Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy na moim miejscu olałybyście wychowywanie pasierba co robić

Polecane posty

Gość gość

jestem w trudnej sytuacji, Pasierb lat 9 początkowo wydawał się być grzecznym dzieckiem, ponieważ poznałam go gdy miał 7 latek i dobrze sie uczył, bawił. Mieszkamy razem 2lata ;ja pasierb i moj partner i moja corka. Partner powiedział że chciałby by były w domu dobre relacje i skoro matka biologiczna nie odwiedza pasierba to żeby chlopiec mowil do mnie "mamo" i zebym chodzila na zebrania do szkoly , dzien matki, czy inne sprawy. Partner bardzo duzo pracuje, wychodzi o 6 z domu a wraca o 19. Chłopiec Obecnie ma 9lat, udaje że nie ma nic zadane, więc jeśli czuje że wymyśla to sprawdzam jego zeszyty książki. mmimo ze zadan niewiele to młody sie buntuje, mowi " za chwile, zaraz zrobie" i to jego przeciąganie i to jego "zaraz" trwa pol dnia aż do nocy. jak wroci ze szkoly to tylko bz oglądaŁ bajki lub gral na komputerze, na codzien pasierb n ie ma kolegow, nie wychodzi na podworko! W szkole w klasie jest ponoc l;ubiany ale z nikim sie nie zakumplowal i nie ma do kogo pojść do domu lub kogos zaprosic do nas. rozmawialam 1000 razy z partnerem ze mlody dostaje uwagi od nauczycielki(pokazywalam jemu nawet dzienniczek) w uwagach jest:" dziecko rozkojazone, nie skupia sie na lekcji, zagaduje do kolegow. nie odrabia czesto zadanych zadan dom/. prosze pocwiczyc rowniez nad jego pisownia." Partner nie widzi problemu, wczoraj stracilam cierpliwosc i powiedzialam : " skoro ze mnma nie c hcesz sie uczyc to idz sie uczyc z tata" i partner m,ial odrobic z nim zadanie z angielskiego (bardzo proste "I am... You are/// i cyfry od 1-20 zamiast go nauczyc, to powtorzyl z nim, a mlody za pol godziny wszystko zapomnial, nawet żl;e powypelnia ł cwiczenia (powpisywal tak jak sie slyszy a nie jak powinno sie pisac, przykladowo aj em najn zamiast I am nine. szybko zasiadl do komputera dalej sie nie uczyl, ja olala,m sprawe, bo skoro widze ze partner olewa to co mi tam. wysil;alam sie wczesniej by pomoc i by pasierb nie gral cale dnie na komputerze, zapisalam jego na zajecia pozalekcytjne ktore sam sobie wybrał , ale jak wroci do domu to gra od 18-23! i pozniej rano nie mozna go dobudzic i nie moze wstac. a tesciowa, mimo ze mila dla mnie kobieta ktora nam dobrze zyczy, mowi ze zauwaza ze maly ma zle wypelnione zadania domowe, zle napisane, bledy ortograf lub nie umie angielskiego podstaw/a ja co mam robic? co mam zrobic? olac to? ale jesli olewalam to mowili ze sie nie zajmuje dzieckiem i mam je gdzies bo nie moje i bla bla bla... a moze jakos z dzieckiem wieczorem sam na sam poogadac? ale jak /?? brakuje mi odwagi. moze zagrozic jemu"jak sie nie bedziesz sluchal odrabial lekcji i bawil jak dziecko i tylko gral to zoistaniesz sam bez zadnej mamy?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ty nie mialas slubu we wrzesniu brac????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciekawe czemu tak jest... zastanow sie, ale tak rzetelnie KTO w waszym domu troszczy sie o bachorki i dlaczego tylko ty... szanowny tatus uwaza ze kasa zalatwisz wszystko, do reszty ma ludzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moim skromnym zdaniem ten dzieciak nie potrzebuje piatej mamy ale ojca ale ja sie nie znam, wlasnych dzieci nie mam :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakie to przykre
