Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

90% facetów chce tylko seksu, musicie się z tym pogodzić

Polecane posty

Gość gość
sa kraje, gdzie monogamia nie jest norma (i nie mam tu na mysli nie tylko poganiaczy wielbladow), ale chocby Ameryke Pd. i nie sadze, zeby tam mezczyznom brakowalo seksu. i tylko w tych wymienianych przez ciebie poligamicznych częściach świata, ciągle istnieje system patriarchalny gdzie kobiety są niejako niewolnicami tych społecznych podziałów i nie mają nic do gadania, jeszcze, bo te sprawy zmieniają się powoli, zanim zaistnieje matriarchat. Ale zauważ, że w tych krajach poligamicznych, wielu mężczyzn nie ma żadnych szans nawet na jedną kobietę, nawet brzydką czy koślawą, bo jest niedobór wolnych kobiet a bogaci mogą mieć kilka kobiet bo forsę mają i niejako "kupują " sobie kolejne żony. W tych krajach zwykli niezbyt bogaci mężczyźni dążą do zdobycia choćby jednej żony i do założenia rodziny i mieć dzieci,ale nie dla wszystkich starczy kobiet, bo poligamia. Tam istnieje inny problem tym problemem jest poligamiczny seks ze zobowiązaniami, to jest coś innego niż seks bez zobowiązań Dlatego tam mimo możliwości poligamii (dla bogatych), jest patriarchat w rozkwicie a nie w schyłkowej fazie jak u nas (skutek lansowania seksu bez zobowiązań). Dodaj do tego, że w tamtych poligamicznych społeczeństwach, kobiety są chronione przed miłością do mężczyzny bo jest to uważane za największe nieszczęście dla kobiety. Kobiety nie pozwalają sobie na kochanie męża (poligamicznego męża) , tak są wychowywane od dzieciństwa , wiedzą jak się chronić przed skutkami poligamii swego męża. Tam panuje poligamiczny patriarchat realizujący się w małżeństwie i rodzinie. Zupełnie inaczej niżu nas. Niby monogamia ale realizowana w ukrytej poligamii, stąd zdradzanie i seks bez zobowiązań, a w rezultacie rozpad związków, małżeństw, rodzin, i ogólnie bezsens wiązania się z mężczyznami (i z kobietami) w trwałe rodziny. Faceci nie chcą monogamicznych małżeństw opartych na wyłączności i jedności...bo po co? Przecież im chodzi tylko o seks z wieloma kobietami bez zobowiązań. A kobiety nie chcą wychodzić za mąż bo faceci zdradzają i seksują się z wieloma kobietami bez zobowiązań. Co pozostaje> Brak i bezsens trwałych związków, małżeństw i pełnych rodzin dla dzieci, rozwody, porzucenia i seksowanie się z byle kim i byle gdzie bez zobowiązań. Prowadzi to w sposób nieunikniony do matriarchatu...czyli brak pełnych trwałych rodzin, samotne matki (to już jest powszechne), w dalszej kolejności coraz większa niechęć kobiet do komplikowania sobie życia z facetami, a seks z byle kim i byle gdzie bez zobowiązań (czyli bez uczucia i zaangażowania) nie jest przyjemny bo pozostawia niesmak i niechęć, więc łatwo jest rezygnować z takiego badziewia. Nie ma nic do rzeczy sprawność w łóżku takiego faceta do seksu bez zobowiązań, ani nawet jakiś tam orgazm czy chwilowa przyjemność (jakiś tam płytki skurcz genitalny), bo po takim niezaangażowanym ciupcianiu , kobiecie pozostają mdłości i rzygać się chce na wspomnienie. Seks bez zobowiązań, bez wyższych uczuć, intymności i zaangażowania, bez wyłączności i autentycznej bliskości, jest czymś obrzydliwym w gruncie rzeczy i przedmiotowym. Lepiej wcale nie mieć seksu niż mieć coś takiego. Może faceci inaczej to przeżywają, może im wystarcza przedmiot do używania (kobieta), może ich nie mdli po czymś takim jak seks bez zobowiązań, jakiś brak wrażliwości i ciśnienie w jądrach. ohyda..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobiety są chronione przed miłością do mężczyzny bo jest to uważane za największe nieszczęście dla kobiety. >Akurat z tym się zgadzam. Poparte doświadczeniem. Nie, nie mam męża psychopaty, po prostu życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a seks z byle kim i byle gdzie bez zobowiązań (czyli bez uczucia i zaangażowania) nie jest przyjemny bo pozostawia niesmak i niechęć, więc łatwo jest rezygnować z takiego badziewia. >Z tym również się zgadzam, to panowie sobie wmawiają, że kobiety kochają seks i to zwłaszcza w momencie kiedy są pijane, w brudnym kiblu na dysce biorą oszczanego fjuta do mordy :O Stąd takie a nie inne przekonania u facetów, a taka dziewczynka bo kobietą tego nie nazwę chce się zwyczajnie dowartościować i zapunktować u koleżanek. Sad, but true.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
>>>Zupełnie inaczej niżu nas. Niby monogamia ale realizowana w ukrytej poligamii, stąd zdradzanie i seks bez zobowiązań,....Prowadzi to w sposób nieunikniony do matriarchatu.<<< Coz, moglbym odpowiedziec, ze istnieje jeszcze wariant optymistyczny, ze tego wszystkiego nie doczekamy. No ale powazie. Przede wszystkim do poligami czy zdrad trzeba dwoch stron. Same checi mezczyzn nie wystarcza. Znajduja sie kobiety ktore godza sie byc kochankami albo partnerkami do seksu bez zobowiazan. I nie widze, zeby ich bylo coraz mniej tylko wprost przeciwnie. Piszesz, ze taki seks nie sprawia im przyjemnosci , no ale jednak to robia. Wiec albo ta przyjemnoscia nie jest tak jak piszesz, albo maja inne powody do takiego zachowania. To,ze kobiety zmowia sie, i przestana dawac facetom poza zwiazkiem chyba nie wierzysz. Jako libertyn ale optymista mam nadzieje, ze bedzie inaczej. Mam nadziej, ze ludzie beda wchodzili w zwiazki, tworzyli rodziny i wychowywali dzieci tylko uznaja wiernosc za niepotrzebny balast. W praktyce wyobrazam to sobie tak, ze kobieta jest moja zona, tworzymy rodzine, ale zyjemy w zwiazku otwartym. Ja nie mam za zle, ze ona przespi sie raz na jakis czas z kolega, ona pozwala mi na to samo z jakas poderwana laska. Oczywiscie warunek: skuteczna antykoncepcja i bezpieczny seks. A po tym wracamy do siebie i zyjemy dalej dlugo i szczesliwie. Czy to realne? Nie wiem, mam nadzieje, ze tak. Zdrowy rozsadek podpowiada, ze to najlepsze rozwiazanie, ale zeby ludzie kierowali sie rozsadkiem! Rescator555

