Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ManiuRska63

Syn zostawił młodszą, poszedł do starszej z dzieckiem

Polecane posty

Gość gość
Jak tamta go kopnie w du$$ chociaż nie sądzę, to on wróci do Pani jak synek marnotrawny, a pani go przyjmie, bo go pani kocha. Niech pani nie szuka w sobie winy i sposobie jego wychowania. Ale tez zbytnio nie cacka się z nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
młoda powinna szukać kogoś innego, widocznie nie są sobie przeznaczeni, młody potrzebuje się wyszumieć, pobyc z innymi kobietami, lepiej że wyszło to teraz niż po ślubie, dopiero byłby płacz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ManiuRska63
psychologgic dziś Do autorki Przede wszystkim NIE INGEROWAĆ, czekać spokojnie co z tego wyniknie. Nie najeżdzać na nikogo, obserwować. Kobieta którą syn obecnie się interesuje dysponuje czymś co go zafascynowało. Wyjaśnić "synowej" że koniec świata jeszcze nie nastąpił, on jest na etapie sprawdzania czegoś czego wy nie macie. Dajcie mu czas Bardzo ciekawe, dziękuję miło za te słowa. Czasami do młodej się odezwał typu: byle co dosłownie, teraz milczy od tygodnia. Myśli...? Analizuje...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może młoda jest tak idealna że aż nudna, widocznie tamta kobieta jest jej przeciwieństwem i to go pociąga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ManiuRska63
psychologgic dziś Do autorki Przede wszystkim NIE INGEROWAĆ, czekać spokojnie co z tego wyniknie. Nie najeżdzać na nikogo, obserwować. Kobieta którą syn obecnie się interesuje dysponuje czymś co go zafascynowało. Wyjaśnić "synowej" że koniec świata jeszcze nie nastąpił, on jest na etapie sprawdzania czegoś czego wy nie macie. Dajcie mu czas Bardzo ciekawe, dziękuję miło za te słowa. Czasami do młodej się odezwał typu: byle co dosłownie, teraz milczy od tygodnia. Myśli...? Analizuje...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
stara ale niezaradna życiowo może , być może całe życie tłamszona przez "psychicznego" ojca ( dlatego też wcześnie zaszła w ciążę-błąd niedojrzałej dziewczyny) wcale nie musi być taka zła . I właśnie nią syn postanowił się zaopiekować . Dajcie babce szansę, może nie taka błyskotliwa jak młoda , ale syn będzie szczęśliwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ManiuRska63
Młoda wbrew pozorom naprawdę jest super, nie znamy nikogo komu działa by na nerwy czy coś takiego... Interesowała się swoim hobby, przy synu zaczęła też dodatkowo pasjonować się tym co on, działali i robili dużo razem... Imprezy-to imprezy, płaczemy-to płaczemy, pijemy-to pijemy, mamy problemy-to rozwiązujemy, no mówię Państwu aż dziwnie dobrze było... Dlatego pisze na forum, bo aż nie rozumiem czemu ten 'skurczybyk' uciekł...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uciekł bo było za idealnie:D żeby było prawdziwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ManiuRska63
psychologgic dziś Do autorki Przede wszystkim NIE INGEROWAĆ, czekać spokojnie co z tego wyniknie. Nie najeżdzać na nikogo, obserwować. Kobieta którą syn obecnie się interesuje dysponuje czymś co go zafascynowało. Wyjaśnić "synowej" że koniec świata jeszcze nie nastąpił, on jest na etapie sprawdzania czegoś czego wy nie macie. Dajcie mu czas CZY AUTOR JEST TU JESZCZE? BARDZO PROSZĘ O JESZCZE KILKA SŁÓW, ZDAŃ, JAKĄŚ ANALIZĘ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widać syn nie kocha młodej to po co mają sie razem męczyć i marnować młodość i życie, niech młoda poszuka kogoś kto ją naprawde pokocha, teraz pocierpi ale jej przejdzie, przeciesz w zyciu chodzi o to by być szczęśliwym czemu odmawiacie tego własnemu synowi,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ManiuRska63
DO 'psychologgic ' Coś w tym jest...powiedział, że nie wie sam dlaczego tak zrobił, że nie wie co teraz ma robić, a u 'młodej' ma jeszcze kilka swoich rzeczy, co tam do niej podjedzie to po jednej rzeczy zabiera bo coś tam, coś tam... Dziwi mnie, że teraz się do niej w ogóle przez tydzień nie odzywa... Oj nie wiem jak to będzie... Mam nadzieję, że z tamtą starszą mimo wszystko się rozejdzie...nie chcę oceniać z góry ale tu muszę, dla mnie to bardzo paskudna kobieta, wpierdziulająca się w związki-jakie by nie były.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on ma być szczęsliwy z osobą z którą jest a nie z tą która sie wam podoba nawet jesli to bedzie błędem to bedzie jego błędem może musi się sparzyć by potem być szczęśliwym a życie rzadko kiedy bywa usłane różami wiele osób bywa po przejściach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ManiuRska63
gość dziś widać syn nie kocha młodej to po co mają sie razem męczyć i marnować młodość i życie, niech młoda poszuka kogoś kto ją naprawde pokocha, teraz pocierpi ale jej przejdzie, przeciesz w zyciu chodzi o to by być szczęśliwym czemu odmawiacie tego własnemu synowi, Nie odmawiamy, widzimy że syn znów się "stacza" dlatego chcę ingerować. Schudł 6 kg, pracuje fizycznie cały czas-teraz nawet rąk nie domywa, paznokcie ma po prostu czarne, goli się raz w tygodniu dosłownie, po pracy kąpie się u nas i jedzie do tamtej starszej. Nie rozmawia, z nikim się nie spotyka, nigdzie nie jeździ...wyłącza się na świat... Chyba...że mu źle bez młodej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do autorki nie dociera ze syn nie kocha młodej i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co stara trzyma go na łańcuchu czy co? jak by mu było zle to by odszedł od starej wrócił do młodej albo poszukał innej,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ManiuRska63
Do autorki nie dociera, bo mówił, że żałuje, tęskni i że jeszcze kocha młodą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jasnez tęsknoty i miłości za młodą rypie starą,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hehe co te chlopy maja w tych glowach, taka raszple

