Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kasiaszatanistka1994

Co mają w głowie ludzie, którzy są klasowymi prymusami, kujonami?

Polecane posty

Ja odkąd pamiętam do nauczycieli i szkoły miałam wrogi stosunek, i trudno chyba mieć inny, zwłaszcza, że jest to instytucja przymusowa, i bezsensowna bo mało efektywna(ja prawie nic już nie pamiętam z nielubianych przedmiotów ). A uczenie sie jest nieprzyjemne, jak można to lubić i robić z własnej woli? :( Ciekawe, że mimo iż moje świadectwa w liceum zawierały prawie same 2, dużo wagarowałam, to mature zdałam dobrze, mam dużo zainteresowań i lubie czytac książki, a według takich kujonów ktoś kto sie źle uczy w szkole to prymityw, nieuk :D Te oceny szkolne są kompletnie nieważne, nikt o nie mnie nie pytał po skończeniu szkoły, nigdzie, tylko wyniki matury na studiach chcieli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty ciagle bledy ortograficzne walisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz problem z ułamkami, logiką i ortografią to może striptizerką zostań jak się nadajesz. a jak nawet na taką nie to pisuardessą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co myślą? Ja nie przepadam za szkoła i tym, ze mam się uczyć tego, co mi każą. Jednak mam bardzo dobre oceny. Po prostu to wszystko łatwo mi wchodzi do głowy i większość rzeczy mnie interesuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja matury nie mam i jestem z tego dumny :D niepotrzebny stres

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez jeszcze nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"masz problem z ułamkami, logiką i ortografią to może striptizerką zostań jak się nadajesz. a jak nawet na taką nie to pisuardessą" co "Jednak mam bardzo dobre oceny. Po prostu to wszystko łatwo mi wchodzi do głowy i większość rzeczy mnie interesuje." Mnie wiekszośc nie interesowała, jak przypomne sobie, np. biologie, to aż zbiera mi sie na wymioty jakie to było nudne i beznadziejne. Humanistyczne przedmioty lubiłam, i z nich faktycznie miałam 4 i 5.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość95
Ja sie nie uczylem cale liceum i moja srednia przez trzy lata wahała sie miedzy 2.2 - 2.8, a mimo to zdalem dobrze mature. I nawet mialem 78 z matmy i 100 proc z polaka ustnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przez pol wieku szkolnego bylam uwazana za kujona, a bylam po prostu grzecznym, inteligentnym dzieckiem, mam dobra pamiec chyba. Na studiach bylam raczej dobra, ale bez rewelacji, glownie przez niesmialosc, mysle. Za to z matury mialam taka srednia, ze po dziesieciu latach sie rumienie na sama mysl. Ale co prawda to prawda, szkola to jesli nie zlo, to na pewno przezytek, mnie tez te oceny nic nie daly, i odradzam mlodym ludziom bezmyslne pchanie sie na studia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość95
Dzieki szatanistka ;) Dodam ze praca była skopiowana w 100 procentach z internetu jeden dzien przed egzaminem i dotyczyła tematyki Maryjnej w liryce ;) Najwazniejsze jst to zeby miec wyj****e bo inaczej nic z tego nie bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
''Najwazniejsze jst to zeby miec wyj****e bo inaczej nic z tego nie bedzie.'' Im jestem starsza tym bardziej sie z tym zgadzam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja byłam taką prymuską- i nie czuje ze w głowie mam pstro lub za mało lub za wiele. Mam co mam, a szkoła nic mam nic do zycia - i o niczym nie swiadczy. Po studiach nie znalazłam pracy , zrobuiła potem szkołe srednią a i pracuje w aptece.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze, tez bym chciala pracowac w aptece. Troche zaluje, ze moja mama nie byla wstretna hetera i pozwolila mi wybrac studia ;) zawsze mowila, niby to zartem, ze chciala, zebym zostala aptekarka. Anyway, wszystko przede mna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ambitnie aptekarka xddd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
''ja byłam taką prymuską- i nie czuje ze w głowie mam pstro lub za mało lub za wiele'' Zgadam sie, ale uwazam tez, ze w czasie szkolnym wlasnie mialam pstro w glowie, i dlatego malo ze szkoly wynioslam. Teraz to bym sobie chetnie poszla na takie lekcje biologii czy historii, poczytala Prusa czy Dostojewskiego, ze juz nie wspomne o nauce jezykow, za ktora nie moge sie zabac :/ Nadal nienawidze pani od polskiego, ale juz rozumiem o co jej chodzilo z tymi symbolami, interpretacjami i nawalonym Mickiewiczem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
E tam, ja wszędzie byłam niby prymusem, bo jestem zdolna i mam świetną pamięć. Nigdy nie byłam aktywna, nie zgłosiłam się ani razu do odpowiedzi w swojej karierze szkolnej, wagarowałam. Mimochodem wpadały mi zawsze 5 i 6, i nigdy nie potrafiłam zrozumieć jak po usłyszeniu lub przeczytaniu czegoś można tego nie wiedzieć. Czerwone paski i 5 na dyplomie, ani jednej poprawi, nawet żadnego kolokwium nie miałam niezaliczonego . A miałam w szkole i na studiach i typowych dziobaków, ale ci zawsze wzbudzają politowanie, nawet wśród dydaktyków. Nawet z taką typową kujonką mieszkałam. Płakała jak nie mogła czegoś się nauczyć na pamięć i uczyła się dalej. Ale co tym ludziom siedzi w głowach to nie wiem. Na pewno są pracowici.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niektórzy po prostu nie musieli kuć żeby mieć dobre oceny. Do pewengo wieku wystarczy mieć ćwierć mózgu żeby sobie dobrze radzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×