Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość strasznie smutna

Nie chce isc na wesele meza brata bo poronilam. Co w tym dziwnego?

Polecane posty

Gość gość
Moja siostra stracila 3 letnia corke 3 tyg przed naszym weselem I przyszla na wesele, zjedli obiad posiedzieli troche I poszli do domu, potem mi powiedziala ze nie mogla nie przyjsc do wlasnej siostry.... No ale to tylko nic nie znaczacy dla ciebie brat meza ale moze cos znaczy dla twojego meza, nie pomyslalas???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby moja trzyletnia siostrzenica umarła 3 tygodnie przed weselem, to nie byloby żadnego wesela. Chyba by mi serce pękło nie dałabym rady na te bzdury związane z weselem.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To o 3-letniej siostrzenicy to nie może być prawda, nie wierzę że są tacy ludzie. To tragedia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To może być prawda, choć mnie jako matkę to przeraża. PS. Sama kiedyś poroniłam, w 7 tc ale nie traktowałam tego jako życiowej tragedii. Byłam zdołowana, ale potraktowałam to jako selekcję naturalną czyli że może zarodek był uszkodzony...? Nikomu się nie mówi o ciąży dopóki nie skończy się chociaż ten 10 tydzień, wcześniej to nieodpowiedzialne. Autorko, wiesz że ten pseudo szef w ciąży nie mógł cię zwolnić? Kobiety w ciąży zwolnić nie można, a gdyby to zrobił w każdym sądzie pracy wygrywasz i wracasz na stanowisko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no przecież podobno nie ma różnicy czy płód 7-tygodniowy, czy dziecko kilkuletnie- poczytajcie posty wcześniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj chrzestny (mojego ojca brat) 3 dni przed moim weselem pochowal 24 letniego syna, ktory zginal w wypadku. Przyszli na slub i wesele tylko ze wzgledu na mnie. Jestem im bardzo wdzieczna do dzis, ze tak sie poswiecili. Nie wymagalam tego od nich i liczylam sie z tym, ze nie przyjdą. Oni jednak postapili inaczej. Tak samo rodzenstwo kuzyna. Wiadomo, ze w roznych mometach poplakiwali po kątach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez poroniłam w 8 tc, moj gin powiedzial, ze jesli te zarodki , które ronia sie samoistnie, przezylby, bylby najprawdopodobniej z wadami lub chore. Nic nie dzieje sie bez przyczyny. Natura tak wybrala. Jest to bolesne dla matki (mialam skrobanke w dzien matki:( ) ale trzeba sie z tym pogodzic i dzialac dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mnie dziwi brak zrozumienia ze strony bliskich autori. Tez stracilam ciaze w tym tygodniu, obeszlo sie bez traumy i rozpaczy, alé bylam tak zmeczona tym czasem oczekiwania, wizyt u lekarzy, w szpitalu, ze nie wyobrazam sobie bym mogla uczestniczyc w weselu.... Moze na sam slub tak, alé ma wesele pewnie nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matko ja odwolalabym wesele gdyby dziecko siostry umarlo.... To chore. Wzielabym slub, ale o weselu nie byloby mowy....... Ludzie, Kim wy jestescie?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsdfsf
Siódmy tydzień ciąży, tak? No to histeryczka z ciebie faktycznie. Weź się w garść bo przy takiej konstytucji psychicznej, to ty się nie nadajesz na matkę dla prawdziwego dziecka, które jest jak nie patrzeć czymś więcej niż zygota i infantylne wyobrażenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
