W Rosji odbyły się dzisiaj demonstracje przeciwko Putinowi i wojnie na Ukrainie

Jak bardzo życzę Rosjanom, by obalili Putina.

Pewnie putinofile będą mówić, że sfinansowani przez USA banderowcy protestowali :D

Gdyby temat był o demonstracjach na Ukrainie to od razu zlecieliby się tutaj ''znawcy'' i krzyczeli, że banderowcy, że mordują, itp., ale że nawet w Rosji demonstrują przeciwko Putinowi, to cisza.

Wszyscy zazdroszczą putinowi odwagi działania przeciw całemu spedalonemu światu.

Takie durne tłumaczenia działań Putlera to sobie między pośladki możesz wsadzić.

Jest trochę racji w tym, że Putin ma prawo nie akceptować homoseksualizmu w swoim kraju, nie powinien jednak prześladować tych ludzi. Inna sprawa, to napadanie na kogo się da - Czeczenia, Gruzja, Ukraina, dalej nie wiadomo, bo prowokuje Państwa Bałtyckie, Polskę, są przesłanki, że teraz może zaatakować Kazachstan, Białoruś pewnie też by zaatakował, gdyby obalono Łukaszenkę.

Chodzi mi o to, że tak naprawdę inni przywódcy też chcieliby zawładnąć inny kraj, ale sami się ograniczyli np. unią europejską, albo boją się reakcji innych. Taka jest prawda.

A cóz to za myslenie? Kazdy by cos drugiemu ukradł ale sie boi... Nieliczni Rosjanie protestują, ale zdecydowana wièkszosc popiera zawłaszczanie, zabór, od setek lat. Ta nacja ma to we krwi, i daje przyzwolenie swoim przywódcom.

A co w tym dziwnego? . W wielu państwach ludzie protestują przeciw wojnie Także w sprzeciwie partycypacji państwa, którego są obywatelami. W Polsce również były protesty przeciwko udziałowi RP w wojnach w Afganistanie czy Iraku. W USA wielokrotnie manifestowano sprzeciw wobec wojny . i czy coś to zmienia?.