Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

moi rodzice mnie maja w dupie

Polecane posty

Gość gość

widza ,że sie dzieje ze mna cos niedobrego ,że czesto placze to nigdy mnie nie przytulą, nie powiedza dobrego słowa... mam 18 lat wiec jestem juz dorosla ,ale to boli ,że nie mam wsparcia nawet w najblizszych osobach. a mama mam wrecz wrazenie ,że cieszy sie z mjego niepowidzenia, ma ktos moze podobnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze niekoniecznie sa ludzie ktorzy nie potrafia okazywac czuosci. tacy po prostu sa. a ty czemu jestes beksa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo mnie to wszystko dobija, chyba mam nawet jakas depresje, a oni tego nie widza, albo nie chca widziec... nie obchodze ich, daja mi tylko kase, moze to nie jest malo ,ale wsparcia nie mam i nie mialam d nich ŻADNEGO i musze sobie radzic sama z problemami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chciałabym żeby potrafili mnie np przytulic jak płaczę,a oni maja mnie w d***e... smutne ,że przez nich mam kompleksy bo w dziecinstwie była wieczna krytyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co, ja ma podobnie, mam 19 lat przez całe życie byłam grzeczna i wgl, a spałam teraz jedna noc u chłopaka, i moi rodzice zrobili sie tacy no dziwni, sa chłodni, olewaja mnie, to prawda nie jest to miłe a najgorsze dla mnie jest to że pogoda za oknem jaka jest, a ja z chlopakiem nie moge wejsc do mnie do domu bo oni maja jakies widzi mi sie , a dodatkowo jeszcze sie usmiecha ironicznie i gada np " no siedzcie na dworze bo juz tak zostanie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to sentymenty na bok, krytykantow tez bo juz przyjelas zyciowa norme i do przodu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie przytłaczają ich je własne problemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie ich przytlaczają ,ale oni zawsze byli tacy zimni, szczegolnie mama, probowalam jej sie zalic, jak np mowilam ,że uważam ,że jestem beznadziejna to mi przytakiwała,że faktycznie jestem i powinnam sie zmienic... jeszcze ojciec moze byl troche bardzoiej uczuciowy ,ale tez na mnie raczej krzyczy jak mam jakis problem. Szkoda ,że nie mam nikogo kto by mnie wsparł, przytulił i powiedział ,że jestem wspaniała osobą itd sama od zawsze musze sobie radzic ze wszystkim, jakbym umarla pewnie tez by trche poplakali ,ale by im przeszlo zaraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
katastrofa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×