temat to chyba zart. 7 tydzien i zaloba????????? Przeciez ledwo sie dowiedzialas o ciazy nawet zarodek nie byl dobrze widoczny... Ja stracilam ciaze w 11 tygodniu i tak nie rozpaczalam. Co 3 ciaza w pierwszych 3 mcsch sie konczy. To naturalne. Chyba nigdy zadnej tragedii w zyciu nie mialas a z Twoja odpornoscia psychiczna wspolczuje gdy Ci cos takiego spadnie. Mozesz skonczyc u czubkow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Matko ja odwolalabym wesele gdyby dziecko siostry umarlo.... To chore. Wzielabym slub, ale o weselu nie byloby mowy....... Ludzie, Kim wy jestescie?????" A ty, dziecko, nie wiesz o czym piszesz. Przy siódmym tygodniu ciąży, to często lekarz nawet nie chce tego stanu potwierdzać, każąc czekać. Pojęcie "śmierci dziecka" kompletnie do straty zarodka na tym etapie nie pasuje, i może go użyć tylko histeryk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość III _ ona
A ja myślę, że tak naprawdę chodzi o coś innego. Brat męża ma wesele, którego autorka nie miała, bo nikt jej nie dał 35 tys. na ten cel. Autorka miała budować dom, ale działkę budowlaną dostał brat męża, a autorka została z niczym. A propos - miała budować dom mając te 1650 zł męża i 1500 zł swojej pensji, ale wg niej to wystarczy na budowę, przecież wszystkie rzeczy dla dziecka juz miała przygotowane będąc w 7 tc. Jak tylko się dowiedziała, że jest w ciąży poszła na zwolnienie lekarskie, bo pracę miała okropną, a tu niespodzianka! Została zwolniona! I na to wszystko jeszcze poroniła, to jak ma się uśmiechać i bawić na weselu?! Tyle nieszczęść na raz! A ona miałaby patrzeć na szczęście brata męża i jego połowicy? To za dużo! Nie poda przecież żadnego innego powodu, bo jak by to wyglądało? ten o poronieniu najlepszy, żeby nie iść na wesele, kiedy nie jest do śmiechu. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to przecież juz dawno było napisane, że żal jej dupsko ściska i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od razu widac ze nie cierpi brata meza i szuka wymowki wiesniara, bo na wsi mieszkasz prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Straciłam dwie ciąże , drugą już dość wysoką. Ze szpitala wyszłam we wtorek, w sobotę było wesele kuzynki męża. Teściowa napadła na nas, że musimy iść, bo "co ludzie powiedzą, co ona powie, jaki wstyd". Rozumiem autorkę, ja bym poszła do kościoła, złożyć życzenia, ewentualnie zostać na obiad i już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Decyzja należy do Ciebie
Autorka ma żal do całego świata że nie ułożyło się w jej życiu osobistym.Poroniła już dawno,jednak ma świetną wymówkę.Nie chce, niech nie idzie na wesele.Uważam że wypada pójść na ślub na ślub złozyc życzenia młodym. Decyzja nalezy do Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla Ciebie zarodek to nie dziecko, dla mnie tak. W końcu to z zarodka rozwija się dziecko. Ale dla osób bez uczuć to żaden problem poronienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie dawno temu bo już przecież tydzień minął, idiotka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zacznij plakac po plemnikach bo z nich robi sie dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale jakie dawno? autorka pisala wczoraj ze minelo 3 dni a nie tydzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No sorry imbecylu, ja różnicę między plemnikiem a zarodkiem widzę, a że Ty nie. No cóż trzeba było się uczyć a nie pierdo/lic po kątach. Chciałaś być zabawna, a nie wyszło Ci tumanku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idzcie razem na slub a zrezygnujecie z wesela lub niech idzie sam Twoj maz na 2-3h.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym poszla, zeby nie myslec. zmylabym sie wcesniej i tyle. wydaje mi sie, ze zaloba po tak wczenej ciazy to przesada. wiadomo, jest przykro, ale ja wolalam znalezc sobie zajecie niz siedziec i rozmyslac, a impreza to swietna okazja, zeby nie myslec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zauwazayłam że autorka postu jest chora na głowę.Zarodek, czyli brylka krwi, to dla niej dziecko?! Idiotka na maksa:D Psychiatra sie kłania, na CITO!!!!😡

