Zostanę singlem do KOŃCA ŚWIATA. Nie nadaję się na chłopaka.

Moje życie od zawsze było inne. Nie chodziłem na imprezy, nigdzie nigdy nie wychodziłem. Nawet nie wiem jak smakuje pocałunek. A tak w ogóle to jestem dziwny. Mało inteligentny, mało rozmowny, taki na uboczu. Ciężko trochę tak żyć ale młody jestem, życia sobie nie odbiorę.

Dlaczego traktujesz stan wolny jako najgorszą rzecz na świecie? Jesteś młody, zdrowy. Mam 21 lat i nawet nigdy nie byłam zakochana też nie lubię chodzić na imprezy, a nawet przez moment z tego powodu nie ryczałam. Poza tym gdyby wysoka inteligencja gwarantowała dziewczynę, ilość związków drastycznie zmniejszyłaby się. Znajdziesz kogoś jak trudno Ci z kimś rozmawiać twarzą w twarz spróbuj przez Internet