzebnie... widać , że mąż Cię zdradza, bo pajasz nienawiścią do 'kochanek'. wyzywasz.. co ci to da? myślisz że ktoś przejmuje się Twoją opinią hehehehe oj widać że Cię zdradza hehhehehe piszesz że tak cudownie ci z mężem ... widać właśnie... a jemu na pewno z taką wulgarną chamska babą cudownie.. właśnie dlatego Cię zdradza... i uwierz facet będzie pewny uczuć kochanki od razu odejdzie. Mój... właśnie chce odejść od żony dla mnie.. takiej żony jak Ty , wulgarnej, chamskiej baby która żyje awanturami.... sama go namawiam żeby jej nie zostawiał... on się uparł bo dopiero ze mną mu dobrze.. to ze mną rozmawia, mnie przytula o mnie dba...ze mną ma spokój i tylko czeka na moje słowo i jest u mnie z walizkami.... nie każde małżeństwo jest cudowne!!! ale widać Twoje również skoro takim jadem walisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta od rana jadem truje widzę. A maz pomoc trawkę kosi :D tylko co sama robi cały dzień na kafe? Sobota, dzień porządków, moze dziecko płacze? A ta kochankami się zajmuje cały dzień :P a kochanka jej mężem też cały dzień :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale się wściekła kochanica, aż jadem zapluła całą kafe :D:D:D:D Mąż już dawno trawkę skosił i grillowanie się skończyło :D Znajomi już pojechali, bo ciemno się robi to przyszłam na forum, żeby cię pownerwiać ruro.:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×