fajnie się mieszka z wspóllokatorami w uk

?;/

Nie wiem, mieszkam z rodzina.

Nie, nie fajnie. Raz, ze dzielisz z obcymi ludźmi lazenke, kuchnie, lodówkę... Dwa kazdy jest innym, ma inny tryb zycia, inna prace...Ty będziesz chciał wypocząć w weekend, a 'sąsiad' za ściana urządzi imprezkę... Zero prywatności, swobody... A przeciez zawsze mozna trafić jeszcze gorzej, pełno w UK narkomanow, złodzieji, prostytutek, dealerów, narkomanów i Bóg wie kogo jeszcze...

Zależy czy mieszkasz z przyjaciolmi (wtedy moze byc fajne, chociaz bywa roznie) czy z obcymi ludzmi. Ja przez rok na studiach mieszkalam z przypadkowymi ludzmi (taki mialam kaprys) i nigdy wiecej. Narkomani, pijacy, brudasy, robienie na zlosc. Kazdy ma swoje przyzwyczajenia, inne zmiany...koszmar. Wiekszosc to patologia ktora jest po 30tce a nadal gniecie sie po 2och w pokoju jak studenci.

Ty mialas kaprys a oni to juz patologia :D k...a typowa polska mentalnosc made in wioska

Nie wiem, jak się mieszka, od 6 lat mieszkam tylko z mężem a 4 lata temu doszło dziecko. rok temu pies.

Tak, miałam kaprys żeby na studia wyprowadzic sie z domu, bliżej uniwerku i mieszkac jak studentowi przystało, polski buraku :D a trafiłam na patoli. Nikt normalny po 30tce nie gniecie sie na kupie. Na szczescie potem wynajeliśmy dom z 2oma koleżankami z roku i wtedy to już zupełnie inna bajka.

Oj tam zaraz, polaczki to od razu myślą że każdy tu ma 30+ i zarabia minimalną sprzątając lub robiąc na budowie jak oni sami. A do głowy im nie przyszło, że są dobrze wykształceni ludzie z dobrą pracą lub ci, którzy przyjechali tu jako dzieci i mają normalne życie. W niczym nie różnią się od tubylców. Ale tutaj oczywiście włacza sie wam zazdrość bo ktoś ma lepiej niż wy.

Popieram wypowiedz wyzej, nie kazdy mieszka na kupie, nie kazdy jest tutaj od roku. Ja z mezem od poand 8 lat splacamy dom, mieszkamy sami z dzieckiem 4 letnim. Mieszkamy w Londynie, nie w jakiejs tragicznej dzielnicy, bo 8 lat temu mozna bylo naprawe tanio kupic domy w ladnych okolicach i nie kazdy wtedy pracowal za minimalna. Znalismy angielski, zarabialismy dobrze, moze nie od samego poczatku, ale nigdy za minimalna. Zanim kupilismy dom przez 2 lata mieszkalismy w pokoju, dzielismy dom z dwiema innymi znajomymi parami i bardzo dobrze wspominam tez czas.

Zgadzam sie. Sama przyjechalam tu 10 lat temu z rodzicami, tez kupili dom bo nie chcieli wynajmowac. Zarowno ja jak i moje rodzenstwo uczylismy sie tutaj. Rodzice nigdy nie brali benefitow i nie pracowali za minimalna. Ja, owszem, jak dorabialam w collegeu czy na studiach. Od czegos trzeba zaczynac i nie ma nic zlego w wynajmowaniu pokoju na poczatku. Potem to juz nieudacznictwo niestety. Znam ludzi ktorzy przyjechali tu wiele lat temu, mieli szanse sie rozwijac a zostali na pokoju z dupowata praca. Kasa teraz idzie na narkotyki, alkohol i d****** Rozbili swoje zwiazki, rodziny i zostali na dnie. Smutne ale emigracja nie jest dla kazdego.

Znajoma mieszka od 4 lat w Londynie W Polsce skończyła ratownictwo medyczne Pracuje w Pret a Manger jako Team Leader, nie zarabia najniższej, ma 9 f na godz z groszami brutto, miesięcznie na rękę 1200 do 1300 funtów Nie stać jej na nic innego jak wynajem pokoju, jedzenie, bilet, jakieś ubranie i na tym koniec

a kto jej każe mieszkać w Londynie? niech się przeprowadzi tam gdzie taniej!

Haha mieszka dalej z dwiema kumpelami z roku czyli praktycznie dalej obcymi osobami i mysli ze zrobila jakis postep-nie siedzi na norze :D sorry kretynko ale twoj pierwszy post byl w takim tonie jakbys przynajmniej wynajmowala studio dla siebie samej a ty dalej mieszkasz w norze tylko na lepszych warunkach ... :D

Musze cie zmartwic, bo studia skończyłam jakiś czas temu...już dawno jestem na swoim ;) kretynie...ups, jakie pudło, prawda? Nie martw się i szalej dalej z wyzywaniem. Jakoś musisz sobie zrekompensować to dupowate życie.

