Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wyczerpany psychicznie

jesteśmy 4 lata razem mamy dziecko i chce mnie zostawić błagam pomóżcie

Polecane posty

Gość gość
Żenada i dziecinada,przeglądać komuś telefon,maile,listy!! Na dodatek nie wyjaśnić sobie tylko zrywać związek. Chlopie,to wg mnie nie ma sensu,bo ona zna jakąś swoją prawdę a Ty wiesz co innego. Czytam caly watek więc bez podejrzeń.Piszę po raz pierwszy dziś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyczerpany psychicznie
wiesz cięzko utrzymywac kontakt teraz gdy tak jak mówiłem mieszkam od nich prawie 200km dokładnie 186km, wykorzystywać małego do kontaktu z Nią??? Może trochę i tak robię bo chcę z nią porozmawiać na temat małego w sumie. na temat co czuję raczej jej piszę bądź mówię prosto w oczy. Zresztą i tak zrobię jak ja uważam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lydiate
Czytalam caly watek, wiem, ze byla zdradzona w przeszlosci I bala sie slubu. Z drugiej strony pisales, ze mielisce poczekac ze slubem az syn podrosnie. Wiec byly oswiadczyny, czy nie? Jesli tak, to ona je odrzucila, czy wkoncu przyjela? Ty z nia rok temu zerwales. Zostawiles. Nie myslales wtedy o synku? Na dodatek to zerwanie to byla z twojej strony cyniczna gra, ultimatum, szantaz. Nie uwazasz, ze teraz jestes hipokryta? Gdy ona zrywa, to dziecko, milosc, przeprowadzka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lydiate
Rob, jak uwazasz. Ile smsow dziennie jej wysylasz? Ile maili? Ile razy dzwonisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widzisz,trochę manipukujesz nami,bo zakładasz temat,jojczysz,dostajesz wspracie czy uwagi i mówisz,ze i tak zrobisz jak uważasz.To po co zawracasz forumowiczom przysłowiową gitarę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyczerpany psychicznie
telefonu mojej ex nie przejrzałem aż do teraz gdy zaczęło sie psuć. trudno może dziecinada przynajmniej pokazałem że wiem o co kaman zanim mi o tym powiedziała, miała o to pretensje że przeglądałem smsy, ja tel zawsze miałem na wierzchu i zawsze mówiłem chcesz to czytaj co z kim piszę nie miałem w sumie nic do ukrycia, niektóre smsy były różnej zawartości lecz dalej gdyby czytała by wiedziała więcej i tak jak mówię nie miała by podejrzeń. raz jak się rozstaliśmy to pisała do mnie była dziewczyna ta przed tą z którą mam synka , w którym to się mizdrzyła do mnie ja to napisałem do mojej koleżanki z którą się znam od podstawówki że ta to chyba coś do mnie czuje i chce do mnie wrócić i to te właśnie smsy przeczytała mama naszego synka, głupio zrobiłem bo mogłem je pokazać mojej dziewczynie ale teraz to moge se gadać, telefonu nie ma i smsów też