Dlaczego nie poświęcasz więcej czasu dla pasierba? Powinnaś zabronić przesiadywania przy komputerze.Do czego to podobne żeby mały chłopak tyle godzin przy nim siedział!😡 Widzę że nie przejmujesz się zachowaniem małego człowieczka.Z jakiej racji chłopiec ma zwracać się do ciebie mamo? Matka jest tylko jedna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ona nienawidzi tego chlopca (pisala tu o tym nie raz) Zarowno facet jak i ten maly traktuja ja jak szmate, pozwala, zeby maly bil jej coreczke - ale ona nie ma gdzie isc i to wszystko znosi....co chwila tu zaklada tematy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pasierb nie zachowuje się jakoś inaczej niż jego równolatki, ot po prostu tak jest z młodymi:) Trzeba do niego dotrzeć , nie każdy rodzic nawet ten biologiczny potrafi:D więc nie miej do siebie pretensji. Chłopak , może mniej zdolny, może trzeba z nim do okulisty bo słabiej widzi i dlatego te błędy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile jeszcze wątków założysz? jeden tu, jeden na ciąży. MAsz gdzieś jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet olewa Ciebie. Pasierb olewa Ciebie. Ty olewasz własną córkę (nie robisz nic, żeby zapewnić jej jakąkolwiek przyszłość). Taki macie układ i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak sobie go wychowasz tak będziesz miała. Pomyśl jak partner taki zapracowany to za jakieś 5 lat młody może ci go zastąpić. Jak go dobrze wprowadzisz w ten tajemny świat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jezus maria ręce opadają... wychowuj go jak swoje dziecko, nie bój się dyscyplinować, jesteś jego opiekunem i masz do tego prawo. Ale jak mogłaś wpaść na pomysł żeby mu grozić w taki okrutny sposób że zostanie bez żadnej mamy...Swojemu dziecku byś tak powiedziała? Ustal z nim ile ma czasu na komputer tygodniowo i kiedy dokładnie to jest. Np 2 razy w tygodniu, po 2 godziny czyli np w dzień kiedy ma mniej zajęć i w soboty, plus korzystanie z omputera w ramach nauki. Są świetne programy dla dzieci do nauki angielskiego, piszesz że mały ma z tym problem, więc może tędy droga? Jest rozkojarzony w szkole? Nic dziwnego skoro się nie wysypia, a może dodatkowo przeżywa jakieś swoje dziecięce stresy? Trudno porozmawiać z chłopcem? Powiedz że pani w szkole powiedziała że się martwi, że jeśli ma jakieś problemy to może z tym do ciebie przyjść i obiecaj że nie będziesz krzyczeć. Jeśli mały nie wychodzi na dwór z kolegami i ma twoim zdaniem za mało aktywności, dowiedz się na jakie zajęcia chodzą dzieci z podwórka i zapisz go na nie, o ile będą się pokrywać z jego zainteresowaniami. Wyskakujcie z nim gdzieś w weekendy, do miejsc gdzie jest zabawa i można poczuć rodzinną atmosferę, latem nad wodę, parki linowe, parki rozrywki, ZOO, zimą basen, zajęcia sportowe, albo plastyczne... macie chyba w mieście dom kultury? Nie mam dzieci, ani swoich ani przysposobionych, ale zastanawiam się skąd w kobietach taka nieporadność. Czy ty nie masz instynktu który ci każe zastąpić matkę dziecku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ona tego malego nienawidzi, juz nie raz tu zakladala watki. Zreszta ten jej niby partner, wcale nie jest jej partnerem, tylko trzyma ja jako gosposie i nianke...wyzywa ja od glupich i grubych, no to jak ma ja ten dzieckiak traktowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie odnosząc się do innych wątków bo nie czytałam i nie wiem czy autorka nienawidzi chłopca czy tylko nie potrafi się odnaleźć w sytuacji, napiszę w oparciu o własne doświadczenia. 