Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

90% facetów chce tylko seksu, musicie się z tym pogodzić

Polecane posty

Gość gość
no ale jednak coś jest przed tym seksem,bo znajomosc i milosc nie rozpoczyna sie od seksu,tylko seks jest dopiero następstwem znajomości i zakochania.. oczywiscie chemia i pożądanie może być od razu ale bardzo ważny też jest charakter,to czy jest zrozumienie,wspólne zainteresowania do seksu moze byc czasem dluga droga a juz pozniej jak jest to tez nie tylko to sie liczy. chociaż liczy sie bardzo ja nie chce żyć bez seksu i jako zakonnica przegrałabym życie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a,no i gdyby mojemu facetowi wystarczył seks raz na miesiąc,to też na pewno byłabym niepocieszona. Nie zdradziłabym raczej ale starała sie go nakłaniać do zmiany takiego stanu. I podejrzewalabym,ze moze nie potrzebuje już mnie,tylko jakąś inną sobie znalazl a mnie odstawił w kąt..bo widocznie juz zbyt znudzona,czy cholera wie co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aa no i czym innym jest na pewno zdrada gdy partner olewa w ogóle seks...od takiej gdzie jest go pod dostatkiem i jest super było tu o chorobie,jakbym ja zachorowała na długo,nie skazywalabym faceta na taki "balast wiernosci". Bo wtedy to rzeczywiście byłby balast. Nie dość,że chora żona którą sie trzeba zajmować co juz samo w sobie staje sie jakims obciazeniem,to jeszcze zadnego z niej pozytku i zadnej przyjemnosci w zyciu. To juz niechby miał ten seks z inną,mi już byłoby i tak wszystko jedno. Skoro ja bym nic nie mogła...mialabym pewnie doła ale z powodu choroby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakies takie nawet podłe mi sie to wydaje,ze mialabym zabraniac facetowi seksu i skazywać go na pełen celibat. A przy tym korzystać ciągle z jego opieki,czasu,utrzymania i wszystkiego. ale to jest wyjątek i innych chyba nie uznaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no nie jesteś najprosciej jak ktos ma inne zdanie od naszego stwierdzić,że to on jest głupi.. zresztą tutaj to zawsze ktoś sie musi wyżyć i kogoś zwyzywać dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a to jednak jesteś mądrzejszy niż myślałam bo jednak nie tylko sam sex przesłonił ci oczy ale i patrzysz na jakieś inne aspekty tzn zainteresowania i osobowość jaką reprezentuje kobieta czyli jest z Tobą dobrze a nie tylko szukasz pustej lali do tej czynności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co by bylo jak zona wzielaby kochanka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
,,faceci mogą mięc jakies wyższe uczucia typu miłość...ale nie trwają one długo, szybko zanikają i pojawia się znów potrzeba zaliczania, bzykania, dymania,********* czy jak to nazwac.'' Spróbuję to w takim razie nazwać. Po prostu w miłości jesteśmy w mniejszym od was stopniu buchalterami. Zamiast roztrząsać, przeliczać, ważyć za i przeciw na szalach obowiązku, sytuacji materialnej, opinii uznajemy otwarcie, że miłość to tylko chwila. Natura nie obdarzyła nas równie hojnie jak was umiejętnością udawania miłości i każdy rozsądny mężczyzna będąc zmuszonym trawić nadmiar energii na różne gry, sztuczki i teatr, których wymaga podtrzymanie miłej wam iluzji wybiera w końcu bolesną dla was, a czyniącą go na powrót wolnym, prawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha, Rescator, nie pisz więcej sam ze sobą, bo jeszcze nabawisz się schizofrenii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
''90% facetów chce tylko seksu, musicie się z tym pogodzić'' Moze. Dla mnie to najwyzej wyzwanie, ale 10% facetow to i tak duzy wybor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widocznie mialam szczescie, bo juz znalazlam. Takiego, w dodatku, ktory w czasie, kiedy siadlo mi libido, potrafil dochowac wiernosci i wspomoc mnie na tyle, by sie tego problemu pozbyc. Ale teraz kwestie wiernosci i tak widzimy inaczej, nadal nie uznajemy puszczania sie na boki, ale sami ustalamy zasady, zamiast opierac sie na tych powszechnie przyjetych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
>>ale sami ustalamy zasady, zamiast opierac sie na tych powszechnie przyjetych. <<< A niby czym te zasady w sprawie wiernosci, roznia sie od tych powszechnie przyjetych ? Rescator 555

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
>>bo jednak nie tylko sam sex przesłonił ci oczy ale i patrzysz na jakieś inne aspekty tzn zainteresowania i osobowość jaką reprezentuje kobieta czyli jest z Tobą dobrze a nie tylko szukasz pustej lali do tej czynności <<< Zainteresowania i osobowosc sa wazne przy wyborze zony. Do seksu wazne sa checi i zainteresowanie seksem. Rescator555

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wlasnie takie, ze mowimy sobie o roznych pokusach i obydwoje decydujemy, co jest ok. Mamy podobne poglady, wiec nie jest trudno. Poki co jednak dochowujemy wiernosci w ogolnym rozumieniu, ale to dopiero niecale 5 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na pierwszy ogien poszedlby trojkat, przykladowo, gdyby ktores z nas mialo jakis mocny pociag do innej osoby (co juz sie zdarzylo, ale z przyczyn losowych do niczego nie doszlo).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spoko, jak widzisz powyzej, mam dosc swobodne podejscie. Tylko spac mi sie chce ;) Co do trojkatu, to zalezy od tego, kto ma 'romans'. Poki co nie mielismy jakichs powaznych sytuacji, ale mi sie zdarzyl flirt, ze wspolnym znajomym, i wtedy wlasnie, zamiast romansowac po cichu (bo on tez radosnie ze mna flirtowal), pogadalam z nim, i uznalismy, ze wiernosc to kwestia umowna, ze jemu to w zasadzie nie przeszkadza, nawet, jesli dojdzie do czegos wiecej, ale obydwoje wolelibysmy byc przy tym. Mysle, ze jakos po czterdziestce faktycznie zaczniemy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×