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lydiate
a wczesniej pisales, ze nie odpisuje na smsy I nie odbiera telefonow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie tylko ta sprawa z smsami jest przyczyną,że się rozlecialo. Powodów jest zapewne kilka.Mam wrażenie,że taka gra była między Wami.Żal dzieciaka,gdy para a potem rodzice nieco nieodpowiedzialni byli.. Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyczerpany psychicznie
liczyłem raczej na rady jak mogę ją odzyskać jak naprawić, co do zerwania rok temu to fakt to była tak jakby zagrywka której z jednej strony żałuję a z drugiej nie. dlaczego żałuje bo nie powinienem grać na jej uczuciach, dlaczego nie bo po tym rozstaniu była taka jak kiedyś i naprawdę myślałem że nam się uda. oświadczyłem sie chyba w tym samym tygodniu co urodził się malutki i wtedy to powiedziała że poczekamy z tym jak malutki podrośnie. widzicie jej pomogło rozstanie chwilowe i w tym wypadku pomogło i by mi, nad przeprowadzką do Niej myslałem naprawdę długi czas byłem skłonny się tam przeprowadzić gdyby tylko mnie poprosiła o to w tym roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lydiate
Gdyby cie poprosila w tym roku... Ale poprosila w zeszlym.Alez jestes dziecinny! Zachowaj sie dojrzale I z klasa I choc raz posluchaj, co do ciebie mowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyczerpany psychicznie
wcześniej jak byliśmy razem jak tylko mi napisała zawsze odpisywałem, chyba że chwilowo byłem zajęty, ale jak byłem w pracy gdzieś sie skitrałem i zawsze odpisywałem ZAWSZE, po tym zejsciu pisaliśmy duzo dzwonilismy skype itd potem coś zaczęło sie psuć, pisałem czemu się nie odzywa, pisała ze nie ma czasu, dla mnie to trochę dziwne było dlatego że wcześniej pisała często a teraz mało, no nie ważne, mówiła że mnie kocha a tu nagle tego nie mówi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak można dawac rady o jej odzyskanie jak -wydaje się-to nie ma sensu.No co?zagłaskiwać rzeczywistość? Zbyt duzo niedomówień między Wami,dziecinady,zagrywek.Dziewczyna jest zmęczona i chce być sama.MOże dopiero dojrzewa do bycia w przyszłości odpowiedzialną partnerką?kto wie co siedzi w jej głowie. Ja poświadomie Ci nie ufam,dlatego piszę:daj jej spokój,zero telefonów,smsow,maili.Spytać czego na bieżąco potrzebuje,zapytywać o potrzeby dziecka i nic więcej. Może(?)tym ją odzyskasz choc to dla mnie wątpliwe. Człowiek z ktorym obecnie się spotyka nie ma nic do rzeczy.To się i tak rozpadnie,bo kto na stale wezmie odpowiedzialność za cudze dziecko. Ale on nie jest niczemu winien,bo oboje swoimi postawami "zapracowaliscie"sobie na to rozstanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyczerpany psychicznie
Mówię że jak po zejściu poprosiła by mnie o t o bym się tam przeprowadził, to po pewnych wykręceniach bym się tam przeprowadził, ok mówisz ze ja jestem dziecinny, to czemu ona nie chciała sie do mnie przeprowadzić, ja staram się wszystko analizować, co się stanie jak to a co sie stanie jak tamto zawsze wszystko idzie w pi*du tak czy siak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lydiate
Po pewnych wykreceniach bys sie przeprowadzil? Slyszysz siebie? Chlopie, wez wroc do podstawowki, bo w gimnazjum chyba mniej kreca chlopaki. Ty masz 26 lat, a prowadzisz gierki, jak dziecko. Analizujesz kazda ewentualnosc a zerwania nie przewidziales. Ty prowadzisz z nia gre, chcesz manipulowac. Coraz gorzej to wyglada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyczerpany psychicznie
Powiem tak jak mieszkaliśmy pewien czas tam w Holandii to było ok nikt sie nie wtrącał między nas, żyliśmy sobie sami było naprawdę ok nie było żadnych kłótni, jak chciała ze mną chodzić od razu jej mówiłem ze chce mieszkać u mnie a ona że jeszcze zobaczymy, schodki zaczęły się dopiero gdy wróciliśmy do PL i dlatego cały czas mówię o tej przeprowadzce do niej bo wiem że znowu zaczęlibyśmy się znowu dogadywać, mówisz nie ufasz mi, wcale nie musisz, w życiu osobistym trochę osób mi zaufało i jakoś nie popsułem tego zaufania. co zauważyłem jestem nie odporny na krytykę i tak jakby to wzbudza we mnie nie chęć do osób, oczywiście tak jak mówiłem dużo myślę i potem myslę nad tymi wypowiedziami i analizuję co mogę zmienić w sobie, kurcze ciężko z osoby która lubi się wygłupiać zrobić poważną osobę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyczerpany psychicznie
wykręceniach czytaj przekonać by ona sie przeprowadziła do mnie, chciałem zamieszkać w Holandii no bo jak każdy wie tam jest łatwiej, chciałem zamieszkać u mnie bo u mnie znam więcej osób, zawsze bym sobie dał radę by gdzies dorobić ,zarobić. u niej musielibyśmy żyć z tego co bym zarobił w pracy, nie mam tam znajomości żeby gdzieś dorobić itd dlatego nalegałem na mieszkanie u mnie, gdy byłem u Niej mówiłem choć gdzieś wyjdziemy z Twoimi znajomymi, mówiła ze straciła kontakt ze znajomymi jak była z tym chłopakiem co miała za niego wyjść za mąż, no ok. zawze jakoś nakłaniałem ją żeby gdzieś wyjśc nigdy jej się jakoś nie widziało, teraz gdy nie jesteśmy razem wychodzi ze znajomymi, dla mnie to dziwne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czego TY oczekujesz?piszesz o coraz nowych rzeczach,po czym mówisz,ze i tak zrobisz jak uważasz. Ja swoje zdanie wyraziłam. Uwazam,że spartaczysz wszystko,bo stale wkręcasz sie i analizujesz przeszłość a tymczasem jest TU i TERAZ. Od analiz są analitycy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyczerpany psychicznie
tak jak mówię, myślę nad tym wszystkim, i czy po krytykach czy rozmowach myślę co zrobić, zrobię dobrze czy źle to wyjdzie w praniu, dać jej spokój to według mojego myślenia pokazać że mi już nie zależy a tak nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×