1. To nie prawda że matka jest jedna. Czasem dziecko ma dwie. Bo tę która urodziła i tę która wychowuje. Autorka jest mamą chłopca o ile dba o niego i darzy go uczuciami. 2. Chłopcu jest bardzo ciężko. Jego biologiczna matka go olała. A dzieci potrzebują i taty i mamy. 3. Chłopiec ma zaburzone poczucie bezpieczeństwa i nad tym trzeba pracować. Absolutnie nie można mu grozić utratą drugiej mamy!!!!! 4. Problem nie leży w chłopcuale w jego ojcu. To ojciec d******py. 5. Należy ustalić jasne zasady i konsekwentnie ich przestrzegać: a) zakaz całkowity komputera i telewizji w dni, po których idzie do szkoły - blokada rodzicielska komputera, b) to samo z telewizją i innymi grami, c)wprowadzenie zwyczaju wspólnych (cała czwórka!) kolacji i rozmów wieczorem w połączeniu z grą np. w karty, warcaby, itp. d) wyznaczenie dzieciom grafika zajęć i rozpisanie na godziny co ma zrobić, e) spisanie z dziećmi kontraktów behawioralnych (poszukaj w internecie), f) wprowadzenie systemu nagród i konsekwencji za oceny, np. za celujący dzieci dostają 5 zł a za niedostateczny oddają 5 zł, za bardzo dobry dostają 3 zł a za mierny oddają 3 zł, za dobry dostają 1 zł a za dostateczny nic; rozliczenie na koniec miesiąca. U nas wszystko działa już 3 rok ;) Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćKasia 37
Witam, jestem w podobnej sytuacji tyle ze partner ma 3 dzieci . Z dwoma (12) i (6) lat nie ma problemu natomiast 9 letni to koszmar.Zacznę od początku , zmarła im matka 4 lata temu a dziećmi zajęła się babcia czyli matka partnera..radziła sobie rozpuszczając do granic możliwości. Komputery nawet do polnocy , żadnych obowiązków oprócz szkoły bo to sieroty i tak pokrzywdzone .. mieszkają w na pietrze domu lazienka na dole to do tego stopnia jej odbiło ze spiąc z nimi w pokoju postawila im wiadro do sikania żeby w nocy ze schodów który nie spadł !! Obiad jest raz w tygodniu w niedziele bo trzeba oszczędzać (według niej ) na codzień kanapki , zupki chińskie i parówki , hot dogi i hamburgery z biedrony bo tanie .. kąpiel raz w tygodniu w sobotę bo w niedziele do kościoła i opał kosztuje żeby w tygodniu palić by wodę nagrzac . Na wczasy braliśmy awantura bo daleko , gorąco, drogo.. do kina po co pieniądze tracity na głupoty ..doszło do tego ze jak jechać gdzieś to ten średni potrafi z domu uciec schować się w stodole czy w polu gdzieś by go nie zabrać , dojedziemy wraca na komputer. Ostanio udał ze mdleje jak nad jezioro go chcieliśmy wziąć. Ojciec mówi ze nie ma grania a ten do babki ze nudzi mu się to ona idź pograć a ten ze tata nakrzyczy babka na to to na mnie nakrzyczy i tak ze wszystkim.Namówilam go by do psychologa poszli ..poszli .. nawet psycholog widać było brakowało momentami argumentów. Przyjechali od psychologa wyskoczył z samochodu w ryk i do babci .. sytuacja o tyle trudna ze mamy mieszkać naprzeciwko siebie.Partner ma dom po sąsiedzku z rodzicami ..jeżdżę tam ponad 3 lata i ciągle coś do mnie mają ..ostatnio usłyszałam ze detektywa trzeba wziąć bo ja niby łowca posągów wiedziałam z kim mam się związać bo majątek jest !!! Koszmar jakiś. . Ja mam syna 7 latka przywiązał się do chlopakow ale trzeba decyzję podjąć czy mam tam zamieszkac musiałabym się wyprowadzić 160 km od wawy na wieś. Wzięliśmy tego 6 latka do warszawy to dziadek od szmat i k***w mnie nawyzywal ze dziecko zabrałam... Partner pracuje w warszawie a tam na weekendy jezdzilismy. .tutaj coś wynająć to koszty a tam na wsi tez trzeba się w zime domem zająć ... I CO ROBIĆ ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×