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
koorfa ten zalosny kryptogey z niepelnym wzwodem, rescatorek555 znowu w akcji:o koorfa nie odpisujcie temu mitomanowi:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolejny temat założony przez frustratkę, która dała się wykorzystać jakiemuś *****czowi :P Może czas najwyższy zacząć inaczej sobie dobierać partnerów? Np. rozumkiem, a nie chcicą... wtedy nie będzie powodu do narzekania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rzeczywiście optymista z ciebie Naiwny optymista Bywają zwolennicy otwartych związków, jak to nazywasz, dla ciebie taki model to ideał, ale czy zdajesz sobie sprawę że to prawie nierealny ideał? Bo to nie jest związek, taki układ, taki bez sensu i zwykle nie wytrzymuje próby czasu, rozpada się , jak pokazują nasze swobodne czasy. Bez szansy na wyjątkową więź, pełzająca destrukcja płytkiej więzi, nic dziwnego że postępująca obcość rozsadza wszystko. Nie da się mieć dobrej rodziny bez fundamentu jakim jest wyłączna więź między dwojgiem, cała reszta to imitacja, i nie ma na to silnych. Tylko na krótką metę,a rodzina wymaga bycia na zawsze. Śmieszy mnie myślenie o bezpiecznym seksie z wieloma kobietami, nie istnieje coś takiego, każdy kontakt cielesny to przekazywanie sobie wirusów i bakterii czy grzybów, i nie ma przed tym zabezpieczeń, wenery dopadają wszystkich poligamicznych seksowców. (A potem taki poligamista wykrywa u siebie raka prostaty, czy jakieś liszaje skórne, albo mu skóra na penisie pęka, jakieś polipy w jelitach czy inne pryszcze i kłykciny, albo zapalenie wątroby, opryszczka czy brodawczaki, grzybem zarasta tak jak wszystkie używane przez niego kobiety....używane! Czyż to nie ohydne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
>>Bywają zwolennicy otwartych związków, jak to nazywasz, dla ciebie taki model to ideał, ale czy zdajesz sobie sprawę że to prawie nierealny ideał? Bo to nie jest związek, taki układ, taki bez sensu i zwykle nie wytrzymuje próby czasu, rozpada się , jak pokazują nasze swobodne czasy<< Czesc takich zwiazkow rozpada sie, czesc nie podobnie jak "klasyczne " malzenstwa. A jesli rozpadaja sie do wlasnie przez zazdrosc wynikajaca z przekonania o koniecznosci monogamii. No ale ja nikogo do niczego nie zmuszam, mozna narzekac jacy okropni sa mezczyzni bo nie chca byc monogamistami i snuc fantazje inspirowane "Seksmisja". Choc odpowiedzi na to, dlaczego coraz wiecej kobiet godzi sie na seks bez zobowiazan, dac nie potrafisz. Rescator555