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziwie się że praktycznie wszystkie kobiety skoczyły na autorkę, nie każda ciąża jest taka sama, taka prawda, jeśli ktoś się stara długo żeby zajść w ciążę, to poronienie nawet w 7 tyg jest dla tej osoby ogromną tragedią, co innego jak łatwo zachodzi się w ciążę, nie ta będzie następna, jak to mówią lekarze, tez poroniłam w 6 tyg ale miałam już jedno dziecko wiec znosiłam tą stratę mniej boleśnie bo dziecko którym trzeba się zajmować dodawało mi otuchy i ja wytłumaczyłam to sobie że może lepij że tak się stało niż miałoby się urodzić chore, dlatego dochodzi do poranień bo cos jest nie tak z zarodkiem, co innego jak się ma za niski progesteron, to wtedy trzeba brać dupaston, czy luteinę. autorka na ślub chce pójść tylko nie chce jej się bawić na weselu, i dla mnie jest to zrozumiałe, tez po tygodniu od poranienia przestałam płakać, może jak pójdziesz na ślub to zmienisz zdanie i pójdziesz na wesele, tzn na obiad a potem pójdziecie do domu, tak chyba byłoby najlepiej poszłabyś na kompromis a mąż byłby trochę też

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja już wczoraj pisałam, że straciłam ciążę w 8 tygodniu po 2 latach starań, a nie zachowywałam się tak histerycznie, jak autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strasznie smutna
czesc dziewczyny,wczoraj juz nie zagladalam,bo troche przykro mi sie zrobilo po kilku wpisach, a dzis mamy afere na cala rodzine. Postanowilismy z mezem pjsc na wesele i na obiad wlasnie i toast. Potem do domu. Maz poinformowal o tym dzis brata i jego narzeczona, a ona powiedziala ze to na pewno moj pomysl i ze jak nie chce to moge w ogole nie przychodzic. Tesciowa nawrzeszczala na mnie, ze nie mam wstydu by z siebie posmiewisko na cala rodzine robic, ze siodmy tydzien to nie ciaza:( Strasznie mi przykro, bo wypomniala mi takze kompletowanie wyprawki. Ktos tu pisal, ze mamy wszystko a to byl tylko 7tc. My to od roku kupujemy powoli bo nie jestesmy zamozni i kupno wszytskiego naraz jest dla nas sporym wydatkiem, a tak to stopniowo powoli kupowalismy. I tesciowa dzis sie wydarla ze wywalilam kasy tyle a na te rzeczy a nawet dziecka nie potrafie sprowadzic na ten swiat:( Bardzo mnie zabolaly jej slowa a z drugiej strony jestem taka zla ze maz nie umie postawic jasno sprawy. Powiedzialam dzis mezowi, ze wyrowadzamy sie i mam gdzies ze nas nie stac, mamy 6tysiecy odlozonych wiec na kaucje i pierwsze kilka miesiecy wystarczy a do tego czasu maz poszuka lepszej pracy i ja tak samo, a potem kolejna ciaza. Wlasnie szukam kawalerek do wynajecia a tesciowa na dole placze mezowi ze chyba nie mowimy powaznie zeby ja zostawic. Za pozno. Jak maz ulegnie to ja sie wyprowadze, rozmawialam dzis tez z naszym ksiedzem i powiedzial mi rano przed ta cala awantura jeszcze ze my jako malzenstwo powinnismy byc razem ale sami, bez tesciowej. Najwyzej jak ona znow meza przekabaci na swoja strone to poprosze go by porozmawial z mezem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziwna ta rodzina, a tekst teściowej że 7 tyg to nie ciąża to już w ogóle, słuchaj zrób tak jak wam pasuje , uważam że jest ok pójście na obiad i toast a jak ktoś nie rozumie to jego sprawa,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
twoja tesciowa to wredne babsko ;). to jest pewne. wyprowadz sie, to odzyjesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×