Ja ponad 5lat temu mieszkalam z obcymi osobami, niestety zle trafilam. Ciagle imprezy, ciagle jakies podejrzane typy u nich nocowaly, kasa szla na alko i narkotyki, wiec podkradaly mi jedzenie z lodowki, naczyn nie myly wcale, jak zuzyly wszystkie swoje, to uzywaly moich i tak zostawialy, az ja przyszlam u umylam, bo musialam na czyms jesc, poza tym balam sie chorob od tych zaplesnialych garnkow.. Smieci tez nie wynosily, gdy wiadro bylo pelne, to rzucaly obok wiadra :) W ogole o sprzataniu nie bylo mowy, w koncu wlasciciel je wyrzucil, a ja za jakis czas i tak sie wyprowadzilam, teraz mamy z chlopakiem dom.

Ciii! Nie mówcie, że macie lub wynajmujecie dom bo zgredy zaraz zrobią na was najazd! Tutaj są tylko ludzie na pokojach, bez perspektyw i robiący za minimalną od 10ciu lat! Jak kiedyś napisałam że mamy (spłacony) dom to się banda patoli zaczeła rzucać nie wiadomo o co.

Tak na pewno kazdy wam zazdrosci domow jakby ludzie nie mieli innych problemow :D ... to co mi sie najbardziej podoba u nas to to ze kazdy kazdego ma w doopie :D i tak trzymac wiec watpie zeby ktos zalowal komus chaty bo to tylko strsta czasu lepiej juz wypic piwko w parku ewentalnie polatac po sklepach moze jakies fajne dresy sa nawyrzedazy ;)

Na pewno nie wszyscy, ale ty na 100%. Żal tobie tyłek ściska co świetnie pokazujesz dodając niezliczoną ilosć ikonek do swojej wypowiedzi (że niby mało cię to obchodzi ale swoje 3 grosze wtrącisz) Tak, piwko i zakupy, gratuluję rozrywek.

Misiak uwierz mi ze totalnie w doopce mam to czy masz chate czy nie kiepski z ciebie psycholog ;) ;) ;) cieszy mnie nawet bardzo ze duza liczba emigrantow z pl kupuje tu domy bo to dobrze o nas swiadczy jako narodzie w czasach kiedy tak wielu anglikow ma problemy z uzbieraniem depozytu ;) a po drugie mam to w doopce bo realizuje osobiste marzenie i bynajmniej nie jest to chata w anglii tylko dzialka nad pl morzem 500 metrow od plazy :) i bedzie juz moja w przyszlym roku :D ! Wiec samopoczucie dopisuje ;)

Ależ wierzę wierzę.... :) :D ;) :) :) ;)

mam to w doopce bo realizuje osobiste marzenie i bynajmniej nie jest to chata w anglii tylko dzialka nad pl morzem 500 metrow od plazy usmiech.gif i bedzie juz moja w przyszlym roku xxx byłam w tym roku na wczasach w Rusinowie działek nad samym morzem do sprzedania od cholery i za grosze - jeśli się nastawiłeś na zysk z wynajmu domków - to daruj sobie - zniszczą cię podatkami!!!

Ja mam mniej materialistyczne marzenia. Dom czy działka to część mojego planu na życie, kolejny cel ktory osiągnę ale nie marzenie do cholery :)

Heha wierzysz a dopiero o tym pisalas :D jak to sie nazywa ignorancja? Chociaz ty mowisz o tym patologia ;) dzialki nad morzem tanie? Budowlane 500 m od morza? Haha jesli dla kogos 250 tys to tanio no to faktycznie jest tanio ;) inna sprawa ze mam sporo znajomych we wladku takiego sezonu jak w tym roku jeszcze nie bylo cale 2 miesiace oblozone bez przerw :) podatki? Widac ze nie siedzosz w tym wcale wystarczy dobra ksiegowa wytlumacz mi slonko jak to mozliwe ze maz z zona i 2 dzieci utrzymuje sie caly rok z pensjonatu nie pracujac nigdzie a w sezonie zatrudniaja sprzataczke bo zonka ma dwie lewe rece ;)

P.s te 250 tys to oczywiscie okazja ;)

nie popluj się z tej zajadłości! kupuj te działkę i zamknij pysk

Haha przyganial kociol garnkowi ;) moze jestem zly ale ty jestes gorsza co robisz wieczorem?:* razem moglibysmy rzadzic tym swiatem

Napisałam, że wierzę a ty jeszcze bardziej ujadasz? Na siłę szukasz zaczepki człowieku? Zajmij sie swoim życiem skoro twierdzisz, że tylko ono cię obchodzi, zamiast rozpisywać się na forum jak bardzo nie zazdrościsz innym jednicześnie pokazując że zazdrościsz. Jak to się nazywa...hipokryzja? ;)

Haha chyba sama siebie probujesz przekonac ze te wierze wierze i kilka buziek po bylo szczere :) ludzie tu wchodza i wyrabiaja sobie zdanie...o czym kims ogolnie ludziach co akurat mnie osobiscie bardzo bawi :); bo to miejsce ma tyle wspolnego z rzeczywistoscia co ty z byciem szczera ;)

Zazdroscisz zle nie zazdroscisz jeszcze gorzej!:D te polskie kobitki nigdy im nie dogodzisz ;)

Oho chyba maja konkretny ******* "tasmie" ze nic nie odpisuje ;)