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To,ze kobiety zmowia sie, i przestana dawac facetom poza zwiazkiem chyba nie wierzysz. O rany Ty zupełnie nie pojmujesz mechanizmu matriarchatu, tam nie działa żadna zmowa kobiet na niedawanie, nie o to chodzi. W matriarchacie również jest seks ale pod dyktando interesów kobiety i jej rodziny, a kobiety tworzą rodzinę ze swoimi dziećmi, matkami siostrami, braćmi , kuzynami itd....bez ojców swoich dzieci. W takim układzie dyktowania ilości seksu przez rzeczywiste zapotrzebowanie kobiet, bez wspólnego przebywania pod jednym dachem, uwzględniając materialne interesy kobiet i ich rodziny, muszą skutkować zmianami w dostępie do seksu dla większości mężczyzn, i skutkują. Ale pewnie ci młodzi i przystojni, te ciasteczka nie będą narzekać na brak seksu, tylko ci starsi i mniej zasobni, czyli większość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
>>Śmieszy mnie myślenie o bezpiecznym seksie z wieloma kobietami, nie istnieje coś takiego,...<<< No widze, ze wychodza zahamowania: seks to brud i choroby. Jezeli pan A i pan B uprawiaja seks ze swoimi zonami i wszyscy sa zdrowi, to gdy panowie zamienia sie zonami to zaraz pojawia sie choroby. Ciekawe skad. Swoja droga, to ciekawe dlaczego nie macie nic przeciwko podejmowaniu zachowan ryzykownych dla zdrowia, chocby jazda na nartach (ilu polamalo nogi a nawet kregoslupy przy tej okazji), ale jakies tam ryzyko w seksie to jest dla ludzi podobnych tobie nie do przyjecia. Rescator555

