jak sobie przemówić,że z alkoholikiem to nie ma przyszłości?

Kobietki jak sobie przemówić? Byłyście w takiej sytuacji? Też miałyście obawy,że nikogo nie znajdziecie, bedziecie same, nikt was nie bedzie chciał, obawiałyście sie samotności? Jak sobie wbić do łba,że z alkoholikiem nie ma przyszłości? Kto był w takie sytuacji jak sobie poradziłyście?

byłam przejżałam jak dostałm w mordę bo zabrałam butelke , miałam juz obrączke na palcu i czuł sie mega swobodnie i pewnie. Miałam roczne dziecko bez pracy uciekłam, rozwiodłam się mam 2 dzieci i kochanego męza. Kobieto uciekaj nie popełnij mojego błedu bo rozwód itd to nic miłego zmiesza Cie z błotem, i zrobi szmate i to publicznie bo oczywiście wszystko będzie Twoja wina!!!

Lepiej być samej niż z byle menelem przy boku. To chyba proste, nie ?

Autorka owszem proste,ale nie jest łatwo odejść, odciąć się itd

ktos ma coś do powiedzenia?

Może pomoże ci to, że ja jestem dzieckiem alkoholika i jestem psychicznym wrakiem, niedojrzałą emocjonalnie życiową sierotą, mam nerwicę, nie umiem budować relacji z innymi ludźmi, sama uciekam w alkohol i narkotyki. Chcesz takiej przyszłości dla Twojego dziecka?

jak to nie ma przyszłości z alkoholikiem? oczywiście że jest tyle że zdominowana alkoholem, ale jak ktoś ma farta to i 20 -30 lat można tak pożyć, więcej chyba się nie da

Nie chce,ale nie mam odwagi uciąć tak zycia i obrócić o 360 stopni

Moze nie jest łatwo, ale jest warto. Takiej osoby nie uratujesz, a siebie zniszczysz. Nie próbuj, uwierz zawczasu na słowo.

Masz odwagè, bo piszesz o tym. Natomiast jest najistotniejsze, jak siè sama oceniasz. Pewnie masz wyrzuty sumienia, itp., to powiem ci, ze kazdy ma najpierw wobec siebie obowiązek zadbania i opieki nad sobą, a dopiero potem mozesz siè udzielac innym. Z alkoholikiem jest tak, ze wciąga ciè powoli w swój krąg, dziwaczne myslenie, opaczną moralnosc. Droga w jedną stronè. Do piekła.

Masz odwagè, bo piszesz o tym. Natomiast jest najistotniejsze, jak siè sama oceniasz. Pewnie masz wyrzuty sumienia, itp., to powiem ci, ze kazdy ma najpierw wobec siebie obowiązek zadbania i opieki nad sobą, a dopiero potem mozesz siè udzielac innym. Z alkoholikiem jest tak, ze wciąga ciè powoli w swój krąg, dziwaczne myslenie, opaczną moralnosc. Droga w jedną stronè. Do piekła.

ale ustalmy jedno. alkohol jest ok tylko alkoholicy sa be.

Nie chce,ale nie mam odwagi uciąć tak zycia i obrócić o 360 stopni x 360 stopni to żadna zmiana

a sądzici,że skoro ktoś obiecuje ,że sie nie upije a sie upija, kłamie co do ilosci wypitego alkoholu, szuka okazji do picia itd, kłamie, pije sam w domu przed kompem, tv..czy to juz problem?może ja przesadzam?

"gość dziś Nie chce,ale nie mam odwagi uciąć tak zycia i obrócić o 360 stopni x 360 stopni to żadna zmiana" xxx to przekręć sobie głowe o 360 stopni:)

Nie przesadzasz. Facet ma problem, dopóki nie będzie chciał sam tego zmienić to u nie pomożesz. Może jak od niego odejdziesz, to zobaczy jak alkoholizm szkodzi jego życiu. Jak nie to pójdzie na dno, a Ty jeśli z nim zostaniesz pójdziesz razem z nim.

nie każdy ma odwage wywalic życie do góry dla jednego 360 stopni to pikuś dla innego rewolka

to przekręć sobie głowe o 360 stopniusmiech.gif x Mogę obrócić się cała o 360 stopni i będę w tym samym miejscu co wcześniej. Chodziło jak mniemam o 180 stopni :D

ale skąd wziąć odwage i siłę?

360 stopni czyli w przenosni przewalić życie w 100 % do góry nogami

no ok to obróc się cała o 360 stopni w trumnie

360 stopni czyli w przenosni przewalić życie w 100 % do góry nogami x Nie. 360 stopni to zatoczyć koło i wrócić do punktu wyjścia.

skoro twierdzisz, że nieboszczyk, który obraca się w trumnie o 360 stopni jest taki sam, jak ten który tego nie robi to :P

zaśmiecasz kobieto post zbędna kłótnią każdy interpretuje jak chce..

gość dziś to przekręć sobie głowe o 360 stopniusmiech.gif x Mogę obrócić się cała o 360 stopni i będę w tym samym miejscu co wcześniej. Chodziło jak mniemam o 180 stopni smiech.gif xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx ja ci przekrece glowe o 360 chcesz? reszta zycia co prawda w pierdlu ale przynajmniej darmowy wikt i opierunek bedzie

przyjmijmy, że chodziło o obrót o 360 stopni w strone przeciwną niż kręci ziemia w czasie 12h

stojac na biegunie....

...chociaż w zasadzie można w te samą strone to bedzie razem 540 stopni

wracając do meritum, czy ty autorko jesteś w związku z alkoholikiem?Doswiadczyłaś trudnych, żenujących sytuacji?

Tu nie ma interpretować, to prosta matematyka. Okrąg ma 360 stopni, obrót o tyle sprowadza do tego samego punktu, a 180 stopni oznacza znaczącą zmianę, cymbały.