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja myślę, że pomyślał: będzie mi tam fajnie, bo stara też fajna idę tam bo coś nowego, lepiej smakuje, miła, ładna całkiem, jakoś jest i będzie jak już młoda wie, po co mi dym na chacie. Poszedł, kwiatki szybko więdną i zostanie sam badyl...żal mu dupę ściska i ściśnie całkiem za moment jak sam kurna pałąk zostanie, zabraknie opieki, miłych słów, troski, opiekuńczych, młodych rączek, spokoju w domku rodzinnym, hobby i oddawania się pasjom...licho nie śpi i powoli dobiera mu się do dupy. Będzie żałował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego piszesz synowej ? przecież oni nie mieli ślubu zaborcza babo !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj mu szlaban

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ManiuRska63
Drogie Pani, piszę synowa bo tak na nią wołaliśmy i byście Panie lepiej ogarniały w całym temacie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepiej to poczekać co w czasie wyniknie, myślę, że jeszcze ze starą posiedzi ale nie wiem czy coś poważniejszego z tego wyniknie. Olejcie go, ale w każdym temacie. Niech poczuje co wybrał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokladnie, Autorka nie moze pojac, ze nie mozna kochac nikogo na sile. Syn najwidocznej nie kocha swojej bylej dziewczyny, a Matka chce na sile pchac go w tamten zwiazek. Poza tym kilka lat roznicy, to zadna roznica. Nie ona pchala sie w ten zwiazek, tylko Syn odszedl i zdecydowal sie na inna dziewczyne. Jego zycie, jego wybor!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niby autorki dojrzałą kobietą jesteś, ale strasznie ograniczoną. Kobieta ma jedno dziecko, przez lata była sama,pewnie miała dość mężczyzn, to dla Ciebie źle, może powinna ich jak rękawiczki zmieniać? Syna ma dorosłego, więc właściwie luzik. Poznałaś ją? Rozmawiałaś? 35 lat to nie starość. Już bez przesady, chyba okropnie uprzedzona do niej jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ManiuRska63
Drogie Panie, nie liczyłam by miała 15 facetów a jednego choć, żaden z nią nie był nigdy, z tym co ma dziecko on ma 5-cioro (do żadnego się nie przyznawał jak i tu) więc pomyślcie Kobitki z kim się spotykała... Raz na weselu byliśmy on, ona... Ale nie miałam przyjemności z nią rozmawiać. Wystarczy mi obraz mojego syna, który wygląda cieniutko, do nas przyjeżdża się wykąpać i...zjeść. Śniadań nie dostaje, sam też u niej nie robi-nie wiem czemu, no schudł już 6 kg. Jak matka martwię się to aż tak głupie i dziwne...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz krecisz, juz na weselu zdazyliscie byc w tym skladzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeju ale się burzycie. mnie nie dziwi, że Autorka się martwi, dla mnie to nie przesadne. Zadaje pytania po prostu. Jak tak lubią ''młodą'' to przecież kontaktu mogą dalej utrzymywać. Chodzi o poradę kogoś kto ma coś do powiedzenia w temacie. Ja nie wróże tamtemu nowemu związkowi zbyt dobrze. Jak pisano u góry: kwiatki zwiędną badyl zostanie, niestety takie są i będą realia. Owszem, są związki że jedno z dzieckiem, jedno po rozwodzie, jedno z patologicznej rodziny lub dwoje, ale tu chodzi o to, że syn Autorki miał cud, miód, normalne życie aż za normalne, poszedł na totalnie inne. Nie oszukujmy się, przyzwyczaił się do dobrego, to więcej jak pewne. Niech tylko przyjdą gorsze dni, chwile, choroba, kłótnia, szaera codzienność i na bank zatęskni, zaboli go, że tu aż tak nie dbają o niego! Odczuje to! Jeśli ona jest matką samotną tyle lat, to ona niestety już nie potrzebuje faceta do łóżka a do życia, do pomocy. Tam z ''młodą'' jemu dawali i pomagali. Odczuje oj odczuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka najprawdopodobnie robila plany slubu bo nazywa dziewczyne swojego syna "synowa" . Synowa jest tylko jak biora slub a nidgy przed slubem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ManiuRska63
Po rozstaniu z tą młodszą, dokładnie po trzech tygodniach było wesele w rodzinie, TAK BYŁ, TAK TA STARSZA TEŻ BYŁA, ja bym na jej miejscu miała stracha przed jego rodziną, a ona nic/...! Nikt z nią nie rozmawiał bo to po prostu za świeże, wszyscy w szoku, sami się nie garnęli do rodziny, a oni nawet nie tańczyli, siedzieli, wychodzili na zewnątrz, siedzieli przy młodych...nie miałam zamiaru biegać tam by ją poznać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×