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zamienie zone mam egzemlarz za niskopodwoziowy do obecnych potrzeb :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odpowiedzi na to, dlaczego coraz wiecej kobiet godzi sie na seks bez zobowiazan, dac nie potrafisz. E Oczywiście że potrafię ...na tej samej zasadzie jak poszukiwacze złota bezskutecznie przepłukują tony żwiru w nadziei na znalezienie kilku g złota, trwa to latami i mimo braku rezultatów , zrezygnować nie potrafią. Tak samo większość kobiet usiłuje realizować swą seksualność bo niekoniecznie chcą całkowicie spasować z seksu, mimo braku oczekiwanych rezultatów...bo co to za sukces jeśli wszystko kończy się na byle jakim jakościowo pomerdaniu w kroczu przy okazji merdania bez zobowiązań. Bywa też że niektóre kobiety żyją złudzeniami na coś więcej, i uważają że to coś bez zobowiązań przekształci się w coś autentycznego (miłość)...naiwne, nieprawdaż? I dla tej nadziei i złudzeń, odgrywają seks gorący z pokrzykiwaniem i jękami, robiąc wiele czego wcale nie lubią bo tego oczekuje od nich facet w seksie bez zobowiązań, bo tak wypada w seksie, bo trzeba być aktywną gorącą kochanką, nawet jak przyjemności to nie sprawia, by nie nazwano jej zimną niemrawą kłodą. Chcecie mieć cyrk i graną rolę , to macie, każdy z was się łudzi że jest dobrym ogierem i wiele potrafi w seksie, a to totalna bzdura, bo nie o to chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
>>W matriarchacie również jest seks ale pod dyktando interesów kobiety i jej rodziny, a kobiety tworzą rodzinę ze swoimi dziećmi, matkami siostrami, braćmi , kuzynami itd....bez ojców swoich dzieci. W takim układzie dyktowania ilości seksu przez rzeczywiste zapotrzebowanie kobiet<< Juz to widze, rada starszych babc i ciotek, typuje ktore siostry dadza w tym tygodniu d**y , zeby zarobic na utrzymanie wspolnoty. A moze jeszcze dodatkowo dwie, bo trzeba zrobic remont dachu... Smiechu warte. No ale konczac z zartami, mysle, ze gdyby rzeczywiscie rysowaly sie takie tendencje zmian obyczajowych, to wtedy skruszeni panowie przyjda z kwiatami i czekoladkami i nawroca sie na monogamie. No coz, zycze dalszych przyjemnych snow. Rescator555

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
śmieszy mnie myślenie o bezpiecznym seksie z wieloma kobietami, nie istnieje coś takiego,...<<< No widze, ze wychodza zahamowania: seks to brud i choroby. Jezeli pan A i pan B uprawiaja seks ze swoimi zonami i wszyscy sa zdrowi, to gdy panowie zamienia sie zonami to zaraz pojawia sie choroby. Ciekawe skad. Swoja droga, to ciekawe dlaczego nie macie nic przeciwko podejmowaniu zachowan ryzykownych dla zdrowia, chocby jazda na nartach (ilu polamalo nogi a nawet kregoslupy przy tej okazji), ale jakies tam ryzyko w seksie to jest dla ludzi podobnych tobie nie do przyjecia. Rescator555 He He Typowe myślenie facetów każdy wierzy że ich zarażenie się nie dotyczy bo oni przecież zadają się ze zdrowymi kobietami Oni wiedzą i czują że te kobiety są zdrowe zresztą wyglądają na zdrowe...tak na oko he he he he (Jeśli spotkasz na swej drodze chętną na seks bez zobowiązań, to masz 100 % gwarancji że zarażona bo już z niejednego pieca chleb jadła i doświadczona jest....czyli wytarzana pod wieloma samcami)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też tak robię. Jak chcę przespać się z facetem to dzwonię do kolegi, a później wywalam go z gracją. Nie potrzebuję faceta na stałe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
>>Tak samo większość kobiet usiłuje realizować swą seksualność bo niekoniecznie chcą całkowicie spasować z seksu, mimo braku oczekiwanych rezultatów...bo co to za sukces jeśli wszystko kończy się na byle jakim jakościowo pomerdaniu w kroczu przy okazji merdania bez zobowiązań.<<< I co, myslisz, ze z tego zrezygnuja? Bo jakos widze tendencje akurat odwrotna. Tym bardziej, ze wielu z nich jednak sie udaje zlapac faceta z ktorym zyja dlugo i szczesliwie. W totolotka wygrywa jeden na tydzien a ilu gra? Jak by nie patrzec, szansa wygrania dobrego zwiazku jest duzo wieksza. A jesli nawet powiedzmy po 10 latach facet wymieni na nowszy model, to i tak dzieci juz odchowane, alimenty bedzie placil, wiec nie jest tak zle. Tym bardziej, ze zwykle wcale nie chce wymieniac, wystarczy mu bzykanie na boku. I co to takiego strasznego? No chyba, ze ktos woli byc pod wladza "starszyzny siostr" i dawac d**y na ich polecenie, to zycze szczescia. Rescator555

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chłopie czy ty w ogóle jesz, spisz i obracasz swoja pannę? Jak widzę odpisujesz wiele godzin na te durne posty. Chyba cię pogięło. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mężczyzna po 30
90% facetów pragnie tylko seksu, bo około 90% kobiet nadaje się tylko do tego i do niczego innego, na pewno nie do wspólnego życia :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
>>>Chłopie czy ty w ogóle jesz, spisz i obracasz swoja pannę? Jak widzę odpisujesz wiele godzin na te durne posty. <<< Jesli to do mnie, to wyobraz sobie, ze caly ten czas pracuje! I to za dobre pieniadze. Rescator555

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To do ciebie, ale nie wmawiaj nam, ze masz za to dobre pieniądze:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
>W matriarchacie również jest seks ale pod dyktando interesów kobiety i jej rodziny, a kobiety tworzą rodzinę ze swoimi dziećmi, matkami siostrami, braćmi , kuzynami itd....bez ojców swoich dzieci. W takim układzie dyktowania ilości seksu przez rzeczywiste zapotrzebowanie kobiet<< Juz to widze, rada starszych babc i ciotek, typuje ktore siostry dadza w tym tygodniu duuupyy , zeby zarobic na utrzymanie wspolnoty. A moze jeszcze dodatkowo dwie, bo trzeba zrobic remont dachu... Smiechu warte. No ale konczac z zartami, mysle, ze gdyby rzeczywiscie rysowaly sie takie tendencje zmian obyczajowych, to wtedy skruszeni panowie przyjda z kwiatami i czekoladkami i nawroca sie na monogamie. No coz, zycze dalszych przyjemnych snow. Rescator555 Ty naprawdę nie pojmujesz jakie mechanizmy działają w matriarchacie, i jak tu z tobą dyskutować? I ty naprawdę myślisz że wystarczą kwiatki i prezenty aby zmienić system społeczny? Remont dachu? o Bogowie, ale naiwny patriarchalny samiec. Nie zauważył podstawowej sprawy, że w matriarchalnej rodzinie są mężczyźni przecież, którzy upolują mamuta i zarobią na remont dachu, są to bracia , synowie, kuzyni i inni urodzeni po kądzieli, tyle że dla mężczyzn rodziną nie są ich dzieci i matki tych dzieci. (Być może system społeczny matriarchalny pozostawi alimenty od ojców dla dzieci,.być może) Naiwnie myślisz że spryt i cwaniactwo facetów pozwoli im w porę odwrócić to niebezpieczeństwo powstania matriarchatu. Naiwność. Ty sam nie zauważasz że to już się dzieje i lawinowo narasta, sam się do tego przyczyniasz jako zwolennik poligamista w otwartych związkach, i seks z wieloma kobietami bez zobowiązań.to wy samcy doprowadzicie do matriarchatu. A ja z satysfakcją będę oglądać upadek patriarchatu i zdobytych siłą przywilejów patriarchalnych mężczyzn, należy się wam ta strata, obudzicie się z ręką w nocniku i dobrze wam tak. (patrz na statystyki, ponad 50 % rozwodów w młodych małżeństwach, krótkotrwałe związki, kocia łapa i samotne matki, zdrady i porzucenia, albo otwarte związki czyli parzą się na bokach i czasami ze sobą aż polecą w długą z następną kocią łapą, tymczasową oczywiście, seks bez zobowiązań czyli rozwiązłość na całego Matriarchat , przecież to już się staje, to już jest zmiana społeczna, zaczyna się matriarchat) Kiedyś pragnienie seksu doprowadziło mężczyzn do zorganizowania patriarchatu i podporządkowania kobiet. A teraz pragnienie seksu rozwala patriarchat i prowadzi do matriarchatu i wyzwolenia kobiet spod zależności od mężczyzn. I to nas cieszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
>>To do ciebie, ale nie wmawiaj nam, ze masz za to dobre pieniądze<, No nie sadzisz chyba, ze ci wysle kopie swojego PIT- a . A zebys sie nie zmeczyl mysleniem, pomysl, ze na przyklad moge byc wysokiej klasy specjalista, ktory czeka na wezwanie, zeby interweniowac w przypadku awarii jakiegos systemu. .Rescator555

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
>>Ty naprawdę nie pojmujesz jakie mechanizmy działają w matriarchacie, i jak tu z tobą dyskutować? Io Bogowie, ale naiwny patriarchalny samiec. Nie zauważył podstawowej sprawy, że w matriarchalnej rodzinie są mężczyźni przecież, którzy upolują mamuta i zarobią na remont dachu<<< Nie rozumiem, bo o taka sama utopia jak komunizm, tylko na szczescie tej utopii nikt nie zrealizuje. To jest tak, jak bys teraz oczekiwala, ze twoj ojciec albo brat bedzie ciebie w nieskonczonosc utrzymywal, razem z dzieciakiem, ktorego ktos ci zrobi. Przecwicz takie cos w rodzinie, jak ci sie uda, to przekonasz sie, jakie sa szanse zeby sie udalo we "wspolnocie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goElla Sść
No to ja już żyję w matriarchacie Okazało się że mąż mnie zdradzał , dyskretnie, udając dobrego mężusia, to spowodowało że przestał być dla mnie pociągający i nie obchodzi mnie jako facet, niech robi co chce. W rezultacie mąż nie ma seksu w domu, czyli faktycznie mniej seksu na świecie z tego powodu, nie daję i już, nie pociąga mnie , no i pewnie jest już zarażony. Hm, jednak trochę seksu daję na tym świecie, bo jako samotna matriarchalna kobieta , mam młodego i kochającego mnie milusińskiego, no trudno abym rezygnowała z miłości i życia towarzyskiego. Taki jest matriarchat.. Ogólnie ilość seksu jest na minus, bo z milusińskim spotykam się tylko jak mi się znajdzie czas i nastrój, a męża kochałam i z mężem było codziennie dopóki mnie nie zdradził, a teraz zero i dalej go nie chcę intymnie. Z milusińskim nie tylko seks mnie wiąże, powiem nawet że seks jest tylko dodatkiem do tej relacji, milusiński ma zobowiązania wobec mnie więc nie ma seksu bez zobowiązań, a ja nie mam zobowiązań wobec niego bo taki jest matriarchat. Mąż nie znosi milusińskiego, zwykła zaborczość, a przecież zdradził więc co mnie on może obchodzić? Ja nie czuję zazdrości o męża, zazdrość towarzyszy miłości, a zdrajcy nie można kochać, nie zależy mi na mężu, jeśli chce to niech się wyprowadzi, nie mój problem. Rodzinę tworzę z dziećmi, mąż tylko jest lokatorem, nie chce się wyprowadzić, wydaje mu się że zapomnę i cofnie czas,i tyle. Też tworzę matriarchalną rodzinę, z matriarchalnymi kontaktami z mężczyznami poza domem. Teraz lubię milusińskiego, ale już wiem że z facetem nie ma nic trwałego, w matriarchacie bierze się sobie kolejnych mężczyzn w miarę ochoty ale bez dawania swego życia i czasu, bez poświęceń i troski, bez dzielenia się swą rodziną i dziećmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
>>No to ja już żyję w matriarchacie<< W taki matriarchat to gotow jestem uwierzyc. Tylko nie napisalas o drobnostce: kto ciebie finansuje. Bo jesli glupi maz dal sie wrobic w alimenty to jest glupi. Rescator555

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem, bo o taka sama utopia jak komunizm, tylko na szczescie tej utopii nikt nie zrealizuje. To jest tak, jak bys teraz oczekiwala, ze twoj ojciec albo brat bedzie ciebie w nieskonczonosc utrzymywal, razem z dzieciakiem, ktorego ktos ci zrobi. Przecwicz takie cos w rodzinie, jak ci sie uda, to przekonasz sie, jakie sa szanse zeby sie udalo we "wspolnocie". XX Aktualnie Jest taki poligamiczny matriarchalny naród w Tybecie, poczytaj sobie, jakie mają naturalne rozwiązania matriarchalne. Tam mężczyźni tworzą rodziny po kądzieli i żyją z tymi rodzinami, wraz z materialnymi konsekwencjami. A do swoich seksualnych partnerek jeżdżą z wizytami, wyłącznie z wizytami, gdy im uczucia rozwiewają się to zmieniają partnerów, a rodzące się dzieci nie mają nic wspólnego z tymi układami, dzieci pozostają w rodzinach matriarchalnych. Faktem jest że tam kobiety często zmieniają partnerów, wraz ze zmieniającymi się uczuciami., również panom często zmieniają się partnerki, jak to w matriarchacie bywa. Seks nie wiąże się z zakładaniem rodziny, i tyle. Taka tradycja. Kobiety z Tybetu chwalą sobie te tradycyjne matriarchalne rozwiązania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
>>Kobiety z Tybetu chwalą sobie te tradycyjne matriarchalne rozwiązania<< Popieram, to lepsze od moich pomyslow. Jesli nawet mniej seksu, to na pewno lepszy, bo z nowymi partnerkami. Rescator555

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ella Sgość
Pytasz kto mnie finansuje? Dziwne pytanie, i dziwne podejście do alimentów, chodzi ci o alimenty na dzieci? To chyba oczywiste że ojciec chce uczestniczyć w finansowaniu swoich dzieci, dla mnie to oczywiste i nie ma co dyskutować, A ja osobiście mam zdrowe podejście do finansów rodziny, można powiedzieć że jestem bogata, na długo mi wystarczy i pewnie jeszcze się pomnoży, ale nie sądzisz chyba że należy finansować zdrajcę? Wprost odwrotnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
>Kobiety z Tybetu chwalą sobie te tradycyjne matriarchalne rozwiązania<< Popieram, to lepsze od moich pomyslow. Jesli nawet mniej seksu, to na pewno lepszy, bo z nowymi partnerkami. Rescator555 Zdziwisz się BYł film o tym narodzie z Tybetu, i to właśnie mężczyźni nie chwalili sobie tych zmian partnerek, na początku i owszem, było to dla nich podniecające ale potem byli zmęczeni tymi zmianami i mieli dość, marzyli o ograniczeniu zmian partnerek, woleliby mieć jedną i swoją. Był też kiedyś film o mormonach poligamistach, i pamiętam wypowiedź młodego mężczyzny pochodzącego z takiej mormońskiej poligamicznej rodziny, który wprost mówił jak okropne jest życie w takiej rodzinie z wieloma żonami, on marzył o monogamicznym związku z jedną wybraną kobietą....doświadczył na własnej skórze , można mu wierzyć. x x A tobie się wydaje że z nowymi partnerkami będzie lepszy seks Czyżbyś miał problemy z potencją i tylko nowe silne podniety z nowymi kobietami powodowały ci możliwość erekcji? To na krótką metę No i współczuję ci. To droga do nikąd, kolejne niunie i klapa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
>>Pytasz kto mnie finansuje? << No nie, zakladam,ze facet placi na dzieci, to raczej oczywiste, ale na zone to juz raczej niekoniecznie. W sumie to facet zostawil ci dzieci do wychowywania (prawda, ze doklada do ich utrzymania), a sam sobie moze uzywac zycia. Jestes bogata, wiec go nie potrzebujesz i to twoja przewaga nad przecietna kobieta. Ale raczej nie widze straty faceta w takim ukladzie. Rescator555

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×